Tomasz S.

Tomasz S. Jumper, dociekliwiec
oczywistości

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

Witajcie mam do was pytanie.
Jakie miejsca, waszym zdaniem są romantyczne lub najbardziej romantyczne w Łodzi. A swoja drogą, czy istnieją tu takie miejsca ??
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

aleja mickiewicza??

konto usunięte

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

Tomasz S.:
Witajcie mam do was pytanie.
Jakie miejsca, waszym zdaniem są romantyczne lub najbardziej romantyczne w Łodzi. A swoja drogą, czy istnieją tu takie miejsca ??
Pozdrawiam

Jak ktos lubi widoki z lotu ptaka... to moze zobaczyc lodz noca z gory smieciowej tuz obok zajazdu na Rogach:) A moze herbaciarnia na Sienkieiwcza...
Bartosz R.

Bartosz R. MYŚL iNACZEJ

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

Ja proponuję "Verte" na Piotrkowskiej.
Robert M.

Robert M. trener / coach

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

Fresco Cafe na Piotrkowskiej 107 - prawdopodobnie najbardziej włoska kawiarnia w Łodzi :)
Przemek K.

Przemek K. Praca z ludźmi i
wśród ludzi :)

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

Ja proponuje Bacówkę na Rudzkiej Górze, a po posiłku zawsze można właśnie z tej góry zobaczyć panoramę Łodzi. Jak jet ciepło to można jeszcze poślizgać sie na torze saneczkowym.
Aleksandra Andysz

Aleksandra Andysz Jeśli nie boisz się
poniedziałków, to
znaczy, że kochasz
...

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

Tomasz S.:
Jakie miejsca, waszym zdaniem są romantyczne lub najbardziej romantyczne w Łodzi.
Jaki romantyzm masz na myśli? Czy zadumę, czy wieczór przy świecach? Bo jeśli chodzi o zadumę i pewien rodzaj smutku, czy nostalgii, to Łódź jest pełna takich miejsc. Zwłaszcza tych, gdzie po czasach dawnej świetności niestety pozostały zaledwie ślady.Aleksandra Andysz edytował(a) ten post dnia 29.08.07 o godzinie 21:51

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

Jak jet ciepło to można jeszcze poślizgać sie na torze saneczkowym.

hehe... no, a potem romantycznie pielęgnować siniaki na ...

ja pewnie nie będę oryginalna, ale ostatnio romantyczny wieczór spędziłam w Caffe Adi (manufaktura) - jedynie obsługa pozostawia wiele do życzenia...

konto usunięte

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

zdecydowanie... "niebieskie migdały" na Sienkiewicza i to bez względu na towarzystwo lub jego brak :)
Anna  Leśnikowska-Jaro s

Anna
Leśnikowska-Jaro
s
Psycholog, Trener
Biznesu dla firm
produkcyjnych, HR
Kons...

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

kiedy jest to odpowiednia osoba to nawet przystanek autobusowy, schody w kamienicy czy ławeczka w parku będą najromantyczniejszym miejscem na Ziemi
Marta Sakowicz

Marta Sakowicz Młodsza Księgowa

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

A dla mnie bezkonkurencyjna jest kawiarnia Wedla w Manufakturze- miła obsługa, przytulnie, no i ten zapach:) Polecam też Boston na Pietrynie( tuż obok Hortexu) i Preta Cafe w podwórku Polonii.
Dagmara Prachowska

Dagmara Prachowska Manager ds. wsparcia
sprzedaży

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

Zgadzam się z Anią. Niebieskie migdały" - to jest to.
Lubię też The Mexican - ale w weekendy trochę tam tłoczno...
Konrad Samburski

Konrad Samburski Channel Distribution
Manager, The Walt
Disney Company

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

Co kto lubi. Dla jednych będzie romantyczne ogladanie miasta nocą z dachu wieżowca, dla innych poranek w parku. Ja osobiscie z lokali poecam "Costa del Mar" w Manufakturze oraz the Mexican na pietrynie. Do tego masz mnóstwo pięknych parków.

konto usunięte

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

TEST :)
Marek Pacan

Marek Pacan
http://symfoniadodat
ki.pl

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

Aleksandra A.:
świecach? Bo jeśli chodzi o zadumę i pewien rodzaj smutku, czy
nostalgii, to Łódź jest pełna takich miejsc. Zwłaszcza tych, gdzie po czasach dawnej świetności niestety pozostały zaledwie

Widzę, że w większości przypadków jak 'romantyzm' to tylko w 'zorganizowanej gastronomii':). Oczywiście nie chciałbym nikogo z Was urazić ale ja raczej skłaniam się do 'wersji' romantyzmu Oli. Dlatego również polecam po prostu spacery po Łodzi.Marek Pacan edytował(a) ten post dnia 01.09.07 o godzinie 14:22
Tomasz S.

Tomasz S. Jumper, dociekliwiec
oczywistości

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

Hmm.. Łódź, miasto które swego czasu było chyba jednym z najszybciej rozwijających się ośrodków miejski na ziemiach polskich a może nawet i w europie. Miasto w którym swoje fabryki mieli Żydzi, „Niemcy”, Polacy ale i też Francuzi, Anglicy i kto wie ilu jeszcze przedstawicieli innych nacji. Była miastem, w którym powstawały najnowocześniejsze fabryki, piękne pałace i kamienice. W którym rodziły się fortuny ale i umierały marzenia. Miastem, w którym by dostać się z jednego pałacu do drugiego trzeba było brnąc przez błotniste ulice. Miastem, które potrafiło nawet kilkanaście osób upychać do jednego pokoju w takt pracy systemów zmianowych. Miastem w którym krew ludzi mieszała się z krwią cegieł.

Zgadzam się z Tobą Olu, że w łodzi jest pełno takich miejsc w których o smutek nie trudno. Które świadczą o tym co było i co jest teraz. Wskazują chwałę jak i upadek ...

To pytanie było taki trochę przewrotnym pytaniem, gdyż można na nie udzielić różnego typu odpowiedzi:

Wersja „gastronomiczna” jak to określił Marek wskazująca podpowiedzieć, lokale które są romantyczne.
Jeśli mi wolno wskazać taki lokal, to swego czasu był nim McDonald... tak, ten fastfoodowy lokal. Ale ten na Retkini, gdy wieczorem przygasały światła a obsługa przynosiła świece i zapalała na stolikach klientów. Ciekawe zderzenie odczuci i smaków. Tylko już tego nie ma ale lokal ciągle jest.

Wersja „miejsca”. Przemek wskazał Rudzką Górę. A dokładniej jej szczyt. Bardzo fajnie miejsce by oglądać nocną panoramę miast. Ale by nie powtórzyć mojego błędu, to polecam zabranie latarki by udać się bezpiecznie na szczyt. Tylko wielką szkodą dla tego miejsca jest siatka odgradzającą / ochraniająca tor saneczkowy bo zabiera praktycznie najlepsze miejsca widokowe.
Ogólnie noce widoki miasta przy dobrej pogodzie są godne uwagi. Jeśli ktoś ma mieszkanie w wieżowcu na górze z widokiem na miasto, ot szczerze zazdroszczę.
P.S. Znajomy poleca dachy kamienic w centrum, ale to chyba tylko dla rozważnych i roztropnych.

Wariant miejsce - rozumiany już szerzej, jako np. park, bulwar etc. Przykładowym miejscem może być park Klepacza na al. Politechniki zwłaszcza wiosną kiedy pokryty jest małymi, niebieskimi kwiatkami i do tego dochodzi nocne podświetlenie drzewo – szkoda, że tylko jedno i podświetlone tylko na jedne kolor. No i ogólnie szkoda, że „inteligenta” iluminacja nocna miejsc w Łodzi jest (?) taka słaba.

Anna powiedziała, że to zależy tak naprawdę od osoby z którą się jest a nie od miejsca w jakim człowiek się znajduje. I z jednej strony w pełni się z tą wypowiedzią zgadzam. Gdyż nawet najpiękniejsze miejsce na świecie może okazać nić nie wartę gdy nie ma tej odpowiedniej drugiej osoby. Ale też są miejsca które są bardziej romantyczne od pozostałych. Odpowiednia architektura, nastrojowe światło, dodatki lub ich brak powodują, że pewne miejsca uznajemy za bardzie lub mnie romantyczce (za bardziej lub mniej społeczne, sprzyjające kontaktom – dobry architekt, urbanista wiedzą jak kształtować otoczenie by sprzyjało kontaktom miedzy ludzkim lub nie, zależy co jest celem).
I tu powstaje wariant miejsca najbardziej rozległy. Czy Łódź możemy nazwać miastem romantycznym, zaliczyć go do grona miast takich jak Paryż czy Wenecja. Czy może miastem przepełnionym romantyzmem. A może po prostu żadnym z nich ...
Na koniec, Paulina wspomniała o Adi, że obsługa pozostawiała wiele do życzenia. I to jest chyba bardzo ważny element gastronomicznej romantyczności. Kiedyś spędzałem dość sporo czasu w różnych lokalach, które z punktu widzenia aranżacji wnętrza, pory dnia etc. nie można by było zaklasyfikować do lokalów z romantyczną duszą. I coś się zamawiało, siadało się gdzieś i czasem obsługa lokalu w ogóle nie pytała się czy coś podać, a czasem bardzo dyskretnie patrzyła się z zapytaniem czy może cos jeszcze. I tu nie chodzi mi o ich brak chęci do pracy czy ich nie profesjonalizm a wręcz przeciwnie o ich profesjonalizm, wyczucie sytuacji. Efekt - wzmacnianie zaistniałej przestrzeni romantycznej. A i też bywało na odwrót, ale to jest można powiedzieć prawie temat rzeka.

I to nie są pewnie wszystkie możliwe warianty odpowiedzi.
Olu, czy ta odpowiedz Cię satysfakcjonuje?
Aleksandra Andysz

Aleksandra Andysz Jeśli nie boisz się
poniedziałków, to
znaczy, że kochasz
...

Temat: Romantyzm w Łodzi ...

Jak najbardziej. Cieszy mnie zbieżność naszych opinii. Pisząc poprzednią wypowiedź zawahałam się i w końcu nie napisałam, bojąc się śmieszności, że dla mnie takim miejscem jest Stary Cmentarz, który uwielbiam odwiedzać, nie tylko w listopadzie. Tam dosłownie drzemią duchy przeszłości...
Potrzeba nam ludzi kochających to trudne miasto, wydobywających z niego niepowtarzalność. Emocje, które mam na myśli rozbudza szczególnie Festiwal Dialogu Czterech Kultur - właśnie teraz!
Przypomniało mi się też, jak na początku roku wybrałam się na stary Radogoszcz, połazić pomiędzy domkami...Zachwyciłam się! Architektura modernistyczna w czystej postaci, nie można zaprzeczyć, że tu naprawdę działała awangarda. Tak jest też w przypadku osiedla domków jednorodzinnych przy parku 3 Maja, gdzie mam szczęście mieszkać. Myślę wtedy o mieszkających tu ludziach. W latach międzywojennych można mówić o łódzkiej klasie inteligencji, nie tylko Łódź robotnicza...
Żeby odkrywać te miejsca, myślę, że trzeba być po prostu "zajrzydziurą", nawet jeśli ma to się wiązać z przepędzaniem na cztery wiatry przez nadgorliwych ochroniarzy, co nota bene bywa zabawne...Aleksandra Andysz edytował(a) ten post dnia 02.09.07 o godzinie 16:24

Następna dyskusja:

Golf w Łodzi




Wyślij zaproszenie do