konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

Witam,

Dołączyłam do forum o Starachowicach, ponieważ jestem z tym miastem zawiązana. Teraz już nie terytorialnie, bo od 2 lat bytuję w stolicy, ale nadal interesują się co nowego dzieje się w Starachowicach. Przez kilka lat byłam związana z lokalnymi mediami w tym mieście, a teraz gdy przeglądam www lokalnej prasy to wyciągam wnioski, że coraz ciężej się żyje w Starachowicach i okolicach, a lokalna władza raczej zmienia i obstawia stołki swoimi znajomikami, niż dba o to by normalnym ludziom, żyło sie lepiej. Jeśli macie podobno odczucie to podyskutujmy.

Pozdrawiam
Kamil Surdy

Kamil Surdy Dyrektor
Zarządzający w
klikom.net

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

Cześć Viola!
Miło, że zasiliłaś naszą starachowicką grupę ;-).

A propos Twoich dywagacji o starachowickim ciężkim życiu: wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Władza w Warszawie jest zapewne rónie dobra jak i w Starachowicach, mieszkania droższe, do tego korki i dojazdy... brrr... ;-)
Po studiach też mieliśmy z małżonką dylemat gdzie się osiedlić. Po rozważeniu pro i contra mieszkania w stolicy doszliśmy do wniosku, ze lepiej będziemy się czuć w Starachowicach. Po wyjściu z pracy w 10 minut jesteśmy w domu i mamy popołudnie dla siebie. Bez korków, dojazdów i cen mieszkań po 6-8 tysięcy za metr. Bo jest sens orać 20 czy 30 lat na kredyt 250 000? Po szcześćdziesiątce można się ocknąć i stwierdzic, że nie wyjechało się na żadne wakacje, straciło życie w korkach i zaniedbało kontakty towarzyskie. Ja jakoś lubię tą małomiasteczkowość Starachowic i nie tęsknię za większymi miastami. I jednak musi coś byc w tym małym mieście, skoro krajanom, którzy wyjechali do większych metropolii tak go brakuje (vide: http://sse.pl/forum czy choćby starachowicka społeczność na goldenline.pl).
Pozdrawiam starachowiczan.

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

zawsze są za i przeciw.

moje za (mieszkaniem w Starachwicach):
- ładne miasto (naprawdę dość ładne)
- cisza i spokój
- moja drużynka zhp (tak tak, choćby i dla niej warto tu zostać)
- mam fajną pracę
- hmmm...
- .....

przeciw:
- nie mam tu praktycznie żadnych znajomych - wszyscy wyjechali a ci którzy są (3 osoby) mają albo własne życie albo 2 czy 3 zmiane i nie ma z kim iść nawet na piwo.
- nie ma szans na podwyżkę - może nie zarabiam najgorzej ale w kazdym innym mieście zarobie wiele więcej
- nie mam szans na awans
- nie mam szans na znalezienie innej godziwej pracy w zawodzie jeśli wyleciałbym z obecnej
- nie ma co robić wieczorem (łączy się to z brakiem znajomych ale tez z brakiem czegokolwiek w mieście - nie da się bawić wieczorami tylko pijąc piwo)


Podsumowując: chetnie będę tu mieszkał jak skończe 50 lat i będę miał rodzinkę. Aktualnie po prostu tutaj przygasam.
Mówisz Kamil, że ceny mieszkań w Warszawie są duże i po co brać kredyt na xxx lat... i tak i nie - tutaj nie masz kredytów? w starachowicach ciężar spłacenia samochodu za 120tys zł rozkłada się tak samo jak kredyt na 30 lat w dużym mieście gdzie zarobki są wyższe.
Nie mówie tego bo "wydaje mi się" ale z relacji kilku osób które własnie wyjechały i kupują tam mieszkanie na kredyt. 1000 zł co miesiac nie ogałaca ich zbytnio a mają swoj kąt i szanse na to co wymieniłem jako argumenty przeciw.
Pozostawiam wam do przemyślenia mój wywód
Kamil Surdy

Kamil Surdy Dyrektor
Zarządzający w
klikom.net

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;-)
za mieszkanie w Starachowicach o metrażu 50 m2 trzeba zapłacić ok. 60 000zł, jeżeli przyjmiemy za średni standard 1200zł/m2. W stolicy za takie samo mieszkanie zapłacimy 300 000, przyjmując 6000 zł/m2. Pozostaje kwestia zarobków, ale jeżeli przyjąć, że 2-osobowa rodzina ma przychód ok. 4000 zł netto zarówno w stolicy jak i tutaj, to Starachowice wypadają lepiej. No, chyba że Warszawa oferuje dla danego specjalisty trzy-cztery razy wyższe zarobki.
Poza tym pracując w MANie (przynajmniej teoretycznie) kończy się pracę o 14.30 i można być w domu już po drobnych zakupach po piętnastej. Mieszkając trochę w Wawie korki wychodziły mi bokiem. Moja żona była zakochana w Warszawie i trochę kręciła nosem na zpomysł osiedlenia się w Starachowicach, ale udało nam sie znależć atrakcyjną pracę i teraz nie dałaby się namówić na przeprowadzkę do stolicy.

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

Witam, Witam

Zgadzam się z wieloma argumentami, które padają za mieszkaniem w Starachowicach i o minusach życia w Warszawie.
Szybkie tempo, brak czasu na prawie wszystko. Ja mieszkam w Wawie od dwóch lat i ten czas bardzo szybko mi przeciekł.

Czasami jak się na tym zagłębiam to dochodzę, do wniosku że w Wawie widzę tylko tramawaj-metro-praca i tak w koło dzień po dniu.
No macie rację, że aby mieć własne lokum na w miarę poziomie w stolicy, albo trzeba mieć szczęcie i wygrać w totka, albo związać się z dobrze usytuowanym patnerem, albo najczęściej spotykane wyjście zadłużyć się na cale życie. Ja tego się boję. I przed tym się bronię.
Wprawdzie pracy w Wawie jest coraz więcej i nawet powiem, że można wybrierać juz w ofertach. A, tego w Starachowicach i okolicach raczej nie znajdziemy.
Owszem pensje są jakie są w Wawie ale średniego stopnia specjlista w danej branży zarobi na początek 3000- 4000 tys co chyba nie jest aż tak źle.
Ale tu są różne szanse robienia czegoś dodatkowo. Jak ktoś ma głowę na karku i troche sprytu do interesów to może wyciągnąć nawet jakieś dodatkowe zlecenia i do 6 tys dobije miesięcznie.
Wiadomo, że jak się jest singlem to na wszystko inaczej się patrzy.
Podajcie mi sposób jak znaleźć prace w Starachowicach.............?????
Znam ten problem prawie, że z autopsji. Mój szwagier, 28 letni chłopak po studiach z zakresu ubezpieczeń, szuka pracy w Starachowicach i okolicach od 3 miesięcy i nic. Lipa. Wylądował z przymusu i na hali w Cersanicie i skreca szafki..........Masakra.
Do czego zmusza człowieka brak wyboru i brak szans.

Ja do Wawy przyjechałam sama. Nikogo tu nie znając i nie mając punktu zaczepienia. W ciągu tygodnia znalałam pierwszą pracę. Może nic wielkeigo ale jak na początek mogło być , bo załapałam sie w Call Center w dużym Wydawnictwie. A, że bylam uparta wysylałam CV i zmieniałam pracę jak rękawiczki. Oferty sypały sie prawie z tygodnia na tydzień.
Nie to abym się chwaliła.....ale w Starachowicach pewnie bym nie miała takiej możliwości. Jestem przekonana.

Napiszcie mi ile jest w stanie zarobić i gdzie człowiek z wyższym wykształeniem w mieście Stara:)

Czekam
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej opdowiedzi. Oczywiście zalezy to od tego w jakim kierunku jest specjalista i w jakiej firmie pracuje.

Nawet w samym MAN jest bardzo wiele stawek płacowych.

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

Pewnie tak.
Ale podaj mi np. firmy, które są gotowe przyjąć do pracy młode wykształcone z doświadczeniem zawodowym osoby.
Powiedzmy, że ja bym szukała pracy. SKoncyzłam dziennikarstwo oraz zarządzanie i organizacjie mam 28 lat i 6 lat praktyki zawodowej w branży medialnej, doradczej, wydawniczej...??
Czy ktoś by mi zaoferował w Starachowicach prace i godziwą pracę....:)???

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

być może w mediach - mała kasa
MAN - jeśli znasz niemiecki to nawet godziwie
Poligrafia
Gerda
UM
Z tym, że nie napewno :)

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

Rozumiem rozumiem....:)
Ale ja chyba na razie jednak nie wracam...Może za jakieś parę latek.
W mediach starachowickich- w gazecie pracowała, więc płacą kiespko.
Marnie też w ówczesnym MTM teraz Radio Eska bo też pracowałam tuż po studiach, aby zdobyć staż.
A, czy MAN ma prężny dział współpracy z zagranicą albo PR.
GERDA??To chyba nie dla mnie. Raczej dla mocnego faceta.

A, może doradzisz, podpowiesz mi- i mojemu szwagrowi- do których Starachowickich firm warto pukać, o pracę.?

Będę wdzięczna.
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

zalezy co potrafi i jakie ma papiery

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

Papiery zawsze można uzupełnić-mam na myśli szkolenia, kursy przekwalifikowanie.

Ale tak ogólnie czy człowiek po studiach może naleźć "robotę"w tym mieście?
A, co co mojego szwagra to specjlizowała się w ubezpieczeniach. Pracował też przez kilka miesięcy z ZUSIE( to był tzw. staż) a teraz skręca mebelki w Cersnanicie na 3 zmiany a w wolnej chwili wysyla CV,
I co ty na to. Jak mnie pyta, co ma robić...to nie wiem jak mu doradzić.

A, propo jakbyś słyszał o jakiś ofertacj pracy w Starachowicach to będę wdzięczna za info.:)

Pozdrawiam
i czekam na polemikę

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

http://praca.goldenline.pl/starachowice

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

Dzięki za link do ofert. Na pewno przekażę szwagrowi, aby w końcu uwierzył i nie uciekł ze Starachowic.

Wielkie dzięki i Pozdrawiam
Dorota Zofia Ejsmont

Dorota Zofia Ejsmont specjalista ds.
zakupów
produkcyjnych, MAN
STAR Trucks & ...

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

Witam,
dołączę swoje 5 groszy do rozmowy i powiem, że ja z mężem przyjechaliśmy do Starachowic z Polkowic na Dolnym Śląsku właśnie ze względu na pracę. Stąd wszyscy uciekają na "zachód", bo jest ciężko z pracą, A jeden MAN sprawy nie rozwiąże. Nam się tutaj bardzo podoba, jedyny mankament to odległość do Rodziny... ale trudno. Problem nudy mamy rozwiązany :) mamy dwójkę dzieci :) i po pracy mamy co robić. Czasem spotykamy się ze znajomymi w pubie, czasem u nas w domu i jest ok, jakoś nie narzekamy... bo huk wielkiego miasta nas nie pociąga :) A jak chcemy to jedziemy do Kielc do kina, albo do Ostrowca na basen, lub robimy wycieczki po okolicach, które są przepiękne i jedyne w swoim rodzaju. My to lubimy, więc nie narzekamy...
pozdrawiam
Dorota

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

a co mi zaoferujesz?

zszedlem okolice na nogach x razy.
nie mam samochodu ani kasy zeby jezdzic do kina do kielc
paby to za duzo powiedziane.. :)
Dorota Zofia Ejsmont

Dorota Zofia Ejsmont specjalista ds.
zakupów
produkcyjnych, MAN
STAR Trucks & ...

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

Jacek O.:a co mi zaoferujesz?

zszedlem okolice na nogach x razy.
nie mam samochodu ani kasy zeby jezdzic do kina do kielc
paby to za duzo powiedziane.. :)


Jaco.... mogę ci zaoferować wspólne wyjazdy do kina do Kielc :)))).
Puby.... hmmm nie podoba ci się 123 albo Strych?

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

podoba podoba, podoba mi sie tez Miś ale ile razy można oglądać to samo :)

wspólnie do kielc chetnie :)

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

podpinam sie to trójkąta jeśli łaska bo dawno w kinie nie bylem :) no chyba ze wy do kina a ja w prawdzie z wami ale na film :)
123 roolez :)
Agnieszka G.

Agnieszka G. carpe diem....

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

MAN......
powiem cos na ten temat....
wydaje mi sie ,ze to jedna wielka rodzina, prace dostaje sie tam ( a przynajmniej dostawalo) po znajomosci, bo pracuje tam wujek, ciotka, maz lub zona.......
ciekawe jak jest tam teraz....
tez kiedys probowalam sie "zaciagnac", nic ...chyba mialam za male znajomosci.

takie male spostrzezenie na koniec,,,,prawie wszyscy z grupy Starachowice tutaj pracuja w MAN.... hihiii

pozdrawiam Aga
und fast alle sprechen deutsch.... aber das ist doch schön

konto usunięte

Temat: Czy w tym mieście są szanse na normalne życie...?

ta rodzina ale na stanowiska ;D bo na wiązki to biorą bez znajomości ;D



Wyślij zaproszenie do