Temat: Nie ma tradycji?

Kosma S.:
Poznań to tragedia pomyłek. Gdy już całkiem staniemy (za jakieś 10 lat) zaczniemy się zastanawiać co poszło nie tak. Samochodów mniej nie będzie, będzie ich więcej niezależnie od tego czy kogoś zachęcamy do zakupu czy nie. Wg mojej prywatnej opinii Poznań stoi głównie przez skrzyżowania i beznadziejną "inteligentną inaczej" sygnalizację. W Warszawie zaczynają powoli dojrzewać do zmian, powstają estakady, tunele, skrzyżowania bezkolizyjne i w opinii moich znajomych jest lepiej. Korek przesunął się dalej ale na tym straciło zaledwie 20% kierowców, a reszta pokonująca krótsze trasy (do 10 km) znacznie zyskała.
[/edited]

W tej chwili za bardzo nie budują. Mają jeden tunel z wisłostradą, nad którym powstaje w tej chwili Centrum Nauki Kopernik. Dobrze, bo wisłostrada odcinała skutecznie Wawę od rzeki. Tańszym rozwiązaniem (bo tunel kosztował ponad 200 mln. zł w latach 2001-2003), byłaby całkowita jej likwidacja, ale na to w naszych warunkach nikt by się nie zgodził, bo po prostu przegrałby wybory.

Rozpoczynają za to budowę drugiej linii metra, bo pierwsza już dziś przewozi dziennie pół miliona ludzi. Trzeba zaznaczyć, że koszt drugiej linii metra w Warszawie jest ponad dwukrotnie tańszy od zakładanych kosztów naszej trzeciej ramy.

Kupują także 186 nowych tramwajów za bagatela 1,5 miliarda złotych.

Także owszem w Wawie się zmienia. Ale w innym kierunku, niż Pan to opisał.

edit:

aha, zamknęli też dla ruchu Krakowskie Przedmieście i stworzylipiękny deptak :)

Dawniej wyglądało tak:


Obrazek


Dziś:


Obrazek



Obrazek



Obrazek


:)Mateusz Jarmuszkiewicz edytował(a) ten post dnia 29.11.09 o godzinie 21:42
Damian S.

Damian S. Bazinga!

Temat: Nie ma tradycji?

Mateusz Jarmuszkiewicz:

Także owszem w Wawie się zmienia. Ale w innym kierunku, niż Pan to opisał.

"Projekt tunelu pod Nowoursynowską gotowy"
http://www.tvnwarszawa.pl/28415,1591478,wiadomosc.html

"Wieżowce i estakada mają powstać przy Dworcu Zachodnim"
http://www.tvnwarszawa.pl/28415,1628503,0,8,wiezowce_i...

"estakady nad rondem Żaba
tunel pod rondem Wiatraczna
estakady nad placem Zawiszy
tunel pod aleją "Solidarności"
tunel pod rondem Zgrupowania AK "Radosław"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Obwodnica_%C5%9Br%C3%B3dm...

"Węzeł marsa"
http://www.tgd.pl/projekty/drogi/Siekierkowska/Marsa.htm

"Konieczne tunele i estakady" (Wrocław)
http://www.muratorplus.pl/biznes/raporty-i-prognozy/kt...

"Łącznik z autostradą pod Ursynowem"
http://new-arch.rp.pl/artykul/641653_Lacznik_z_autostr...

Ale co tam. Niech będzie, napisałem przecież wyraźnie "W Warszawie zaczynają powoli dojrzewać do zmian". Powstają nie oznacza, że już są. Mogą być w planach, mogą być w budowie, ważne jest to, że będą.
Rafał Bielawski

Rafał Bielawski Moj profesjonalny
opis ;)

Temat: Nie ma tradycji?

Slodko :)

Temat: Nie ma tradycji?

Kosma S.:
>

"Projekt tunelu pod Nowoursynowską gotowy"
http://www.tvnwarszawa.pl/28415,1591478,wiadomosc.html

Z Twojego linka:

"Tak czy inaczej trasa nie powstanie prędko. W Wieloletnim Planie Inwestycyjnym na lata 2009 – 2013 po przebudowie Doliny Służewieckiej i al. Sikorskiego nie ma nawet śladu.– Trasa obok kościoła św. Katarzyny nie jest priorytetem. "


"Wieżowce i estakada mają powstać przy Dworcu Zachodnim"
http://www.tvnwarszawa.pl/28415,1628503,0,8,wiezowce_i...


To, to jeszcze odleglejsze.

"Łącznik z autostradą pod Ursynowem"
http://new-arch.rp.pl/artykul/641653_Lacznik_z_autostr...

hehe... zapomniałeś o tym, że Wawa, jako jedno z niewielu dużych miast w Polsce do dzisiaj nie ma autostradowej obwodnicy, baaa... nie ma żadnego połączenia z autostradą. W przeciwieństwie do Krakowa, Wrocławia, Szczecina i Poznania.

Przejrzyjcie sobie projekty zaprzyjaźnionego mi Forum Rozwoju Warszawy:

http://www.forumrozwoju.waw.pl/
http://www.placdefilad.pl/
http://www.forumrozwoju.waw.pl/placpilsudskiego/
http://www.forumrozwoju.waw.pl/alejamarszalkowska/

Ich projekty i opinie są obecnie mocno brane pod uwagę przez HGW i cały urząd przy planowaniu przestrzennym miasta.

Jeszcze:

Projekt "Wspólna Przestrzeń" :

http://sites.google.com/site/wspolnaprzestrzen/

http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=769404

To wszystko to są obecne trendy w urbanistyce i planowaniu miast.Mateusz Jarmuszkiewicz edytował(a) ten post dnia 30.11.09 o godzinie 00:04
Wojciech K.

Wojciech K. realizator pomysłów
własnych

Temat: Nie ma tradycji?

Kosma S.:
dzień stoją w korkach na Mieszka I. A tramwajów już więcej nie będzie bo nie ma ich gdzie upchnąć w centrum. A co będzie

spoko - miejsce na tramwaje jest - jeździłem tramwajami w Wiedniu i Pradze - może akurat takie przystanki mi się trafiły, ale tam kolejny tramwaj przyjeżdżał co minutę. Warunek jednak podstawowy - tory oddzielone od jezdni - gdyby tak było np. na Dąbrowskiego, to tramwaje jechałyby na Ogrody w 5 minut z Teatralki - teraz zaś na torowisko byle cwaniak może się wcisnąć cinkaczem z kratką i blokować wszystkich (nie tylko tramwaje, ale i samochody, bo potem wpycha się z powrotem w prawy pas zatrzymując ruch tych, którzy jechali kulturalnie w rządku).

Dodam do tego, że:

a) odnoga PST idąca dołem do dworca PKP nie ma jak zapchać ulic centrum

b) PST nie jest jedyną linią tramwajową, którą można rozbudowywać - w planach jest od dawna przecież m.in.:
- wydłużenie trasy tramwajowej z pętli na ul. Przełajowej, aż do Naramowic (baaaardzo by rozładowało to Poznań - sądzę, że z automatu byłoby o parę tys. samochodów mniej na Starym Mieście)
- wydłużenie trasy tramwajowej z pętli na ul. Piątkowskiej - aż na Podolany - z nową pętlą na terenach po "Pryzmie" - tam, gdzie jest Squash Park (niby kilka przystanków, ale te 2 kilometry decydują o tym, w jaki sposób przemieszczają się ludzie z Podolan - bo nikt normalny nie pójdzie stamtąd piechotą do PST, albo na Piątkowską)

kiedyś w planach była jeszcze odnoga PST (pod kątem prostym) na wysokości Plazy - która miała łączyć PST między innymi z liniami na ul. Piątkowskiej - były tam nawet już wykopane podjazdy dla tramwajów - a teraz nie wiem, czy ten pomysł całkiem upadł - bo na środku planowanej trasy tramwajowej stoi Plaza.

dla tramwajów wąskie gardło to ul. Roosevelta, bo w idiotyczny sposób wszystkie linie z 3 tras się tam spotykają i łączą na torowisku przy budce z zapiekankami - gdyby linię z Wilczaka połączyć z Garbarami (przez Szelągowską) - albo linię z Sołacza połączyć z Jeżycami (np. poprzez ul. Kościelną), topologia "gwiazdy" zamieniłaby się w "sieć".
jeśli tramwaj się doprowadzi do Suchego Lasu? Co będzie jeśli

zmniejszą się korki - przecież większość samochodów korkujących miasto, to są ludzie spoza Poznania - z Suchego Lasu, Tarnowa Podgórnego, Murowanej Gośliny, Dąbrówki, Czerwonaka itd. - wystarczy spojrzeć na rejestracje, tudzież na sposób przemieszczania się korka - wcześnie rano centrum jest względnie puste, podczas, gdy ulicami takimi jak Obornicka, Naramowicka, Zawady, czy trasa Katowicka zbliżają się do miasta z prędkością 10km/h wielkie, kilometrowe czopy - kiedyś widziałem taką statystykę z której wynikało, że 90% wypadków na Podolanach powodują kierowcy z... Suchego Lasu - bo nie mają dużego wyboru chcąc dojechać do miasta - i wybierają samochód i jazdę nim Obornicką, lub "tranzytem" przez Strzeszyńską.
/edit. Gwoździem do trumny są chore ceny poznańskich mieszkań.
W cenie 45 m2 mieszkania na osiedlu-getcie, można zbudować 120
m2 dom. I tak też się dzieje. Exodus przyśpiesza.

Polityka komunikacyjna w ramach aglomeracji to temat kobyła. Miasto ma swoje "wizje" rozbudowy dzielnic i zasilania ich komunikacją i drogami, a w okolicznych gminach wyrastają nowe osiedla zupełnie z tym nie współgrające - i potem mamy taką sytuację, że miasto buduje dwupasmówkę w stronę lotniska, gdy tymczasem do intensywnie zasiedlanej Dąbrówki, Palędzia itd. prowadzi wąska, zakorkowana ulica.
Osiedla-getta też powstają niekoniecznie w centrum, ale własnie na przedmieściach - potem na takie osiedle wprowadza się 2000 osób i ulica, która wytrzymałaby ruch generowany tylko przez mieszkańców domków, nie ma szans na przejezdnosć, gdy spod bloków rusza jednocześnie 500 samochodów.
Wojciech K.

Wojciech K. realizator pomysłów
własnych

Temat: Nie ma tradycji?

Mateusz Jarmuszkiewicz:
budżet rowerowy na przyszły rok. Urzędnicy, tłumacząc się spadkiem dochodów miasta, zapisali w nim tylko 500 tys. zł. Można za to wybudować tylko pół kilometra drogi rowerowej.

Coś mi się tu nie zgadza - zakładając, że droga rowerowa ma 2m szerokości, to pół kilometra, to jest 1000m2 - czyli 1m2 kosztowałby 500zł(!)
Jesli tak jest, to nie dziwię się, że miasto nie ma kasy na inwestycje - 2 lata temu z mieszkańcami części Smochowic składaliśmy się na 50m odcinek ulicy - było więc do wykonania ok. 300m2 bruku - z robocizną, podsypką, dodatkowymi materiałami, transportem itd... po przeliczeniu na metr wyszedł koszt ok. 180zł/m2 (co i tak nas szokowało - choć wtedy usługi budowlane były droższe niż dziś). A przecież przy większych metrażach cena jednostkowa powinna maleć - w dodatku ścieżka rowerowa nie musi wytrzymywać takich samych obciążeń, jak jezdnia dla samochodów - rowery są lżejsze. Na co więc idą te dodatkowe ponad 300zł/m2? Jeśli to robocizna, to wynika z tego, że za położenie jednej kostki (20 sekund) robotnik dostawałby tyle, co nauczyciel za godzinę pracy w szkole.
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: Nie ma tradycji?

Wojciech K.:
Mateusz Jarmuszkiewicz:
budżet rowerowy na przyszły rok. Urzędnicy, tłumacząc się spadkiem dochodów miasta, zapisali w nim tylko 500 tys. zł. Można za to wybudować tylko pół kilometra drogi rowerowej.

A to bardzo ciekawe co piszesz. Miasto przepłaca? Czy może kwota ta obejmuje "dodatkowe wynagrodzenie" dla ogłaszających i rozstrzygających przetarg urzędników?
Wojciech K.

Wojciech K. realizator pomysłów
własnych

Temat: Nie ma tradycji?

Monika S.:
A to bardzo ciekawe co piszesz. Miasto przepłaca? Czy może kwota
samorządy mają to do siebie, że choćby nie wiem jak ostre przetargi robiły, i tak zazwyczaj płacą więcej, niż prywatny inwestor - po prostu cudze pieniądze wydaje się łatwiej niż własne (a czasem po prostu trzeba je wydać) i potencjalni wykonawcy o tym wiedzą

jak firma X (np. developer) chce wybudować budynek, to znajdzie bez problemu wykonawcę (firmę budowlaną) na np. 1mln zł...

jak urząd chce wybudować budynek o takiej samej kubaturze to ogłasza przetarg, gdzie pojawiają się oferty między 2mln a 3 mln - i zostaje wyłoniony zwycięzca z sumą np. 2mln - czyli niby najtańszy
tylko, że tańsi nie startują, bo zazwyczaj jest warunek, że przystąpić mogą firmy, które zrealizowały w ciągu roku inwestycje za np. 5mln - więc ci, którzy śpiewają klientom niższe sumy, nie uzbierają tyle w ciągu roku, robiąc zlecenia dla sektora prywatnego (czyli np. dla 2-3 developerów w ciągu roku plus dla kilku osób prywatnych) - a ci drożsi z ceną nie zejdą, żeby nie psuć sobie rynku nadgorliwością - i żeby mieć cały czas portfolio zasilane dużymi liczbami - dla podtrzymania wiarygodności w przyszłych przetargach

oczywiście to pewne uproszczenie - ale tak to mniej więcej funkcjonuje

Temat: Nie ma tradycji?

Wojciech K.:
Mateusz Jarmuszkiewicz:
budżet rowerowy na przyszły rok. Urzędnicy, tłumacząc się spadkiem dochodów miasta, zapisali w nim tylko 500 tys. zł. Można za to wybudować tylko pół kilometra drogi rowerowej.

Coś mi się tu nie zgadza - zakładając, że droga rowerowa ma 2m szerokości, to pół kilometra, to jest 1000m2 - czyli 1m2 kosztowałby 500zł(!)
Jesli tak jest, to nie dziwię się, że miasto nie ma kasy na inwestycje - 2 lata temu z mieszkańcami części Smochowic składaliśmy się na 50m odcinek ulicy - było więc do wykonania ok. 300m2 bruku - z robocizną, podsypką, dodatkowymi materiałami, transportem itd... po przeliczeniu na metr wyszedł koszt ok. 180zł/m2 (co i tak nas szokowało - choć wtedy usługi budowlane były droższe niż dziś). A przecież przy większych metrażach cena jednostkowa powinna maleć - w dodatku ścieżka rowerowa nie musi wytrzymywać takich samych obciążeń, jak jezdnia dla samochodów - rowery są lżejsze. Na co więc idą te dodatkowe ponad 300zł/m2? Jeśli to robocizna, to wynika z tego, że za położenie jednej kostki (20 sekund) robotnik dostawałby tyle, co nauczyciel za godzinę pracy w szkole.

Profesjonalnych dróg rowerowych nie wykonuje się z kostki bauma (tudzież poz-bruk). Jeśli jest to droga, to należy wykonać ją z asfaltu, tudzież innego komfortowego materiału.

Zauważ także, że potrzebny jest tutaj odrębny projekt (co kosztuje bardzo dużo). Trzeba wykonać oznaczenia poziome, znaki, a nierzadko i sygnalizację świetlną.

Nie wiem czy budowa kilometra drogi rowerowej kosztuje akurat tyle, ale sądzę, że nowoczesna i bezpieczna droga rowerowa w centrum jest droższa od budowy prostej ulicy z kostki na Smochowicach ;)
Wojciech K.

Wojciech K. realizator pomysłów
własnych

Temat: Nie ma tradycji?

firmy wykonawcze klepią od kilku miesięcy biedę i biorą zlecenia "po kosztach", więc teraz za taką sumę, to można zamiast kilometra wybudować dwa - a przy większym odcinku, to można wynegocjować i 2,5km ;)
... może dlatego miasto teraz tak ochoczo wzięło się za przebudowywanie ulic - jeśli tak, to dobrze kombinują :)

Następna dyskusja:

Laserowa depilacja - gdzie ...




Wyślij zaproszenie do