Temat: Granica Wstydu, polskie konsulaty i przejscia graniczne...
Jak widzę najbardziej zorientowani na tym forum w tym temacie są ci, którzy jeszcze na Ukrainie nie byli. Tak jest z resztą u olbrzymiej większości Polaków. Wszystko co złe to robią Ukraińcy. Przecież Polacy są święci i jak ktoś może sądzić inaczej, a tych co widzą prawdę to się wyśmiewa. Nasze konsulaty oczywiście są świetne tylko nie wiem skąd bierze się na Ukrainie taka opinia, że są to najbardziej korupcjogenne instytucje na Ukrainie o wiele bardziej niż ich. Ciekawe, że na Ukrainie można kupić bez problemów za 2500 euro "kartę Polaka" i świetnymi w tym celu "przedstawicielami handlowymi" są polscy księża (była wzmianka o tym w tygodniku "Angora"), że wizy "szengen" polskie konsulaty wydają nawet tym, którzy mają zakaz wjazdu (oczywiście za odpowiednią opłatą) - nawet była drobna wzmianka o tym w polskich mediach jak Ukraińcy wydalili polskich pracowników konsulatu w Łucku. Nie wspomnę o takiej sprawie, gdzie załatwiając polską wizę ukraińskiemu pracownikowi polskiej firmy na Ukrainie wyznaczono termin odbioru wizy za miesiąc. Poszedłem do konsulatu z reklamacją, a będąc uprzedzony przez Ukraińców nagrałem rozmowę. Urzędnik na początku delikatnie sugerował mi, że mam coś dać, a jak pozostałem głuchy na sugestie to "podpowiedział" mi bym poszedł do "mafii wizowej (oficjalnie biura załatwiające wizy), gdzie za 100$ wizę będę miał w następnym dniu. Nagranie z opisem wysłałem do MSZ i dostałem odpowiedź, że mogą mnie pociągnąć do odpowiedzialności karnej za skryte nagranie rozmowy, a pracowni ten "za karę" za 3 miesiące został szefem biura wizowego. Nie wspomnę już o potraktowaniu mnie gorzej jak psa, bo poszedłem do konsulatu po informację i nie wiedząc z kim mam do czynienia rozpocząłem rozmowę po ukraińsku, i natychmiast wielce szanowna matrona oznajmiła mi, że mam mówić w ludzkim języku (jak widać ukraiński nie jest ludzkim) albo wyp... i przyjść z tłumaczem, bo ona nie będzie się zniżać do rozmowy w jakimś śmiesznym języku. W momencie kiedy jej powiedziałem co o niej myślę już po polsku to zaczęła mnie straszyć ukraińską milicją i sprawą sądową w Polsce (jestem Polakiem od urodzenia) za obrazę polskiego urzędnika państwowego na służbie, a o informacji nie było mowy.
Oczywiście na granicach też "burdel" robią Ukraińcy, a nie święci Polacy. Nie wiem jak się ma sytuacja taka, że na przejściu granicznym są 4 pasy a czynny jest jeden i polski celnik co 1/2 godziny wychodzi ze swojej budki, przez 5 minut ogląda samochód i znowu wraca do swojej budki na 1/2 godziny bo mu jest zimno (5 stopni mrozu). Jeżdżę na Ukrainę dość często i z takich przypadków mógłbym napisać grubą książkę.
Wie, że jestem Polakiem i sr.. we własne gniazdo bo takie będą opinie tych co najlepiej wszystko wiedzą i Polska jest krajem wszelkiej szczęśliwości a urzędnicy najlepsi na świecie.