konto usunięte

Temat: Rzeszów umiera

c.d.

Co do komfortu mieszkania, byłam u siostry w Poznaniu. Osiedle dość blisko centrum, piękne mieszkanie z ochroną i ogrodami na zamkniętym dziedzińcu, w okolicy cisza jak na wsi, wokół mnustwo sklepów i usług (gabinety kosmetyczne, stomatologia).

W mieście fajne centra handlowe (nie mówiąc o Starym Browarze). Fajne parki, gdzie można karmić łabędzie, podziwiać egzotyczne rośliny. Jest co robić w wolne dni.

Rzeszów to taki "Nowosybirsk" - płaski, skąpy w ciekawe miejsca, trącący socrealizmem. Nie ma co robić po tej pracy.Iwona Bąk edytował(a) ten post dnia 26.11.09 o godzinie 20:27
Marek Moskwa

Marek Moskwa Kierownik Projektów
Informatycznych

Temat: Rzeszów umiera

Iwona Bąk:

Jestem programistą z małym, ale jednak doświadczeniem - perspektywiczny zawód bardzo dobrze opłacany w takich miastach jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Szczecin czy Poznań. Właśnie jako programiście oferują mi wyłącznie pensję w wysokości ok. 500 zł (i to z kasy państwowej, bo ich nie stać).

Wiesz co Iwonka, wydaje mi się, że albo źle szukasz albo pracodawcy oczekują czegoś więcej.
A co do Twojego drugiego posta, że w Rzeszowie nie ma co robić po pracy, to już się na pewno nie zgodzę! Koncerty, filmy, przeglądy festiwale, nie ma tygodnia żeby coś nie działo :)
Katarzyna W.

Katarzyna W. "There is no end.
There is no
beginning. There is
only in...

Temat: Rzeszów umiera

to czemu Iwono nie szukasz pracy w tym tak chwalonym Poznaniu? tylko "najeżdżasz" na miasto które akurat Tobie nie odpowiada?

poza tym trudno porównywać ogromne miasto Poznań, które od lat jest bliskie stylowi zachodnioeuropejskich miast do Rzeszowa..który się dopiero rozwija(zaznaczając że jest cały czas najmniejszym miastem wojewódzkim)
ale nie jest tu źle :) i pewnie jest troszkę "wschodni" i "dziki"- ma to też swój urok:)

pozdrawiam

Kasia
nie pochodzę z Rzeszowa chciałam dodać.. po prostu los tak sprawił że teraz tu żyję i pracuję.. :)

konto usunięte

Temat: Rzeszów umiera

Jak tak czytam wypowiedzi Pani Iwony to widzę obraz Polaka ze stereotypów. Siedzi i narzeka, bo nic więcej zbytnio nie potrafi. A że tak zapytam, po jakiego wała Pani tu siedzi? Była Pani w Wawie, Krakowie. Trzeba była tam zostać, albo pojechać do Poznania, siedzieć tam i się rozwijać, zarabiać krocie, mieszkać na strzeżonym osiedlu, a nie tu zamulać życie sobie i innym. Sio!

Ja pracuję w Rzeszowie jako programista, zarabiam tyle, żeby było stać mnie na kredyt mieszkaniowy, utrzymanie samochodu i życie razem z żoną. Da się? Da. Blok nowiutki, stylistyka fajna, nie z lat 80. Miasto super, na własnych oczach widzę jak się rozwija.Jest pięknie! A po chodzę z większego miasta...wolę Rzeszów.

Przykre jest to, że nie potrafi sobie Pani zorganizować miło czasu. Ja tu mieszkam 8 lat i nigdy nie byłem znudzony na tyle, żebym musiał:
"błąkać się między blokami, jedzenie w barach mlecznych i wycieczka do marketu Real. " -rozpacz Pani Iwono rozpacz. Nie dziwie się, że pani tu źle, ale to wszędzie tak będzie. To nie problem miasta tylko Pani.

konto usunięte

Temat: Rzeszów umiera

jeszcze pytanie - jakie to programowanie... bo to temat szeroki a i zarobki różne

Temat: Rzeszów umiera

Katarzyna W.:
to czemu Iwono nie szukasz pracy w tym tak chwalonym Poznaniu? tylko "najeżdżasz" na miasto które akurat Tobie nie odpowiada?

Otóż to - jak komuś nie pasi to nara... Płakać nie będziemy... ;)
Katarzyna W.

Katarzyna W. "There is no end.
There is no
beginning. There is
only in...

Temat: Rzeszów umiera

to nie chodzi o to żeby kogoś wyganiać Pawle :)
ale jeśli ktoś się nastawi tak a nie inaczej to nie przekonasz..
Może Iwonie po prostu Rzeszów się źle kojarzy..co nie zmienia faktu że nie powinna tak "najeżdżać" na to miasto a tym samym na mieszkańców..

poza tym.. wszędzie dobrze gdzie nas nie ma..:)

dobrego dnia!
:)

konto usunięte

Temat: Rzeszów umiera

Przepraszam, faktycznie przesadziłam. Tak naprawdę bardzo pasował mi Rzeszów do zamieszkania. Wiązałam z nim pewne nadzieje, ale trudności ze znalezieniem pracy i poziom zarobków to rzecz obiektywna. Część osób świetnie sobie radzi, ale dużo ludzi jest zmuszona szukać szczęścia gdzie indziej. Poczytajcie sobie wypowiedź pośrednika pracy - wątek "Czy Rzeszów się rozwija". Większość osób korzystająca z jej usług najpierw szuka pracy w Rzeszowie, a potem (wcześniej czy później) zmienia kierunek poszukiwań. Piszą o tym nawet media (w Nowinach był artykuł o ucieczce młodych ludzi, którzy nie chcą pracować za minimalne stawki).
Trochę źle odbieram zbytnie koloryzowanie rzeczywistości, że jest super, pięknie. A tak nie do końca jest.
Mariola S.

Mariola S. Doradca ds. Kredytów
i Leasingów

Temat: Rzeszów umiera

Ja obecnie mieszkam w Warszawie, ale ciągle czuję przywiązanie emocjonalne do Rzeszowa :)

konto usunięte

Temat: Rzeszów umiera

Ja z kolei mieszkam w Krakowie. Każdy przyjazd do rodzinnego Rzeszowa utwierdza mnie w przekonaniu, że to miasto żyje i się rozwija. Chociaż ten rozwój na chwilę obecną kojarzy mi się z budowaniem kolejnych centrów handlowych (Millenium Hall, IKEA, itd.), ruinami Hotelu Rzeszów i likwidacją parkingu przy naszym kochanym pomniku. Jednak mimo wszystko coś się dzieję i bardzo chciałbym wrócić, bo mam tutaj wszystko. Wszystko oprócz pracy, której nie mogę znaleźć. Pracodawcy w Rzeszowie dziwnie się patrzą na człowieka, który przyjeżdża z większego miasta i mówi, że chciałby tutaj pracować, nawet kosztem niższych zarobków. Nie potrafią tego zrozumieć; może dlatego, że sami nie pracowali nigdzie indziej i wydaje im się, że za granicą województwa jest Polska mlekiem i miodem płynąca.Norbert Hadzewicz edytował(a) ten post dnia 27.11.09 o godzinie 12:01
Grzegorz K.

Grzegorz K. Kierownik Sprzedaży
Agentów Wyłącznych
PZU SA

Temat: Rzeszów umiera

To czy Rzeszów się rozwija a czy łatwo jest znaleźć tu pracę to wg mnie 2 różne sprawy...

P.S.
Norbert Hadzewicz:budowaniem kolejnych centrów handlowych (Millenium Hall, IKEA, itd.)
..akurat te centra handlowe się aktualnie nie budują... ;-)Grzegorz K. edytował(a) ten post dnia 27.11.09 o godzinie 18:02

konto usunięte

Temat: Rzeszów umiera

Piotr N.:
Rzeszów jest ładnym i przede wszystkim czystym miastem - >proszę spojrzeć jaki syf zastaje człowiek w choćby ostatnio modnym Wrocławiu

Pojechałeś :)
Akurat Wrocław jest przepiękny - nie wiem, w którym miejscu widziałeś tam syf, to jest jedno z najlepiej zarządzanych i rozwijających się miast.
Rzeszów jest atrakcyjny ze względu na to "COŚ", czego nikt nie potrafi zdefiniować. Jest to bardzo spokojne miasto i pewnie przyjemnie się w nim mieszka :)

konto usunięte

Temat: Rzeszów umiera

nie, miasto jest ok

ale może jego wielkość powoduje, że czasem służby sprzątające nie wyrabiają

myślę, że to bierze się stąd - bo co jak co ale dla mnie nie ma porównania jeśli chodzi o czystość miasta
Agnieszka Soluch

Agnieszka Soluch promotor,KAM,
fundraiser ,kreator,
agent nieruchomości

Temat: Rzeszów umiera

Krzysztof K.:
Ewa Pokrywa:
tak sobie napisałam by ruszyć to forum :)

Rzeszów jest bardzo wygodnym miastem do życia. Od trzech lat spędzam tu tylko weekendy i święta i bardzo chętnie bym do Rzeszowa wrócił na stałe. Zdecydowanie miasto zmienia się "In Plus".

Pozdrawiam wszyskich !
ja z Rzeszowa wyjechałam jakieś 13 lat temu do naszej stolicy i im dłużej tam jestem tym bardziej teskni mi się za Rzeszowem,bo tu mam takie wrażenie żyje się dużo spokojniej niż w Warszawce i napewno nie stoi się w korku po 2-3 godziny żeby wreszcie dojechać do domu:(

konto usunięte

Temat: Rzeszów umiera

Czy wielką zaletą jest to, że Rzeszów jest mniejszym miastem od innych? W dużym mieście nawet spacer ulicą jest ciekawy. Mieszkałam w Warszawie i lubiłam spacerować po Alei Jana Pawła II. Były tam restauracje prowadzone przez chińczyków z oryginalną kuchnią, świetne cukiernie, obcokrajowcy przechadzajacy się po ulicy a nawet... sex shopy (podziwiałam oczywiście fasady).
Spader po ulicy Dąbrowskiego czy jednej z wielu podobnych? Same spożywcze i bary mleczne.
Czy mały obszar miasta jest rzeczywiście wyłącznie zaletą?Iwona Bąk edytował(a) ten post dnia 30.11.09 o godzinie 12:44

konto usunięte

Temat: Rzeszów umiera

To już jest dyskusja o gustach . Bo ile razy można mijać te same chińskie bary i cukiernie , prędzej czy później Aleja Jana Pawła z "fascynujacej " zamieni się w "koszmarnie długą". Poza tym zejdź parę kroków z Dąbrowskiego i też będziesz u chińczyka.

konto usunięte

Temat: Rzeszów umiera

szukanie dziury w całym imo

Temat: Rzeszów umiera

Iwona Bąk:
Czy wielką zaletą jest to, że Rzeszów jest mniejszym miastem od innych? W dużym mieście nawet spacer ulicą jest ciekawy. Mieszkałam w Warszawie i lubiłam spacerować po Alei Jana Pawła II. Były tam restauracje prowadzone przez chińczyków z oryginalną kuchnią, świetne cukiernie, obcokrajowcy przechadzajacy się po ulicy a nawet... sex shopy (podziwiałam oczywiście fasady).
Spader po ulicy Dąbrowskiego czy jednej z wielu podobnych? Same spożywcze i bary mleczne.
Czy mały obszar miasta jest rzeczywiście wyłącznie zaletą?Iwona Bąk edytował(a) ten post dnia 30.11.09 o godzinie 12:44

Jak porównujesz Aleje Jana Pawła do ul. Dąbrowskiego to chyba nigdy nie "wypuszczałaś" się do ścisłego centrum... Widzę że często uczęszczasz na trasie AKADEMIKI - DWORZEC PKS...

PS. Pewnie miałaś frajdę niesamowitą jak zobaczyłaś sexshop... Idź w okolice dworca PKP tam też możesz popodziwiać... Żal... <lol2>
Marek Moskwa

Marek Moskwa Kierownik Projektów
Informatycznych

Temat: Rzeszów umiera

Bartek O.:
Poza tym zejdź parę kroków z Dąbrowskiego i też będziesz u chińczyka.

Mówisz o tym przy Hetmańskiej ??

konto usunięte

Temat: Rzeszów umiera

Iwona Bąk:
Czy mały obszar miasta jest rzeczywiście wyłącznie zaletą?

Iwona, to raczej chodzi o specyficzny klimat Rzeszowa niż o jego wielkość.
Jeśli chodzi o Warszawę to wielu osobom po prostu nie odpowiada tempo życia. Żeby dostać się do pracy niektórzy stoją tam w godzinnych korkach (albo i dłużej).
W Rzeszowie nie ma takich problemów, jest cicho, spokojnie i trochę "kameralnie" :)



Wyślij zaproszenie do