Irena
Kroc
geograf hydrolog,
licencjowany pilot
wycieczek
zagranicznych
Temat: gwara toruńska - jo jo
też przeżyłam wielki szok jak przyjechałam do Torunia na studia (jestem z Siedlec)... i śmiałam się z "jo" i wielu innych słówek...po czym nawet nie zuważyłam kedy sama zaczęłam ich używać;DDD i choć powróciłam w rodzinne strony nadal wymykają mi się często i niespodziewanie hahah ;D.I jeszcze dorzucę cos od siebie;))
- w Toruniu gumką "mażecie" no a my ścieramy;DDD
- i tu studiowałam "gjeografię" (a nie geografię;-)
- również nie raz usłyszane i to często na uczelni "pincet"
- i ta wrzechobecna "zwała";DDDD u mnie używa się tego słowa w znaczeniu że coś się stało wstydliwego, głupiego, złego w takim negatywnym znaczeniu...natomist w Toruniu słowa "zwała" używa sie wręcz do wszystkich okoliczności...szczególnie tych śmiesznych;DDD
- a i jeszcze jedno "haczka" a u mnie motyka;DDD