Temat: przytulna kawalerka na Ursynowie
Małgorzata Bazan:
Krzysztof Stasiak:
Witam:)
Podobne sytuacje maja na róznych formach np poswieconych motoryzacji gdzie ogłoszenie jest komentowane jezeli cena np auta przekracza " dopuszczalne" widełki... i dochodzi do polemik ..i nikt w kazdym razie wiekszosc nie jest tym faktem oburzona..
No to się uśmiałam:)))) I z ciekawości: A czy można, tak hipotetycznie oczywiście, komentować rażące błędy językowe w wypowiedziach dyskutantów?:))))) To jest dopuszczalne???:)))) Bo, jak czytam, argumenty ad personam, nawet świetnie ukrywane, wychodzą drzwiami i oknami:)))
zawsze to chyba lepiej- tak w kazdym razie wydaje mi się - kontrargumenty gdzies na swój sposób ukryc/ zakamuflować ect.. niż "pojechac po całości" i napisać wprost co się myśli na temat tego czy owego...ale może sie mylę?.
Odnosze jednak CZASAMI wrażenie ,ze zimny przysłowiowy prysznic bywa zbawczy..
Pozdrawiam, zostawiając z tą refleksją:)
Małgorzata Bazan
jak sie jest filolożka ( z zamiłowania czy z wykształcenia akademickiego ) to sie ma wiecej czasu na owe refleksje i przemyslenia :-) .
a czy można rażace błedy językowe komentować... trudne pytanie
opcji jest parę np...
-załozyc mozna np koło dyskusyjne im prof. Bralczyka ew Miodka i wsród równych sobie purystów językowych "dać czadu" tym co piszą niegramatycznie, z błedami ortograficznymi lub uzywają wyrazów/ zwrotów ,które nijak nie pasuja do kontekstu czy treści... choc to nieraz moze byc niebezpieczne ponieważ moze sie zdazyć ,ze i samemu się zrobi jakiś błąd/y..i wtedy tym większa "wpadka" - vide ww panowie ,ktorym zdażało sie popełnić i to nie raz błedy..rażace wrecz..z których oczywiscie samych to pozniej rozbawiło
- można zaryzykować..i byc takim swoistym "trollem" internetowym ,ktory jak nie ma nic mniej lub bardziej sensownego do powiedzenia wyszukuje "literówek" lub poucza co i jak powinno się napisać
- podejść do tego bezkompromisowo i pryncypialnie i zwrócic uwagę właśnie "ad personam" -open czy na priv
ostatnią opcją i chyba jednak wg mnie najlepszą jest zastosowanie w zyciu starych maksym wielkich
filozofów
"Facile aliis ignoscet, qui sua vitta noverit"
...łatwo innym wybaczy, kto pozna własne wady...
oraz
"nimia fiducia magnae calamitati solet esse"
zbytnia pewnosć siebie staje sie zwykle przyczyna wielkiej klęski
.... nawet jeśli się wierzy np ,ze tak doskonale sie zna sie na
"czyms"..o! jak np na " błedach językowych" :-))
życząc miłego dnia i swoistych refleksji nad otaczającym nas swiatem .....
pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Stasiak