Małgorzata Kwaśniak

Małgorzata Kwaśniak Język niemiecki,
Tłumaczenia

Temat: Małe miasta, małe szanse?

Czy to prawda? Czy rzeczywiście jest tak, że nie warto żyć w mieście poniżej 100.000 mieszkańców? Poddaję to pod dyskusję, ponieważ jeszcze nie mam wyrobionego zdania na ten temat. Nowa Sól to miasto, które jeszcze przed paru laty straszyło nie tylko 40%. bezrobociem, ale także samym wyglądem. Dziś jest to małe, w miarę zadbane miasto, które z całą pewnością jeszcze będzie się rozwijać, Czy jest tu jednak miejsce dla ludzi z wyższym wykształceniem?
Dariusz W.

Dariusz W. Partner Handlowy,
Empik

Temat: Małe miasta, małe szanse?

Czy warto żyć w mieście poniżej 100 tysięcy ? na to pytanie każdy musi sobie sam odpowiedzieć. Wszystko zależy od tego co lubisz i czego potrzebujesz do życia.
Czy jest to miejsce dla ludzi z wyższym wykształceniem? Jest ono tak samo dobre jak każde inne. A czy zechcesz "Człowieku z Wyższym Wykształceniem" gnić w zapiziałej dziurze , czy gnić w wielkim mieście - to twój wybór. Czy zechcesz "Człowieku z Wyższym Wykształceniem" zrobić coś wielkiego dla siebie i tej zapiziałej dziury, czy zrobić coś dla siebie i wielkiego miasta - to też twój wybór. Można rozważyć jeszcze jeden aspekt tego wyboru (oczywiście pod warunkiem, że chcesz osiągnąć jakiś poziom)- w wielkim mieście możesz zostać jednym z wielu, a na prowincji jednym z niewielu :)).
Zapraszam do dyskusji.
Konrad P.

Konrad P. Dyrektor Solanin
Film Festiwal

Temat: Małe miasta, małe szanse?

Zapewne coś w tym jest...

To takie pytanie do studentów czy licealistów, czyli nawet do mnie. Dzisiaj nie wiem, czy będę chciał wrócić do Nowej Soli. Nie chodzi nawet, czy miasto będzie mi oferowało pracę czy też nie. Czy będzie spełniało moje oczekiwania, czy lubię tą dziurę ;p Chodzi o ciekawość świata... ja wolę iść naprzód, Nowa Sól to moje dzieciństwo, które będę wspominał zawsze z sympatią...

Aczkolwiek, gdziekolwiek jestem w Polsce czy w świecie, nie wstydzę, że pochodzę z Nowej Soli i staram się zawsze mówić pozytywnie o swoim mieście, myślę, że warto walaczyć o dobre imię miasta.
Marta Z.

Marta Z. Asystentka zarządu

Temat: Małe miasta, małe szanse?

Lubię Nową Sól. To moje miasto z dzieciństwa, szkoły średniej, zabaw, imprez, spotkań z przyjaciółmi. Tam mam rodzinę - no część może -ale to było moje miasto startowe. Wyjechałam do Poznania, studia, germanistyka, potem dalej do Bawarii. Spędziłam ponad rok w małym miasteczku, ale weekendy w Monachium. Teraz ponownie Poznań. Nie skończy się na tym. Będę próbować dalej. I nie chodzi mi o wielkość miasta, liczbę mieszkańców, czy mój status społeczny bądź grubość portfela. Dla ważne jest to, co miasto ma do zaoferowania: może inną kulturę, nowe doświadczenia, zwyczaje, lub choćby menu w popularnym barze. Może to mój syndrom nomada, może poszukiwanie miejsca na świecie... W każdym razie, wiem, że nie chodzi tu o wielkość miasta, lecz o jego charakter. Poszukuję ciekawych miejsc. Czy Nowa Sól jest ciekawa? Tak, ale to miasto już znam, mam do niego sentyment. Odwiedzę je pewnie nie raz, ale nie zamieszkam w nim. Co nie znaczy, że nie polecę Nowej Soli innym - wręcz przeciwnie!Marta Z. edytował(a) ten post dnia 31.08.09 o godzinie 15:17
Dariusz K.

Dariusz K. Pasjonat komputerów
z motywacją i
zapałem.

Temat: Małe miasta, małe szanse?

Witam.
Dyskusja bardzo ciekawa. Zatem dodam również coś od siebie. Skończyłem studia w Poznaniu i zostałem, mieszkam tutaj i z sentymentem wracam do "mojego" miasteczka. W sumie odpowiedź na pytanie, dlaczego? wcale nie jest trudna. Kierowałem się głównie realiami rynku pracy, ilość nowosolskich pracodawców nie można porównywać z żadnym miastem pow. 100tys. mieszkańców, dlatego też postanowiłem spróbować swoich sił w Poznaniu, co jeszcze? Życie kulturalne, tutaj "coś" się dzieje, choć mniej niż np. we Wrocławiu, ale jednak :)
Skuszę się na skomentowanie słów przedmówcy, "Czy zechcesz "Człowieku z Wyższym Wykształceniem" zrobić coś wielkiego dla siebie i tej zapiziałej dziury", może niewiele ale mogę promować moją miejscowość wszędzie tam gdzie postawię nogę i zawsze to robię kiedy nadarza się ku temu okazja. My z Nowej Soli w większych miastach, chwalmy się Nową Solą bo to zrobić może każdy z nas.

Nowa Sól jest dla mnie potężnym workiem wspomnień, pozytywnych, negatywnych ale to "moje" miasto, bliskie mi na zawsze.

I nie możemy mówić, że Nowa Sól jest kiepska... sięgnijmy wyżej i zapytajmy nasz kochany rząd czy znają taki region jak woj. LUBUSKIE, możemy również przejrzeć roczniki statystyczne i wyciągnąć wnioski.

Pozdrawiam serdecznie.
Damian Hajduk

Damian Hajduk TSL, SCM, PM, MICE :
projekty,
organizacja,
koordynacja, ...

Temat: Małe miasta, małe szanse?

Nowa Sól zdecydowanie nie jest typowym malym miastem [powiatowym] z malymi szansami.

Jest bowiem usytuowana w ćwiercmilionowym zespole miejskim

Dzięki temu może profitować wielokrotnie bardziej niż wynika tylko ze statystycznego potencjalu liczby mieszkancow.
I to daje zwielokrotnienie jej potencjału.
I Nowa Sól dobrze to wykorzystuje.

Patrzmy szerzej niz tylko na rogatki administracyjne miasta.

W przeciwnym razie "małymi miastami z małymi szansami" byłyby przecież
Swarzędz, Luboń, czy Kórnik
a przecież nikt chyba nie zaryzykuje takiej tezy.

konto usunięte

Temat: Małe miasta, małe szanse?

Też dorzuce swoje 12 gorszy w temacie,
widze, ze Poznan to strasznie popularny kierunek emigracji z NS. Male miasto - male szanse zdecydowanie TAK. Nie wyciagajcie pochopnych wnioskow - bardzo lubie NS i ciagle z zainteresowaniem sledze losy miasta. Najpierw jedno zalozenie przed udowodnieniem tezy o malych szansach - nie jestem typem spolecznika, kieruje sie tylko rynkowymi zasadami bez nalecialosci zwanych patriotyzmem lokalnym. Teraz bedzie chronologicznie - moj powod nr 1 dla opuszczenia NS - brak sensownej oferty edukacyjnej w promieniu ok 100 km.Powod nr 2 - strasznie plytki i waski rynek pracy. Moze i drastycznie zmniejszylo sie bezrobocie ale nie ma co ukrywac - NS to wciaz miasto mocno "robotnicze". Probowalem po studiach wrocic do NS i cos tu zdzialac, ale bardziej niz twarde kompetencje licza sie znajomosci. Tak nepotyzm to tez zaraza malego miasta - nie mam tego problemu w Poznaniu - tu w zdecydowanie wiekszej mierze liczy sie to co potrafie niz skad jestem i jak sie nazywam. Kultura?? - lokalne wysepki kolek wzajemnej adoracji mnie nie kreca.
Zreszta nie widze zadnego powodu zeby przywiazywac sie do jakiegokolwiek miasta patrzac na to z perspektywy "szans".
A miejsce w NS dla ludzi z wyzszym wyksztalceniem ?? - oczywiscie ze jest!! To tylko kwestia tego gdzie kto chce sie realizowac - z mojego punktu widzenia bycie duza rybka w malym stawie nie jest w zaden sposob fascynujace, a dla innych moze juz byc wystarczajace - tak wiec dochodzi jeszcze kwestia aspiracji.
Pozdrawiam wszystkich :D
Damian Hajduk

Damian Hajduk TSL, SCM, PM, MICE :
projekty,
organizacja,
koordynacja, ...

Temat: Małe miasta, małe szanse?

Trudno nie zgodzić się z niektórymi elementami Twojego punktu widzenia.

Nepotyzm/kolesiostwo o ile jeszcze występuje w oddzieleniu od ciasnoty umysłowej, to jeszcze jakoś da sie strawić. Jeśli natomiast 'strategicznie' łączy się z nią, to jest rzeczywiście plaga i zaraza.
Mocno daje sie we znaki i ogranicza pole rozwoju - i indywidualnego i chyba bardziej zbiorowego.

I tu rzeczywiście: im mniejsze miasto tym chyba ogranicza bardziej.

Nie zmienia to jednak mojej opinii o potencjale Nowej Soli z poprzedniej wypowiedz.
Agnieszka Sady

Agnieszka Sady Operations
Executive, Cashel
Travel

Temat: Małe miasta, małe szanse?

Bardzo ciekawy temat. Ja od 7 lat ''rozglądam się po swiecie'', i... zaczynam miec już tego ''swiata'' dosyc. Bardzo poważnie planuję powrót do Nowej Soli- za dwa lata. Uważam, że jak się poszuka, to dobrą pracę można znaleźc wszędzie, natomiast nie wszędzie ma się rodzinę, wypróbowancyh przyjaciół i...to ''cos'', co mnie tak do tej Nowej Soli ciągnie.

Zmęczyły mnie wielkie miasta, zgiełk, tłum, dojazdy, widzenie się z najbliższymi tylko raz do roku, bo brak urlopu czy kasy na samolot. Brakuje mi ciszy, lasu na wyciągnięcie ręki, kawałka tylko mojej przestrzeni, i przede wszystkim ludzi. W NS i okolicach jest prawie cała moja rodzina; także spora częsc przyjaciół, którzy albo nigdy nie wyjechali, albo już wrócili.

Oczywiscie doskonale rozumiem tych, którzy Nową Sól traktują tylko jako ''miejsce startowe'' i wyjeżdżają, gnani ciekawoscią swiata. Taka sama byłam 7 lat temu:)
Konrad P.

Konrad P. Dyrektor Solanin
Film Festiwal

Temat: Małe miasta, małe szanse?

Hmmm jak sie chce.

26 lipca zakonczylismy pierwszy festiwal filmowy w nowej soli.

Zdjęc na stronce jeszcze nie ma, ale będą niebawem.

http://solanin-film.pl

Juz pewne że za rok impreza będzie i będzie jeszcze większa. Zapraszam!

konto usunięte

Temat: Małe miasta, małe szanse?

Małgorzata Kwaśniak:
Czy to prawda? Czy rzeczywiście jest tak, że nie warto żyć w mieście poniżej 100.000 mieszkańców? Poddaję to pod dyskusję, ponieważ jeszcze nie mam wyrobionego zdania na ten temat. Nowa Sól to miasto, które jeszcze przed paru laty straszyło nie tylko 40%. bezrobociem, ale także samym wyglądem. Dziś jest to małe, w miarę zadbane miasto, które z całą pewnością jeszcze będzie się rozwijać, Czy jest tu jednak miejsce dla ludzi z wyższym wykształceniem?


Mnie jeszcze nie eksmitowali więc chyba jest ;)

ps. małe miasto małe szanse ? duże to duża konkurencja ;)



Wyślij zaproszenie do