Temat: Paryżanie - faceci z Paryża
Adrian R.:
Okiem faceta, który zna "kilku" Francuzów i Francuzek
Ci fajni, męscy Francuzi (czyli dobry materiał na kochanka, męża i ojca), są szybko rozchwytywani przez Francuzki. Tacy zazwyczaj szybko się żenią. Zostają ci, którzy sami nie wiedzą czego szukają, kochają najbardziej na świecie siebie, pieniądze lub rozrywkowe życie (lub wszystko na raz). Studwudziestoprocentowi faceci istnieję we Francji.
Druga sprawa - ważniejsza, której Wy kobiety nie dostrzegacie. Francuzki są, wbrew pozorom, bardzo silnymi kobietami. One bez problemu rywalizują i często prześcigają facetów we wszystkich dziedzinach życia. Kobieta kierowca ciężarówki, autobusu, kobieta dyrektor, kobieta szef, minister, kandydat na prezydenta jest w tym kraju normą od dawna (w Polsce zaczyna być podobnie, tylko na większą skalę). Tym samym upada "kult" i niezastępowalność mężczyzny. Moim zdaniem, to kobiety dźwigają Francję. Silna kobieta zabiera pole mężczyźnie,a ten niewieścieje. Stąd maseczki, manicure, bo podświadomie próbuje odnaleźć się w sfeminizowanym świecie. Swą męskość próbuje odbudowywać gadżetami, czyli luksusowym samochodem, jachtem, szpanem, co daje żałosny efekt. Francuzi w tej dziedzinie są dobrym materiałem dla socjologów.
hehehehe,
a propos tego ze dobry material na meza, kochanka i ojca szybko sie zeni: zenia sie francuzi czsto gesto po to, zeby miec swiety spokoj , potomstwo i zeby ktos im stworzyl dom. Co nie przeszkadza uganiac im sie dalej za kobietami. Francja i Meksyk krajami gdzie chyba najwiecej mezczyzn prowadz ipodwojne zycie. Tylko ze Meksykanie przynajmniej robia to jawnie, bez zbednej hipokryzji...
A poza tym co trzecie malzenstwo we francji sie rozpada, wiec te "idealne, dwustuprocentowe materialy" sa czesto w "odzysku". Tylko kto sie polasi? ja dziekuje. Nie twierdze, ze dobry francuz to martwy francuz, zdazylo mi sie poznac paru ok kolesi, ktorym nic nie brakowalo, ze zdrowym podejsciem do serio zwiazkow. Ale to byly jakies perelki...