Andrzej Smoleński

Andrzej Smoleński Zarządzanie
produkcją
Informatyka

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

Marta G.:
W tym momencie przychodzi kolejne pytanie - Kiedy mlody czlowiek ma wyjsc z kregu darmowych stazy i zaczac normalnie pracowac?

Wtedy gdy w danej dziedzinie staje sie pracownikiem samodzielnym, nie można tu mówic o konkretnym czasie, każdemu człowiekowi zaczynające mu pracę zajmuje to inny okres czasu.
Samemu trzeba ocenic czy się jest juz w stanie pracować samodzielnie, czy jeszcze trzeba sie czegoś nauczyć. Potem pozostaje juz tylko się sprzedać, lub może inaczej przekonać pracodawcę że wie się o czym sie mówi, lub inaczej że wiedza teoretyczna jest poparta wiedzą praktyczną.

konto usunięte

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

Darmowe staże czy ktokolwiek kiedykolwiek widział co się robi na tych staż, no tak zdobywa się wiedze z tej dziedziny w jakiej się chce poźniej pracować. Tylko niestety takie staże to żadkość głównie z tego powodu, że taki ambitny student stażysta służy jako zawansowane urządzenie do lizania kopert i znaczków i wynieś przynieć pozamiataj.
Co to za obraz ja niby przedstawiam no taki jaki jest. Skąd to wiem ? wiem bo obserwuje, słucham pracodawców co takie coś organizują.
Magda Olszewska

Magda Olszewska Human Resources
Management expert

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

idac na staz z takim nastawieniem i oczekujac tego wlasnie, dostajesz dokladnie to, czego sie spodziewasz!
bedac na studiach dwukrotnie podjelam bezplatny staz, dwukrotnie przed podjeciem, rozmawialam nie tyko o oczekiwaniach pracodawcy, ale przede wszystkim o MOICH oczekiwaniach.
dwukrotnie wiele nauczylam sie.



Michał Aleksander T.:Darmowe staże czy ktokolwiek kiedykolwiek widział co się robi na tych staż, no tak zdobywa się wiedze z tej dziedziny w jakiej się chce poźniej pracować. Tylko niestety takie staże to żadkość głównie z tego powodu, że taki ambitny student stażysta służy jako zawansowane urządzenie do lizania kopert i znaczków i wynieś przynieć pozamiataj.
Co to za obraz ja niby przedstawiam no taki jaki jest. Skąd to wiem ? wiem bo obserwuje, słucham pracodawców co takie coś organizują.

konto usunięte

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

Magda O.:idac na staz z takim nastawieniem i oczekujac tego wlasnie, dostajesz dokladnie to, czego sie spodziewasz!
bedac na studiach dwukrotnie podjelam bezplatny staz, dwukrotnie przed podjeciem, rozmawialam nie tyko o oczekiwaniach pracodawcy, ale przede wszystkim o MOICH oczekiwaniach.
dwukrotnie wiele nauczylam sie.



Michał Aleksander T.:Darmowe staże czy ktokolwiek kiedykolwiek widział co się robi na tych staż, no tak zdobywa się wiedze z tej dziedziny w jakiej się chce poźniej pracować. Tylko niestety takie staże to żadkość głównie z tego powodu, że taki ambitny student stażysta służy jako zawansowane urządzenie do lizania kopert i znaczków i wynieś przynieć pozamiataj.
Co to za obraz ja niby przedstawiam no taki jaki jest. Skąd to wiem ? wiem bo obserwuje, słucham pracodawców co takie coś organizują.


Jak szedłem to z nastawieniem, że sie czegoś naucze. Na ogół po pół godzinie był zimny prysznic że jedyną wiedzą jaką uzyskam to będzie lizanie znaczków i układanie dokumentów.
Większośc staży to jedynie czyste niewolnictwo, bo jak by nie patrzeć jakoś przez ten okres darmowej pracy ( no emerytury z tego nie uzbieram bo i z czego?) trzeba sie utrzymać kupić jedzenie itp. Bez tych podstawowych potrzeb to raczej 3 miechy na stażu trudno wytrzymać, bo organizm ludzki bez jedzenie ciągnie jedynie 28 dni.
No a pozatym raz mialem staż, pracę w której może robiłem nudną rzecz ale się nauczyłem wiele i nawet za to mi zapłacono.
Magda Olszewska

Magda Olszewska Human Resources
Management expert

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

nie wiem, czy wypowiadam sie klarownie - wiec powtorze: "przed podjeciem, rozmawialam nie tyko o oczekiwaniach pracodawcy, ale przede wszystkim o MOICH oczekiwaniach".
przed.
po to wlasnie, zeby uniknac pozniej rozczarowan, czy na moje zale odpowiedzi, ze czego ja sie spodziewalam.
odbylam dwa staze - ale rozmow z potencjalnymi stazodawcami bylo wiecej.
nie szlam wszedzie tam, gdzie tylko chciano mnie przyjac, ale tam, gdzie podczas spotkania przed nabralam przekonania, ze bedzie to czas wartosciowy dla mnie.

jesli zas takie rozwiazanie Ci nie odpowiada, to moze zrezygnuj z robienia stazu?

konto usunięte

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

Magda O.:nie wiem, czy wypowiadam sie klarownie - wiec powtorze: "przed podjeciem, rozmawialam nie tyko o oczekiwaniach pracodawcy, ale przede wszystkim o MOICH oczekiwaniach".
przed.
po to wlasnie, zeby uniknac pozniej rozczarowan, czy na moje zale odpowiedzi, ze czego ja sie spodziewalam.
odbylam dwa staze - ale rozmow z potencjalnymi stazodawcami bylo wiecej.
nie szlam wszedzie tam, gdzie tylko chciano mnie przyjac, ale tam, gdzie podczas spotkania przed nabralam przekonania, ze bedzie to czas wartosciowy dla mnie.

jesli zas takie rozwiazanie Ci nie odpowiada, to moze zrezygnuj z robienia stazu?


Pewnie że zrezygnowałem ze staży, gdyż niewolnikiem nie jestem. Za darmo to ja komuś kasy nie będe generował, bo nikt mi za darmo benzyny nie naleje.
Rozmowa przed podjęciem stażu, ależ oczywiście była, tylko co z tego. Poopowiadać i przekonać o świetlanej przyszłości to może każdy, tak jak każdy może wygrać w totka.
Magda Olszewska

Magda Olszewska Human Resources
Management expert

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

wiesz co. czytam co piszesz, patrze na Twoje nastawienie zza Twojej wypowiedzi...i szkoda mi Cie.
za darmo kasy nie bede komus generowal...
poopowiadac i przekonac o swietlanej przyszlosci moze kazdy...

dobry staz - co jest mozliwe - nie jest generowaniem kasy za darmo. bo dostajesz doswiadczenie, umiejetnosci.

poopowiadac i przekonac moze kazdy...- chcialabym widziec Ciebie podczas rozmowy z pracodawca. jakie pytania zadajesz. jakie wnioski wyciagasz.
albo nie, nie chcialabym.

mnie wniosek nasuwa sie jeden. odnosnie Twojego nastawienia, sposobu myslenia.

ale, to juz Twoja sprawa.

pozdrawiam, zycze powodzenia.

konto usunięte

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

Magda O.:wiesz co. czytam co piszesz, patrze na Twoje nastawienie zza Twojej wypowiedzi...i szkoda mi Cie.
za darmo kasy nie bede komus generowal...
poopowiadac i przekonac o swietlanej przyszlosci moze kazdy...

dobry staz - co jest mozliwe - nie jest generowaniem kasy za darmo. bo dostajesz doswiadczenie, umiejetnosci.

poopowiadac i przekonac moze kazdy...- chcialabym widziec Ciebie podczas rozmowy z pracodawca. jakie pytania zadajesz. jakie wnioski wyciagasz.
albo nie, nie chcialabym.

mnie wniosek nasuwa sie jeden. odnosnie Twojego nastawienia, sposobu myslenia.

ale, to juz Twoja sprawa.

pozdrawiam, zycze powodzenia.


Szkoda?
Nie mów że praca za darmo to jest fer, jeśli coś wykonuje dla kogoś to chce aby mi za to zapłacił. Chcesz pracowac za darmo to spoko ja musze opłacić rachunki i wlać paliwo i zrealizować swoje marzenia.
Jak byś przeczytała uważnie ja odbyłem staż, ale za który mi zapłacono.
Oceną moje osoby raczej sie bym nie zjamował, gdyż jak to mowił Fokus jestem "30 cm ponad wszystkimi' a pozatym chyba moja osoba nie jest meritum tej rozmowy.
Prot Haładaj

Prot Haładaj Programmers manager
& solutions
designer. Apps &
applicat...

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

wnioskując po Twoim opisie nad pracodawcami również 30 cm... ponad chodnikami, czarnym butem :D
Andrzej Kwedo

Andrzej Kwedo UX Unicorn / Product
designer

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

Michał Aleksander T.:

Nie mów że praca za darmo to jest fer, jeśli coś wykonuje dla kogoś to chce aby mi za to zapłacił.


pracodawca dokonuje kalkulacji, moze zatrudnic specjalistę za odpowiednio wysoką gażę, lub osobę bez doświadczenia, na staż podczas którego będzie szkolić taką osobę.

w wielu przypadkach takie szkolenie kosztuje więcej niż wynagrodzenie dla juniora - dlatego "pracujesz" za darmo.

myślę rzecz jasna o stanowiskach specjalistycznych, bo watpie by do obsługi taśmy brano kogoś na staż

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

No ale są też dobre, duże firmy w Łodzi (znam na pewno jedną), które inwestują w młodych. Comarch zatrudnia w Łodzi ok 40-50 osób, większość z nich to studenci ostatnich lat lub świeżo upieczeni mgr. I finansowo też nie jest tam tak źle. Opłaca się? Jak widać tak.
Marta Godlewska

Marta Godlewska Marketing, Lille ,
Francja

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

[author]Michał Aleksander Teszner:Szkoda?
Nie mów że praca za darmo to jest fer, jeśli coś wykonuje dla kogoś to chce aby mi za to zapłacił. Chcesz pracowac za darmo to spoko ja musze opłacić rachunki i wlać paliwo i zrealizować swoje marzenia.
Jak byś przeczytała uważnie ja odbyłem staż, ale za który mi zapłacono.
Oceną moje osoby raczej sie bym nie zjamował, gdyż jak to mowił Fokus jestem "30 cm ponad wszystkimi' a pozatym chyba moja osoba nie jest meritum tej rozmowy.


Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że z takim nastawieniem kiedyś przez to swoje 30cm mocno łupniesz i nabijesz sobie strasznego sinora.

W przypadku staży - układ jest prosty dajesz coś za coś. Dostajesz tyle ile możesz dać.
A tak poza tym nastawienie “na kasę” na pierwszym etapie swojej kariery przynosi tylko teoretyczne zyski.
Ograniczasz się do zawodów jako tako płatnych, ale mało rozwojowych. I to co dzisiaj nazywasz zarobkiem, w przyszłości może nie starczyć na finansowanie nawet podstawowych potrzeb. “Pusty zysk” nie wnoszący nic nowego.
Moje zdanie…

A wybór - lizania znaczków za pieniądze czy współpraca przy ciekawych projektach za darmo należy do każdego człowieka chcącego zdobyć pierwsze doświadczenie zawodowe ( bo o takich tutaj mowa!!!).
Jak kto chce, jak kto pragnie. Teoretycznie przecież to wciąż wolny kraj.

konto usunięte

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

Marta G.:
[author]Michał Aleksander Teszner:Szkoda?
Nie mów że praca za darmo to jest fer, jeśli coś wykonuje dla kogoś to chce aby mi za to zapłacił. Chcesz pracowac za darmo to spoko ja musze opłacić rachunki i wlać paliwo i zrealizować swoje marzenia.
Jak byś przeczytała uważnie ja odbyłem staż, ale za który mi zapłacono.
Oceną moje osoby raczej sie bym nie zjamował, gdyż jak to mowił Fokus jestem "30 cm ponad wszystkimi' a pozatym chyba moja osoba nie jest meritum tej rozmowy.


Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że z takim nastawieniem kiedyś przez to swoje 30cm mocno łupniesz i nabijesz sobie strasznego sinora.

W przypadku staży - układ jest prosty dajesz coś za coś. Dostajesz tyle ile możesz dać.
A tak poza tym nastawienie “na kasę” na pierwszym etapie swojej kariery przynosi tylko teoretyczne zyski.
Ograniczasz się do zawodów jako tako płatnych, ale mało rozwojowych. I to co dzisiaj nazywasz zarobkiem, w przyszłości może nie starczyć na finansowanie nawet podstawowych potrzeb. “Pusty zysk” nie wnoszący nic nowego.
Moje zdanie…

A wybór - lizania znaczków za pieniądze czy współpraca przy ciekawych projektach za darmo należy do każdego człowieka chcącego zdobyć pierwsze doświadczenie zawodowe ( bo o takich tutaj mowa!!!).
Jak kto chce, jak kto pragnie. Teoretycznie przecież to wciąż wolny kraj.


Nastawienie " na kase" no cóż, ale bez kasy raczej trudno zatankować lub coś kupić. Bez kasy nie da się w dzisiejszym świecie żyć, więc uważam że jeśli już coś się wykonuje dla kogoś to powinno się otrzymac jakieś wynagrodzenie.

Ciekawe projekty spoko, wiele dają i wiele uczą. Rozwój jak najbardziej potrzebny, ale jak już wcześniej wsponiałem bez zapłaty za prace bedzie naprawde trudno przeżyć wiecej niż 28 dni. No najwyzej jak się jest bakterią beztlenową.

Ale możemy zrobić eksperyment spróbuj znaleść darmowy ciekawy staż na 3 miesiące, i przeżyć ten staż bez pieniędzy. Stan finasowy przez cały okres eksperymentu musi wynieść zero. Zero wydatków, zero przychodów, zero przygotowania. Gwarantuje Ci że raczej nie dotrwasz do połowy tego stażu.





Michał Aleksander Teszner edytował(a) ten post dnia 09.03.07 o godzinie 02:19

konto usunięte

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

Prot H.:wnioskując po Twoim opisie nad pracodawcami również 30 cm... ponad chodnikami, czarnym butem :D


Jak się nie myle to juz chyba Fisz
Przemysław Pilaszek

Przemysław Pilaszek live your life !

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

Panie Michale a za studiowanie tez placa ? Kurczaczki mojemu bratu nie tylko nie placa ale ON PLACI zeby mogl studiowac ! A to imbecyl !

Jesli uczylo sie przez 17 lat to te przyslowiowe 3 miesiace stazu chyba nie zawaza na tym czy sie umrze z glodu ?

Powiem tak - zatrudnienie stazysty i powierzenie mu odpowiedzialnego zadania , o ktorym na 99,9% nie ma zielonego pojecia to w najlepszym wypadku moja DUZA strata zwiazana z miejscem, czasem i materialem. Strata moze byc ZAJE**STA jesli oprocz tego co mu nie wyszlo spowoduje pozar, wybuch czy wypadek. Dlatego nie przyjmujemy praktykantow podsylanych przez zaprzyjaznionych profesorow a tylko takich , ktorych sami wybierzemy - ZEBY OGRANICZAC STRATY ! :) Do zysku to jeszcze daleka droga, bardzo daleka...

Tak wiec staz to zasadniczo inwestycja... pracodawcy. Smieszne prawda ? A jednak... Wszystko zalezy od punktu siedzenia.

pozdrawiam,

kapitalistyczna pijawka :)
Magda Olszewska

Magda Olszewska Human Resources
Management expert

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

to kto Ci kaze robisz staz?!! staz to z zalozenia praca bez wynagrodzenia, wiec skoro Ci to nie odpowiada, to pytam - po co ta cala dyskusja?!
nie da sie miec ciastko i zjesc ciastko.
staz to jest wybor swiadomy i jest oczywiste, ze trzeba miec poza tym za co zyc.
robiac staz, wkladalam drugie tyle energii w zajecia, ktore nie uczyly mnie nic w zawodzie, ale dawaly pieniadze. proste.
czytalam o Twoim platnym stazu, i o tym, ze nic Ci nie dal merytorycznie. stad moj wniosek, ze to na merytoryce Ci bardziej zalezy.
teraz widze, ze...nie wiedze.
skoro zalezy Ci na merytoryce i kasie, to szukaj pracy i nie pisz o strasznych stazodawcach.
proponuje na rozmowie o prace [badz kolejnym podejsciu do stazu] w pierwszych slowach oznajmic pracodawcy, ze jestes 30 cm ponad wszystkimi. to oszczedzi Wam obu czasu i energii na proces rekrutacji.


Michał Aleksander T.:
Magda O.:wiesz co. czytam co piszesz, patrze na Twoje nastawienie zza Twojej wypowiedzi...i szkoda mi Cie.
za darmo kasy nie bede komus generowal...
poopowiadac i przekonac o swietlanej przyszlosci moze kazdy...

dobry staz - co jest mozliwe - nie jest generowaniem kasy za darmo. bo dostajesz doswiadczenie, umiejetnosci.

poopowiadac i przekonac moze kazdy...- chcialabym widziec Ciebie podczas rozmowy z pracodawca. jakie pytania zadajesz. jakie wnioski wyciagasz.
albo nie, nie chcialabym.

mnie wniosek nasuwa sie jeden. odnosnie Twojego nastawienia, sposobu myslenia.

ale, to juz Twoja sprawa.

pozdrawiam, zycze powodzenia.


Szkoda?
Nie mów że praca za darmo to jest fer, jeśli coś wykonuje dla kogoś to chce aby mi za to zapłacił. Chcesz pracowac za darmo to spoko ja musze opłacić rachunki i wlać paliwo i zrealizować swoje marzenia.
Jak byś przeczytała uważnie ja odbyłem staż, ale za który mi zapłacono.
Oceną moje osoby raczej sie bym nie zjamował, gdyż jak to mowił Fokus jestem "30 cm ponad wszystkimi' a pozatym chyba moja osoba nie jest meritum tej rozmowy.
Prot Haładaj

Prot Haładaj Programmers manager
& solutions
designer. Apps &
applicat...

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

z siedzenia i stękania też nie zatankujesz. ze stażu wyniesiesz chociaż know-how który w dłuższej perspektywie czasowej może, ale nie musi, zatankować Ci samochod.
fisz, nie fisz. ważne, że 30 cm ponad wszystkimi, ponad chodnikami.
to specyficzne stanowisko do rozmów z rekrutującymi.
Konrad Samburski

Konrad Samburski Channel Distribution
Manager, The Walt
Disney Company

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

"Życie daje ci dokładnie tyle ile od niego oczekujesz"

Stękając, że to niemożliwe, się nie uda i wogóle cały świat jest przeciwko mnie nic nie osiągniemy- co najwyżej frustrację. Oczekiwania, że sam papierek z uczelni otworzy nam droge do kariery...no chyba że skończyliśmy Harward. Prawda jest taka, że mam znajomych którzy kończą dobre uczelnie i nie mogą sie nigdzie zaczepić lub ida na łatwizne- czyli staż z urzedu pracy w jakimś urzedzie gdzie przekładaja papierki i tak przez pół roku za 400pln. Ale jesli jedyne co maja do zaoferowania pracodawcy to to ze skonczyli studia to mnie nie dziwi ze im sie nie udaje.. Tysiace mlodych ludzi co roku konczy studia, w dzisejszych czasach to nie jest nic nadzwyczajnego. Każda aktywność podczas studiów rozwijajaca umiejętności, wiedze etc. jest potem premiowana- I nie musza to być nudne staże- propozycji jest wiele, czasem wystarczy chcieć.

konto usunięte

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

ja byłam na stażu w moim obecnym miejscu pracy przez prawie 2 lata. godziłam te praktyki z zajęciami i wychowywaniem dziecka. później jednak, prace dostałam bez problemu, a mój doktorat jest zaawansowany o wiele bardziej, niż byłoby to możliwe, gdybym zaczęła sie uczyć wszystkiego od zera. absolutnie nie szkoda mi tego czasu. może nie byłam na bieżąco klubami studenckimi, ale wątpliwa to strata. a pieniądze miałam ze stypendium.
studia przygotowują do zawodu jedynie teoretycznie.
jest wiele profesji, w których papierek nie jest potrzebny do niczego, (chociażby wszelkiego rodzaju działalność związana z informatyką).
tak, fisz :)
myślę ze postawa taka, jaka prezentuje Michał jest mało popularna. bo żeby być bezrobotnym, trzeba naprawdę bardzo, bardzo nie chcieć pracować!



Justyna Pacholczyk edytował(a) ten post dnia 09.03.07 o godzinie 11:46

konto usunięte

Temat: szukanie pracowników w Łodzi... horror

Magda O.:to kto Ci kaze robisz staz?!! staz to z zalozenia praca bez wynagrodzenia, wiec skoro Ci to nie odpowiada, to pytam - po co ta cala dyskusja?!
nie da sie miec ciastko i zjesc ciastko.
staz to jest wybor swiadomy i jest oczywiste, ze trzeba miec poza tym za co zyc.
robiac staz, wkladalam drugie tyle energii w zajecia, ktore nie uczyly mnie nic w zawodzie, ale dawaly pieniadze. proste.
czytalam o Twoim platnym stazu, i o tym, ze nic Ci nie dal merytorycznie. stad moj wniosek, ze to na merytoryce Ci bardziej zalezy.
teraz widze, ze...nie wiedze.
skoro zalezy Ci na merytoryce i kasie, to szukaj pracy i nie pisz o strasznych stazodawcach.
proponuje na rozmowie o prace [badz kolejnym podejsciu do stazu] w pierwszych slowach oznajmic pracodawcy, ze jestes 30 cm ponad wszystkimi. to oszczedzi Wam obu czasu i energii na proces rekrutacji.


Michał Aleksander T.:
Magda O.:wiesz co. czytam co piszesz, patrze na Twoje nastawienie zza Twojej wypowiedzi...i szkoda mi Cie.
za darmo kasy nie bede komus generowal...
poopowiadac i przekonac o swietlanej przyszlosci moze kazdy...

dobry staz - co jest mozliwe - nie jest generowaniem kasy za darmo. bo dostajesz doswiadczenie, umiejetnosci.

poopowiadac i przekonac moze kazdy...- chcialabym widziec Ciebie podczas rozmowy z pracodawca. jakie pytania zadajesz. jakie wnioski wyciagasz.
albo nie, nie chcialabym.

mnie wniosek nasuwa sie jeden. odnosnie Twojego nastawienia, sposobu myslenia.

ale, to juz Twoja sprawa.

pozdrawiam, zycze powodzenia.


Szkoda?
Nie mów że praca za darmo to jest fer, jeśli coś wykonuje dla kogoś to chce aby mi za to zapłacił. Chcesz pracowac za darmo to spoko ja musze opłacić rachunki i wlać paliwo i zrealizować swoje marzenia.
Jak byś przeczytała uważnie ja odbyłem staż, ale za który mi zapłacono.
Oceną moje osoby raczej sie bym nie zjamował, gdyż jak to mowił Fokus jestem "30 cm ponad wszystkimi' a pozatym chyba moja osoba nie jest meritum tej rozmowy.


Czy ja napsałem ze staż nic mi nie dał merytoryczniem, użyłem jednak innego słowa, a brzmi ono "nudny". To stwierdznie jest jednak inne i co innego znczy, ale może to taki mało nieznaczący szczegół.
Nie stękam, że świat jest taki jaki jest. Żadna moja wypowiedź nie dotyczyła tego stwierdzenia.

Czy ja gdziekowlwiek napisałem, że nie lubie pracy, że niechce pracować. Jakoś nic takiego nie zuważyłem w moich postach, no ale może jakis chochlik to usuną z pzred moich oczu.

Czy ja oceniam twoją oosbę, jakoś nie zauważyłem.



Michał Aleksander Teszner edytował(a) ten post dnia 09.03.07 o godzinie 13:16



Wyślij zaproszenie do