Monika Blauth IT Team Manager
Temat: ulica Nowaka-Jeziorańskiego na Pradze-Południe
Kurier z Warszawy ma swoją ulicęJan Nowak-Jeziorański stał się patronem ulicy na Pradze-Południe. Wczoraj uroczyście odsłonięto tabliczkę z jego nazwiskiem.
Biegnąca równolegle do Ostrobramskiej ulica na granicy Grochowa i Gocławia (na tyłach centrum handlowego Promenada) powstała w 2004 r. Nieformalnie nazywano ją "Anińska", lecz w rzeczywistości była bezimienna. Z propozycją nadania jej imienia Jana Nowaka-Jeziorańskiego wystąpił samorząd osiedla Grochów Południowy. Wniosek w tej sprawie złożył do Rady Warszawy już w lutym 2005 r., kilka tygodni po śmierci Kuriera z Warszawy.
- Niedaleko stąd podczas okupacji było zakonspirowane mieszkanie Stanisława Witkowskiego "Żbika", z którego Jan Nowak-Jeziorański wyruszył z pierwszą misją do Londynu - mówi Adam Grzegrzółka, wiceburmistrz Pragi-Południe, zarazem przewodniczący samorządu Grochowa Południowego. Poza tym w pobliżu znajdują się ulice innych bohaterów Polski Podziemnej: gen. Emila Fieldorfa "Nila", gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora" i Leopolda Okulickiego "Niedźwiadka".
Specjalnie dla Nowaka-Jeziorańskiego Rada Warszawy zmieniła przepis, w myśl którego zasłużona osoba może zostać patronem ulicy dopiero pięć lat po śmierci. Radni uznali, że w wyjątkowych przypadkach można ten termin skrócić. Mimo to wniosek samorządu osiedla długo czekał w ratuszu na rozpatrzenie. Dopiero w tym roku pozytywnie zaopiniowała go Hanna Gronkiewicz-Waltz. Ostateczną zgodę wydała w marcu Rada Warszawy. Wprawdzie w Warszawie jest już jedna ulica Jeziorańskiego (krewnego Kuriera) przy Cytadeli, ale Adam Grzegrzółka nie widzi problemu.
- Tamta jest krótka, bez żadnych domów i nazywa się "Jeziorańskiego", a nie "Nowaka-Jeziorańskiego". Nasza ulica będzie niebawem ważną arterią. Czterech czy pięciu deweloperów chce wzdłuż niej budować domy. W osiedlach, które tu powstaną, zamieszka 30 tys. osób. Ta ulica zostanie jeszcze przedłużona w obu kierunkach - zapowiada Adam Grzegrzółka.
Jan Nowak-Jeziorański (1914-2005) był żołnierzem Podziemia, słynnym wysłannikiem Komendy Głównej AK na Zachód. Informował aliantów o sytuacji w okupowanej Polsce. Po wojnie nie wrócił do kraju. Został pierwszym dyrektorem Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa. Gdy upadł komunizm, lobbował na Zachodzie za przyjęciem Polski do NATO. Po latach emigracji w 2002 r. osiadł w Warszawie. Zaraz po jego śmierci ówczesny prezydent miasta Lech Kaczyński bez głębszego zastanowienia postanowił przemianować aleję Wilanowską na aleję Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Pomysł upadł po protestach warszawiaków przywiązanych do historycznej nazwy alei.
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4591785.html