Szymon Burek

Szymon Burek dziennikarz,
animator kultury,
kulturoznawca

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

co myślicie o nowym obliczu naszej starówki???
Zdjęcia dostępne na Heju
Wojtek Gąska

Wojtek Gąska Przeterminowany

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Autor koncepcji jak na rodowitego mielczanina, coś kiepsko się spisał, w moim subiektywny odczuciu. Czy kilka fontann i parę drzewek jest tym właściwym rozwiązaniem dla ospałej i zapomnianej starówki? Uważam, że nie.
Coś mi się przypomina, że nie tak dawno, ba nawet na heju było prezentowane, w mojej ocenie, znacznie lepsze rozwiązanie (może pamiętacie muszla koncertowa, centralny plac zaaranżowany pod ew. imprezy).
Podejrzewam, że zaprezentowana koncepcja została przygotowana pod jakiś tendencyjny brief określonej grupy interesów, najprawdopodobniej mieszkańców starówki.
Ale czy taka koncepcja jest lekarstwem na ciszę nocną na rynku po godzinie 17:00?

konto usunięte

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Te samochody na rynku... w tym układzie zmieści ich się najwyżej dziesięć, lepiej je całkiem wywalić. Reszta generalnie mi się podoba, choć zastanawiam się, czy nie za dużo już w Mielcu tych "nowoczesnych kosteczek". Być może starówka powinna wyglądać bardziej staro, ale tego nie jestem pewien. Na pewno jeden z miejskich placów powinien zostać przeznaczony pod imprezy - rynek byłby ku temu lepszym miejscem niż plac AK, jako bardziej klimatyczny, ale szczerze mówiąc marzy mi się taka opera leśna na wschodnich rubieżach miasta.
Anna B.

Anna B. dziennikarka

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

A ja sobie życzę, żeby mieszkać w Mielcu z taką starówką i z całych sił trzymam kciuki, aby wyglądała tak jak na tej wizualce i żeby było tyle ogródków "piwnych" co tam :)
Wojtek Gąska

Wojtek Gąska Przeterminowany

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Ania Bratek:
A ja sobie życzę, żeby mieszkać w Mielcu z taką starówką...

Nie wierzę :)

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Może byc nowocześnie, byleby nie postarzać na siłę! Co do muszli to mam mieszane uczucia - przydałaby się taka na stałe, ale niekoniecznie na Rynku. Może na nadwisłoczańskich bulwarach? I tak większość spacerowiczów po drodze zaliczałaby Rynek.
Kinga B.

Kinga B. dziennikarka,
fascynatka radia,
filmu, fotografii
i...kos...

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Wojtek Gąska:
[ciach]
Podejrzewam, że zaprezentowana koncepcja została przygotowana pod jakiś tendencyjny brief określonej grupy interesów, najprawdopodobniej mieszkańców starówki.
Ale czy taka koncepcja jest lekarstwem na ciszę nocną na rynku po godzinie 17:00?

A pod czyje interesy myślisz miałoby to być? Nie wyobrażam sobie, żeby mieszkańcy dostali coś, czego nie akceptują/nie chcą/nie podoba im się. Nie znaczy to, że projekt mi się podoba czy nie, ale to przede wszystkim mieszkańcy Starówki powinni mieć głos. Muszla tam? Nie widzę imprez pod oknami starszych osób... Zauważcie, że na rynkach miast (zwłaszcza tych większych) są same biura i knajpy, nikomu nie przeszkadza głośna muza.
Wojtek Gąska

Wojtek Gąska Przeterminowany

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Kinga B.:
Zauważcie, że na rynkach miast (zwłaszcza tych większych) są same
biura i knajpy, nikomu nie przeszkadza głośna muza.

Dokładnie. Mieszkańcy rynku, ale też i my mamy wybór. Spokojna, geriatryczna z kilkoma sadzawkami starówka, czy przemyślane kulturalnie/imprezowo dojrzałe serce mielca - tak z muszlą (jakkolwiek by to nie zabrzmiało :)

Mieszkańcy starówki nie chcą hałasu, ale z drugiej strony narzekają na fakt, że po godz.17 jest wymarła. W jakimś punkcie należy się spotkać i gdzieś musi być ten przysłowiowy "złoty środek".
Moim zdaniem z pewnością nie jest on w tych kilku kałużach na środku (!) rynku.
Kinga B.

Kinga B. dziennikarka,
fascynatka radia,
filmu, fotografii
i...kos...

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Wojtek Gąska:
Kinga B.:
Zauważcie, że na rynkach miast (zwłaszcza tych większych) są same
biura i knajpy, nikomu nie przeszkadza głośna muza.

Dokładnie. Mieszkańcy rynku, ale też i my mamy wybór. Spokojna, geriatryczna z kilkoma sadzawkami starówka, czy przemyślane kulturalnie/imprezowo dojrzałe serce mielca - tak z muszlą (jakkolwiek by to nie zabrzmiało :)

Mieszkańcy starówki nie chcą hałasu, ale z drugiej strony narzekają na fakt, że po godz.17 jest wymarła. W jakimś punkcie należy się spotkać i gdzieś musi być ten przysłowiowy "złoty środek".
Moim zdaniem z pewnością nie jest on w tych kilku kałużach na środku (!) rynku.

Kałużom stanowczo mówimy NIE!
Wojtek Gąska

Wojtek Gąska Przeterminowany

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Kinga B.:
Wojtek Gąska:
Kinga B.:
Zauważcie, że na rynkach miast (zwłaszcza tych większych) są same
biura i knajpy, nikomu nie przeszkadza głośna muza.

Dokładnie. Mieszkańcy rynku, ale też i my mamy wybór. Spokojna, geriatryczna z kilkoma sadzawkami starówka, czy przemyślane kulturalnie/imprezowo dojrzałe serce mielca - tak z muszlą (jakkolwiek by to nie zabrzmiało :)

Mieszkańcy starówki nie chcą hałasu, ale z drugiej strony narzekają na fakt, że po godz.17 jest wymarła. W jakimś punkcie należy się spotkać i gdzieś musi być ten przysłowiowy "złoty środek".
Moim zdaniem z pewnością nie jest on w tych kilku kałużach na środku (!) rynku.

Kałużom stanowczo mówimy NIE!

"I to nie raz nie, tylko dwa razy NIE!" :)
Kinga B.

Kinga B. dziennikarka,
fascynatka radia,
filmu, fotografii
i...kos...

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Wojtek Gąska:
Kinga B.:
Wojtek Gąska:
Kinga B.:
Zauważcie, że na rynkach miast (zwłaszcza tych większych) są same
biura i knajpy, nikomu nie przeszkadza głośna muza.

Dokładnie. Mieszkańcy rynku, ale też i my mamy wybór. Spokojna, geriatryczna z kilkoma sadzawkami starówka, czy przemyślane kulturalnie/imprezowo dojrzałe serce mielca - tak z muszlą (jakkolwiek by to nie zabrzmiało :)

Mieszkańcy starówki nie chcą hałasu, ale z drugiej strony narzekają na fakt, że po godz.17 jest wymarła. W jakimś punkcie należy się spotkać i gdzieś musi być ten przysłowiowy "złoty środek".
Moim zdaniem z pewnością nie jest on w tych kilku kałużach na środku (!) rynku.

Kałużom stanowczo mówimy NIE!

"I to nie raz nie, tylko dwa razy NIE!" :)

A nasze NIE jest głośniejsze niż ich NIE, nawet dwa razy głośniejsze. Jest tak głośne, że fala uderzeniowa naszego NIE sprawi, że kałuże wyparują! ;)))

sorry, ale nie mogłam się powstrzymać ;D
Wojtek Gąska

Wojtek Gąska Przeterminowany

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Kinga B.:
Wojtek Gąska:
Kinga B.:
Wojtek Gąska:
Kinga B.:
Zauważcie, że na rynkach miast (zwłaszcza tych większych) są same
biura i knajpy, nikomu nie przeszkadza głośna muza.

Dokładnie. Mieszkańcy rynku, ale też i my mamy wybór. Spokojna, geriatryczna z kilkoma sadzawkami starówka, czy przemyślane kulturalnie/imprezowo dojrzałe serce mielca - tak z muszlą (jakkolwiek by to nie zabrzmiało :)

Mieszkańcy starówki nie chcą hałasu, ale z drugiej strony narzekają na fakt, że po godz.17 jest wymarła. W jakimś punkcie należy się spotkać i gdzieś musi być ten przysłowiowy "złoty środek".
Moim zdaniem z pewnością nie jest on w tych kilku kałużach na środku (!) rynku.

Kałużom stanowczo mówimy NIE!

"I to nie raz nie, tylko dwa razy NIE!" :)

A nasze NIE jest głośniejsze niż ich NIE, nawet dwa razy głośniejsze. Jest tak głośne, że fala uderzeniowa naszego NIE sprawi, że kałuże wyparują! ;)))

sorry, ale nie mogłam się powstrzymać ;D

Czyli "prowokacja" się udała :D

Ps. Ale spamujemy =DWojtek Gąska edytował(a) ten post dnia 23.09.08 o godzinie 19:20
Kinga B.

Kinga B. dziennikarka,
fascynatka radia,
filmu, fotografii
i...kos...

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Wojtek Gąska:
Kinga B.:
Wojtek Gąska:
Kinga B.:
Wojtek Gąska:
Kinga B.:
Zauważcie, że na rynkach miast (zwłaszcza tych większych) są same
biura i knajpy, nikomu nie przeszkadza głośna muza.

Dokładnie. Mieszkańcy rynku, ale też i my mamy wybór. Spokojna, geriatryczna z kilkoma sadzawkami starówka, czy przemyślane kulturalnie/imprezowo dojrzałe serce mielca - tak z muszlą (jakkolwiek by to nie zabrzmiało :)

Mieszkańcy starówki nie chcą hałasu, ale z drugiej strony narzekają na fakt, że po godz.17 jest wymarła. W jakimś punkcie należy się spotkać i gdzieś musi być ten przysłowiowy "złoty środek".
Moim zdaniem z pewnością nie jest on w tych kilku kałużach na środku (!) rynku.

Kałużom stanowczo mówimy NIE!

"I to nie raz nie, tylko dwa razy NIE!" :)

A nasze NIE jest głośniejsze niż ich NIE, nawet dwa razy głośniejsze. Jest tak głośne, że fala uderzeniowa naszego NIE sprawi, że kałuże wyparują! ;)))

sorry, ale nie mogłam się powstrzymać ;D

Czyli "prowokacja" się udała :D

Ps. Ale spamujemy =DWojtek Gąska edytował(a) ten post dnia 23.09.08 o godzinie 19:20

P.S.2 A co tam, nasz Moderator śpi. ;D

P.S.3 Jakoś skojarzyła mi się reklama z Konradem o kiełbasie (jedyna, jaką ostatnio widziałam). Wypassssssss.
Tomasz Witek

Tomasz Witek mieszkam na
podkarpaciu

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Wybaczcie ale projektowi przedstawionemu nam do wglądu brak charakteru. Po prostu jest NIJAKI. Zauważam brak pomysłu na rolę jaką miałoby spełniać to miejsce. Ktoś zapomniał o funkcji tego miejsca oraz o umieszczeniu jej w prognozach społeczno-gospodarczych. DOBRYM pomysłem nie jest nawstawianie oszałamiającej liczby parasoli[to raczej efekciarstwo]. Liczba parasoli powinna wynikać z zapotrzebowania na usługi gastronomiczne. A tu ryneczek zrobił nam się z pod znaku parasolki. Czy widział ktoś rynek w Tarnobrzegu i tarnobrzeskie parasole?
Przemyslaw Witek

Przemyslaw Witek Director Of Sales
Services, Diskeeper
Corporation Europe

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

A moze zamiast kolejno mowic NIE, sami cos zaproponujecie,
Nawet nie wiem jak zakwalifikowac takie podejscie, szczegolnie pan WG jest wszystko anty. Czy w tej Polsce to juz tak zawsze bedzie, ze na wszystko sie bedzie tylko narzekac?Przemyslaw Witek edytował(a) ten post dnia 03.10.08 o godzinie 11:27
Kinga B.

Kinga B. dziennikarka,
fascynatka radia,
filmu, fotografii
i...kos...

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Przemyslaw Witek:
A moze zamiast kolejno mowic NIE, sami cos zaproponujecie,
Nawet nie wiem jak zakwalifikowac takie podejscie, szczegolnie pan WG jest wszystko anty. Czy w tej Polsce to juz tak zawsze bedzie, ze na wszystko sie bedzie tylko narzekac?

No w sumie trochę masz racji, ale chyba była już mowa czego brakuje, co mogłoby być... Jak dla mnie fontanna z ziemi byłaby git, plus co najmniej jedna ładna rzeźba, może by być nawet jakiś kosmiczny projekt. Plus trochę miejsca dla knajpek jeśli by powstały i miejsce, którym stałaby scena od święta. Wokół duuuuuużo ławek.
chociaż może niech to zrobią fachowcy, pytając wcześniej mieszkających tam, jakiej funkcji rynku by potrzebowali. Bo szczerze mówiąc, nie wiem jak wy, nie wiem, czy będę korzystała z nowego Rynku... trudno powiedzieć.Kinga B. edytował(a) ten post dnia 03.10.08 o godzinie 15:39
Andrzej Kulig

Andrzej Kulig animator, instruktor
rękodzieła, magister
sztuki

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Maszyna zatrzymująca maszynę ruszyła.
Więcej niebawem.
Anita Szymczuch

Anita Szymczuch Trener, ACC ICF,
Master Coach ICI,
Nobel Manhattan

Temat: Nowa koncepcja rynku w Mielcu

Kinga B.:
Przemyslaw Witek:
A moze zamiast kolejno mowic NIE, sami cos zaproponujecie,
Nawet nie wiem jak zakwalifikowac takie podejscie, szczegolnie pan WG jest wszystko anty. Czy w tej Polsce to juz tak zawsze bedzie, ze na wszystko sie bedzie tylko narzekac?

No w sumie trochę masz racji, ale chyba była już mowa czego brakuje, co mogłoby być... Jak dla mnie fontanna z ziemi byłaby git, plus co najmniej jedna ładna rzeźba, może by być nawet jakiś kosmiczny projekt. Plus trochę miejsca dla knajpek jeśli by powstały i miejsce, którym stałaby scena od święta. Wokół duuuuuużo ławek.
chociaż może niech to zrobią fachowcy, pytając wcześniej mieszkających tam, jakiej funkcji rynku by potrzebowali. Bo szczerze mówiąc, nie wiem jak wy, nie wiem, czy będę korzystała z nowego Rynku... trudno powiedzieć.[edited]Kinga B.

Witam,

uważam, że zastrzeżenia jakie pojawiły się bardzo trafne. Parasole to jedyny rzucający się element naszej przyszłej Starówki, ale należy zadać pytanie - jak Starówka będzie wyglądała jesienią i zimą jak znikną parasole?
Popieram tutaj wypowiedź Kingi - fajna rzeźba, ławeczki i miejsce na występy - nie tylko duże ale i takie mniejsze - jakaś kapel w sobotni wieczór albo zespół (taneczny, sztuk walki)który chce się zaprezentować. Dzieciaki też mogłyby pojeździć na rolkach czy rowerach (jednak ruch będzie ograniczony) i przecież tak nie daleko do naszej (pochyłej) kładki nad Wisłoką.

pozdrawiam



Wyślij zaproszenie do