Jan Leuenberger Prawnik
Temat: Stwierdzenie przez sąd wydania milczącej interpretacji
To nie do końca jest problem procedury podatkowej, ale związany interpretacjami, więc sądzę, to dobre miejsce.Otóż, zastanawia mnie sytuacja w której otrzymuję niekorzystną interpretację, skarżę ją i dostaję korzystny wyrok w którym sąd uchyla interpretację.
I teraz pytanie jaki jest skutek uchylenia? Standardowo organy w razie nieskarżenia wyroku wydają nową interpretację uwzględniającą (albo i nie) stwierdzenia zawarte w wyroku sądu, w wyniku czego mamy nową (już korzystną) interpretację doręczoną jednak sporo po czasie w którym powinienem był dostać prawidłową (korzystną) interpretację, względnie nową (również niekorzystną) interpretację, którą znowu muszę skarżyć.
Mam jednak wątpliwość czy w takiej sytuacji nie należy uznać, że została wydana milcząca interpretacja, bo po uchyleniu niekorzystnej interpretacji brak jest w obrocie prawnym interpretacji dotyczącej mojego wniosku.
Takie stanowisko wydaje mi się spójne systemowo, bo pozwala uniknąć sytuacji w której organ wydaje negatywną interpretację i ewentualnie skarży wyrok tylko po to, żeby ochrona wynikająca z interpretacji zaistniała później i pozwala realizować cele interpretacji, czyli pewność prawa dla podatnika, zachowując sens wydawania interpretacji (bo jaka to jest pewność prawa, gdy potwierdzenie swojego stanowiska otrzymuję 2 lata po złożeniu wniosku?).
Nie jest też tak, że w tym trybie pozostawyłyby w obrocie rażąco złe "milczące" interpretacje, bo po pierwsze prawidłowość stanowiska była pośrednio badana przez sąd, a po drugie MF może przecież z urzędu uchylić również milczące interpretacje.
Za możliwością uznania, że w takiej sytuacji zostaje wydana milcząca interpretacja przemawia również brzmienie art. 146 par. 2 PPSA, który stwierdza, że "W sprawach, o których mowa w § 1, sąd może w wyroku uznać uprawnienie lub obowiązek wynikające z przepisów prawa."
A w par. 1 jest mowa również o uchyleniu interpretacji - po co ustawodawca pisałby generalnie o sprawach z par. 1, gdyby miał na myśli wyłącznie przypadki stwierdzenia bezskuteczności czynności czy uchylenia aktu. Gdyby celem ustawodawcy było ograniczenie zastosowania par. 2 wyłącznie do tych 2 przypadków to oba przepisy powinny być w ogóle inaczej skonstruowane.
Natomiast jedynym uprawnieniem wynikającym z przepisów prawa w odniesieniu do uchylonej interpretacji, które widzę, jest właśnie skorzystanie z ochrony wynikającej z wydania milczącej interpretacji.