Temat: EMIGRACJA DO AUSTRALII
Daniel M.:
Inne światło na ten temat rzucają badania IPSOS:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Oni-niszcza-nas...
Pozdrawiam,
Daniel, masz rację. Rzeczywiście
na tle innych Australia jest wciąż najbardziej multikulturowym i otwartym na imigrantów krajem na świecie. Nie zmienia to jednak faktu, że sami Australijczycy (głównie biali) byli i nadal są uprzedzeni do "Obcych". Przy czym nie ma znaczenia czy "Obcy" pochodzi z Pakistanu, Chin, Anglii czy aborygeńskiej wioski w Outbacku. Te uprzedzenia mają bardzo mocne i sięgające czasów First Fleet korzenie.
W dużym historycznym skrócie wystarczy tylko wspomnieć:
- degradację Aborygenów,
- White Australia Policy,
- Forgotten Australians,
- One Nation Party,
- rozruchy na Cronulli,
- Intervention w NT,
- ataki na hinduskich studentów w Victorii,
- Pacific Solution oraz Malaysia Deal.
Powyższe w życiu codziennym przekłada się m.in. na:
- coraz większą niechęć do azylantów i boat people,
- praktycznie zerowy udział Aborygenów w życiu politycznym i decydowaniu o losach tego kraju,
- zdecydowany sprzeciw Australijczyków wobec ideii "Wielkiej Australii",
- powszechne dyskryminowanie kandydatów do pracy ze względu na ich obco brzmiące nazwiska oraz kraj pochodzenia,
- traktowanie zagranicznych studentów jako darmowej siły roboczej, której nie przysługują żadne prawa.
Wszystkim zainteresowanym tematem nastawienia Australijczyków wobec imigracji i samych imigrantów polecam inny raport IPSOSu –
THE IPSOS MACKAY REPORT z 2010r.
Podsumowując, Australia to wciąż jedno z najlepszych miejsc do życia na świecie, także dla nowych przybyszów. Jednak trawa tutaj nie jest aż tak zielona jak by się mogło wydawać. Szczególnie gdy się na nią patrzy z za płotu oddalonego o kilka lub kilkanaście tysięcy kilometrów.
Pozdr.
J.