konto usunięte

Temat: umowa o dzieło

Pewnie większość z Was ma własną działalność gospodarczą, lecz może czasem podpisywaliście umowy o dzieło. Dostałam właśnie taką umowę do podpisania i zastanawiam się, co z tym fantem zrobić, głównie ze względu na punkt o następującej treści: "Z chwilą wykonania dzieła Wykonawca przenosi na Zamawiającego całość praw autorskich ( w tym autorskich praw majątkowych) związanych z dziełem, na wszystkich możliwych dla tego rodzaju dzieła polach eksploatacji. Zamawiający może rozporządzać nimi według własnego uznania."

Warsztaty, które będę robić, są częścią praktyk, więc nie wykonuję ich w celach komercyjnych - z drugiej jednak strony program, który przygotowałam to kawał mojego czasu i ciężkiej pracy. Nie mam ochoty pozbywać się praw autorskich do niego... zajęcia te robię dla instytucji państwowej, której kierownik tłumaczył mi, że to czysta formalność i działanie pro forma. Kto mi potem uwierzy, że on tak powiedział???

Co o tym sądzicie, jakie macie doświadczenia?

konto usunięte

Temat: umowa o dzieło

Odpowiem Ci z innej strony. Wiele lat negocjowałem umowy z międzynarodowymi sieciami, które zawsze starały się przeforsować własne wzory umów (często będące przepastnymi księgami).
Wiele punktów było absolutnie nie do zaakceptowania, ale argumenty z drugiej strony były takie jak piszesz:
-przecież to czysta formalność
- dział prawny nam tak narzuca, ale nie będziemy przecież z tego korzystać
- nie mamy możliwości skorygować spornych punktów, podpiszmy umowę tak jak jest a my nie będziemy z ewentualnych praw korzystać
- itp itd

A potem... wszystko jest dobrze jak jest dobrze

Włożyłaś swoją pracę i nie daj się zwieść "czystym formalnościom". Niemoc drugiej strony odnośnie korygowania zapisów umowy najczęściej jest czystym lenistwem i wygodnictwem osób odpowiedzialnych.

Ja bym nie podpisał tak sformułowanej umowy o dzieło.

Pozdrawiam :)
Z.

konto usunięte

Temat: umowa o dzieło

Na pewno nie podpisałałbym takiego wzoru umowy. Dodatkowo zaproponowałbym w umowie punkt, który chroni moje prawa autorskie zgodnie ustawą o ochronie takich praw, ze wszelkimi możliwymi konsekwencjami w przypadku wykorzystania nawet kawałka mojej pracy. Kiedy czytam taki punkt umowy, myślę sobie, że po prostu ktoś nie szanuje Twojej pracy, chce Cię wykorzystać i robi to w perfidny sposób. Z pełnym spokojem, powagą i stanowczością negocjowałbym wprowadzenie do umowy mojego zapisu i wykreślenie tego, który obowiązuje. Umawiasz się z kimś na współpracę, dajesz coś od siebie i masz prawo wymagać, żeby zostało to uszanowane, a współpraca moim zdaniem powinna uwzględniac interesy obu stron.

Szanuj swoją pracę :)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: umowa o dzieło

Zgodnie z tą umową, pozbywasz się praw autorskich - a to oznacza, że gdybyś chciała kiedyś zastosować dowolny element tego programu w innych swoich pracach, musiałabyś kupić prawa do tego...
Pamiętaj, że treść umowy można negocjować.
Mariusz Makowski

Mariusz Makowski doradca podatkowy,
trener, autor
tekstów

Temat: umowa o dzieło

Zapis ten jest po pierwsze niezgodny z prawem: jako autor możesz przenieść na inną osobę tylko majątkowe prawo autorskie (czyli właśnie prawo do eksploatacji dzieła). Osobiste prawo majątkowe: czyli prawo do oznaczenia utworu swoim nazwiskiem i prawo do niezmieniania utworu bez swojej zgody jest niezbywalne.
Radziłbym przenegocjowanie tego punktu umowy i ograniczenie możliwości korzystania z praw autorskich majątkowych tylko dla potrzeb prowadzonego przez Ciebie szkolenia (przygotowanie materiałów szkoleniowych, prezentacji itp).
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: umowa o dzieło

Moi drodzy, nie pamietam szczegółów, ale z racji tego, że od ponad 3 lat podpisuję takie umowy to wiem jedno - brak tego zapisu może miec poważne konsekwencje podatkowe. Sprawdzę szczegóły i odpiszę

Temat: umowa o dzieło

Sama umowa o dzieło jest całkiem sympatyczna , korzystam z tej formy w 3/4 moich szkoleń.
Poza tym przeniesieniem praw autorskich - Kasiu wywal ten element.

A jak Zleceniodawca się nie zgodzi , to za każdą karteczkę z Twoimi opracowaniami zażądaj osobnej kasy.

Raz tak zrobiłem ... i poskutkowało.
:)
Cyprian Szyszka

Cyprian Szyszka trener freelancer

Temat: umowa o dzieło

Również w większości pracuję na takich umowach. Zapis o przeniesieniu majątkowych praw autorskich jest standardowy, bo inaczej zleceniodawca nie mógłby nic zarobić na Twoim szkoleniu (a coś zwykle musi). Autorskich praw osobistych nie można zbyć (tzn nikt nie może od Ciebie kupić prawa do podpisywania się swoim nazwiskiem pod Twoją pracą). Jednak najistotniejszy jest fragment o polach eksploatacji - czyli w prostych słowach - na czym zleceniodawca może samodzielnie zarabiać i samodzielnie wykorzystywać. No i tu zależy dużo od Twoich relacji ze zleceniodawcą, ale raczej sprecyzowałbym konkretnie owe pola eksploatacji - najlepiej wyszczególnić obszary i zamknąć kryterium czasowym.

Zgadzam się z przedmówcami że gadka o "standardowych formularzach" itp. to jest zwykła technika negocjacyjna. Jeśli zgodzisz się na "przeniesienie całości praw majątkowych na wszystkich polach eksploatacji" to firma będzie mieć słuszne prawo egzekwować od Ciebie odpłatności za wykorzystywanie przez Ciebie Twojego własnego szkolenia gdziekolwiek i kiedykolwiek indziej aż po kres dziejów:)). A gdyby kiedyś Twoje szkolenie uznane zostało za genialne i dajmy na to zdobyłoby jakiegoś "szkoleniowego nobla", to również ta nagroda przypadłaby zleceniodawcy. Z drugiej strony ta firma może np. wokół Twojego szkolenia obudować swoją strategię sprzedażową i może się okazać że Twoje szkolenie - prowadzone przez innych trenerów, choć ciągle podpisane Twoim nazwiskiem - jest osią napędową tej firmy. I wcale nie musisz o tym być powiadamiana. Miłe, nie?

konto usunięte

Temat: umowa o dzieło

O rety! Wasze wypowiedzi dokładnie trafiają w moje obawy. Nie, żebym planowała dostać za ten program "szkoleniowego nobla", ale jeśli tak, to szkoda byłoby utracić korzyści majątkowe z niego wynikające. ;)
A na poważnie: skoro organizacja ta zasłania się urzędem miasta i standardowym formularzem umowy, to może podpisac z nimi umowę - zlecenie?
I nie wydaje mi się, żeby osoby z tej organizacji chciały wyrządzić mi jakąś krzywdę - są po prostu panicznie przestraszone myślą o jakiejkolwiek konfrontacji z paniami z księgowości um...
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: umowa o dzieło

Widać wszyscy tam potrzebują odpowiednich szkoleń.. :))

konto usunięte

Temat: umowa o dzieło

Tak, Janusz, na pewno...
może i nawet terapii, ale ja się z nimi na to nie umawiałam. Muszę dosyć szybko rozwiązać ten problem po prostu tak, zeby Pani, która sie tym zajmuje nie dostała zawału serca (jak bym ją miała potem ewentualnie dalej szkolić???), no i żebym ja nie była stratna...

konto usunięte

Temat: umowa o dzieło

Przeniesienie praw autorskich uprawnia Cię do 50% kosztów uzyskania przychodu - co jest główną korzyścią umowy o dzieło. Bez przeniesienia praw autorskich nie masz takiej możliwości.

konto usunięte

Temat: umowa o dzieło

Kinga Wiśniewska:
Przeniesienie praw autorskich uprawnia Cię do 50% kosztów uzyskania przychodu - co jest główną korzyścią umowy o dzieło. Bez przeniesienia praw autorskich nie masz takiej możliwości

Moim zdaniem taka korzyść to nie korzyść. Skórka nie warta wyprawki :)

Temat: umowa o dzieło

Należy tylko użyć określenia - prawa autorskie dotyczące TEGO właśnie szkolenia i TYLKO tego.

A reszta spoko.

konto usunięte

Temat: umowa o dzieło

Rzeczywiście skórka nie warta wyprawki...ale na szczęście uśmiech i życzliwość potrafią skuszyć lody nawet w państwowej placówce i mogę wprowadzić delikatne zmiany w treści umowy!
:-)
Dziękuję Jacek za inspiracje i wszystkim za odpowiedzi! Pozdrawiam sedecznie i życzę miłego weekendu.

Swoją drogą sprawę z prawami autorskimi to muszę na poważnie zbadać!
Cyprian Szyszka

Cyprian Szyszka trener freelancer

Temat: umowa o dzieło

Katarzyna Marczewska Binkiewicz:
I nie wydaje mi się, żeby osoby z tej organizacji chciały wyrządzić mi jakąś krzywdę - są po prostu panicznie przestraszone myślą o jakiejkolwiek konfrontacji z paniami z księgowości um...

to jest dość typowe podejście dla urzędników...i zrozumiałe z ich perspektywy: mają w standardzie takie zapisy umów, które w przypadku jakichkolwiek konfliktów dają im pełną rację...Ktoś to kiedyś w urzędzie wprowadził jako bezpieczne rozwiązanie, inni przyjęli bez zastanowienia, nawet osoby z którymi rozmawiasz nie muszą widzieć o co chodzi, ale mają przeświadczenie, że tak powinno być (bo tak zawsze robią). I też bardzo niewiele osób podważa takie praktyki, po pierwsze z obawy przed "majestatem placówki państwowej", a po drugie z powodu psychologicznej pułapki "podważania czegoś co jest przecież oczywiste" :))

Umowa o dzieło z przeniesieniem praw autorskich jest w porządku, tylko tak jak Jacek napisał musi być maksymalnie skonkretyzowana w oparciu o Twoje zasady i oczekiwania, tak by Tobie dawała bezpieczeństwo prawne, a nie tylko zleceniodawcy. Tym bardziej że nie robisz tego komercyjnie.

pozdrawiam i sukcesów w walce z administracją:))

c.
Mariusz Makowski

Mariusz Makowski doradca podatkowy,
trener, autor
tekstów

Temat: umowa o dzieło

Ernest G.:
Kinga Wiśniewska:
Przeniesienie praw autorskich uprawnia Cię do 50% kosztów uzyskania przychodu - co jest główną korzyścią umowy o dzieło. Bez przeniesienia praw autorskich nie masz takiej możliwości

Moim zdaniem taka korzyść to nie korzyść. Skórka nie warta wyprawki :)

Tym bardziej, że to nieprawda. Do 50% kosztów uzyskania uprawnia korzystanie przez twórców z praw autorskich. Korzystanie z praw autorskich to nie tylko sprzedaż tych praw. Twórca prezentujacy swoje dzieło (czyli wykładowca realizujący swoje szkolenie) również korzysta z praw autorskich.
Marcin Staszewski

Marcin Staszewski konflikty to moja
specjalność....
mediator, trener,
freel...

Temat: umowa o dzieło

Kinga Wiśniewska:
Przeniesienie praw autorskich uprawnia Cię do 50% kosztów uzyskania przychodu - co jest główną korzyścią umowy o dzieło. Bez przeniesienia praw autorskich nie masz takiej możliwości.

Można wykreślić ten pkt i mieć za podstawę koswztów uzyskania 20%. W praktyce warto podpisywać taką umowę na autorski wykład - nie szkolenie. Konia z rzędem kto odtworzy mój "wykład" i co on mu da bez mojej tam obecności. Dodatkowo co mogę stracić jako trener, sposób pracy (powszechnie dostępny w książkach) a jednak ludzie wciąż płacą za szkoły trenerskie (ja też w swoim czasie, wziąlem w nich udział), zestaw gier i casów, które i tak jeśli nie modyfikuje to zestawiam w najbardziej, moim zdaniem, dostosowany sposób do danej grupy odbiorców.?

Ja często podpisywałem takie umowy zarówno jako podwykonawca jak i zleceniodawca. Jako zleceniodawca nie miał bym jednak nic przeciwko podpisaniu "umowy na 20% kosztów uzysk" w końcu dla mnie i tak kwota dla podwykonawcy to kwota brutto dla niego. Ma prawo decydować jak wysoka będzie jego kwota netto. Ma też prawo założyć działalność gospodarczą i rozliczać rzeczywiste koszty.



Wyślij zaproszenie do