Agnieszka K.

Agnieszka K. Być może dla świata
jesteś tylko
człowiekiem ale dla
niek...

Temat: Malutka 4 miesieczna suczka po wypadku -prosi o Dom

Witam
chciałam zwrócić uwagę na cudowną 4 miesięczną suczkę która na początku czerwca trafiła do schroniska w Krakowie.
Niestety wypadek był na tyle poważny,ze sunia porusza się o wózeczku i wymaga rehabilitacji aby jej łapki były sprawniejsze.
Ofelka pilenie potrzebuje domu,jako kalka sunia jej szanse adopcyjne są mniejsze,ale napewno są i ja ciągle wierzę że ktoś podaruje jej dom nie zważając na jej kalectwo,przecież "najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Proszę zajrzyjcie na link ,obejrzyjcie jak piękne to zwierzę,radosne nie podające się cierpieniu jakie zgotował jej człowiek.
Gdybyście chcieli uzyskać więcej informacji kontaktujcie się ze schroniskiem w Krakowie.

tel do schroniska 12 429-74-72 , 12 429-92-41
e-mail: biuro@schronisko.krakow.pl

http://www.schronisko.krakow.pl/Strona_g%C5%82%C3%B3wn...
Agnieszka K.

Agnieszka K. Być może dla świata
jesteś tylko
człowiekiem ale dla
niek...

Temat: Malutka 4 miesieczna suczka po wypadku -prosi o Dom

Agnieszka K.:
Witam
chciałam zwrócić uwagę na cudowną 4 miesięczną suczkę która na początku czerwca trafiła do schroniska w Krakowie.
Niestety wypadek był na tyle poważny,ze sunia porusza się o wózeczku i wymaga rehabilitacji aby jej łapki były sprawniejsze.
Ofelka pilenie potrzebuje domu,jako kalka sunia jej szanse adopcyjne są mniejsze,ale napewno są i ja ciągle wierzę że ktoś podaruje jej dom nie zważając na jej kalectwo,przecież "najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Proszę zajrzyjcie na link ,obejrzyjcie jak piękne to zwierzę,radosne nie podające się cierpieniu jakie zgotował jej człowiek.
Gdybyście chcieli uzyskać więcej informacji kontaktujcie się ze schroniskiem w Krakowie.

tel do schroniska 12 429-74-72 , 12 429-92-41
e-mail: biuro@schronisko.krakow.pl

http://www.schronisko.krakow.pl/Strona_g%C5%82%C3%B3wn...

Kochani cała szczęśliwa informuję ,ze Ofelka 03.09.2012 powędrowała do nowego domu.
Znalazła kogoś bardzo specjalnego "prawdziwego Przyjaciela,ktory dostrzegł w niej coś wiecej niż kalekiego psa.
Tak bardzo się cieszę ,ze są jeszcze tacy ludzie -Kochana Ofelko bądź szczęśliwa zasłużyłaś na to !
Cieszę się,ze potwierdza sie to że są jeszcze niezwykli ludzie i Ofelka na pewno na takich trafiła;))))
Agnieszka K.

Agnieszka K. Być może dla świata
jesteś tylko
człowiekiem ale dla
niek...

Temat: Malutka 4 miesieczna suczka po wypadku -prosi o Dom

Kochani chciałam wam przekazać dobre wieści bo takie trzeba przekazywać,bo takie szczeście wywołuje uśmiech na twarzy i dodaje energii do walki,bo myślę sobie że wśród całego okropieństwa tego świata spotyka się tak wspaniałych ludzi oto list niezwykły do schroniska w Krakowie od niezwykłego człowieka a raczej kobiety która dała dom Ofelce.Pokochała ją mimo ułomności.I niech mi ktoś powie,że cuda się nie zdarzają;))))
Poczytajcie i uśmiechnijcie się do siebie wy tez możecie dać dom tym które zmienią wasze życie:)

A oto treść listu:)

"Od dłuższego czasu namawiałam moich współlokatorów na to by zgodzili się na kolejne zwierzę w domu. Było ciężko. Zaczęłam więc przekonywać rodziców, podrzucając im co chwila nowe zdjęcia Waszych podopiecznych. W końcu stało się. Pod koniec sierpnia na tapetę wyszła sprawa Ofelki. Zdjęcia małej, poturbowanej plażowiczki w wielkich brylach na pyszczku wywarły wielkie wrażenie na rodzicach i usłyszałam magiczne "Przywieź ją". Nie czekałam zbyt długo. Było słoneczne, trzecio wrześniowe popołudnie. Wraz z moim chłopakiem zrobiliśmy sobie długą wycieczkę na Rybną. Po dość długim czasie oczekiwania, młoda dama wróciła z rehabilitacji na teren Schroniska. I wówczas to się stało, papiery podpisane, Młoda pojechała z nami.

Pierwsze dni asymilacji mijały pod znakiem "Jem, piję, śpię, uwaga sikaaaaaam, teraz mnie pomiziaj, ok. Jem i śpię". Generalnie mało absorbująca panna. Minęło kilka dni, nabrała większej pewności siebie, polubiła otoczenie i pieszczoty. "Pogłaszcz, przytul, podrap - chodźcie ze mną na trawę". Teraz po niespełna miesięcu wychodzi z niej małe diabło. Jedzenie poszło w odstawkę, już nawet głaskanie nie jest takie ważne. Poważnie zastanawiam się nad przechrzczeniem jej z Ofelki na Skarpeta. Tak, nakrycia stóp to zdecydowanie najlepsi towarzysze gier i zabaw :) Wszędzie jej pełno. Cudowna biegaczka, miotacz piłki i wywrotowiec. Dzielnie przekopuje ogródek, dostała śmergla na punkcie moich świnek morskich, nie wie jeszcze do końca jak można się z nimi bawić, ale próbuje ;), tarmosi wszystko co się do tarmoszenia nadaje, a czasami jak się nie nadaje to też tarmosi, bo czemu by nie. Podbiła serca wszystkich - sąsiadów, rodziny, współlokatorów, no i moje w sumie też troszkę ;) Początkowo miała znaleźć się u moich rodziców, ale dla nich chyba będę musiała znaleźć u Was innego potwora, może odrobinę spokojniejszego :)
To najsłodsze stworzenie na świecie, bystre, czasami nawet posłuszne ! :D nie przypuszczałam, że w tak małym ciele, w dodatku w połowie małosprawnym może się mieścić tyle energii i rozrabiactwa :)
Tyle rzeczy do napisania, tyle dobroci i radości w domu się dzięki niej pojawiło.
Dzię-ku-je :)



Wyślij zaproszenie do