Steve Jones

Steve Jones Business English
Trainer, Translator,
Proofreader

Temat: Spatif

Czy ja jestem jedyna osoba na trojmieście który nie może znieść Spatifa???

Jestem sam?
Joanna S.

Joanna S. Doradca Zawodowy /
Pedagog

Temat: Spatif

ojjjj grzeszysz!!!
Tomasz W.

Tomasz W. Przedsiębiorca,
Prezes, Gracz :)

Temat: Spatif

Steve - Jestem z Toba i popieram!!
Tomasz Gregorczyk

Tomasz Gregorczyk Product Manager

Temat: Spatif

Steve Jones:
Czy ja jestem jedyna osoba na trojmieście który nie może znieść Spatifa???

Jestem sam?
Nie mozesz zniesc bo?
Joanna S.

Joanna S. Doradca Zawodowy /
Pedagog

Temat: Spatif

Tomasz Gregorczyk:
Steve Jones:
Czy ja jestem jedyna osoba na trojmieście który nie może znieść Spatifa???

Jestem sam?
Nie mozesz zniesc bo?
No właśnie??? Poprosimy o konkretne argumenty:)))
Steve Jones

Steve Jones Business English
Trainer, Translator,
Proofreader

Temat: Spatif

Joanna S.:
Tomasz Gregorczyk:
Steve Jones:
Czy ja jestem jedyna osoba na trojmieście który nie może znieść Spatifa???

Jestem sam?
Nie mozesz zniesc bo?
No właśnie??? Poprosimy o konkretne argumenty:)))

Sporadycznie chodzę do Spatifa od 13 lat... Jak przyjechałem do Polski w 1994, mieszkałem w Sopocie i było mniej więcej 3 lokale do wybrania: FM Pub na Monciaku (nie istieję teraz), Siouxie na plaże (teraz jest club Curacao czy coś takiego) i Spatif. I raczej nic więcej - niesamowite zmiany od tych czasów!

I nawet wtedy było trudno wejść do tego lokalu - trzeba było mieć "kartę" i nie miałem i nie łatwo było dostać albo trzeba było znać kogoś który znał kogoś i taki bullshit. Każdym razem ten "przepraszam czy mogę wyjść żeby wam dać pieniądzy?" mnie zdenerwował. poza tym był tłok ludzi i tylko jeden barman. I poza tym... nic... normalny lokal i po co taki walka żeby tam wejśc? Słyszałem że ten lokal miał coś współnego z światem artystycznym ale nie było ewidencji tego... tylko grona znajomych znajomych z kartarmi pijących piwo....

Fast forward 13 years. Rok 2007. Spatif po remoncie. Nowy klimat. Teraz nie ma nic współnego z światem artystycznym i to dobrze bo to zawsze było bzdura. Jest klub. Wejście jest gorsze. Banda łysolów na drzwi. Nie mamy karty. Jeżeli jest jakiś ładna dzewczyna wśród nas ona może poprosić ładnie żeby pozwolić nam wejść. Jeden raz jakiś obrzydliwy łysol mówi "daj buzi i możecie wejść". Super, nie?

I co mamy jak daliśmy buzi i jesteśmy w środku? Nie można ruczyć bo stare meble wszędzie. Tłum ludzi (tylko pan bóg wie dlaczego...) i przeboje z lat 80. Hmmmmm. I nawet nie ma dancefloor.

Jesus!

Ok - wolę: jeżeli chcesz klasyczne przeboje i fajne lokal i fajny klimat: Atelier.

Jeżeli lubisz coś bardziej klubowego i djowego: Mandarynka, Soho lub Sfinks.
Artur Kwiatkowski

Artur Kwiatkowski Front-end developer

Temat: Spatif

Steve, ja jakoś też nie mogę zdzierżyć spatifa, kiedyś miałem trochę podobną sytuację - w sumie lokal był jeszcze mało zatłoczony, można by było sobie znaleźć na spokojnie miejsce do siedzenia i to nie przy barze a gościu na brameczce "karta proszę", jakoś skrzywił się kiedy zapytałem czy mogę u nich wydać kase, całe szczęście że były ze mną dwie piękne moje koleżanki które częściej tam bywają bo pewnie za wiele by z tego nie wyszło.... w sumie to chyba wychodzi na to że to ja byłem z nimi :PArtur Kwiatkowski edytował(a) ten post dnia 02.01.08 o godzinie 01:15
Joanna S.

Joanna S. Doradca Zawodowy /
Pedagog

Temat: Spatif

Steve Jones:
Joanna S.:
Tomasz Gregorczyk:
Steve Jones:
Czy ja jestem jedyna osoba na trojmieście który nie może znieść Spatifa???

Jestem sam?
Nie mozesz zniesc bo?
No właśnie??? Poprosimy o konkretne argumenty:)))

Sporadycznie chodzę do Spatifa od 13 lat... Jak przyjechałem do Polski w 1994, mieszkałem w Sopocie i było mniej więcej 3 lokale do wybrania: FM Pub na Monciaku (nie istieję teraz), Siouxie na plaże (teraz jest club Curacao czy coś takiego) i Spatif. I raczej nic więcej - niesamowite zmiany od tych czasów!

I nawet wtedy było trudno wejść do tego lokalu - trzeba było mieć "kartę" i nie miałem i nie łatwo było dostać albo trzeba było znać kogoś który znał kogoś i taki bullshit. Każdym razem ten "przepraszam czy mogę wyjść żeby wam dać pieniądzy?" mnie zdenerwował. poza tym był tłok ludzi i tylko jeden barman. I poza tym... nic... normalny lokal i po co taki walka żeby tam wejśc? Słyszałem że ten lokal miał coś współnego z światem artystycznym ale nie było ewidencji tego... tylko grona znajomych znajomych z kartarmi pijących piwo....

Fast forward 13 years. Rok 2007. Spatif po remoncie. Nowy klimat. Teraz nie ma nic współnego z światem artystycznym i to dobrze bo to zawsze było bzdura. Jest klub. Wejście jest gorsze. Banda łysolów na drzwi. Nie mamy karty. Jeżeli jest jakiś ładna dzewczyna wśród nas ona może poprosić ładnie żeby pozwolić nam wejść. Jeden raz jakiś obrzydliwy łysol mówi "daj buzi i możecie wejść". Super, nie?

I co mamy jak daliśmy buzi i jesteśmy w środku? Nie można ruczyć bo stare meble wszędzie. Tłum ludzi (tylko pan bóg wie dlaczego...) i przeboje z lat 80. Hmmmmm. I nawet nie ma dancefloor.

Jesus!

Ok - wolę: jeżeli chcesz klasyczne przeboje i fajne lokal i fajny klimat: Atelier.

Jeżeli lubisz coś bardziej klubowego i djowego: Mandarynka, Soho lub Sfinks.

...bywam w każdym z tych lokali i każdy ma swój klimat i swoją klientelę! Wygląda to raczej tak, masz ochotę na daną muzę i towarzystwo tam uderzasz...
Co do Spatif-u ma "on" swoją historię jakby nie było, zaś co do wystroju - myślę,że właśnie takie założenie było- ma chociaż po części przypominać klub sprzed lat...
(nota bene jeśli w każdym klubie byłoby tak samo co do wystroju i muzyki, to co to za przyjemność??? wg mnie każdy klub powinien być inny i tym sposobem każdy może znaleźć coś dla siebie:)
Jeszcze jedno: to nie jest dyskoteka....więc,jeśli ktoś chce potańczyć to każdy ma tam "...swój kawałek podłogi..." czasami stołu,kanapy,fotela,parapetu:))) ha,ha,ha...
Nikt nie karze Wam chodzić do Spatif-u,nikt Was nie zmusza! ...a jednak chcieliście się tam znaleźć...Mnie też się zdarzyło nie wejść dawno temu,było to raz,a jednak:)ale pyskoliłam!!!ooojjjj:) he he he...(pozdrawiam pana,który wtedy -2 lata temu-był tam głównym selekcjonerem)...ale stało się i nie mam JUŻ żalu i pretensji,wiem po części o co się rozchodzi,była to moja 2 wizyta,więc nie byłam wtedy bywalczynią(obecnie potrafię tam bywać w ciagu dnia na przepysznych pierogach z grzybami i kapustą-polecam!!!a nie tylko na nocnych baletach:) a po drugie przychodzi taka godzina,że tam nie ma miejsca,nie ma jak się ruszyć,klimatyzacja jest kiepska(to duży minus)...i własnie,żeby nie było takiego biadolenia nie chcą wpuszaczać...bo co za przyjemność nie mieć się jak ruszyć istać przy barze pół godziny i czeeekać...a co do selekcji tak już jest wszędzie!!! chcą wpuszczą, nie chcą to nie wpuszczą!!!
Taka dygresja chodzę ze znajomymi w Poznaniu do pewnego klubu gdzie nie dość,że płaci się za wstęp to jeszcze gdy kupisz bilet prędzej w necie to mają zaznaczone w regulaminie,że maja prawo Cię nie wpuścić...i wiem,że tak się zdarza tzw."swoje widzi mi się selekcji"...dużo by pisać...
O ile się nie mylę to na stronie internetowej Atelier też jest zaznaczone,że w weekendy wpuszczani są tylko klienci z kartami klubowymi...lub powoływanie się na jakiegoś bywalca klubu:) he he he...śmieszne,ale mają prawo ustalać swoje reguły gry!
W takim razie jeden wniosek: każdy klub rządzi się swoimi prawami...
a każdy z nas niech chodzi tam gdzie mu się podoba,gdzie chce być,gdzie odpowiada mu klimat i muzyka:)))
Pozdrawiam wszystkich przeciwników i zwolenników...
Steve Jones

Steve Jones Business English
Trainer, Translator,
Proofreader

Temat: Spatif

O ile się nie mylę to na stronie internetowej Atelier też jest zaznaczone,że w weekendy wpuszczani są tylko klienci z kartami klubowymi...lub powoływanie się na jakiegoś bywalca klubu:) he he he...śmieszne,ale mają prawo ustalać swoje reguły gry!

To prawda! I mam kartę! Ho ho ho! He he he! Hum hum hum! :)))
Joanna S.

Joanna S. Doradca Zawodowy /
Pedagog

Temat: Spatif

Steve Jones:
O ile się nie mylę to na stronie internetowej Atelier też jest zaznaczone,że w weekendy wpuszczani są tylko klienci z kartami klubowymi...lub powoływanie się na jakiegoś bywalca klubu:) he he he...śmieszne,ale mają prawo ustalać swoje reguły gry!

To prawda! I mam kartę! Ho ho ho! He he he! Hum hum hum! :)))
ha ha ha....czy mam rozumieć,że to aluzja do powoływania się na Ciebie:))) he he he....
o ranyyy.....nie ciągnie mnie tam specjalnie:) i nie narzekam!

Temat: Spatif

Mi najbardziej się podoba spatif pomiędzy 3-6 rano - wtedy jest luźniej i przyjemniej a poza tym to najdłużej otwarty klub w rejonie :)
A około 24tej to ojej - troszkę ciasno :)

PS: Choć przyznam, że po akcji (jedna z imprez w październiku) gdzie nie wszedłem do ani jednego klubu to zawiesiłem imprezowanie w Sopocie na rzecz Gdańska.
"proszę karte" heh
A tak poza tym to troszkę współczuję przyjezdnym. Cały rok zbierają kase aby spędzić wakacje w legendarnym kurorcie a tu niespodzianka "czy mają Państwo kartę" :)))
No i VIVA klub to jedyna alternatywa ;]Jarek Zielonka edytował(a) ten post dnia 02.01.08 o godzinie 14:15
Steve Jones

Steve Jones Business English
Trainer, Translator,
Proofreader

Temat: Spatif

Joanna S.:
To prawda! I mam kartę! Ho ho ho! He he he! Hum hum hum! :)))
ha ha ha....czy mam rozumieć,że to aluzja do powoływania się na Ciebie:))) he he he....
o ranyyy.....nie ciągnie mnie tam specjalnie:) i nie narzekam!

O kurcze, wiesz co... nigdy nie moglibyśmy razem... ;)))
Joanna S.

Joanna S. Doradca Zawodowy /
Pedagog

Temat: Spatif

Steve Jones:
Joanna S.:
To prawda! I mam kartę! Ho ho ho! He he he! Hum hum hum! :)))
ha ha ha....czy mam rozumieć,że to aluzja do powoływania się na Ciebie:))) he he he....
o ranyyy.....nie ciągnie mnie tam specjalnie:) i nie narzekam!

O kurcze, wiesz co... nigdy nie moglibyśmy razem... ;)))
??????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? passsssss
Maciej Trzciński

Maciej Trzciński Procurement, Skanska
S.A.

Temat: Spatif

popieram Cię Steve

choć mówiąc szczerze byłem tam tylko raz (i to tylko dlatego że koleżanka miała urodziny i jej goście z góry przechodzili selekcję)
tłok do baru - ogólnie żółta kartka

potem próbowałem wejsć ale niestety moja wredna gęba nie spodobała się i do środka mnie nie wpuścili a to już druga żółta kartka czyli czerwona

jak ktoś drzwiami nie wpuszcza to ja okem włazić nie będę, pieniążki mozna dać zarobić komuś innemu

pozdarwiam

konto usunięte

Temat: Spatif

W spaciu pierwszy raz bylem jak ty steve w 1994 ale to były inne czasy. Od tego czasu zmieniło sie wiele chyba jedynie poza Wojtkiem.
Dzis to jedyna knajpa w ktorej zawsze spotkam znajomych i w ktorej zawsze dobrze sie czuje. A to ze na bramce stoi czasem jakis kretyn to juz inna para kaloszy. Podobno ostatio nawet nie wpuscił Macieja Nowaka dyrektora teatru wybrzeze. No cóż. Take it or leave it!Jacek Pierzyński edytował(a) ten post dnia 02.01.08 o godzinie 16:12
Steve Jones

Steve Jones Business English
Trainer, Translator,
Proofreader

Temat: Spatif

Take it or leave it!Jacek Pierzyński edytował(a) ten post dnia 02.01.08 o godzinie 16:12

I think I'll leave it! :)
Ilona W.

Ilona W. matka założycielka
Immobila
nieruchomości

Temat: Spatif

przecież nikt nie zmusza nikogo do chodzenia do spata prawda?
chodzę tam bo to jedyne miejsce, gdzie jest masa znajomych i jest fajnie i czuję się jak w domu. i niech tak zostanie
Joanna S.

Joanna S. Doradca Zawodowy /
Pedagog

Temat: Spatif

Ilona Wakulińska:
przecież nikt nie zmusza nikogo do chodzenia do spata prawda?
chodzę tam bo to jedyne miejsce, gdzie jest masa znajomych i jest fajnie i czuję się jak w domu. i niech tak zostanie
...dokładnie!!! popieram! przyjazna atmosfera i zawsze znajdzie się ktoś znajomy i miło spędzić czas!
Joanna S.

Joanna S. Doradca Zawodowy /
Pedagog

Temat: Spatif

Jarek Zielonka:
Mi najbardziej się podoba spatif pomiędzy 3-6 rano - wtedy jest luźniej i przyjemniej a poza tym to najdłużej otwarty klub w rejonie :)
A około 24tej to ojej - troszkę ciasno :)

PS: Choć przyznam, że po akcji (jedna z imprez w październiku) gdzie nie wszedłem do ani jednego klubu to zawiesiłem imprezowanie w Sopocie na rzecz Gdańska.
"proszę karte" heh
A tak poza tym to troszkę współczuję przyjezdnym. Cały rok zbierają kase aby spędzić wakacje w legendarnym kurorcie a tu niespodzianka "czy mają Państwo kartę" :)))
No i VIVA klub to jedyna alternatywa ;]Jarek Zielonka edytował(a) ten post dnia 02.01.08 o godzinie 14:15
hmmm....VIVA o jessssoooooo co za porażka! he he he
Steve Jones

Steve Jones Business English
Trainer, Translator,
Proofreader

Temat: Spatif

No i VIVA klub to jedyna alternatywa ;]Jarek Zielonka edytował(a) ten post dnia 02.01.08 o godzinie 14:15
hmmm....VIVA o jessssoooooo co za porażka! he he he

Nigdy nie byłem w VIVA... Nie polecasz???? ;)

Następna dyskusja:

spatif za tydzien




Wyślij zaproszenie do