Temat: Czy Naramowice to dobre miejsce do mieszkania?
Izabela Sobkowiak:Niestety musialam się wyprowadzic, ale zamierzam wrócic do Naramowic.
To mnie przekonuje, że jednak warto :)
Piotr Szczotka:
Wiele zależy od tego czego faktycznie oczekujecie. Jeśli ktoś jest prawie większość dnia w pracy to miejsce gdzie mieszka jest drugoplanowe. Pytanie czy faktycznie z tych Naramowickich klimatów będziecie mieli czas korzystać.
Oczywiście, że większość dnia spędzamy w pracy. Takie czasy... Ale jest troche czasu po powrocie z pracy, są wkndy (oczywiście w tym czasie też najczęściej pracujemy :( ). Ale chciałbym mieszkać w ładnej okolicy dla samej tego świadomości, po to by, gdy się wygeneruje dzień wolny, można było wyjść i zaznać przyrody i świeżego powietrza (a nie jechać samochodem 10-15km na spacer).
Zamierzamy się też przyczynić do podniesienia wskaźnika urodzeń. Chciałbym, żeby dzieciak miał gdzie spacerować (najpierw w wózku, potem o własnych kończynach), bawić się itp.
Żeby tego było mało - dołączy do nas pies... Całkiem możliwe, że jeszcze przed szkodnikiem (czyt. dzieckiem). Też niech ma gdzie biegać :)
Oczywiście, że za korki odpowiadają kierowcy. Ale to nie dotyczy tylko Naramowickiej...
Informacje o Nowej Naramowickiej i linii tramwajowej już powoli odkładam na półkę 'bajki, mity i legendy' :/ A szkoda...
Na złodziei/wandali/graficiarzy też lokalizacja nie ma wiekszego wpływu. Obecnie mieszkam na Ratajach i w ciągu 1,5 roku :
- ukradziono mi 2 lusterka,
- ukradziono mi kołpaczki od alufelg,
- ukradziono mi 1 lusterko,
- ukradziono mi kołpaczki od alufelg,
- urwano mi lusterko,
- wybito mi tylną szybę.
A wczoraj oniemiałem jak pracownicy spółdzielni obcinali gałęzie drzew bezpośrednio nad moim autem :/
Wojciech K.:
podjazd samochodem (3 minuty) do Tesco na Batorego - tam wsiadka w tramwaj PST i w centrum jesteś: po 10 minutach na Kaponierze, po 15 minutach pod Browarem.
opcja na ładniejszą pogodę - spacer z Naramowic w stronę PST (15 minut)
OK... Ale to wersja alternatywna (choć słyszałem, że popularna).
A ile trwa dojazd tradycyjny? Autem.
Czy na Naramowicach toleruje się jednoślady? Czy może jednak występuje tam, charakterystyczna wciąż dla polskich kierowców aut, zawiść, że ja stoje to dlaczego on ma jechać, objawiająca się np. niespodziewanym otwarciem drzwi, zajechaniem drogi itp.?
Dziękuję za odpowiedzi i proszę o kolejne :) Im więcej, tym lepiej.
Pozdrawiam