Lilia Łada

Lilia Łada codziennypoznan.pl,
zastępca redaktora
naczelnego

Temat: Nijaki magnetyzm Poznania

Wszystko dlatego, że Poznań nie jest miastem łatwym do... poznania. To nie jest Wrocław, który tchnie serdecznością od pierwszego kroku tak, że nie zauważa się pewnego... nieładu w mieście, bo miasto jest tak ujmujące.

To trochę jak z kobietami: są takie, które wszystkie swoje wdzięki typu blond włosy i okazały biust noszą jak na tacy. Łatwo dla nich stracić głowę.

Ale są takie, których uroda może mniej bije w oczy, za to z pewnością są bardziej interesujące i mają więcej do zaoferowania wnikliwemu i inteligentnemu obserwatorowi.

Temat: Nijaki magnetyzm Poznania

Magnetyzm nie jest wcale nijaki.

Ja się zakochałam od pierwszego wejrzenia, a nie jest to pierwsze maisto na mojej drodze.

Zakochałam sie i zostaję na zawsze, choćby nie wiem co!

;D
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Nijaki magnetyzm Poznania

Anna Gruszka:
ANNA P.:
Przyznam się, że za parę dni mam gości...no i oczywiście objazdówka mnie czeka...ale zimą...mało jest atrakcyjnych miejsc do obejrzenia, większość zamknięta, ma przerwy i jak tu pokazać chwytający za serce Poznań? Nijak:(

mam taką podpowiedź:
pokaż im panoramę Poznania z góry
każdego dnia roku inna i zawsze atrakcyjna - jeśli wybierzesz odpowiednią lokalizację punktu widokowego
mogę polecić spojrzenie np. z wieżowców w okolicach Starego Browaru i Piekar :), koniecznie w kierunku Starego Rynku
trzeba tylko omijać okna wychodzące na wieżowce na Świętym Marcinie
- mam nieustającą nadzieję, że kiedyś wreszcie ktoś "odpicuje" ten relikt

dziękuję CI bardzo:)
o tym nie pomyślałam;)
Ania J.

Ania J. " Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: Nijaki magnetyzm Poznania

Wojciech Gandecki:
Również zgadzam się z tym że Poznań jest piękny tylko że trzeba umieć go pokazać. Zrozumieć mentalność mieszkańców i ich sposób bycia.

Jeśli do mnie przyjechaliby goście zaprosiłbym ich na spacer bocznymi uliczkami Starego Rynku po knajpkach które naprawdę potrafią zaskakiwać. W cafe Czekolada na Żydowskiej zjedlibyśmy deser a "U Przyjaciół" wypilibyśmy piwko. Pogadałbym trochę o historii, pokazał Stary Browar a dla bardziej ciekawskich secesję na Jeżycach. Zwłaszcza niepowtarzalny klimat ulicy Słowackiego.

no...i 2 godziny z głowy;)

Jeśli ktoś wolałby zieleń wybralibyśmy się do Parku Sołackiego. A stamtąd przez Olimpię nad Rusałkę.

o tej porze roku...troszkę mało tam zieleni;))

Uwierzcie że jazda MPK też może być przyjemna w myśl zasady "to co zbliża nawzajem- jazda poznańskim tramwajem" :)))

hm...chyba jednak to odpada zimowa porą;) aż tyle czasu nie mają;)
Gdy wracałem z wojska na przepustki uwielbiałem ten śmiech studentek wracających ze szkoły do akademików.

tak...:) chyba Wszystkie studentki wyjechały z akademików a przynajmniej większość, nie będą zatem "atrakcją" dla moich znajomych;)
Wszystko kwestią gustu.

konto usunięte

Temat: Nijaki magnetyzm Poznania

WROCŁAW: mają piękny rynek ale brak mi w nim takiego ciepła, ostrów tumski jest śliczny ale reszta Wrocławia jest okropna. Jeżdzę do znajomych i co wizyta to jestem przerazony. Wielki plus dla wrocka to piękne ozdoby swiateczne.... powinnismy sie uczyc od nich.
Jak przyjechali do mnie znajomi z Wrocławia to o dziwo bardziej podobał im się nasz poznański rynek. Stwierdzili, że jest bardziej domowy....
Ale w Poznaniu powinni zaczac cos robic z kamienicami i zaczac dbac o miasto.

konto usunięte

Temat: Nijaki magnetyzm Poznania

Poznan tez wbrew temu co sugeruje tytul watku ma swoje przyciaganie. :) W porownaniu do pieknego Wroclawia moze troche odstaje "na polu Rynku i Starego Miasta", ale z drugiej strony jest w mojej ocenie znacznie bardziej uporzadkowany, zadbany i zwyczajnie czystszy. Co kto lubi... Uwielbiam Wroclaw, ale jezeli dostalbym dobra propozycje pracy z Poznania, z pewnoscia nie mialbym oporow zeby ja przyjac i wrecz bym sie ucieszyl z perspektywy takiej przeprowadzki bo Poznan to naprawde bardzo ladne miasto i mysle ze i tam zyloby mi sie bardzo przyjemnie. O gospodarnosci Poznaniakow tez slychac w calej Polsce - to takze pozytywnie wplywa na wizerunek miasta i postrzeganie przez wiele osob Poznania jako miasta gdzie chcialoby zamieszkac. Ponadto Poznan ma to czego brakuje z pewnoscia Wroclawiowi - calkiem sporo jezior w poblizu, niestety z Wroclawia najblizsze naturalne jezioro (nie mowie o zaporowych) to chyba jezioro Dominickie kolo Leszna (czyli slynne Boszkowo gdzie spora czesc Wroclawia wyprawia sie na weekendowe wypady za miasto). :)

konto usunięte

Temat: Nijaki magnetyzm Poznania

Janusz K.:

>[...]O
gospodarnosci Poznaniakow tez slychac w calej Polsce - to takze pozytywnie wplywa na wizerunek miasta i postrzeganie przez wiele osob Poznania jako miasta gdzie chcialoby zamieszkac.

Myślę, że to już legenda minionych czasów, niż rzeczywistość. Niestety.
W porównaniu z innymi miastami jakoś trudno mi się dopatrzyć większej przedsiębiorczości i oszczędności, która miałaby wynikać z dawnych czasów.
Niestety mówię to z żalem.
Lilia Łada

Lilia Łada codziennypoznan.pl,
zastępca redaktora
naczelnego

Temat: Nijaki magnetyzm Poznania

Hm, nie do końca bym się zgodziła z tą opinią... Ja też często pyszczę na Poznań i wiele rzeczy mi się tu nie podoba, wydaje mi się zbyt szary, i w ogóle... Ale wystarczy żebym wyjechała do jakiegokolwiek innego miasta, a doceniam, co mam. Tak, jest czyściej, tak nie zamykają lokali o 22, w dodatku jest ich mnóstwo wokół Starego Rynku i można się powłóczyć zmieniając klimat bez konieczności łażenia daleko. Tak, jest porządek i chociaż może jest mniej światełek świątecznych niż we Wrocławiu, ale poznaniacy raczej nie są efekciarscy. Liczy się konkret...

I chyba to mi się najbardziej tu podoba.

konto usunięte

Temat: Nijaki magnetyzm Poznania

Lilia Łada:
Hm, nie do końca bym się zgodziła z tą opinią... [...] Tak, jest porządek i chociaż może jest mniej światełek świątecznych niż we Wrocławiu, ale poznaniacy raczej nie są efekciarscy. Liczy się konkret...

I chyba to mi się najbardziej tu podoba.

Uważam, że władze Poznania, a także poznaniacy, trochę na wyrost opowiadają o naszej przedsiębiorczości, zaradności, oszczędności, itp.
To miłe dla ucha legendy i opowieści, które miały jeszcze zastosowanie w czasach dwudziestolecia międzywojennego, ale po czasach Jedynie Słusznego Ustroju, wymieszania ludności opowieści te mają mało wspólnego z praktyką.
Jakbym się nie starał nie widzę jakiejś specyficznej zaradności władz poznańskich, które czyniłyby je wybitnymi spadkobiercami spuścizny np. Cyryla Ratajskiego.

W połowie 2009 roku słyszałem w którejś z lokalnych stacji radiowych, że nasze poznańskie "władze drogowe" dokonały tak skutecznego remontu ulicy, że przez cały weekend policja odebrała ponad 300 zgłoszeń o uszkodzonych szybach samochodowych, bo komuś nie chciało się posporzątać asfaltu i strzelał spod kół wszędzie. Podobny przypadek mogę podać z okolic Grunwaldu. Poznańska przezorność i porządek...?

W końcu lat '20 XX wieku położenie kilkusetmetrowego odcinka torowiska tramwajowego w centrum Poznania zajęło - uwaga - 72 godziny!!!!! Dzisiaj remont torowiska np. na ulicy Głogowskiej zajmuje 2 miesiące wakacji. Pamiętamy jak odbywał się remont torowiska na św. Marcinie i Podgórnej kilka lat temu. Remont przeciągnął się do września (zamiast zakończyć się w sierpniu), a później trzeba było jeszcze wiecznie poprawiać kostkę brukową...

Ratajski pewnie w grobie się przewraca...

Każde miasto ma jakieś własne legendy.
Warszawa - wiadomo, "stolyca". Wszystko jest "NAJ-", choćby wcale "naj-" nie było.
Kraków - że niby smok im się kręcił pod Wawelem.
Poznań - ordnung muss sein. Oszczędność. Inne gołosłowia.
Wrocław - legenda nie jest potrzebna. Władze są po prostu skuteczne.Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 13.01.10 o godzinie 09:12

konto usunięte

Temat: Nijaki magnetyzm Poznania

W Warszawie wiele rzeczy jest 'naj' - z prostego powodu stołeczność i centrum administracyjne kraju. Niekoniecznie skacze z tego powodu z radosci, ale tak jest.

Co do Poznania, to jako obserwator zewnetrzny majacy bardzo wiele kontaktow z mieszkancami Wielkopolski, stawiam na to ze jednak bardzo wiele z tego stereotypu 'ordnung must sein' i oszczednosci Wielkopolan jest prawdziwe. Moze kiedys bylo lepiej i powyzsze cechy byly jaskrawiej widoczne, ale i teraz to widac ze jednak w tym sporo prawdy.

Następna dyskusja:

Gdzie spotykaja sie single ...




Wyślij zaproszenie do