Temat: Szukam spokojnej, ładnej dzielnicy w Poznaniu: Pokój do...
Marek L.:
Jeszcze jedno pytanko. Jakie są wasze opinie o os. Na Murawie, na Winogradach?
Mieszkam na Winogradach, na Kosmicznym osiedlu, główny gabinet w Naramowicach tzn. ul. Naramowicka, tak więc chodzę do pracy piechotą, albo delektuję się komunikacją miejską, bo pracuję także na terenie całego miasta :). Winogrady są dobrze skomunikowane niemalże z każdym punktem miasta. Ale najistotniejsze są tereny zielone. Wyciągasz rower z piwnicy i jak znasz drogę to jadąc wzdłuż Warty tylko leśnymi drogami wyjeżdżasz w Biedrusku i dalej sruu ... przez most do Bolechowa i w Puszczę Zielonkę. Pogadasz po drodze z bobrami z Narnii. Generalnie wystarczy rower za parę stów, zwykły dres i się sprawdzasz, jeśli to Twoje klimaty, jeśli jesteś luzak. To masz jak znalazł.
Prawie pod nosem masz Cytadelę, no tu już warto się trochę lepiej wystroić i praktyczniej, zwłaszcza w weekend. No i jest Malta tereny wybiegowe, tu warto już się lepiej ubrać i na lepszym rowerze. Nie generalizując i z lekką ironią, ale jest sporo w tym mieście także tego, co się określa jako "wypada aby bywać ..... ":). Ale tak jest też pewnie w każdym mieście.
Generalnie Winogradzkie osiedla jak i Murawa bezpieczne, ale są rzeczy niezmiernie intrygujące, np gadacze do 2-3 w nocy pod domem. Na ławeczce, no wiesz takie klimaty, co słychać joł ziomal :) niby nic, ale klimatycznie jest. Miodzio.
Nie są to jeszcze typowe getta pooddzielane płotami i dobrze, bo nie tworzą sztuczności i raczej sąsiad odpowie dzień dobry. Jednak dziś nie o dzielnice chodzi, ale o ludzi, jedna "klatka" super, inna impreza tydzień w tydzień". Winogrady to o dziwo jedna z jeszcze wydolnych parkingowo obszarów choć budowane za Gierka, teraz
to dobrze odrestaurowane bloki. Wiesz jest kryzys, ludzie gdzieś te swoje "osiołki" muszą parkować, komunikacja kosztuje, to i 1-3 samochody na jedną rodzinę czasem potrzebne. Rozumiesz :0). Nie każdego stać aby jeździł autobusem. Ale rowerowo całkiem znośnie. Ostatnio widziałem nawet ludzi na elektrycznych hulajnogach jak nie z pieskiem w koszyku na kierownicy, to z czymś innym. Tak wiec jest bajkowo i czasem fantastycznie.
A jakbyś chciał się w nocy pościgać samochodami to też można, słyszę prawie codziennie. Ale jak wyskoczysz po pizzę i przejdziesz nie w tym miejscu co trzeba, to po 23 możesz się zdziwić, czasem stoją za drzewem. No przecież pieszego łatwiej wykasować niż kierowcę :).
W miarę dobry też nocny transfer siecią autobusów. Całkiem dobre ceny taksówek. Aha ponoć trochę jest problem z miejscem do kiwania się - jeśli ktoś lubi - a jest już po 30-tce. Tego nie wiem, mnie nie dotyczy. To tak z grubsza :). Polecam, warto, aha przy okazji przywieź trochę humoru, dystansu, autoironii przyda się.
O boy i bym zapomniał, jest sporo pięknych, zadbanych, inteligentnych kobiet :). To tak w konotacji do "ładnej", bo przecież dzielnica to przede wszystkim ludzie!
Ten post został edytowany przez Autora dnia 31.07.13 o godzinie 23:55