Daniel
Klik
DKNET - kompleksowa
obsługa
informatyczna dla
firm
Temat: Rambler 1975
Z myślą kupienia żaglówki zmagałem się od dawna żegluję już przecież tyle lat a niestety cały czas na czarterowych łódkach. Aż przyszedł ten dzień gdy zobaczyłem ogłoszenie o sprzedaży "Arbuza""Rambler 1975r do remontu "
I tak narodziła się myśl, kupić własne szczęście.
Założenie było proste , wyprzedzić cała konkurencję . obejrzeć ocenić kupić :)
Wyprawa do Kruszewa, bo tam stacjonowało cudo, była niezłą zabawą;)
Ku przestrodze:
- zanim kupisz zawsze sprawdź !!!!!
Ważna sprawą jest sprawdzenie swojego old timera zanim podejmiemy decyzję o kupnie. należy sprawdzać stan drewna stan śrub wszystkie łączenia oraz dokładnie ale to bardzo dokładnie sprawdzić czy na drewnie niema najmniejszych śladów pleśni. Kolejnym etapem sprawdzania jest sprawdzenie stanu ożaglowania, lin, silnika ( o ile jest nam dane kupić go razem z łódką) oraz wszystkich metalowych elementów.
Od razu odradzę co poniektórym chętnym kupowanie oldtimera zapakowanego w laminat a tym bardziej jeżeli drewno jest zapakowane od wewnątrz oraz od zewnątrz. może skończyć się to w najlepszym wypadku bardzo długim remontem w najgorszym rekonstrukcją całej łódki.
Po sprawdzeniu już całej łódki trzeba przemyśleć ile trzeba będzie zainwestować w nasze szczęście, następnie kupić i brać sie do roboty :) ps,nie pomylcie kolejności :P
Remont "Arbuza"
Plan był trudny, ale jasny: zeszlifować wszystko co się da. Ale jak życie pokazało sprawa nie była tka prosta. Szlifowanie ręczne, chociażby ze względów czasowych i nakładu włożonej pracy, nie zdało egzaminu. Opalanie farby, ze względu na rodzaj starej farby (z filtrem uv, kwasoodporna itp) też się nie powiodło. różnego rodzaju rozpuszczalniki do farb, też niestety nie miały racji bytu. Ostatecznym i jedynym słusznym rozwiązaniem był zakup szlifierki taśmowej.
A oto efekty:
Kolejnym etapem było zaszpachlowanie wszystkich ubytków w drewnie
Malowanie pokładu :
Lakierowanie burt:
Założenie masztu oraz profilowanie kilu:
Niewidoczne na zdjęciach malowanie dna pod linią wody epinoxem 77 oraz antyporostówką.
I w końcu upragnione spuszczenie na wodę:
tak w bardzo wielkim skrócie wyglądał remont "Arbuza"-żaglóweczki, w którą włożyliśmy wraz z moją dziewczyną masę pracy oraz ogrom serca.Daniel Klik edytował(a) ten post dnia 07.08.07 o godzinie 17:11