Temat: Spatif
Steve Jones:
Joanna S.:
Tomasz Gregorczyk:
Steve Jones:
Czy ja jestem jedyna osoba na trojmieście który nie może znieść Spatifa???
Jestem sam?
Nie mozesz zniesc bo?
No właśnie??? Poprosimy o konkretne argumenty:)))
Sporadycznie chodzę do Spatifa od 13 lat... Jak przyjechałem do Polski w 1994, mieszkałem w Sopocie i było mniej więcej 3 lokale do wybrania: FM Pub na Monciaku (nie istieję teraz), Siouxie na plaże (teraz jest club Curacao czy coś takiego) i Spatif. I raczej nic więcej - niesamowite zmiany od tych czasów!
I nawet wtedy było trudno wejść do tego lokalu - trzeba było mieć "kartę" i nie miałem i nie łatwo było dostać albo trzeba było znać kogoś który znał kogoś i taki bullshit. Każdym razem ten "przepraszam czy mogę wyjść żeby wam dać pieniądzy?" mnie zdenerwował. poza tym był tłok ludzi i tylko jeden barman. I poza tym... nic... normalny lokal i po co taki walka żeby tam wejśc? Słyszałem że ten lokal miał coś współnego z światem artystycznym ale nie było ewidencji tego... tylko grona znajomych znajomych z kartarmi pijących piwo....
Fast forward 13 years. Rok 2007. Spatif po remoncie. Nowy klimat. Teraz nie ma nic współnego z światem artystycznym i to dobrze bo to zawsze było bzdura. Jest klub. Wejście jest gorsze. Banda łysolów na drzwi. Nie mamy karty. Jeżeli jest jakiś ładna dzewczyna wśród nas ona może poprosić ładnie żeby pozwolić nam wejść. Jeden raz jakiś obrzydliwy łysol mówi "daj buzi i możecie wejść". Super, nie?
I co mamy jak daliśmy buzi i jesteśmy w środku? Nie można ruczyć bo stare meble wszędzie. Tłum ludzi (tylko pan bóg wie dlaczego...) i przeboje z lat 80. Hmmmmm. I nawet nie ma dancefloor.
Jesus!
Ok - wolę: jeżeli chcesz klasyczne przeboje i fajne lokal i fajny klimat: Atelier.
Jeżeli lubisz coś bardziej klubowego i djowego: Mandarynka, Soho lub Sfinks.
...bywam w każdym z tych lokali i każdy ma swój klimat i swoją klientelę! Wygląda to raczej tak, masz ochotę na daną muzę i towarzystwo tam uderzasz...
Co do Spatif-u ma "on" swoją historię jakby nie było, zaś co do wystroju - myślę,że właśnie takie założenie było- ma chociaż po części przypominać klub sprzed lat...
(nota bene jeśli w każdym klubie byłoby tak samo co do wystroju i muzyki, to co to za przyjemność??? wg mnie każdy klub powinien być inny i tym sposobem każdy może znaleźć coś dla siebie:)
Jeszcze jedno: to nie jest dyskoteka....więc,jeśli ktoś chce potańczyć to każdy ma tam "...swój kawałek podłogi..." czasami stołu,kanapy,fotela,parapetu:))) ha,ha,ha...
Nikt nie karze Wam chodzić do Spatif-u,nikt Was nie zmusza! ...a jednak chcieliście się tam znaleźć...Mnie też się zdarzyło nie wejść dawno temu,było to raz,a jednak:)ale pyskoliłam!!!ooojjjj:) he he he...(pozdrawiam pana,który wtedy -2 lata temu-był tam głównym selekcjonerem)...ale stało się i nie mam JUŻ żalu i pretensji,wiem po części o co się rozchodzi,była to moja 2 wizyta,więc nie byłam wtedy bywalczynią(obecnie potrafię tam bywać w ciagu dnia na przepysznych pierogach z grzybami i kapustą-polecam!!!a nie tylko na nocnych baletach:) a po drugie przychodzi taka godzina,że tam nie ma miejsca,nie ma jak się ruszyć,klimatyzacja jest kiepska(to duży minus)...i własnie,żeby nie było takiego biadolenia nie chcą wpuszaczać...bo co za przyjemność nie mieć się jak ruszyć istać przy barze pół godziny i czeeekać...a co do selekcji tak już jest wszędzie!!! chcą wpuszczą, nie chcą to nie wpuszczą!!!
Taka dygresja chodzę ze znajomymi w Poznaniu do pewnego klubu gdzie nie dość,że płaci się za wstęp to jeszcze gdy kupisz bilet prędzej w necie to mają zaznaczone w regulaminie,że maja prawo Cię nie wpuścić...i wiem,że tak się zdarza tzw."swoje widzi mi się selekcji"...dużo by pisać...
O ile się nie mylę to na stronie internetowej Atelier też jest zaznaczone,że w weekendy wpuszczani są tylko klienci z kartami klubowymi...lub powoływanie się na jakiegoś bywalca klubu:) he he he...śmieszne,ale mają prawo ustalać swoje reguły gry!
W takim razie jeden wniosek: każdy klub rządzi się swoimi prawami...
a każdy z nas niech chodzi tam gdzie mu się podoba,gdzie chce być,gdzie odpowiada mu klimat i muzyka:)))
Pozdrawiam wszystkich przeciwników i zwolenników...