Temat: "zakup na szczególnych zasadach" w praktyce (OPP)

Witam,

chcialabym zapytac czy ktos moze mi podpowiedziec jak interpretowac wymog w OPP: "zakup na szczególnych zasadach towarów lub usług od podmiotów, w których uczestniczą członkowie organizacji, członkowie jej organów lub pracownicy oraz ich osób bliskich"?

Chodzi o to, czy/w jaki sposob mozna wykazac, ze punkt ten jest spelniony przez OPP.
Czy rozwiazaniem jest ujecie w regulaminie procedur dla wydatkow powyzej jakiejs kwoty? I jak ten punkt ma sie to kwestii przetargow (kiedy OPP ma obowiazek robic przetarg zeby ten punkt byl spelniony?)

Bede wdzieczna za wartosciowe linki i wskazowki,
pozdrawiam,
Ola
Krzysztof W.

Krzysztof W. dyrektor, Ośrodek
Działań
Ekologicznych
\"Źródła\"

Temat: "zakup na szczególnych zasadach" w praktyce (OPP)

Aleksandra Pieczka:
chcialabym zapytac czy ktos moze mi podpowiedziec jak interpretowac wymog w OPP: "zakup na szczególnych zasadach towarów lub usług od podmiotów, w których uczestniczą

Moim zdaniem w codziennej działalności OPP to martwy zapis.
Chodzi o to, czy/w jaki sposob mozna wykazac, ze punkt ten jest
spelniony przez OPP.

Raczej interesowałoby mnie, jak wykazać, że punkt nie jest spełniony przez OPP. Na przykład OPP kupuje od swojego członka po cenie wyższej niż rynkowa samochód albo dom.
kiedy OPP ma obowiazek robic przetarg zeby ten punkt byl spelniony?)

Obawiam się, że ten punkt nie jest kompatybilny z ustawą PZP.
Jeśli najniższą cenę w przetargu zaoferuje członek stowarzyszenia, to co wtedy?

A jeśli wpiszemy do przetargu, że oferty nie mogą pochodzić od pomiotów, w których uczestniczą członkowie organizacji i ich osoby bliskie? Jak w ogóle firma wysyłająca ofertę do przetargu miałaby to sprawdzić? Skąd miałaby wiedzieć, czy ktoś z jej np. udziałowców nie jest przypadkiem zstępnym przysposobionym jakiegoś członka stowarzyszenia? Przecież lista członków stowarzyszenia nie jest nigdzie publikowana. Poza tym są duże organizacje o charakterze członkowskim, mające setki tysięcy nieaktywnych członków. Jak np. Liga Ochrony Przyrody ma sprawdzić, czy syn tej pani w sklepie, od której kupują ołówki, nie został przypadkiem, płacąc w szkole złotówkę pani od biologii, członkiem LOP-u?
Bede wdzieczna za wartosciowe linki i wskazowki,

Nie natknąłem się na żadną literaturę (a tym bardziej orzecznictwo) w tej materii. Obawiam się, że jest to kolejna rzecz z ustawy odppiow o której "nikt nic nie wie".

Jest to zresztą zapis moim zdaniem nagminnie nieprzestrzegany. Większość organizacji w pierwszej kolejności zatrudnia własnych członków (a jeśli są samozatrudnieni na dz.g. to jest to już przecież "zakup usług"), przetargi są rzadkością.

konto usunięte

Temat: "zakup na szczególnych zasadach" w praktyce (OPP)

Tak, to zdecydowanie martwy przepis.

Intencje ustawodawcy były takie, żeby nie wyprowadzać w ten sposób pieniędzy pozyskanych z OPP w ramach 1% albo odpłatnej działalności statutowej, czyli nie kupować po zawyżonych cenach od członków. Przepis miał zalepić ewentualną dziurę w przepisach i zablokować pomysłowość niektórych osób.

Intencje były dobre, a wyszło jak zwykle ;)

Polecam "Komentarz do ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie" autor: Hubert Izdebski, Warszawa 2003, do pobrania tu:

http://www.pozytek.gov.pl/editor/files/pozytek/komenta...

...który jest tak enigmatyczny w opisaniu tego punktu ustawy, że nie sposób nie mieć zastrzeżeń w jaki sposób go interpretować.
Krzysztof W.

Krzysztof W. dyrektor, Ośrodek
Działań
Ekologicznych
\"Źródła\"

Temat: "zakup na szczególnych zasadach" w praktyce (OPP)

Karol Krzyczkowski:
Intencje były dobre, a wyszło jak zwykle ;)

Intencje były głupie, bo jeśli robimy (tzn. ustawodawca robi) w ogóle takie założenie, że pieniądze z odpłatnej działalności pożytku publicznego albo 1%, będą "wyprowadzane" z organizacji, to kwestionujemy w ogóle cały sens istnienia w Polsce organizacji społecznych. Te pieniądze, jeśli ktoś chce, może zgodnie z prawem "wyprowadzić" na 400 różnych sposobów i naprawdę ten zakaz udostępniania przez organizację swojego komputera dzieciom pani sprzątaczki (żeby pograły sobie w grę w czasie jak mama sprząta) albo ograniczenia wynagrodzeń nie są do niczego potrzebne, bo ani ich nikt nie przestrzega, ani niczemu nie są w stanie zapobiec. Pytanie tylko, po co ktoś zakładający - kosztem własnego czasu i dużych pieniędzy - organizację non-profit, miałby z niej w ogóle "wyprowadzać" jakieś pieniądze i dlaczego miałby to robić akurat przy pomocy zstępnych swoich krewnych w linii bocznej, a nie przy pomocy np. zwyczajnie niespokrewnionego kumpla - nie wiadomo, i pewnie posłowie - autorzy tej radosnej twórczości sami też nie wiedzieli.

konto usunięte

Temat: "zakup na szczególnych zasadach" w praktyce (OPP)

W sumie racja.

A odnośnie "dobrych intencji", to ja po prostu już przywykłem do tego, że na każdym kroku nasze państwo traktuje nas jak potencjalnych złodziei.



Wyślij zaproszenie do