Monika S. ciągle szukam wyzwań
Temat: Tacy jesteśmy?
Ciekawe co wy na to, zgadzacie się czy nie?"Jak twierdzą socjologowie – np. dr hab. Krzysztof Podemski – to właśnie Wielkopolska jest regionem, którego mieszkańcy mają najsilniejsze poczucie odrębności. Lecz w przeciwieństwie do Ślązaków czy Kaszubów, których odmienna tożsamość ma podłoże narodowe, Wielkopolanie uważają, że są inni (czytaj: lepsi) ze względu na swoje cechy mentalne. Co ciekawe, jak wynika z badań, pyrusy chętnie przyznają się do właściwości zapożyczonych wprost od Niemców. Uważają, że są umiarkowani, pragmatyczni, pracowici, rzetelni, systematyczni, oszczędni, porządni i racjonalni. Przypisują sobie też umiejętność wyrafinowanego myślenia w kategoriach ekonomicznych i propaństwowych.
Sytuują się więc bardzo blisko niemieckiego konserwatyzmu mieszczańskiego wyrażonego pruskim „Ordnung muß sein!”.
Poczucie odrębności Wielkopolan wzmacniane jest niechęcią do warszawki, którą rasowy pyra traktuje jako zbędny i szkodliwy dodatek do wielkiej i prawdziwej Polski. W Pyrlandii Warszawa krytykowana jest dosłownie za wszystko, ale szczególnie gorliwie z jednego powodu: że pożera wypracowane przez Wielkopolan podatki, które gdyby zostały na miejscu, nie uległyby marnacji. Tymczasem z przeprowadzonych w 2000 r. badań wynika, że mieszkaniec Poznania wcale nie jest oszczędniejszy od warszawiaka. Okazuje się na przykład, że zużywa on znacznie więcej gazu niż krakus, a tyle samo energii elektrycznej, co mieszkańcy innych dużych miast, w tym Warszawy."
Fałsz przekonania o posiadaniu wyjątkowych cech wcale poczucia odrębności nie zmniejsza. Wręcz przeciwnie, gdyż ludzie chętniej odżywiają się mitami niż chlebem powszednim. Z drugiej jednak strony badacze Polski nie przeczą, że utrwalone zostały różnice gospodarcze i mentalne pomiędzy dawnym zaborem pruskim a resztą Polski i niemiecka przeszłość wciąż waży na obliczu Wielkopolski jako krainy bliższej Europie Zachodniej."