Rafał Zawadzki

Rafał Zawadzki CTO / IT Leader /
Architekt /
Konsultant

Temat: Na co zwracają uwagę duńscy pracodawcy w fazie rekrutacji?

Monika Bierla:
W związku z tym, że szykuję strategię wejściową mojej osoby na rynek duński;-), chciałabym , żebyście mi cos powiedzieli o tym na co zwracają uwagę duńscy pracodawcy podczas rozmów rekrutacyjnych i w pracy...wiem, że nie powinno sie generalizowac, ale jednak...co wydaje Wam się ważne? jakie dokumenty trzeba miec przygotowane i np przetłumaczone: dyplomy, referencje od poprzednich przelozonych, świadectwa pracy? czy może w ogóle nie przywiązują do tego za bardzo uwagi? wszystkie spostrzeżenia będą cenne;-)

Nie mam dużego doświadczenia (pracuję tutaj 3 miesiące), i nie wiem na jakie stanowisko chcesz aplikować, ale...

Ja osobiście mam bardzo dobre doświadczenia z duńskimi pracodawcami (porównując do francuskich, polskich i hiszpańskich):

* wysoka elastyczność - dla przykładu zostałem zrekutowany w całości online (pierwszy raz w mojej karierze, zawsze musiałem lecieć na conajmniej jedno spotkanie - chociażby podpisać kontrakt, ale nie tutaj)
* wysoka elastyczność x2 - moja zerowa znajomość duńskiego nie stanowiła żadnego problemu podczas rekrutacji oraz nie jest problemem podczas wykonywania pracy
* wysoka elastyczność x3 - na stanowisko były wymagane bodajże skończone dwa kierunki techniczne (kwestia jakiejś skandynawskiej standaryzacji) - nie mam ani jednego
* referencje - dostarczyłem około 10 referencji (w większości od klientów niż od przełożonych) i mam przeczucie że były one dość istotne
* świadectwa pracy - nigdy nie padło takie pytanie, prawdę mówiąc zapomniałem że coś takiego istnieje :O
* wysoka elastyczność x4 - w danii jest pojebany system urlopowy. Ponieważ średnio zmieniam kraj raz na rok, po przyjeździe do Danii zostałem zaskoczony faktem, że muszę pracować pełen rok wcześniej aby dostać urlop. Ponieważ już
wykorzystałem tydzień urlopu wakacyjnego i powiadomiono mnie że moja wypłata będzie zmiejszona o ilość dni urlopu który wziąłem - zacząłem negocjonować, wynegocjowałem europejskie warunki wakacyjne i dostałem pełną wypłatę

Podczas rekrutacji starano się mnie wybadać również 'jakim typem człowieka jestem' ;) - czyli prócz pytań zawodowych padły pytania osobiste 'czy masz rodzinę' etc, oraz najlepszego na koniec 'Rafel, but how old are you?'.

Natomiast sama praca w DK - cicho, z kolegami się nie pogada podczas pracy (inna mentalność - sfocusowani 95% czasu na pracy), wysoki profesjonalizm, rozliczanie z zadań per godzina etc.

Generalnie polecam ;)
Monika B.

Monika B.
Banking/Finance/HR/O
perations/Business
owner

Temat: Na co zwracają uwagę duńscy pracodawcy w fazie rekrutacji?

No i jestem po pierwszej rozmowie w Danii. I tak, jak myslalam dalo sie zauwazyc kilka roznic w stosunku do tych z Polski czy Francji.

Mam wrazenie faktycznie, ze kompetencje miekkie maja tutaj ogromne znaczenie. Bylo duzo pytan o to co lubie, jak daje sobie rade zyjac za granica bez rodziny, o moja nowa dzielnice i jak sie w niej czuje. To, co robie w nastepny weekend i jak dotarlam na miejsce etc.
to z czym nigdy sie wczesniej nie spotkalam to forma rozmowy. O wiele bardziej otwarta, kladaca mniej presji. Osobiscie byla to chyba pierwsza rozmowa rekrutacyjna, na ktorej ani ja ani rekrutujacy sie nie nudzilismy bo nie polegala na nudnym odpowiadaniu na pytania szczegolowe. Nie czulam sie tez osaczona i nie bylo zadnych pytan w stylu podejrzliwosci i skrupulatnego sprawdzania cv co do slowa...a czego sie Pani nauczyla na tym stanowisku? Dlaczego Pani ma przerwe w zyciorysie 5 miesiecy co Pani wtedy robila?Dlaczego Pani rozstala sie z ta firma? Prosze wymienic Pani najsilniejsze strony, etc...

Po pierwsze to ja zadawalam pytania i tak sie zaczela rozmowa:)Swietne uczucie. nie czujesz sie jak zaszczuty biedny kandydacik na trudnym rynku pracy kiedy to musisz trafnie udzielac tylko i wylacznie odpowiedzi, ktore moglyby podpasowac pracodawcy. Jestes partnerem w rozmowie i masz na nia taki sam wplyw jak rekrutujacy. moglam wiec zadac wszystkie pytania np takie, jak Czy Pan na pewno przeczytal moj zyciorys?:)I to bylo 50 % rozmowy.Otrzymalam wyczerpujace wiadomosci dotyczace nie tylko stanowiska i firmy ale tego jak wygladaja przerwy , gdzie mozna dobrze zjesc a gdzie mozna dostac kawe, jacy sa inni pracownicy:)

Nie bylo zadnych pytan szczegolowych o cv albo prace. Padlo jedno pytanie: Jak wygladalo zycie Moniki od urodzenia do dzisiaj:)troche pytan o zycie osobiste naturalnie o pensje i natychmiastowy feedback z podaniem pensji, ktora oferuje firma.

Ogolnie duza rownowaga miedzy tym, co ja moge powiedziec o sobie a tym, co moze mi zaoferowac firma.

A i dodam, ze firma jest miedzynarodowa i raczej oczekujaca na pracownikow nastawionych na robienie kariery;)



Wyślij zaproszenie do