Aneta R.

Aneta R. Trener i audytor
RODO, prawa pracy i
rachunkowości,
IOD...

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Chciałam zadac trudne pytanie- czy w Lublinie są samotni ludzi?

Nie pytam o tych z wyboru, ale pozostałych...tym, którym samotnośc zaczęła dokuczać i chcą coś zmienić!
Odezwijcie się..
A
Łukasz Rzedzicki

Łukasz Rzedzicki Właściciel
www.sendobry.com.pl

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

samotni są jak wszędzie :)

konto usunięte

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Samotność to wizytówka w dzisiejszych czasach. Lublin, inne miasto wszędzie są tacy ludzie ;-)

konto usunięte

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Paweł D.:
Samotność to wizytówka w dzisiejszych czasach.
Też ostatnio doszłam do takich wniosków. Smutne to.

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Samotni w jakim znaczeniU? ze bez partnera? wiecie..mozna byc samotnym majac meza/zone...mozna nie byc samotnym nie majac meza/zony narzeczonej/narzeczonego;)Mi najbardziej brakuje bliskich pzryjaciol...pod tym wzgledem moge powiedziec ze jestem samotna;)Mam wielu znajomych a takich prawdziwych oddanych pzryjaciol -nie

konto usunięte

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Zgadzam się, że można być samotnym wśród ludzi. Ale skąd się to bierze? Chyba stąd, że ludzie myślą tylko o sobie, nie zależy im na innych. Do zabawy, imprezy, piwka, na dobre dni to i owszem, ale jak zaczną się problemy to jakoś ci znajomi od piwka się ulatniają.

Ja mam przyjaciółkę, jeszcze z czasów LO. Zmieniłyśmy się, i to bardzo, różni nas też sytuacja rodzinna, ale jednak potrafimy znaleźć wspólny język i chwilę na kawę albo nawet i lazanię. ;)

A tak, to też mam sporo znajomych. Bliższych lub dalszych. Ale to tylko znajomi.

konto usunięte

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

O właśnie. Celna uwaga. Można mieć całe rzesze znajomych i żadnego przyjaciela...Hubert M. edytował(a) ten post dnia 25.10.07 o godzinie 20:38
Honorata Denda

Honorata Denda Ziemia niczyja.

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Łukasz R.:
samotni są jak wszędzie :)
Dokładnie. Samotność można przywieźć ze sobą z innego miasta...

konto usunięte

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

A nie wydaje Wam się, że kiedyś było... inaczej?

Nawet, jeśli chodzi o relacje towarzyskie.

Moi rodzice na przykład mają przyjaciół/znajomych, z którymi nie tylko gościli się na różnych imprezach typu imieniny (wtedy, kiedy szynkę trzeba było wystać w kolejce, a banany czy pomarańcze były nie lada luksusem), ale którzy też nie bali się podżyrować im pożyczki. I wice wersa. Teraz nie widzę czegoś takiego, takich więzi, relacji między ludźmi.

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Dokładnie!Teraz wiekszosc znajomosci jest taka powierzchowna...

konto usunięte

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Może czasem i lepiej jest nie angażować się w przyjaźnie, żeby się nie rozczarować, bo w przyjaźni trzeba przedłożyć czasem dobro przyjaciela nad własne, a dzisiaj niewielu widzi więcej niż czubek własnego nosa...

No to żeśmy sobie ponarzekały. :D

konto usunięte

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Justyna K.:
... dzisiaj niewielu widzi więcej niż czubek własnego nosa...

fakt, a z takiej perspektywy nie zauważa się innych ludzi. Ale to znowu - czasy, wyścig o lepsze jutro. Tylko w tym wyścigu czasami gubimy człowieczeństwo. I do samotności już tylko kroczek. Bo piwo wypije się z każdym - ale kto powie "jesteś !" i przemilczy resztę dnia przy mnie/Tobie ?
Agnieszka C.

Agnieszka C. jeszcze barwniej niż
motoryzacja..
kosmetyki i wizaż

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Samotność nie zawsze wypływa z egoizmu... Przyciągam do siebie wspaniałych ludzi, ale brakuje mi czasu, by się z kimś zaprzyjaźnić. Praca do późna, dbałość o najbliższe otoczenie, konieczność spędzania weekendów poza domem... Moją receptą na samotność są dobre relacje z ludźmi w pracy.
Pozdrawiam :)

konto usunięte

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Racja Agnieszko - egoizm to wybór. Ale ciągle pozostaje pytanie - po co to wszystko robię skoro nie ma z kim dzielić moich sukcesów a tym bardziej porażki? Myślę że dobre relacje z ludźmi czasami też nie wystarczają. A co jeśli inni też mają z nami tylko "dobre relacje" a jeśli ich potrzebujemy to niestety "mają co innego na głowie"? Ciągle brak tej kropeczki nad i ;)
Agnieszka C.

Agnieszka C. jeszcze barwniej niż
motoryzacja..
kosmetyki i wizaż

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Niestety, nie można mieć wszystkiego. Mam to szczęście, że pracuję ze wspaniałymi ludźmi i mogę na nich liczyć "po godzinach" (i przy domowym winku i przy popsutym aucie). Wiem, że nigdy nie wypełnią pustki do końca. I żeby nie dać się zwariować, trzeba dostosować potrzeby do możliwości.

konto usunięte

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

A jak możliwości? Zawsze za małe? ;) Ciągle jest coś do zrobienia, prawda? To właśnie ten nasz pęd. A co z wolnymi wieczorami, których jak sama piszesz tak mało?

konto usunięte

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Właśnie. Zawsze jest ten problem, że znajomi mogą nie mieć dla nas czasu. Bo przyjaciele z założenia powinni. A może czasem my sami zachowujemy się egoistycznie, oczekując, że przyjaciel będzie ZAWSZE miał dla nas czas. A ma przecież swoje życie, swoje problemy, swoje rozterki. Czasem ciężko to zrozumieć, wydaje się, że z przyjaciółką czy z przyjacielem będzie tak samo, jak za czasów wczesnej młodości. Ale życie to weryfikuje. Lepiej chyba czasem się zdystansować do tego, żeby potem nie było przykro, że jak kogoś potrzebuję, to on czy ona nie ma dla mnie czasu właśnie w tym momencie, gdy najbardziej mi potrzeba jego/jej wsparcia.

Co do ilości znajomych - może dobrze mieć wielu dobrych znajomych. Wtedy, jak jedni nie mają czasu, można z innymi się spotkać. ;)

I na koniec dodam jeszcze, że każda znajomość dużo nam daje. Nawet, jeśli nie jest to przyjaźń życia.

:)

konto usunięte

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Tu jednak warto się zastanowić ;) Znajomy - tak, on może nie mieć czasu ale przyjaciel nie - prawdziwy zawsze ma czas dla nas. Tylko pytanie - czy ta przyjaźń to właśnie to ? No i oczywiście nie zawsze ilość idzie w jakość.

konto usunięte

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Paweł D.:
Tu jednak warto się zastanowić ;) Znajomy - tak, on może nie mieć czasu ale przyjaciel nie - prawdziwy zawsze ma czas dla nas. Tylko pytanie - czy ta przyjaźń to właśnie to ? No i oczywiście nie zawsze ilość idzie w jakość.
Hmm. Z założenia tak. Ale zobacz taki przykład (teoretyczny): jest mi źle, dzwonię do przyjaciółki, żeby pogadać/wyżalić się/zapytać o radę, a ona akurat nie ma czasu ze mną porozmawiać, bo dziecko usypia. Czy to sprawia, że ona przestaje być moją przyjaciółką? Nie. Bo oddzwoni, umówi się na spotkanie jutro/pojutrze, będzie starała się pomóc mi jakoś w tej sytuacji. A czy to, że ja w danym momencie, gdy ona dziecko do snu układa, oczekuję od niej słów otuchy, czyni ze mnie egoistkę? Hmm. Nie wiem.

konto usunięte

Temat: Czy w Lublinie są samotni?

Nie czyni ;) I ona przecież ma czas dla Ciebie - oddzwoni, umówi. To jest przyjaciółka. Nie oczekuję cudów i jak tylko powiem : ja chcę to będę to miał. Nie mam nikogo na własność, a przyjaciel właśnie tak zrobi jak napisałaś. No i od razu jest lepiej ;)

Następna dyskusja:

Czy jest takie miejsce w LU...




Wyślij zaproszenie do