Jarek Krak

Jarek Krak reporter,
Piotrkowski24

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Marcinie malkontencie, jeśli nie masz co robić w swojej wiosce to zabierz dziewczynę do miasta - znaczy się do Piotrkowa. Tutaj ze swoją być może przyszłą żoną możecie odwiedzić III piotrkowskie targi ślubne. Później odwiedzicie klub 100lica by nieco się pogibać a ostatnim busem wrócisz na wioskę.

PozdrawiamJarek Krak edytował(a) ten post dnia 07.12.08 o godzinie 14:31
Marcin Drechna

Marcin Drechna
www.marcindrechna.co
m

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Jarek Krak:
Marcinie malkontencie, jeśli nie masz co robić w swojej wiosce to zabierz dziewczynę do miasta - znaczy się do Piotrkowa.

Dzięki z wioski na wioskę nie jeżdżę. Dzisiaj musiałem jechać do Łodzi bo sobie chociaż mogłem film obejrzeć, na łyżwach pojeździć, zakupy zrobić.
Tutaj ze swoją być może przyszłą żoną możecie odwiedzić III piotrkowskie targi ślubne. Później odwiedzicie klub 100lica by nieco się pogibać a ostatnim busem wrócisz na wioskę.

Busami (piotrkowskimi) nie jeżdżę bo to kolejna porażka. (Jeśli stwierdzisz, że znów narzekam na busy to jedź do Zakopanego, a zobaczysz różnicę czy się różnią te busy i kierowcy z Piotrkowa od tych w Zakopanem). Poza tym wolę poruszać się autem, bo jest szybciej i wygodniej. Poza tym ja szanuję swój czas.

A i jeszcze jedno. Nigdy nie nazwałbym się malkontentem, ponieważ ja wszędzie się nie doszukuję wad, tylko nie boję się mówić o rzeczach, które mi się podobają. Nie mam problemu z tym, żeby coś skrytykować.
Jarek Krak

Jarek Krak reporter,
Piotrkowski24

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Marcin D.:
Jarek Krak:
Marcinie malkontencie, jeśli nie masz co robić w swojej wiosce to zabierz dziewczynę do miasta - znaczy się do Piotrkowa.

Dzięki z wioski na wioskę nie jeżdżę. Dzisiaj musiałem jechać do Łodzi bo sobie chociaż mogłem film obejrzeć, na łyżwach pojeździć, zakupy zrobić.

Film mozna obejrzeć w Hawanie, na łyżwach pośmigać na lodowisku w parku przy Żeromskiego, a zakupy ? hmm może to nie Manufaktura ani Galeria Łódzka ale w Carefour tez zakupy można robić.
Maciej Rudnicki

Maciej Rudnicki lekarz weterynarii

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Panowie, o co ten spór? Piotrków jaki jest każdy widzi. Nie jest to miasto o szerokim spektrum rozrywki takim jak np Warszawa, Kraków ,Łódź i inne większe miasta.Ale znowu nie jest ,aż tak bardzo źle! Żeby dobrze się pobawić można iść do Va banque(?)- lokal jak najbardziej godny polecenia-kulturalni ochroniarze, ładny wystój. Można posiedzieć ze znajomymi, potańczyć. Inny to altamira-wieczorki taneczne-pełen przekrój towarzystwa-od młodych ludzi po osoby ,które kilkadziesiąt wiosen mają już za sobą. Stolica- czemu nie. Trochę mała ,ale jest ok. Żeby zjeść ,czy wyjść na randkę Randes vous (?) , Tina, Calvado, Ormianin. Puby na naszej starówce też pręznie działają. Nie nazwałbym Marcinie Piotrkowa "wioską" ,bo to nie przystoi-miasto z wielowiekową tradycją-jakże bogatą historycznie( niejedno miasto by pozazdrościło). Oczywiście ,nie przeczę że brakuje galerii z markowymi sklepami,aby człowiej nie musiał jechać do Łodzi ,czy Warszawy na zakupy. Kino-jak najbardziej padaka,ale cóż- myślę ,że i to z czasem się zmieni.
Jednym słowem-ja też czasem narzekam ,że mogłoby być to i tamto ,ale ogólnie bilans wypada in plus,absolutnie ;)Maciej Rudnicki edytował(a) ten post dnia 08.12.08 o godzinie 00:35
Krzysztof Kaczyński

Krzysztof Kaczyński Proofreader w firmie
Helion

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Jarek Krak:
Film mozna obejrzeć w Hawanie, na łyżwach pośmigać na lodowisku w parku przy Żeromskiego, a zakupy ? hmm może to nie Manufaktura ani Galeria Łódzka ale w Carefour tez zakupy można robić.
Wiesz... zupę też można jeść widelcem, ale jednak łyżką tak jakoś... łatwiej :)

Dobrze, że nie wszyscy ludzie są tacy jak Ty, bo inaczej to pewnie w tej chwili siedzielibyśmy w jaskini jedząc surowe mięso (ciepłe i mocno krwiste, bo przed chwilą upolowane).

Na szczęście dzięki tym, którzy widzą potrzebę zmian i rozwoju mamy teraz prąd, żarówkę, telefony, kuchenki, lodówki, komputery (PC, Mac i inne) i ogólnie pojętą cywilizację. Szkoda tylko, że kiedy jedni ludzie myślą o tym, żeby się rozwijać, inni myślą w tym czasie o powrocie na drzewo.
Maciek Ziomek

Maciek Ziomek technik bilokacji,
profesjonalny
wiercipięta, muzyk
wokal...

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Nie ukrywam, że wkurza mnie wiele rzeczy i wszystkie dziwności raczej głośno komentuję - dziwne oszczędności, dziwne zasady, płatności za "niewiemco"...
Ale skoro Piotrków to miasto ponoć osiemdziesięciotysięczne to ja się pytam...
Gdzie Wy ludzie do diaska jesteście???
... prosty przykład z wczoraj. Wyszedłem na piwo z nadzieją, że spotkam kogoś znajomego. Odwiedziłem 4 miejsca i...???

1. Nie trafiłem w miejsca właściwe?
2. Wszyscy byli znacznie wcześniej?
3. Wszyscy czekali aż pójdę do domu?
4. Siedzieli przed telewizorem i narzekali, że nuuuudaaaa?
5. Byli o 19-ej wszyscy w pracy?
6. Ratowali świat przed ogrami i Niemcami?

Ech...
Brak jest woli i ochoty w nas. Działamy w tym mieście na 1/8 gwizdka, bojąc się wychylić, bo zaraz to zostanie obkomentowane i wyśmiane przez ludzi którzy tak na prawdę zazdroszczą. Nie wolno zaprotestować, bo nie wypada. Jak nas robią w konia, to trzeba milczeć, bo wszyscy milczą. Wszyscy wciąż narzekają, narzekać musisz i ty.
Cała seria abstrakcyjnych ograniczeń. I tak jest w każdej dziedzinie. Jak nie jakieś niedokończone inwestycje (stare miasto) to znów nagłośnienie w kinie z lat 60-tych. Jak nie brudne toalety w lokalach to parkometry, które nie wydają reszty.

Jestem ciekaw jak wyglądałoby to miasto gdyby przesiedlić tu 100% mieszkańców bez społecznie narzuconych, wyimaginowanych ograniczeń, żeby byli tak wyluzowani jak my "na wyjeździe".
Jak wykorzystaliby zalety, których my nie widzimy?
Jarek Krak

Jarek Krak reporter,
Piotrkowski24

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Krzysztof Kaczyński:
Jarek Krak:
Film mozna obejrzeć w Hawanie, na łyżwach pośmigać na lodowisku w parku przy Żeromskiego, a zakupy ? hmm może to nie Manufaktura ani Galeria Łódzka ale w Carefour tez zakupy można robić.
Wiesz... zupę też można jeść widelcem, ale jednak łyżką tak jakoś... łatwiej :)

Dobrze, że nie wszyscy ludzie są tacy jak Ty, bo inaczej to pewnie w tej chwili siedzielibyśmy w jaskini jedząc surowe mięso (ciepłe i mocno krwiste, bo przed chwilą upolowane).

Na szczęście dzięki tym, którzy widzą potrzebę zmian i rozwoju mamy teraz prąd, żarówkę, telefony, kuchenki, lodówki, komputery (PC, Mac i inne) i ogólnie pojętą cywilizację. Szkoda tylko, że kiedy jedni ludzie myślą o tym, żeby się rozwijać, inni myślą w tym czasie o powrocie na drzewo.


Uważasz że krytykanctwo (które pokazał Marcin) a nie konstruktywna krytyka to jest to samo ? Gdybyś uważnie a nie wybiórczo czytał moje posty wiedziałbyś że nie twierdzę że w Piotrkowie jest cukirekowo. Mamy to co mamy i z tego należy się cieszyć. Może kino nie jest na najwyższym światowym poziomie jednak za rok będziemy mieli multipleks i galerię handlową takie jak w zapyziałej Łodzi. Marudzenie że jest wiocha faktycznie jest zejściem z drzewa. Masz rację. Ppowiadanie jak to jest źle i jak to w Piotrkowie nic nie ma jest faktycznie porównywalne do wynalezienia żarówki, Lodówki etc.
ehhh... jeden wart drugiego....
Marcin Drechna

Marcin Drechna
www.marcindrechna.co
m

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Jarek Krak:
Film mozna obejrzeć w Hawanie, na łyżwach pośmigać na lodowisku w parku przy Żeromskiego, a zakupy ? hmm może to nie Manufaktura ani Galeria Łódzka ale w Carefour tez zakupy można robić.

Jarku ja w przeciwieństwie do Ciebie szanuję swój czas. Gdybym chciał to wszystko zrobić w Piotrkowie to bym musiał całe miasto zjeździć. W łódzkiej Manufakturze mam to wszystko na miejscu.
ale w Carefour tez zakupy można robić.

Chciałbym to skomentować, ale jednak się wstrzymam :)
Mamy to co mamy i z tego należy się cieszyć.

Rozumie, że nie mamy prawa do tego aby swoje życie polepszać ?
jednak za rok będziemy mieli multipleks i galerię handlową takie jak w zapyziałej Łodzi.

Dobra, to może dalej polecę krytyką. Co będzie jeśli zrobią tak jak z tą piotrkowską Manufakturą ? Coś zrobili i na sprzedaż. Do dzisiaj stoi pusty budynek przy Sulejowskiej :)

A tak na poważnie. Jedna mała galeria handlowa nie sprawi, że Piotrków się stanie wielkim czymś.

Jakbyś czytał dokładnie moje wypowiedzi to byś wiedział, że ja nazywając Piotrków wichą nie ograniczyłem się tylko do miejsc rozrywki tylko do całokształtu.

Maćku nie dziwie Ci się, że w Piotrkowie nikogo nie było. Społeczeństwo się rozwija, ma samochody woli jeździć do Łodzi czy Warszawy. Może się rozerwać, zrobić zakupy, poznać kogoś nowego, itd.
Krzysztof Kaczyński

Krzysztof Kaczyński Proofreader w firmie
Helion

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Jarek Krak:
Uważasz że krytykanctwo (które pokazał Marcin) a nie konstruktywna krytyka to jest to samo ? Gdybyś uważnie a nie wybiórczo czytał moje posty wiedziałbyś że nie twierdzę że w Piotrkowie jest cukirekowo. Mamy to co mamy i z tego należy się cieszyć.
Czy to nie Ty sam napisałeś, że skoro Marcin "nie ma co robić w swojej wiosce to niech przyjedzie do miasta- czyli do Piotrkowa"? Zabrzmiało to co najmniej tak, jakby Piotrków był miastem o pokroju kulturalno- rozrywkowym, a niestety w żadnym (nawet w najmniejszym stopniu) nim nie jest. Niestety, Ty jakoś nie jesteś w stanie tego zauważyć/pojąć.

Czy ja lub Marcin uprawiamy "krytykanctwo" komentując smutne fakty dotyczące tegoż miasta? Czy powinienem cieszyć się, że mam ciepłą wodę w kranie, a resztę spraw wyraźnie przemilczeć, ponieważ "woda przecież jest i należy cieszy się z tego co mamy?".

Dlaczego, nie mogę kupić w tym mieście swojej ulubionej płyty (co mi powiesz? ściągnij sobie z sieci?) czy filmu na DVD? Dlaczego nawet wtedy, kiedy chciałem kupić głupi, zwykły telefon stacjonarny (taki zwykły, przewodowy) to po 2 dniach poszukiwania musiałem zamówić sobie takie "cudo techniki" przez internet i czekać na kuriera? Czy ja jestem zbyt wymagający, że chciałem żeby to było jakiejś normalnej firmy (wybrałem najtańszy model Siemens'a bo tylko tyle i aż tyle było mi potrzeba- bez żadnych bajerów, sekretarek, itd.) a nie firmy "Kamila", "Srokom" czy też innej "marki" którą to pierwszy raz na oczy zobaczyłem, bo "w Piotrkowie innych nie sprzedają"?

Wiesz, że jak pokazałem pierwszy raz mojej obecnej narzeczonej ulicę "Słowackiego" to myślała, że sobie z niej żartuję mówiąc, iż jest to główna ulica naszego miasta? Przepraszam, że nie umiem się cieszyć z faktu, iż nie jest to polna droga i narzekam na jej stan. Przepraszam raz jeszcze, ale ja niestety (?) przyzwyczajony jestem do innych standardów i zupełnie co innego nazywam "normalnością".

Remonty które obserwuję w Piotrkowie (remont ulicy Sulejowskiej, Słowackiego, Starego Miasta, itd.) a konkretnie czas ich trwania i jakość wykonanych prac (efekt końcowy) odbieram jako jawną kpinę z mieszkańców Piotrkowa dla których to (bo przecież nie dla turystów?) te remonty są realizowane- wybacz, ale jestem przyzwyczajony do innego stanu rzeczy, bo w innych miastach wygląda to "trochę" inaczej.

Dlaczego Piotrków to jedyne miasto jakie znam (za mało podróżowałem po Polsce mając cioteczkę- nauczycielę geografii?) które nie może pochwalić się swoją piekną starówką? (podobno to miasto z tradycjami, więc czemu nie dba się o to co na każdym kroku się niby podkreśla?).

Madziu, Maćku... niby jak na koncerty w Starówce (mowa o koncertach Jazz'owych jak mniemam? bo o innych w Starówce nie słyszałem) mają przychodzić Piotrkowianie, jeśli Jazz kompletnie do ich głów nie trafia. Mają tam przyjść Ci sami ludzie, którzy niszczą bezmyślnie piotrkowskie obiekty (pomniki, ławki, itd.)? Przecież idąc po Piotrkowie głównie takich ludzi właśnie spotykam... i powiem szczerze- nie czuję się w tym mieście (o późnej porze) zbyt bezpiecznie.

Nie wyszedłbym tu ze swoim MacBook'iem skorzystać z piotrkowskiego hot-spot'a, ba... nie wyszedłbym tam nawet ze swoim starym (8-letnim już) DELL'em, bo bałbym się "piotrkowskiego kopniaka w ryj" (co zdarza się tu nawet w biały dzień i noszenie glanów i mocny uścisk telefonu w dłoni się przydaje). Mam jakieś prywatne fobie, za mało/dużo szczęścia, że jakoś jeżdząc do Warszawy (kolokuję tam serwery własnej firmy), Łodzi (studiowałem swego czasu na Politechnice), czy Torunia w którym obecnie mieszkam- takich "efektów" nie doświadczam?

Mentalność mieszkańców Piotrkowa (w skrócie: "jest dobrze i koniec") z którą przez większość swego życia, mieszkając tu, spotykałem się każdego dnia jest tak przerażająca, że gdy wyjeżdza się do innych miast "w których się da" wiele rzeczy załatwić po prostu normalnie (często bez wychodzenia z domu, przez internet) doznaję się pewnego rodzaju szoku. Kiedy już staną się one dla człowieka rzeczą normalną... to aż "żal dupę ściska" (mówiąc prosto i dosadnie) kiedy myśli się o swym rodzinnym mieście w którym nic i nigdy "się nie dało".

Najgorszym jest jednak to, że Piotrków wcale nie jest takim, a nie innym miastem dlaczego iż "pewne zmiany wymagają pewnych pieniędzy",lecz z powodu wyżej opisanej mentalności jego mieszkańców. Jest wiele projektów które chciałem/próbowałem zrealizować dla tego miasta (jako firma) niemalże za darmo, a jednak to właśnie tutaj (i TYLKO tutaj) nie udało mi się ich wprowadzić w życie. Dlaczego? Widocznie piotrkowianie "cieszą się z tego co mają" i wcale nie muszą sobie tego życia ułatwiać, a tymbardziej unowocześniać.

konto usunięte

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

a gdyby tak wstać rano i pomyśleć... To będzie dobry dzień!

Jak zaśpiewal wczoraj Adam Nowak...Jestrm Polakiem - mam na to papier i caly system zachowań!

Tak wogóle to co ja chcialem powiedzieć...

A cha!!

TO BĘDZIE DOBRY DZIEŃ!!
Maciek Ziomek

Maciek Ziomek technik bilokacji,
profesjonalny
wiercipięta, muzyk
wokal...

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Przeglądnąłem sobie posty i taka myśl mnie naszła.
Takich miast jak Piotrków jest w naszej Najjaśniejszej Rzeczypospolitej krocie. Miasto można potraktować jako produkt marketingowy.
Stąd taka historyjka...
Firm sprzedających soki jest bardzo dużo, każda z nich stara się by to ich towaru było jak najwięcej na półkach, na plakatach, na promocjach tylko po to żeby klient wybrał to co ma pod ręką.
Mam firmę "Soczeks Company" i soków sprzedaję mnóstwo choć jakościowo może nie są rewelacyjne, ale mam dobrego handlowca i sam jestem niezgorszy więc pchamy tego coraz więcej... Ha! Stało się już tradycją, że na większe święta moja firma ma specjalne dodatkowe wystawki bo nasz produkt reklamuje już sam siebie i jeszcze punkt sprzedaży. Zwiększyłem firmę, obroty choć konkurencja ma lepszy produkt jakościowo. Oj coś nie wierzą w siebie, oszczędzają. Niech oszczędzają, a mnie już stać na poprawienie jakości soczku, może jakiś nowy wymyślę, bo jednym nie da się całe wieki handlować. Śmieją się konkurenci, że jak wyrzucają mnie ze sklepu drzwiami to oknem z moim soczkiem wracam. Wychodząc z banku setnie się uśmiałem. Dobry ten mój soczek. I kit im w ucho!!!
Niech Żyje Soczeks Company!!!
Maciek Ziomek

Maciek Ziomek technik bilokacji,
profesjonalny
wiercipięta, muzyk
wokal...

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Idę do Grubego. Zobaczę "Piwiarnię" na własne oczy. Ocenię samodzielnie. A jak mi się nie spodoba to pójdę do innego Grubego - Gruby Benek czeka. Dobrą pizzuchnę tam kręcą, "warszawianie" się tam ostatnio zajadali...
Maciek Ziomek

Maciek Ziomek technik bilokacji,
profesjonalny
wiercipięta, muzyk
wokal...

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

No i byłem... Pan Andrzej, który zna mnie od 10 lat zainkasował po twardym zatarasowaniu mi wejścia 10zł. Argument, że chciałem zobaczyć zmiany nie trafił.
Zdziwiłem się, bo do skoro piwiarnia to za co płacę??? Pomyślałem sobie, że będą jakieś ciekawostki typu darmowe chipsy, jakiś kufel ciekawy do piwa... a tu tylko nowe meble (i kanikuły w tle). Nażelowany didżej puszczał coś nieciekawego. Zobaczyłem co w środku i stwierdziłem "nic tu po mnie" wychodząc podałem PRAWĄ rękę Grubemu, na co Gruby, nie wyciągając prawej ręki z kieszeni podał mnie lewą jak panienka do całowania. "Szczyt buractwa" - pomyślałem.
Zmierzając zdegustowany ku wyjściu usłyszałem "pana Andrzeja"...
- Idziesz już?
- No idę...
- Trzeba było powiedzieć, że chcesz zobaczyć...
- Mówiłem, ale jakoś nie dotarło!!!
- Ej oddam Ci tę dychę...
- Masz!!! Od wujka... Zresztą i tak niechętnie od dziś tu będę przychodził.
Jarek Krak

Jarek Krak reporter,
Piotrkowski24

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

no to ja tan dychy na pewno nie zostawię. wolę Szwejka :-)
Maciek Ziomek

Maciek Ziomek technik bilokacji,
profesjonalny
wiercipięta, muzyk
wokal...

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Do Szwejka nie chodzę. Stwierdziłem, że niektórym osobom nie będę nawet w małej części sponsorował życia, bo nie są tego godne.

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Maciek Ziomek:
No i byłem... Pan Andrzej, który zna mnie od 10 lat zainkasował po twardym zatarasowaniu mi wejścia 10zł. Argument, że chciałem zobaczyć zmiany nie trafił.
Zdziwiłem się, bo do skoro piwiarnia to za co płacę??? Pomyślałem sobie, że będą jakieś ciekawostki typu darmowe chipsy, jakiś kufel ciekawy do piwa... a tu tylko nowe meble (i kanikuły w tle). Nażelowany didżej puszczał coś nieciekawego. Zobaczyłem co w środku i stwierdziłem "nic tu po mnie" wychodząc podałem PRAWĄ rękę Grubemu, na co Gruby, nie wyciągając prawej ręki z kieszeni podał mnie lewą jak panienka do całowania. "Szczyt buractwa" - pomyślałem.
Zmierzając zdegustowany ku wyjściu usłyszałem "pana Andrzeja"...
- Idziesz już?
- No idę...
- Trzeba było powiedzieć, że chcesz zobaczyć...
- Mówiłem, ale jakoś nie dotarło!!!
- Ej oddam Ci tę dychę...
- Masz!!! Od wujka... Zresztą i tak niechętnie od dziś tu będę przychodził.
prawdę powiedziawszy można było się tego spodziewać...:/
co kasa robi z ludźmi:///
Maciek Ziomek

Maciek Ziomek technik bilokacji,
profesjonalny
wiercipięta, muzyk
wokal...

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Ale ja mam kasę!!! I staram się mieć klasę. Żyję z klasą by nie musieć pokazywać kasy.

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

toż ja nie o Tobie tylko o Panu Grubym;) (Może miętowy opłatek?;)- nie mogłam się powstrzymać:D)

Zanim zrobił remont w Piwnicy wypowiedział się, że on zamierza zrobić lokal na poziomie gdzie będą przychodzili inni ludzie. Bo ta klientela, która przychodziła tu wcześniej nie jest mu już do niczego potrzebna:/ A ludzie lata całe przychodzili i dali mu się dorobić:/ Moim zdaniem mało fajnie:/

konto usunięte

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

nie wiem z czego to wynika ale mnie Gruby zawsze rękę poda i nawet pogada... jak ostatnio z moim faderem byłem na piwku to nawet sam podszedł do niego do stolika i rękę uścisnął i powiedział że miło itp itd...
Jarek Krak

Jarek Krak reporter,
Piotrkowski24

Temat: piotrkowskie miejsca rozrywki

Dawid Paroll:
nie wiem z czego to wynika ale mnie Gruby zawsze rękę poda i nawet pogada... jak ostatnio z moim faderem byłem na piwku to nawet sam podszedł do niego do stolika i rękę uścisnął i powiedział że miło itp itd...


myślę że może to wynikać z nazwiska :-) i pozycji fadera :-)



Wyślij zaproszenie do