Łukasz
B.
Kierownik Handlowy,
Handen Sp. z o.o.
konto usunięte
Justyna K.:
Toruńska Piwnica Artystyczna ..... nazwa nie zapowiada że to kolejna dyska z hitami z eski :(
Kinga
K.
są tacy, którzy
oddają się
marzeniom, i
tacy..którzy te m...
Magdalena
Bierowiec
dr nauk społecznych
w zakresie nauk o
polityce
Magda B.:
Justyna K.:
Toruńska Piwnica Artystyczna ..... nazwa nie zapowiada że to kolejna dyska z hitami z eski :(
Dokładnie! Tancbuda z ambitną etykietką. Takiej rozbieżności między szyldem a zawartością klubu w Toruniu jeszcze chyba nie było...
Magdalena
Bierowiec
dr nauk społecznych
w zakresie nauk o
polityce
konto usunięte
Magdalena Bierowiec:
tancbuda:-) lepiej tego nie mogłaś określić:-)))
Magdalena
Bierowiec
dr nauk społecznych
w zakresie nauk o
polityce
Krzysztof
Kaczyński
Proofreader w firmie
Helion
Karolina Jędrzejewska:Pocieszam się, że nie zaproponowałaś puszkowego ;) Poszukiwaczom "wrażeń" na podobnym poziomie polecam piwo "Mocarz" z Biedronki (MOC w cenie).
Poszukiwaczom piwnych doznan smakowych polecam debowe mocna butelkowe z podwojnym sokiem korzennym w Kafefajce, Male garbary (o ile sie nei myle). R E W E L A C J A !!
Łukasz Bąk:Dziękuję Ci za info. Wczoraj byłem w "Kadrze" (typowy klub studencki), ale niestety Frater'a już tam nie mieli.
Fratera pszenicznego dostaniesz w Kadrze (o ile nie bylo tam przed Toba kilku ziomow ktorzy 2 kolejkami wykupili wszystko co bylo) a takze Pod Aniolem (patrz uwaga do Kadru). Franziskanera wypijesz w Spichrzu. Tyle wiem.
konto usunięte
Paweł
K.
Człowiek gotowy na
wyzwania.
Krzysztof Kaczyński:
Niestety- "Spichrzu" nie udało nam się znaleźć. Można prosić o jakieś info, gdzie ten lokal się znajduje?
konto usunięte
Karolina Sierska Visual Merchandiser
Krzysztof
Kaczyński
Proofreader w firmie
Helion
Tomasz Skowronek:Panie Tomaszu. Mógłbym się tutaj rozpisać o tym wszystkim co ja nazywam Piwem (i dlaczego tak, a nie inaczej), ale uznaję iż nie ma to w tym właśnie miejscu sensu. Są w życiu rzeczy, których trzeba spróbować/doświadczyć osobiście, aby je zrozumieć. Proszę na mnie nie patrzeć jak na kompletnego ignoranta. Ja po prostu nie lubię wszelkiej maści "napojów piwopochodnych" które media uparcie starają się kreować- nazywając je piwem.
Tak. Google wie wszystko. Ja natomiast nie mogę odmówić sobie pytania do Pana Krzysztofa K.: skąd w tonie wypowiedzi takie lekceważenie dla produktów niespełniających Pana wyszukanych gustów? Porównywanie piwa (tak, piwa!) Dębowego mocnego z sokiem korzennym do Mocarza świadczy raczej o silnym porażeniu kubków smakowych.
Mimo wszystko życzę powodzenia w poszukiwaniu jedynie słusznych, właściwych i zaakceptowanych przez radę starszych produktów które mogą dostąpić zaszczytu nazwania ich piwem :)Nie muszę poszukiwać- ja już je znalazłem i mam swoje ulubione piwka :) Szkoda tylko, że w Toruniu nie ma podobnej knajpki jak ta do której uczęszczałem w moim rodzinnym mieście. To jest takiej z piwami z różnych stron świata, gdzie faktycznie każde piwo smakowało zupełnie inaczej (nie sprzedają tam Żywca i tym podobnych trunków). Niestety- tutaj mogę delektować się nimi jedynie w domowym zaciszu z narzeczoną... choć ogólnie przeprowadzkę tutaj uważam za udany krok w moim życiu, bo Toruń to piękne miasto.
Krzysztof Kaczyński:
Tomasz Skowronek:Panie Tomaszu. Mógłbym się tutaj rozpisać o tym wszystkim co ja nazywam Piwem (i dlaczego tak, a nie inaczej), ale uznaję iż nie ma to w tym właśnie miejscu sensu. Są w życiu rzeczy, których trzeba spróbować/doświadczyć osobiście, aby je zrozumieć. Proszę na mnie nie patrzeć jak na kompletnego ignoranta. Ja po prostu nie lubię wszelkiej maści "napojów piwopochodnych" które media uparcie starają się kreować- nazywając je piwem.
Tak. Google wie wszystko. Ja natomiast nie mogę odmówić sobie pytania do Pana Krzysztofa K.: skąd w tonie wypowiedzi takie lekceważenie dla produktów niespełniających Pana wyszukanych gustów? Porównywanie piwa (tak, piwa!) Dębowego mocnego z sokiem korzennym do Mocarza świadczy raczej o silnym porażeniu kubków smakowych.
To coś jak z winem musującym- dość obraźliwe jest nazywanie go szampanem (w stosunku do "prawdziwego" szampana), a jednak robi się to nagminnie choć to przecież dwie zupełnie inne rzeczy.
Krzysztof
Kaczyński
Proofreader w firmie
Helion
Przemysław Krawczyk:To troszkę tak, jakby nazywał Pan ignorantem kogoś kto kupił DELL'a zamiast Asus'a, albo Mac'a zamiast PC, tudzież Merca zamiast Syrenki :) Nie spotkałem się jeszcze w życiu, aby takich ludzi nazywać ignorantami...
Ignorancja jest co Pan pisze niestety, bo cudze chwalicie i tak dalej...
Co do szampana to mniemam iz celowe bylo wprowadzenie przedmowcy w bład, gdyz swiadom jestem ze wie Pan, ze szampan i wino musujace to nie sa dwie rozne rzeczy, a jest to ten sam produkt, tyle ze jeden nazywamy tak ze wzgledu na miejsce jego wytwarzania.Wiem to wszystko o czym Pan tutaj napisał (mimo iż znawcą tego typu trunków nie jestem). Chodziło mi jednak troszkę o coś zupełnie innego, ale faktycznie zbyt ogólnie i niezbyt trafnie to ująłem. Trudno bowiem porównywać szampana (czy też dobre wino musujące, które jedynie ze względów patentowych szampanem nazwane być nie może) z tanim, rosyjskim winem musującym za 5zł za butelkę... a przecież i to i to nazywa się pospolicie "szampanem". Taka sama zależność występuje właśnie także w przypadku piwa i... jedni widzą różnicę, inni nie.
Co do piwa, jest wiele marek polskich i nie uwazam aby byly gorsze od przereklamowanych marek z zachodu, zatem nie sadze aby frater, czy piwo produkowane przez benedyktynow tynieckich byly gorsze a nizeli inne bardziej znane piwa chocby z niemiec.Ja nigdzie nie napisałem, że polskie piwo jest złe. Wręcz przeciwnie- ale na pewno nie Tyskie czy jemu podobne produkty piwopochodne (jak je osobiście określam). Z polskich piw bardzo swego czasu ceniłem sobie ciemnego Heban'a. Niestety- nie jest już u nas produkowany, a Czesi zachowali jedynie jego etykietę, o smaku już niestety zupełnie zapominając. Cenię sobie także nasze polskie "Koźlaki" (zarówno z Browaru Jurand jak i Browaru Amber), Frater'a, a nawet Zwierzyńca (którego niestety też już nie ma, a choć nie był on wcale piwem górnolotnym, miał on swoją wielką zaletę- był mały i cokolwiek piło się wcześniej, Zwierzyniec zawsze smakował tak samo. Był więc idealnym piwkiem na zakończenie wieczoru). Polecić mogę także piotrkowskiego pszeniczniaka jakim jest Cornelius Weizen Bier. Nieco inny, ale na pewno nie gorszy niż niemiecki Franziskaner... a polski, patriotyczny (i w dodatku produkowany w mieście z którego pochodzę). Trudno nazywać kogoś ignorantem tylko dlatego, że należy do tych którzy widzą różnicę.
Paweł
K.
Człowiek gotowy na
wyzwania.
Jan
Sobkowiak
Fizyk, Software
Engineer, GTECH
Krzysztof
Kaczyński
Proofreader w firmie
Helion
Paweł Kałuża:Drogi Pawle... temat sam w sobie jest o toruńskich lokalach, a już niedługo rozmawiać w nim będziemy tu o wrotkach, wyższości nad niższością, produktach Apple i DELL'a i sam nie wiem jeszcze o czym. Nie w tym rzecz w ogóle. Naprawdę.
Od pewnego czasu czytam ten watek... (...)
Jan Sobkowiak:Dziękuję za kolejną, równie mądrą jak poprzednia wypowiedź o mojej osobie w tymże temacie. Odnoszę wrażenie, że jak Pan widzi na ulicy jakiś dobry samochód to pluje Pan jadem, że właściciel to burak co mu słoma z butów wystaje, bo nie kupił fiata... tak się Pan akurat zachowuje w moim przypadku- tylko dlatego, że lubię dobre piwo... czyli takie o smaku jakiego najwidoczniej nie ma Pan pojęcia (inaczej Pana wypowiedzi wyglądałyby zupełnie inaczej).
No cóż, jest to tak zwany lans...
konto usunięte
Magda B.:
Magdalena Bierowiec:
tancbuda:-) lepiej tego nie mogłaś określić:-)))
Choć chciałam nadmienić, że kilka dni temu Matka Założycielka wyciągnęła mnie tamże na wieczór poezji śpiewanej - czyli zdarza się, że nazwa koresponduje z ofertą! :)
Paweł
K.
Człowiek gotowy na
wyzwania.
Anna K.:
btw zauważyliście pewien fenonem? wszyscy mówimy sobie na Ty - a jak ktoś zaczyna się "kłócić" polemizować automatycznie przechodzi na formę "pan/pani" ;d
Następna dyskusja:
пропозиції роботи
