Temat: LIST DO POLSKI

To chyba Lenin, albo Stalin powiedział, że polaków nie da się pokonać siłą i orężem. Żeby ich zniszczyć trzeba im dać wolność i święty spokój - sami się wytłuką. To w kwestii tego szczekania. Coś w tym jest.

A ja jestem z tych co na "emigrację" pojechali i im się nie spodobało. Pojechałem do Szkocji głównie z ciekawości (bo ponoć tak super), po trochu dla towarzystwa kolegi co też jechał. Pojechałem pomimo tego, że w kraju mam własną firmę, klientów i ogólnie nie mam na co narzekać. Posiedziałem parę miesięcy, poroznosiłem sobie ulotki i fajnie. Wróciłem i jestem zadowolony ze zdobytego doświadczenia. Nabrałem przy okazji szacunku dla osób roznoszących ulotki - nie odmawiam im już wejścia do bloku.
I nikt się na mnie krzywo nie patrzy w kraju jak się pochwalę tymi ulotkami, więc nie wiem o co autorowi listu w tej kwestii chodzi.

Ale jest jeszcze jedna kwestia -
Jeżeli tam jedzie ktoś po studiach i się zadowala tym przysłowiowym zmywakiem (a takich jest sporo), to można stawiać w wątpliwość tą jego obrotność i przedsiębiorczość. Taki to idzie na łatwiznę - pracę na zmywaku czy szczotce można znaleźć w kwadrans, ale żeby znaleźć tam godną siebie pracę to trzeba się już postarać. Dla tych co się postarali - wielki szacunek mam.

A w kraju też można żyć dostatnio i godnie, tylko trzeba przestać marudzić i ruszyć głową.Dominik Głowacki edytował(a) ten post dnia 01.12.07 o godzinie 09:00