konto usunięte

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Witam,

Czy Szanowni forumowicze lub forumowiczki zetknęli się z takim wątkiem?

Przyznam, że temat nas początkowo rozbawił, choć klient mówi o sprawie jak najbardziej serio - planuje kupić motolotnię jako służbowy środek transportu, amortyzować, używać do "dolotu" (słowo "dojazdu" nijak w tym kontekście nie pasuje) do swoich kontrahentów, kurs pilotażu wrzucić w koszty itd.

Im dalej zacznie się brnąć w temat tym trudniej wskazać jakieś racjonalne przesłanki, które z punktu widzenia podatkowego uniemożliwiają takie rozwiązanie.

Jeśli ktoś już przerabiał temat i zna jakieś "miny" na tym polu to będę wdzięczny za sugestie.

Pozdrawiam!
Mariusz Makowski

Mariusz Makowski doradca podatkowy,
trener, autor
tekstów

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Chyba nie wierzysz, że klient mówi "jak najbardziej serio"? Ale joko, że temat zaiste dość ciekawy to na szybko postarałem się o wyszukanie "racjonalnych przesłanek uniemożliwiających takie rozwiązanie". I znalazłem:
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 25 kwietnia 2005 r. w sprawie wyłączenia zastosowania niektórych przepisów ustawy - Prawo lotnicze do niektórych rodzajów statków powietrznych oraz określenia warunków i wymogań dotyczących używania tych statków.
Otóż załacznik 3 tego rozporządzenia zawiera wymagania dotyczące motolotnii i zgodnie z pkt 5.1.1 lotów na motolotniach, z wyjątkiem przypadków gdy jest to konieczne dla startu lub lądowania, nie wolno wykonywać nad zwartą zabudową miast, osiedli i siedzib ludzkich na wysokości mniejszej niż 150 m nad najwyższym punktem.
Poza tym określone wymagania musi spełniać "lotnisko" z którego startuje i na którym ląduje motolotnia.
Poza tym ulubiony argument organów podatkowych "doświadczenie życiowe" poparte tym, że żaden z kontrahentów nie będzie w stanie potwierdzic, że gość przyleciał do niego motolotnią sprawią, że zaliczenie wydatków związanych z motolotnią do kosztów (jako środka transportu) jest bardzo ryzykowne.
Maciej J.

Maciej J. Senior Manager,
PricewaterhouseCoope
rs (PwC)

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

A ja bym motolotni bronił:-)

Nie specjalizuję się w dochodowych i zakładam że nie ma szczególnego przepisu np. wyłączającego motolotnie z KUP. W każdym razie wydaje mi się, że nawet jeśli klient nie spełni wymogów prawa lotniczego, to nie powinno to rzutować na zaliczenie do KUP - autonomia prawa podatkowego.

Kwestia udokumentowania wydatków nie wydaje mi się jakoś szczególnie trudna: fakturki za paliwo, za serwis i lecim:-)

A ulubiony argument organy mogą sobie wsadzić w stosowny organ.

Oczywiście zakładam że "jak najbardziej serio" :-)

konto usunięte

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

żeby nam się z tej motolotni Magoora przypadkiem nie zrobiła... bo się koledzy z aparatu wogóle pogubią kiedy vat odliczać a kiedy nie...
A na serio - co może być kosztem masz wprost powiedziane w ustawie. I broń tego jak oka w głowie. VATowsko też odliczysz.
Daniel Więckowski

Daniel Więckowski doradca podatkowy nr
11861

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Ja rek:
żeby nam się z tej motolotni Magoora przypadkiem nie zrobiła... bo się koledzy z aparatu wogóle pogubią kiedy vat odliczać a kiedy nie...
A na serio - co może być kosztem masz wprost powiedziane w ustawie. I broń tego jak oka w głowie. VATowsko też odliczysz.
No no, moje organy i aparaty zostawcie w spokoju ;)
Motolotnia w KUP, czemu nie? Co więcej, kiedyś widziałem paralotnię z logo firmy - przeszło. No i co? Gdzie te argumenty mam sobie wsadzić???
:)))
Pozdr.
Aparat.
Mariusz Makowski

Mariusz Makowski doradca podatkowy,
trener, autor
tekstów

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Zauważcie, że my nie mówimy czy motolotnia może być w kosztach jako taka, bo z pewnością w wielu przypadkach będzie to jak najbardziej zasadna pozycja (np. w firmie szkolącej motolotniarzy :)). Mówimy o motolotnii jako środku transportu. I o ile w teorii fajnie jest bronić argumentu, że właściciel lata sobie do kontrahentów to mogę się założyć, że w praktyce tego argumentu byście nie obronili. Podejrzewam, że podatnik musiałby oświadczyć, do których klientów latał motolotnią, następnie zweryfikowano by to oświadczenie u kontrahenta a i nie wykluczam, że organ posunąłby się nawet do wizji lokalnej by podatnik zademonstrował, że taki lot jest w ogóle możliwy do wykonania.

@Maciej - chyba nie trzeba Cię przekonywać, że "ulubiony argument" był źródłem wielu niekorzystnych dla podatników orzeczeń sądowych.

@Ja rek - gdyby w ustawie było wprost napisane co może byc kosztem to z pewością tyle sporów podatnik - organ nie dotyczyłoby właśnie tej kwestii.

konto usunięte

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

A ja się na razie nie wtrącam tylko z zainteresowaniem śledzę Wasze opinie. Powoli jednak wyłania się obraz, który - poza argumentami Mariusza - potwierdza moje przemyślenia, skłaniające się do zaakceptowania takiego wynalazku w KUP.

Mariuszu - przyznam, że nie mogę się zgodzić z zacytowanymi zapisami prawa lotniczego - moim zdaniem nie stanowią argumentu "przeciw" - wskazują jedynie, że nie mógłby wylądować gdziekolwiek, ale poruszać się z miasta do miasta lub na jakąś wolną łąkę w pobliżu lokalizacji klienta już tak. To nie obala tezy - motolotnia=KUP.

Jarku - VAT to osobna para kaloszy, ale również sądzę, że można by pomyśleć o całościowym odliczeniu.

Daniel jako "druga strona barykady" żeby nie powiedzieć "ciemna strona mocy" ;-) też nie widzi kłopotu, choć wspominasz jak sądzę, o nośniku reklamy a nie typowym środku transportu.

Tak czy owak - dzięki za dotychczasowe spostrzeżenia. Jeśli ktoś ma inne - z uwagą się z nimi zapoznam.

Pozdrawiam!

PS. Maciek - organ w organ? To nie ta grupa... ;-))
Mariusz Makowski

Mariusz Makowski doradca podatkowy,
trener, autor
tekstów

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Michał F.:

Mariuszu - przyznam, że nie mogę się zgodzić z zacytowanymi zapisami prawa lotniczego - moim zdaniem nie stanowią argumentu "przeciw" - wskazują jedynie, że nie mógłby wylądować gdziekolwiek, ale poruszać się z miasta do miasta lub na jakąś wolną łąkę w pobliżu lokalizacji klienta już tak. To nie obala tezy - motolotnia=KUP.

No zgoda - dolot z miasta do miasta na upartego mógłby być możliwy, myślałem tutaj głównie o podróżach w obrębie miasta.
No i pozostaje jeszcze kwestia czy wrzucasz motolotnię jako środek trwały czy może będziesz rozliczał ją kilometrówką;)?

konto usunięte

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Cytat - Mariusz:
"Mówimy o motolotnii jako środku transportu. I o ile w teorii fajnie jest bronić argumentu, że właściciel lata sobie do kontrahentów to mogę się założyć, że w praktyce tego argumentu byście nie obronili. Podejrzewam, że podatnik musiałby oświadczyć, do których klientów latał motolotnią, następnie zweryfikowano by to oświadczenie u kontrahenta a i nie wykluczam, że organ posunąłby się nawet do wizji lokalnej by podatnik zademonstrował, że taki lot jest w ogóle możliwy do wykonania."

Mariusz - za całym szacunkiem ale praca w aparacie odcisnęła swoje piętno na Twych wypowiedziach. :-)
Z góry zakładasz, że podatnik nie używa motolotni i ma demonstrować znudzonemu urzędasowi co to, po co to i co się z tym robi.
Wybacz proszę - oświadczenie o przelocie weryfikowane u kontrahenta... dla mnie mój partner biznesowy może nawet na ośle przyjechać, wisi mi to...
Naprawdę to idzie w kierunku wzoru Lisaka na przeloty, potem 60% drogi w koszty, nie więcej niż 6000 km a na końcu w 2019 w ETS skończymy. Nie tędy moim zdaniem droga. PozdrawiamJa rek edytował(a) ten post dnia 30.04.09 o godzinie 00:30
Daniel Więckowski

Daniel Więckowski doradca podatkowy nr
11861

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Fakt, bardziej zainteresowały mnie "górnolotne" projekty niż przeznaczenie ;)
Ale poza CIT/PIT i VAT jest jeszcze akcyza. Paliwo lotnicze jest chyba zwolnione, więc szczerze mówiąc, można by było rozkręcić taką małą "motolotniarską mafię paliwową" ;))
A tak poważnie, jako aparat, wątpię, żeby komuś w ciągu 12 dni kontroli chciałoby się sprawdzać, czy kontrahenci kontrolowanego potwierdzą fakt, że robią deal z gościem na motolotni ;)Daniel Więckowski edytował(a) ten post dnia 30.04.09 o godzinie 08:07
Grzegorz S.

Grzegorz S. Poznań; "TAX"
Podatki, Finanse,
Księgowość

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Daniel Więckowski:
A tak poważnie, jako aparat, wątpię, żeby komuś w ciągu 12 dni kontroli chciałoby się sprawdzać, czy kontrahenci kontrolowanego potwierdzą fakt, że robią deal z gościem na motolotni ;)Daniel Więckowski edytował(a) ten post dnia 30.04.09 o godzinie 08:07
Chyba, że przyjdzie UKS, który okoniem stoi na stanowisku, że ich te terminy o kontroli nie obowiązują ;)

Swoją drogą słyszałem o jednym aparacie z aparatu, który zdrapywał farbę z dachu, żeby zobaczyć ile wartsw położono i jak to się ma do ilości zakupionej farby ;)
Daniel Więckowski

Daniel Więckowski doradca podatkowy nr
11861

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Grzegorz S.:
Chyba, że przyjdzie UKS, który okoniem stoi na stanowisku, że ich te terminy o kontroli nie obowiązują ;)
To baaaardzo ciekawy temat na dyskusję, taką, powiedzmy, profesjonalną, poważnie.
Swoją drogą słyszałem o jednym aparacie z aparatu, który zdrapywał farbę z dachu, żeby zobaczyć ile wartsw położono i jak to się ma do ilości zakupionej farby ;)
Ech, no co za złośliwość w Narodzie ;) ale życie zna i takie przypadki.

konto usunięte

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Daniel Więckowski:
A tak poważnie, jako aparat, wątpię, żeby komuś w ciągu 12 dni kontroli chciałoby się sprawdzać, czy kontrahenci kontrolowanego potwierdzą fakt, że robią deal z gościem na motolotni ;)

Sprawdzić to nie problem, jest jeszcze postepowanie podatkowe.

A co do tematu.
Doświadczenia życiowe ma każdy inne. Osobiście uważam, że skarbówki raczej już odchodzą od tego typu argumentacji.
Choć oczywiście wszystko jest kwestią postepowania dowodowego - oczywistym sie wydaje, iż w W-wie czy innym większym mieście motolotnia będzie miała znikome zastosowanie natomiast w mniej z urbanizowanych miejscach jak najbardzie, jakaś Suwalszczyzna dla przykładu. Równie dobrze na Mazurach środkiem transportu może być motorówka - a takie rozstrzygnięcia już chyba są :|

konto usunięte

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Michał napisał na samym początku: Im dalej zacznie się brnąć w temat tym trudniej wskazać jakieś racjonalne przesłanki, które z punktu widzenia podatkowego uniemożliwiają takie rozwiązanie.

Michale - dyskusja może nie jest najwyższych lotów (dobre słowo w kontekście Twojego zapytania) ale określ proszę jakie masz problemy i wątpliwości z brakiem racjonalnych przesłanek?
Może wyjdźmy od tej strony...

konto usunięte

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Ja rek:
Michał napisał na samym początku: Im dalej zacznie się brnąć w temat tym trudniej wskazać jakieś racjonalne przesłanki, które z punktu widzenia podatkowego uniemożliwiają takie rozwiązanie.
Michale - dyskusja może nie jest najwyższych lotów (dobre słowo w kontekście Twojego zapytania) ale określ proszę jakiemasz problemy i wątpliwości z brakiem racjonalnych przesłanek?

Rzecz właśnie w tym, że mój tok rozumowania - podobnie jak i większości osób wypowiadających się w tym wątku - zmierzał do tego, że nie sposób - mimo na pozór absurdalnego zamysłu - odmówić mu możliwości zakwalifikowania do KUP, co zresztą jak widać większość potwierdza. Sądzę w związku z tym, że należy klientowi powiedzieć - "kupuj Pan tylko uważaj na kominy" i koniec :-)

A pomysł Daniela na motolotniarską mafię paliwową i paliwo bez akcyzy spowodował, że musiałem czyścić monitor w lapku ;-D

Pozdrawiam!
Grzegorz S.

Grzegorz S. Poznań; "TAX"
Podatki, Finanse,
Księgowość

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

i musi pamiętać, że w razie wątpliwości organów musi wykazać związek z przychodami ;)
Daniel Więckowski

Daniel Więckowski doradca podatkowy nr
11861

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Akcyza to w istoście zacny temat doktoratów :) A wracając do tematu, koszt poniesiony w celu uzyskania, i tyle. Nie ma co kombinować. Kilka miesięcy temu kumpel zadał na tym forum, co zrobić z kosztami samochodu, gdy podatnik nie ma prwa jazdy (ani pracowników), tu to dopiero intelektualna wirtuozeria aby cokolwiek uzasadnić, a przy "środkach transportu"...
A właśnie, nie trzeba na te lotnie mieć żadnej licencji, patentu czy czegoś tam?Daniel Więckowski edytował(a) ten post dnia 05.05.09 o godzinie 16:47
Piotr Piotrowski

Piotr Piotrowski właściciel, PePe
Marche

Temat: Motolotnia jako służbowy środek transportu

Witam,
Bardzo zaciekawił mnie temat tego wątku w świetle zamiaru zakupu takiego środka transportu. Według przepisów lotnictwa cywilnego, a takim podlega motolotnia potrzebne będą uprawnienia do pilotażu motolotni /krótki kur zakończony egzaminem/ oraz zgłoszenie rejestracyjne samego „pojazdu”. Zakładam że formalności są dopięte.
1. Śmiało mogę wybrać się na rozmowy handlowe do swojego kontrahenta. Startuję z pola sąsiada, ląduję na najbliższym lotnisku przejeżdżam do firmy kontrahenta nawet autobusem. Jak rozliczyć koszty przelotu, lądowania i obsługi naziemnej?
2. Jestem zainteresowany zakupem terenu pod rozszerzenie zakresu działalności własnej firmy o lądowisko dla motolotniarzy. Latam po całym kraju poszukując odpowiednich terenów. Jak udowodni mi US że właśnie tak się nie dzieje?
pozdrawiam

Następna dyskusja:

zus jako kup?




Wyślij zaproszenie do