Temat: Coś dla rodziców, tych przyszłych i obecnych :)
krzysztof podsiadły:
Paweł Jodła: przeczuwam
wielką klapę i gratuluje bezmyślnego działania.
Ja tu bezmyślności akurat nie widzę , wręcz przeciwnie. Biorąc nawet pod uwagę nasze miasto , to widać jak ta branża się gwałtownie rozwinęła w ciągu 2-3 ostatnich lat. Zauważalny jest progres :)
Powstają nowe stacjonarne sklepy , pojawiły się sklepy sieciowe , dystrybutorzy itd. Odnowione sklepy , zrobiono remodeling, a jeden z właścicieli przeniósł się prawdopodobnie z wynajmowanej powierzchni na swoją działkę z dużo efektywniejszym , okazalszym budynkiem . Wszystkie te sklepy prześcigają się obecnie cenami , promocjami , obsługą , wyższymi standardami . Wiadomo ,że nie wnika się w cenę jeśli udajemy się po smoczki , butelki , grzechotki i inne pierdoły. Kupując fotelik samochodowy , wózek ( asortyment powyższego sklepu :) )musimy się liczyć już na większy wydatek i zaczyna się szukać , porównywać . Sam kupiłem kilka lat temu dla swojej córci wózek w takim sklepie cena była 30% tańsza niż w sklepie , którego lokalizacja została przeniesiona z Wierzbicka obok Lidla. Pracuję w bezpośrednim sąsiedztwie podobnego sklepu i każdego dnia widzę osoby ,które tylko oglądają towar , zapisują sobie na kartce i sprawdza jeszcze w konkurencji . Gdy cena jest atrajcyjna decydują się na zakup lub kupują na necie. Sami prowadzimy sklep internetowy wiadomo inna branża , ale doskonale zdajemy sobie sprawę jaki to już procent stanowi naszej sprzedaży w porównaniu do kosztów związanych z prowadzeniem sklepu stacjonarnego . Trzeba bardziej zadbać o lepsze pozycjonowanie strony i będzie O.K myślę :)krzysztof podsiadły edytował(a) ten post dnia 18.10.10 o godzinie 23:49
Masz rację. Sklep stacjonarny, w przypadku mojej branży, jest zaledwie wystawką dla sklepów internetowych. Ja nie mam kosztów wynajmu lokalu w dobrej lokalizacji (mam nieduże skromne biuro, do którego może klient przyjechać jeśli życzy sobie odebrać osobiście towar). Moje koszty działalności są ograniczone do minimum tak więc mogę zaproponować dobre ceny. Na stacjonarnym zastanawiałam się jakiś czas temu- po to aby napędzał sprzedaż w internecie, aby klient mógł przyjść pooglądać, zastanowić się i zamówić w domu drogą internetową.
A tak na marginesie to nie spodziewałam się takiej gorącej dyskusji na temat Sklepu Bajka :) Cieszę się z pozytywnych komentarzy bo to napawa optymizmem na przyszłość ;-) i próbuję zrozumieć krytykę, choć jest mało konstruktywna i słabo uargumentowana. No cóż, taki nasz naród, tylko krytykować potrafi... Z drugiej zaś strony krytyka jest potrzebna, gdyż skłania do tego aby się zastanowić, czy ten ktoś aby nie ma racji? Czy mój biznes jest przemyślany? Hm... Ja zanim zabrałam się za otwieranie firmy "zbadałam" rynek, zrobiłam wywiad środowiskowy
i przeanalizowałam wszystkie za i przeciw.
i na koniec: gdy się nie spróbuje, nie dowie się czy to ma sens :) Na gdybaniu nie zarabia się...
jak ktoś jakiś czas temu powiedział: "kto nie ryzykuje nie pije szampana"- jakoś tak to było... ;-)
Pozdrawiam ciepło! :)
M.