konto usunięte
Temat: Ciepłe gniazdko F-16 tuż pod Poznaniem... :(
Dochodzi 21.40.Na Starołęce szyby mi drżą, dzięki naszym dumnym lotnikom, którzy - jak wiadomo - gdy trzeba to i wiadomo na czym są w stanie latać. Niestety latają na wcale głośnym "byle czym" i dość późną porą chwalą się swoimi umiejętnościami... Już trzy (troje?) wrota od stodoły wystartowały tego wieczora w krótkim czasie.
Parę lat minęło od czasu ubecności F-16 pod Poznaniem, ale ja wciąż się zastanawiam co za mędrzec postanowił umiejscowić bazę tego rodzaju samolotów pod całkiem dużym miastem. Kiedyś słyszałem opinię z całkiem szanowanego źródła, że baza myśliców odrzutowych tego typu pod tak dużym miastem jest ewenementem w skali NATO.
Oooo!
Właśnie staruje czwarty, dumnie i hałaśliwie anonsując się w przestworzach...
Powracając do myśli głównej - czy ktoś jest w stanie przytoczyć jakieś sensnowe argumenty, które przed kilkoma laty przemiały za lokalizacją głównego trzonu "Jastrzębi" właśnie w Krzesinach? Mnie niestety hałas powodowany przez F-16 jest w stanie zagłuszyć myśli i pamięć, stąd moje pytanie.
P.S.
Napisanie tego posta poprzedził start czterech samolotów. To oznacza, że tego wieczoru czeka nas na Starołęce wątpliwy przywilej wysłuchania ich lądowania. Może i byłoby to najmniej uciążliwe, gdyby nie częsta praktyka, że z czterech podchodzących w rządku do lądowania samolotów dwa z nich z reguły idą jeszcze na dopalaczu w górę i dopiero w drugim podejściu ostatecznie ląduja. Może do "ciszy nocnej" zdążą wreszcie wylądować?
P.S. nr II
Godzina 21.41 - starują już piąte wrota od stodoły tego późnego wieczora...Maciej Piechocki edytował(a) ten post dnia 09.06.10 o godzinie 21:41