Temat: Nie ma Poznania na kulturowej mapie Polski!
Może jakiś warszawski jełop nie zapoznał się z ustaleniami jałtańskimi i nie wie że Poznań należy do Polski.
Z drugiej strony ktoś kiedyś na pewnym forum napisał, i być może tu należy szukać odpowiedzi na tezę, że Poznań nie istnieje w świadomości warszawki kulturalnie jak i historycznie:
"(...) W 90 rocznicę Powstania Wielkopolskiego gazety zamieściły krótkie notki na dalszych stronach. Fakty TVN pokazały tylko Kaczyńskiego i Tuska, mówiących na temat nie związany z powstaniem. Nawet nie poinformowały, dlaczego przyjechali do Poznania.
Powstanie Wielkopolskie nie istnieje w świadomości Polaków z Kongresówki. Ostatnio próbuje się je rozpropagować, co moim zdaniem jest błędem. Po pierwsze, nieładnie jest się chełpić. "Samochwała śmierdzi", jak mówią Finowie. Po drugie, większość mieszkańców innych zaborów nie była i nie jest zainteresowana tym historycznym wydarzeniem. Co najwyżej skwitują je w formie dowcipów ("Dlaczego powstańcy nie zdobyli Dworca Głównego w Poznaniu? - Bo zabrakło peronówek!", "Dlaczego konspiracja niepodległościowa była w Wielkopolsce tak słaba? - Bo to było zabronione") albo w formie komentarzy, obnażających dziwaczny dla mnie, kongresiacki sposób myślenia ("Nie sposób robić powstanie, kiedy można je wygrać"). Mam wrażenie, że Warszawa nie lubi Poznania i nie chce o nim pamiętać. Szczególnie "ałtorytety" z wiadomych kręgów nie chcą przypominać o tym mieście, bo musiało by się to wiązać z obaleniem mitu Polaka jako brudnego, zacofanego, bałaganiarskiego, pijanego, nie potrafiącego współdziałać z innymi nieudacznika. I nie chodzi mi tylko o GW i TVN. Także prawica związana z "Gazetą Polską" nie chce przypominać o istnieniu Poznania. Rafał Ziemkiewicz, ubolewając w "Czasie wrzeszczących staruszków" nad niechęcią Polaków do konstruktywnego działania, poświęca fenomenowi Wielkopolski zaledwie jedno (!) zdanie. W "GP", tak szczegółowo dokumentującej odsłanianie pomników w jakichś Ustrzykach Górnych czy Łapach, nie znalazła się ani wzmianka o niedawnym odsłonięciu w Poznaniu pomnika Hipolita Cegielskiego - człowieka, który zrobił dla Polaków więcej niż trzy tuziny konspiratorów z Królestwa Polskiego."
Coś w tym jest. Polityka informacyjna Poznania chyba nie wiele w takich warunkach
zdziała.
Aleksander Karliński edytował(a) ten post dnia 13.03.10 o godzinie 00:08