konto usunięte

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Psoty i zgrywy na bok.
Zapraszam do podzielenia sie tymi mniej i bardziej wzruszajacymi momentami uczuciowej wylewnosci naszych szlachciurów.

Jako, ze moje gangstery jeszcze dorastaja w hodowli to chwilowo wstrzymam sie od glosu..

Edit: I szlachcianek tez of koz ~----]:)Mariusz Gabriel Kamiński edytował(a) ten post dnia 27.12.09 o godzinie 23:55

konto usunięte

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Melka - księżniczka raczej woli głaskać niż być głaskaną. Wzięta na ręce przez chwilę znosi miętolenie a później ucieka. Za to w nocy, ledwie uda mi się przysnąć ląduje na mojej poduszce i z GŁOŚNYM mruczeniem ugniata mi włosy, głowę, kark. Oczy ma zamknięte i widać po niej, że jest wtedy absolutnie szczęśliwa.

Amir - gdy jest stęskniony po naszym pobycie w pracy natychmiast musi się przytulać. Nawet butów nie pozwoli rozwiązać, bo jak mu się nie uda wskoczyć na kolana to wskakuje na plecy, kładzie się i mruczy ze szczęścia :) Zeskoczyć nie chce, trzeba wykonać akrobację, zdjąć go z pleców, przytulić i pomiziać. Wtedy uznaje, że się przywitał :)

konto usunięte

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

No u nas przede wszystkim rozpaczliwe wdrapywanie się na szyję - takie weź mnie na rocki plose plose .....
Tulenie się do stóp i przytulanie się jak siedzę np. przy kompie.
Siedzenie przy mnie jak coś dłubie dłubie na stole warsztatowym. i pilne obserwowanie.
I miauczenie miauczenie , miauczenie i ...............miauczenie

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Aman u nas dorobił się drugiej ksywki - rosyjski ragdollski. Kot się po prostu ragdolli jak rasowy ragdoll ze spojrzeniem w oczach pt "jestem boski uwielbiaj mnie przytulaj mnie". Rozkłada się pod stopami w najmniej oczekiwanym momencie, waruje pod drzwiami jak pies, wspina się na nogę i miauczy też jakby prosił o wzięcie na ręce.

Bianka po prstu przychodzi, patrzy prosto w oczy tymi sowimi wielkimi szmaragdami i mowi czułe miau :) Albo wskakuje nam na kark i się tam układa.

konto usunięte

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Adrian Banaś:
I miauczenie miauczenie , miauczenie i ...............miauczenie

Buu, nasze nie miaukają :( Amir tylko pyskuje - jak psoci i usłyszy ostrzegawcze EJ, przestaje, ale popatrzy wilkiem i pod nosem sobie takie "miau" robi, jakby mówił "czego?!".

konto usunięte

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Ehh, mnie i moja partnerke dwa ruskie odbieraja za niecaly miesiac ;)
Ja juz zostalem zatwierdzony zasnieciem jednego na rekach i pogryzaniem (fachowo - "nipping") drugiego.

Ciekawe, czy juz nam kupily transportery... :D (wlasnie to sobie wyobrazilem :DDD)

konto usunięte

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Ada P.:
Adrian Banaś:
I miauczenie miauczenie , miauczenie i ...............miauczenie

Buu, nasze nie miaukają :( Amir tylko pyskuje - jak psoci i usłyszy ostrzegawcze EJ, przestaje, ale popatrzy wilkiem i pod nosem sobie takie "miau" robi, jakby mówił "czego?!".
Nie to u nas miauczenie jest w zasadzie o każda pierdołę z naciskiem na MIAUUUCZENIE PRZECIĄGŁE
Simona Veronica C.

Simona Veronica C. Director General, GE

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Witam wszystkich:) Jestem od wrzesnia szczesliwa wlascicielka (w moim mniemaniu) Flory:)Teskni za domownikami, wiec jak tylko wracamy z pracy zaczyna mruczec i sie przytulac...Jest milutka, nie odstepuje na krok...az znajdzie swoj jakis ulubiony kat...i juz nie ma kota!Wieczorem pakuje sie do lozka w wielkimi pretensjami, spi w lozku, czasami na koldze, czasami pod, ostatnio na poduszce...Raczej nie miauczy...i niestety w ogole nie ugniata, wiec sie zastanawiam czy to normalne?

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

u mnie jeden rusek ugniata (kotka)a drugi nie (kocur). Kwestia, jak sądze bardzo indywidualna :)

konto usunięte

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Simona Veronica C.:
Witam wszystkich:) Jestem od wrzesnia szczesliwa wlascicielka (w moim mniemaniu) Flory:)Teskni za domownikami, wiec jak tylko wracamy z pracy zaczyna mruczec i sie przytulac...Jest milutka, nie odstepuje na krok...az znajdzie swoj jakis ulubiony kat...i juz nie ma kota!Wieczorem pakuje sie do lozka w wielkimi pretensjami, spi w lozku, czasami na koldze, czasami pod, ostatnio na poduszce...Raczej nie miauczy...i niestety w ogole nie ugniata, wiec sie zastanawiam czy to normalne?

U nas to samo + miauczenie , ugniatanie , INTENSYWNE ocieranie się pyszczkiem o rekę.
Ogólnie obłęd :)
Chyba wam nagram jego koncert i wrzuce na sieć bo wasze koty to jakieś cichacze :)Adrian Banaś edytował(a) ten post dnia 04.01.10 o godzinie 12:22

konto usunięte

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Paulina Nytko:
u mnie jeden rusek ugniata (kotka)a drugi nie (kocur). Kwestia,
jak sądze bardzo indywidualna :)

U nas odwrotnie - Amir pakuje się na kolana, wymaga głaskani i delikatnie ugniata. Melka nie lubi kolan i głaskania, za to z wielkim zapałem ugniata... puchatą poduszkę i pluszowy koc ;) W przypływie wielkiej miłości (i możliwości, czyli rzadko) moje włosy.

konto usunięte

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Adrian Banaś:
Chyba wam nagram jego koncert i wrzuce na sieć bo wasze koty to
jakieś cichacze

Pięknie dziękuję, ale nie chcę ;) Melka ma pierwszą rujkę i wydobywa z siebie wszelkie kocie dźwięki jakie tylko są możliwe - miauczy, śpiewa, wrzeszczy, skrzeczy, mruczy, piszczy...
Mam cichą nadzieję, że te wrzaski niedługo się skończą.

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Ada P.:
Adrian Banaś:
Chyba wam nagram jego koncert i wrzuce na sieć bo wasze koty to
jakieś cichacze

Pięknie dziękuję, ale nie chcę ;) Melka ma pierwszą rujkę i wydobywa z siebie wszelkie kocie dźwięki jakie tylko są możliwe - miauczy, śpiewa, wrzeszczy, skrzeczy, mruczy, piszczy...
Mam cichą nadzieję, że te wrzaski niedługo się skończą.

moje kocie dziewcze potrafi wyć ok tygodnia, dzwięki godne są duszy potępionej straszącej na cmentarzu. Moja mama stwierdziła, że tylko jej łańcuch przywiązać do ogona albo na szyi zawiesić i spokojnie mogłaby straszyc. Gorsze że sika strasznie ta kocica.Paulina Nytko edytował(a) ten post dnia 04.02.10 o godzinie 14:38

konto usunięte

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Paulina Nytko:
moje kocie dziewcze potrafi wyć ok tygodnia, dzwięki godne są
duszy potępionej straszącej na cmentarzu. Moja mama stwierdziła, że tylko jej łańcuch przywiązać do ogona albo na szyi zawiesić i spokojnie mogłaby straszyc. Gorsze że sika
strasznie ta kocica...

Ooo, to jest właśnie dobre określenie - dusza potępiona. Można nagrać i dać jako ścieżkę dźwiękową do horroru ;)
Tym siusianiem mnie zaintrygowałaś, bo nie zaobserwowałam, a z drugiej strony jakieś dziwne mokre plamy znalazłam w miejscach, gdzie nie kojarzyłam, żeby mi się coś rozlało (mimo, że akurat podlewałam kwiatki i z konewki mogło mi nakapać teoretycznie). Śmierdzące to to nie było, więc nie skojarzyłam. Radzisz przypatrzeć się wrzaskunowi?

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Ada P.:
Paulina Nytko:
moje kocie dziewcze potrafi wyć ok tygodnia, dzwięki godne są
duszy potępionej straszącej na cmentarzu. Moja mama stwierdziła, że tylko jej łańcuch przywiązać do ogona albo na szyi zawiesić i spokojnie mogłaby straszyc. Gorsze że sika
strasznie ta kocica...

Ooo, to jest właśnie dobre określenie - dusza potępiona. Można nagrać i dać jako ścieżkę dźwiękową do horroru ;)
Tym siusianiem mnie zaintrygowałaś, bo nie zaobserwowałam, a z drugiej strony jakieś dziwne mokre plamy znalazłam w miejscach, gdzie nie kojarzyłam, żeby mi się coś rozlało (mimo, że akurat podlewałam kwiatki i z konewki mogło mi nakapać teoretycznie). Śmierdzące to to nie było, więc nie skojarzyłam. Radzisz przypatrzeć się wrzaskunowi?

radzę. U nas przy pierwszej rujce nie bylo sikania. Ale teraz jest i to potężne. Ona ma dziwne zwyczaje, sika tam gdziej jest mokro na czym cierpi reszta kotów bo ona sika do wspólnej miski z wodą a także do wysokiego (względnie no ale jednak ok 20 cm) dzbanka do ktorego odlewam wodę dla kotów. Obsikuje czajnik, leje do zlewu, umywalki i wanny. Muszę 2 razy dziennie myć wyżej wspomniane miejsca a wodę kotom zmieniam i kilka razy dziennie, no bo chłopcy takiej zmieszanej z siuskami nie piją. Pozatym jak nie schowamy ciuchów to "wychowuje" nas i sika na nie. No i na starym mieszkaniu zasikała całą sofę. Boimy sie teraz na nowym rozstawiać nową ;)

Nie mówię że Twoja też zacznie, niemniej lepiej miej oko. A najlepiej, jeśli kotka nie będzie hodowlana, wysterylizuj, póki nie nabrała nawyku sikania. Będziesz mieć tez spokój z wrzaskami. Bo czasami jak już sie przyzwyczai do sikania to i sterylka nie pomaga. To samo dotyczy kocurów znaczących teren, nie mówie że to reguła ale da się zaobserwować takie zjawisko.

a oto panna sikająca: (trochę focha miała bo ją pogoniłam z wysiadywania ręczników)


Obrazek
Paulina Nytko edytował(a) ten post dnia 04.02.10 o godzinie 19:01
Anna Wysocka-Gazda

Anna Wysocka-Gazda Anioł nigdy nie
upada. Diabeł upada
tak nisko, że nigdy
s...

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Paulina Nytko:
Ada P.:
Paulina Nytko:
moje kocie dziewcze potrafi wyć ok tygodnia, dzwięki godne są
duszy potępionej straszącej na cmentarzu. Moja mama stwierdziła, że tylko jej łańcuch przywiązać do ogona albo na szyi zawiesić i spokojnie mogłaby straszyc. Gorsze że sika
strasznie ta kocica...

Ooo, to jest właśnie dobre określenie - dusza potępiona. Można nagrać i dać jako ścieżkę dźwiękową do horroru ;)
Tym siusianiem mnie zaintrygowałaś, bo nie zaobserwowałam, a z drugiej strony jakieś dziwne mokre plamy znalazłam w miejscach, gdzie nie kojarzyłam, żeby mi się coś rozlało (mimo, że akurat podlewałam kwiatki i z konewki mogło mi nakapać teoretycznie). Śmierdzące to to nie było, więc nie skojarzyłam. Radzisz przypatrzeć się wrzaskunowi?

radzę. U nas przy pierwszej rujce nie bylo sikania. Ale teraz jest i to potężne. Ona ma dziwne zwyczaje, sika tam gdziej jest mokro na czym cierpi reszta kotów bo ona sika do wspólnej miski z wodą a także do wysokiego (względnie no ale jednak ok 20 cm) dzbanka do ktorego odlewam wodę dla kotów. Obsikuje czajnik, leje do zlewu, umywalki i wanny. Muszę 2 razy dziennie myć wyżej wspomniane miejsca a wodę kotom zmieniam i kilka razy dziennie, no bo chłopcy takiej zmieszanej z siuskami nie piją. Pozatym jak nie schowamy ciuchów to "wychowuje" nas i sika na nie. No i na starym mieszkaniu zasikała całą sofę. Boimy sie teraz na nowym rozstawiać nową ;)

Nie mówię że Twoja też zacznie, niemniej lepiej miej oko. A najlepiej, jeśli kotka nie będzie hodowlana, wysterylizuj, póki nie nabrała nawyku sikania. Będziesz mieć tez spokój z wrzaskami. Bo czasami jak już sie przyzwyczai do sikania to i sterylka nie pomaga. To samo dotyczy kocurów znaczących teren, nie mówie że to reguła ale da się zaobserwować takie zjawisko.

a oto panna sikająca: (trochę focha miała bo ją pogoniłam z wysiadywania ręczników)


Obrazek
Paulina Nytko edytował(a) ten post dnia 04.02.10 o godzinie 19:01

Looka na Ciebie ostrzegawczo, bo ją oskarżasz (ją - NIEWINNĄ) o TAKIE rzeczy!

konto usunięte

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Bym się spojrzenia przstraszyła ;)

Sterylizowana będzie. Właśnie będę dzwonić do weta i mam nadzieję, że na przyszły piątek uda mi się ją umówić. Wtedy przez weekend będę ją miała pod kontrolą :)
Mirosław Kołodziej

Mirosław Kołodziej Kierownik Sekcji
Części Zamiennych i
Usług, Bioton S.A.

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Nasza Frida jest od początku przyzwyczajona do brania na ręce w myśl zasady że każdy chce mieć kotka do przytulania. Nawet jako dorosła daje się brać na ręce brzuszkiem do góry. Frida ma sesje intensywnej miłości, pierwsza zaczyna się około 4 rano. Sesja trwa do pół godziny, jest wielkie mruczenie, ciągle w ruchu, nadstawianie się do głaskania i olbrzymia ilość śliny do wylizywania. Ma też sesje w ciągu dnia ale bez szczególnych godzin. Tak było jak miała 3 mce, tak jest teraz jak ma 1,5 roku. Lubi przytulać się wciskając grzbiet w opiekuna, tak śpi.
Aleksandra T.

Aleksandra T. pedagog,interwent
kryzysowy,
anestezjologia.
transplantol...

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

jak oduczyć rosyjskiego włażenia na stół podczas posiłku??????????????????? jest jakaś metoda???????????????
Joanna H.

Joanna H. urzędniczka

Temat: Uczucia i niebieskie sposoby ich wyrażania.

Oklejenie stołu taśmą dwustronną jeśli się kot kilka razy przylepi to powinien się zniechęcić. Ewentualnie piramida z plastikowych kubeczków - jak skoczy to kubeczki spadną, zrobią hałas i będzie się to kotu wskakiwanie na stół kojarzyć z czymś nieprzyjemnym; w ostateczności spryskiwacz z wodą pod ręką.

Wszystko dość uciążliwe do stosowania ale efekt chyba wart zachodu.



Wyślij zaproszenie do