Andrzej
Czulak
Naukowiec, TU
Dresden
Temat: Praca w Niemczech
Niemiecki rząd postanowił uchylić furtkę dla polskich inżynierów. Od 1 listopada specjaliści z nowych państw UE będą mogli pracować w NiemczechOd dłuższego czasu niemiecki rząd boryka się z brakiem specjalistów. Niedostatek fachowców źle odbija się na tamtejszej gospodarce, która z tego powodu rocznie traci 20 mld euro. Pomysł wpuszczenia na rynek fachowców z nowych krajów Unii od dawna słychać było w ławach SPD. Jednak opór stawiały związki zawodowe oraz CDU. Jednak obserwując rozwój gospodarki brytyjskiej i irlandzkiej pozazdrościli wyspiarzom i postanowili otworzyć swój rynek. Na razie liberalizacja przepisów dotyczy tylko inżynierów, specjalistów od budowy maszyn, budowy pojazdów oraz elektrotechniki - z Polski oraz pozostałych jedenastu nowych krajów Unii Europejskiej. Pracodawcy nie będą musieli już sprawdzać, czy na stanowisko, o które ubiega się obcokrajowiec, nie ma niemieckich kandydatów. W przypadku pozostałych zawodów na pełne otwarcie rynku trzeba będzie poczekać przynajmniej do 2009 roku. Być może, jeśli eksperyment z wpuszczeniem inżynierów z Europy Środkowowschodniej się powiedzie, Niemcy nie będą blokować dostępu do swojego rynku pracy do 2011 roku (do tego roku maksymalnie mogą utrzymać blokadę).
Zmiana przepisów to efekt dwudniowych rozmów na wyjazdowym posiedzeniu rządu w podberlińskim Mesebergu. Rząd polepszył także sytuację zagranicznych absolwentów niemieckich uczelni. Po zrobieniu dyplomu będą oni mogli otrzymać zezwolenie na pracę na okres trzech lat.
-------------------
http://saksonia.plAndrzej Czulak edytował(a) ten post dnia 09.09.07 o godzinie 23:46