Temat: Czy emigracja jest końcem szans na dobrą pracę w Polsce?
Przyglądam się Waszym wypowiedziom... Cisze się, że mogę w Was znaleźć oparcie... Że wy mnie zrozumiecie... a nie będziecie tylko poganiać, że "sibsiej, sibsiej..."
Już czwarty rok zasuwam na zmywaku, zimna woda już nie ziębi, gorąca nie parzy... i tylko w wolnych chwilach wracam myślą do...
"Do tych pagórkow leśnych, do tych łąk zielonych,
Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych;
Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem,
Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem;
Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała,
Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała..."
Wracam po pracy do domu (na pieszo, bo oszczędzać trzeba) i przed kolacją wysłuchuję, z dwudziestką moich współlokatorów, "Mazurka Dąbrowskiego". Po wspólnym odśpiewanu "Roty" zasiadamy do "Konserwy turystycznej"...
PIERDOŁY!
A w kraju nie zrobiłbyś tego samego? Łatwiej?
Kto tam robi biznes, tu tez potrafi.
Nie chcę mieć "łatwiej". Chcę próbować tutaj.
A organizowania biznesu w PL bym się nie podjął.
Irlandzki system bardzo mi odpowiada.
Cieszę się, że ZUS mogę zapłacić dopiero pod koniec drugiego roku działalności gdy już będę miał klientów, którzy mi na to pozwolą.
Cieszę się, że już drugi rok wykazuję brak dochodów - wszystko jest reinwestowane - i tutejszy US jak najbardziej rozumie ten fakt.
Cieszę się, że gdy znajduję w skrzynce list z napisem Urząd Skarbowy nie oblatuje mnie strach. A z listu wyczytuję, że w celu ulżenia memu losowi zdecydowali, że składki zdrowotne za naszą pracownicę mogę od przyszłego roku odprowadzać raz na kwartał zamiast co miesiąc.
wiele znajomych dzieci "jest na zmywaku" lub wraca z niczym
A Ci wyjechali z jakimś planem? Czy zrobili sobie "wakacje" od Polski?
Mam takich znajomych w Polsce co kilkanascie lat już pracują i też mają... NIC.
ktorzy wyemigrowali kilka lat temu nie probuje tam wlasnie zajść
na porządne stanowisko. Po kilku latach w obcym kraju jezyk juz
przestaje byc przeszkoda a mimo to ludzie nadal trzymaja sie
prac w restauracjach, domach opieki etc.
Może w polskojęzycznej komunie czują się bezpiecznie?
Co oswojone to moje? Co poza - to dziwne? dzikie?
A w szerszym spojrzeniu - generalizujesz, panienko...