Monika C. www.ganesia.com.pl
Temat: Noc naukowców 2010
Właśnie wróciłam do domu z powyższej akcji i muszę się wypowiedzieć, ponieważ mam nadzieję, że ktokolwiek z organizatorów to przeczyta i może pomyśli co poprawić na przyszłość.Czy taka akcja jest potrzebna? Owszem, jak najbardziej. Co więcej myślę, że każda uczelnia powinna zrobić taką noc osobno aby ludzie nie musieli z wielką rozterką wybierać na co pójść, bo teoretycznie jest mnóstwo atrakcji które warto obejrzeć.
Teraz duże minusy.
Wróciłam do domu poobijana i posiniaczona 'walką' aby dostać się na wykłady otwarte. Znów, teoretycznie nie potrzeba na nie rezerwacji, praktycznie, aby na nie wejść trzeba walczyć, tłum jest tak wielki, że nie sposób się dostać na sale. Myślę, że wszystkie wykłady powinny być w takim razie z rezerwacją, bo aż żal patrzeć na miny dzieciaków, którym nie udało się wejść, a przed tym zostały zgniecione przez nacierających na drzwi. Dzięki rezerwacji nie będzie tłumów i chaosu.
I tu duży minus nr dwa. Gdzie na stronce internetowej zaznaczono, że grupy zorganizowanej, czyli szkoły, to święte krowy, które zostają wpuszczone w pierwszej kolejności? I nie mówię tu tylko o małych dzieciakach, ale o gimnazjalistach czy licealistach, którzy potem kompletnie nie interesują się wykładem, tylko namiętnie piszą smsy. Jedna grupa to nawet to końca takiego wykładu nie została (a liczyła około 20 osób) - przez nich nie zostały wpuszczone inne osoby, zmuszone jeśli im zależało czekać na następny wykład za 3 godziny! Tak więc może albo prosze zrobić dwie akcje (dla szkół i dla osób indywidualnych) albo zakazać grup zorganizowanych, przynajmniej osób będzie mniej, bo przyjdą tylko zainteresowane osoby indywidualne, a nie zmuszone przyjść ze szkołą.
Ze strony organizacyjnej bardzo negatywne odczucia i uznanie, że uczelnie poniosły wielką porażkę. Jeśli chodzi o tematykę to bardzo ciekawa i zabawna, oby tak dalej.