Temat: Rewitalizacja wg urzędników w Łodzi?
Sylwek W.:Mówiąc o starych zabytkach ja mam na myśli te z ...nastego wieku (co nie oznacza, że te z XIX nimi nie są),
To nie ma znaczenia. Nie zdziw się, jak do rejestru zabytków trafi niedługo wieżowiec potocznie nazywany w Łodzi "TVP", mający zaledwie ok. pół wieku.
"Rudera" to dla mnie budynki takie jak np: te wyburzone na rogu > Zachodniej i Ogrodowej i nie powiesz mi, że były one warte
uwagi.
Ostatni budynek jaki tam wyburzono, to była kamienica z ciekawym eliptycznym oknem na poddaszu, bezstylowa, zapewne ok. 90 letnia przy ul. Ogrodowej. Poza tym wyburzano oficyny z powodu - nie wiem czemu służącego - poszerzania jezdni ulicy Zachodniej przy wlocie w ogrodową w kierunku północnym.
Same w sobie wyrwane z kontekstu te budynki nie mają większego znaczenia kulturowego. Jednak tak się tutaj składa, że stanowią one zarówno pierzeje (fronty), jak też podziały parceli (oficyny) wyjątkowo istotnego w Łodzi układu urbanistycznego, jakim jest Nowe Miasto złożone z czterech kwartałów z ośmiobocznym rynkiem wewnątrz (nie licząc kwartałów wzdłuż Piotrkowskiej do Próchnika i Rewolucji oraz Ogrodów Sukienniczych). Nie mam zielonego pojęcia dlaczego sam Rynek Nowomiejski jest wpisany do rejestru zabytków, natomiast cały układ zabudowy ani nie jest w rejestrze, ani nie posiada miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego z wpisaną ochroną tego obszaru. Z powodu braku ochrony pogłębia się dewastacja prowadzona przez Zarząd Dróg i Transportu pod absurdalne poszerzenie ul. Zachodniej. Wstrzymywane są również na tym terenie inwestycje budowlane, które mogły by częściowo do dzisiaj odtworzyć dawną pierzeję, np. zgody na zamknięcie narożnika nie dostał właściciel nadbudowanej kamienicy na rogu ulic Zachodniej i Zielonej. Dzisiaj stają w rezultacie tandetne budy, za których stanie ZDiT pobiera bodajże opłaty (jak się mylę, niech mnie ktoś tu poprawi, najlepiej ze ZDiTu ;)
Tera stoją i straszą, ale do czasu.. i nie wyglądają gorzej
niż przed usunięciem.
Straszą, bo poddano je dewastacji planowej, najpierw w latach 60-tych a później w 2008 roku. Nic dziwnego, że jako RUINY straszą. Zamiast poddać ten teren rekonstrukcji i remontom z pełnym nowoczesnym wyposażeniem wnętrz aby można było z nich korzystać pod nowe funkcje, np. hotele, usługi, biura, banki itd, tworzy się krajobraz katastroficzny wydając coraz to kolejne pieniądze na kolejne konkursy dla architektów.
Nawet po odnowieniu kontrastowały by z Pałacem Poznańskiego.
No i co z tego? A dlaczego mają nie kontrastować? Łódź posiada architekturę bardzo kontrastującą, nawet amplituda wysokości jest dla Łodzi charakterystycznie duża. A teraz to nie ma kontrastu? Tylko jakościowo ten obecny kontrast jest do niczego. Pamiętaj, że żeby ocenić co tam stało należy sięgnąć do okresu sprzed inwestycji w budowę Trasy Północ - Południe, czyli sprzed lat 1960-tych.
Tylko nie przesadzajmy, bo w końcu zatrzymamy wszystkie
ciekawe projekty.
Konkretnie. Jakie projekty masz na myśli? Czy projekt "robimy z Wólczańskiej, Zachodniej, Kilińskiego, Zielonej, Narutowicza jezdnie trasy 2 x 5 albo jak Wojska Polskiego 2 x 20" to są "ciekawe" projekty? Czy inne masz na myśli, ale w takim razie proszę o wyjaśnienie, jakie konkretnie projekty?
Nie wiem, czy podoba Ci się "Manufaktura"
W sumie bardzo fajne, czemu miało by mi się nie podobać? Natomiast jeśli pytasz czy posiada wady, np. konserwatorskie, tak, posiada i to na tyle poważnie, że ani rynek ani też zdobywający prestiżowe nagrody architektoniczne Hotel Andel's nie kwalifikują się do zabytków w skali krajowej żeby o UNESCO już nawet nie wspominać. Oczywiście mogę wyliczyć te wady, jeśli będzie Cię to ciekawić, chyba, że sam je znasz lub nie chcesz poznać ;)
bo dla mnie to był strzał w dziesiątkę (zachowany został
klimat zabytkowych budynków) i mam nadzieję że tereny wokół
Dworca Fabrycznego również będą miały swój klimat zachowany.
No przy takich planach, jakie ma obecnie PKP, UMŁ i tzw. "inwestorzy strategiczni" to chyba o klimacie możemy oboje już zapomnieć.
Ja bym wolał aby takie osoby jak Ty działały bezpośrednio w
tej materii aniżeli wylewali żółć na forum.
A ktoś wylewa - jak to określiłeś - "żółć" na forum?
Czasami też należy iść na kompromis również w sprawach zabytków.
No też mam nadzieję, że Magistrat zacznie chodzić na kompromisy, bo póki co w Łodzi bezkompromisowo się ją zamienia w wielkie połacie pustej ziemi, której cenami się spekuluje dla korzyści jedynie właścicieli tych terenów. To ma mało wspólnego z kompromisem a do zrównoważonego rozwoju i zarządzania przestrzenią publiczną zgodnie z prawem daleko niestety w Łodzi.
Niewątpliwie Nowe Centrum EC1 jest tego najżywszym przykładem.
Jeżeli już to będzie, jak zrealizują. Chociaż nawet Architekt Miasta, który na ogół jest niewzruszony masowym dewastowaniem największych na świecie (i zarazem łódzkich) fabryk XIX-wiecznych uznał, że proponowany projekt, w którym poziom modernizacji jest porażający (dobudowywania nowego na starej tkance) jest niewłaściwy. Gdzieś o tym było nawet w Gazecie Wyborczej chyba, nie mogę znaleźć tego artykułu niestety, bo chciałem Ci podlinkować.
Jak dla mnie tamta część Łodzi razi w oczy i kole.
Wygląda jak typowe tereny kolejowe, z tym, że PKP potrafi zaniedbać nawet najświetniejsze i najnowocześniejsze budynki (przykład odpicowanych do blasku stacji w Warszawie, które po roku wyglądały jak dzisiejszy Centralny czy Fabryczna).
Pozdrwiam
Sylwek
Wzajemnie.