Temat: Kolejne pobicie przez strażnika miejskiego. Tym razem...

Co jest z tymi strażnikami miejskimi w Sopocie, nie mają co robić, czy 5 klepki brak??

W Sopocie mieszkańcy i turyści ostatnio nie mają lekkiego życia. Najpierw to siłowe zatrzymanie emeryta na rowerze przez strażnika miejskiego i wsadzenie go do więzienia, teraz doszło do pobicia przez strażnika sprzedawcy waty cukrowej. Czym jeszcze zaskoczą nas sopoccy strażnicy?




Oto relacja naocznego świadka całego zdarzenia, którego zajścia świadkami było kilkanaście osób.

W dniu 19.07.2011., około godziny 21:00, przy alejce nadmorskiej w pobliżu kościoła ewangelickiego w Sopocie, strażnik miejski bezzasadnie pobił młodego sprzedawcę waty cukrowej, który stawiał bierny opór dlatego, że zapytany przez niego strażnik o prawne uzasadnienie nakazu opuszczenia przez tego sprzedawcę alejki, nie podał podstawy prawnej.

Z tego co usłyszałem od naocznych świadków tego zdarzenia, straż miejska miała "zarzucić sprzedawcy czynną napaść na strażnika", na skutek której tenże strażnik miał "rzekomo" doznać wstrząsu mózgu, czemu stanowczo zaprzeczam, gdyż widziałem, w jak dobrym stanie był ten strażnik!!

Przebieg tej interwencji oglądało wielu przechodniów, spośród których niektórzy mogli nawet zarejestrować telefonami komórkowymi scenę brutalnego pobicia tego sprzedawcy przez wspomnianego wyżej strażnika miejskiego.

Panie, które "kibicowały" tej interwencji powiedziały, że już następnego dnia będą z niej filmiki na YouTube, ale do tej pory ich nie ma.

Dlatego chciałbym za Waszym pośrednictwem poprosić wszystkich, którzy zarejestrowali kamerami lub telefonami przebieg tego zdarzenia o opublikowanie swoich nagrań w YouTube i podanie ich do szerszej wiadomości.

Apeluję też do wszystkich świadków pobicia sprzedawcy o czynny udział w jego procesie karnym. Czekamy na wasze zgłoszenia w tej sprawie!
http://biznesnafali.pl/index.php?option=com_content&vi...