Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?
tak to jest że trawa zawsze jest bardziej zielona po drugiej stronie płotu...
starałem się obserwować tę dyskusję biernie, ale nadszedł czas aby zabrać głos
1. Zgadzam się z jackiem że 'życie' na siłę, konserwach [chyba że ktoś lubi] itd nie ma najmniejszego sensu
2. "Krok po kroku" - jak to sympatycznie mówi trener naszej reprezentacji. Jeśli ktoś oczekuje że 2 miesiące po przeprowadzce w nowe miejsce 'ustawi się' na dobre, to jest w błędzie i wróci z podkulonym ogonem. Nie kieruję do nikogo personalnie, po prostu stwierdzam na przykładzie kilku znajomych, którzy nasłuchali się opowieści o 'domach ze szkła'. Sam zaczynałem od mieszkania ze znajomymi w wynajętym mieszkaniu, dojeżdżaniu na 2 koniec miasta komunikacją miejską. Minęło trochę czasu i sytuacja też się zmieniła. Ciężka praca i konsekwencja.
3. Tak. Warszawa jest inna niż pozostałe większe miasta. Nie mówię że lepsza/gorsza. Po prostu inna. Może to kwestia skali, ale tak już jest.
4. Skąd się Wam wzięło to 1500? Jak słusznie zauważyliście wszystko jest kwestią dopasowania - wydatki vs zarobki. Znam niestety ludzi[singli], którzy mają problemy żeby wyżyć za 5k na rękę... Przepraszam w tym miejscu wszystkie panie, ale w grupie tych niepotrafiących, nie ma mężczyzn.
5. Mówienie per Warszawka/Warszafka jest obraźliwe i niezbyt grzeczne. Określa jedną, dosyć specyficzną grupę mieszkańców stolicy. Mimo kilkuletniego stażu mieszkaniowego jestem tu gościem i mam świadomość że zawsze nim pozostanę. Nie obrażam się, a jedynie udzielam koleżeńskiej rady. Na przyszłość.
Reasumując, można wszystko: otworzyć dochodowy biznes czy zatrudnić się w firmie i zarabiać X, gdzie X stanowi tyle ile warta jest praca danego człowieka.
Szukanie dziury w całym nie pomoże. Jeśli komuś nie odpowiadają korki, za niskie płace aby się utrzymać itd, polecam otworzyć własny biznes, najlepiej tam gdzie siła robocza jest stosunkowo tania [np St-ce] a zbyt tam, gdzie ceny są 'patologiczne' czyli Warszawa. Przy dobrze zorganizowanej logistyce pogodzicie wodę z ogniem.