konto usunięte
Temat: Czy w Polsce jest demokracja? (dyskusja)
Minęło dwadzieścia lat od upadku komunizmu, a na scenie politycznej nie ma żadnej nowej partii, która nie wyszła z obrad okrągłego stołu i ustaleń Magdalenki. Nie ma zielonych, nie ma prawicy reprezentującej mały biznes i zasady kapitalistyczne. Nie ma Lewicy (ci z SLD naprawdę reprezentują biznes, promują chwytliwe tematy, nie interesuje ich jednak elektorat, któremu współczują przed wyborami). PIS z Kaczyńskim mówią o układzie, ale... jeżeli jakiś układ istnieje, to oni z niego wyszli (przeszłość partyjna twórców partii)(ustalenia w Magdalence, gruba kreska, niezmienianie aparatu urzędniczego średniego szczebla i szefów zakładów mianowanych z poleceń partii, pracowników wywiadu). W efekcie powstała prywatyzacja robiona dla siebie przez tych, co wcześniej nie mieli głowy do rządzenia). I jeżeli ten układ istnieje, to PISowcy do niego z pewnością należą (choćby z tego powodu, że mają dostęp do mediów).W rankingach wyborczych pomija się Nową Prawicę, nie mówi się o niej, masowy widz nie widzi tej partii w Mediach Publicznych, nie wie więc, że istnieje taka siła, więc nie będzie na tę partię głosował. Jednak aby wejść do sejmu, należy przekroczyć próg wyborczy (zebrać 5% głosów z obszaru całego kraju). Bez dostępu do państwowych mediów to jest prawie nie wykonalne, chyba że się ma olbrzymie pieniądze (a skąd nowa partia może takie posiąść?).
Nowa Prawica była na piątym miejscu w rankingach w sierpniu, dwa procent poparcia, przed Palikotem jeden procent poparcia. Palikot jest intensywnie reklamowany w mediach, Nowa Prawica nie. Wydaje się, patrząc na media, że nie ma innych pomysłów na politykę.
http://wprost.pl/ar/258894/Sondaz-Nowa-Prawica-na-piat...
Moim zdaniem nie ma demokracji. Minęło dwadzieścia lat od skończenia z rządami jednej partii i obecnie nie ma żadnej nowej siły politycznej w sejmie, która reprezentowałaby powiem mocno, nas i nasze interesy, większości polaków i grup społecznych. Wąskie grupy, w tym prawnicy, aparat państwowy dbają o swoje interesy, łamiąc nawet dobre zasady przyzwoitości i prawo, zapisy konstytucji. Struktury państwa tworzą programy, które mają służyć propagandzie, tłumacząc, tak często i intensywnie, jak komuniści i z takim samym przekonaniem, że mamy demokrację i że dają nam, społeczeństwu możliwości, ale efekty nie są rozliczane i te pieniądze są zawłaszczane, czy bardzo często rozkradane. Bo nie mają służyć społeczeństwu.
A jak nasze interesy nie są reprezentowane przez siły polityczne, to czy może być to nasza demokracja? Bo na pewno jest to demokracja dla członków tych kilku partii biorących udział w wyborach. To moje zdanie o demokracji w Polsce.