Tomasz Soliński Planning Manager
Temat: Restauracje przyjazne pieskom
Ja na przyszłość nauczona doświadczeniem nie będę zamieszczać tak kontrowersyjnych wątków.
Pozdrawiam
Madziu, a masz spis wątków niekontrowersyjnych? ;D
Tomasz Soliński Planning Manager
Ja na przyszłość nauczona doświadczeniem nie będę zamieszczać tak kontrowersyjnych wątków.
Pozdrawiam
Magdalena K. Training Coordinator
Tomasz Soliński:Nie - dlatego w ogóle się zamknę;)Albo pogadam z Wami o pracy weekendzie etc.
Ja na przyszłość nauczona doświadczeniem nie będę zamieszczać tak kontrowersyjnych wątków.
Pozdrawiam
Madziu, a masz spis wątków niekontrowersyjnych? ;D
Dorota
L.
Project Manager,
SAPA Components
Magdalena K. Training Coordinator
Dorota C.:Dorota,
Ja bym nie darowała jeszcze za to: nie unoś sie dziewczynko, ale rozumiem, że czasami nie warto się zniżać....
spisu chyba nikt nie ma, ale stworzyć zawsze można :P
Dorota
L.
Project Manager,
SAPA Components
Anna
Perschke
Data Quality
Specialist
Tomasz Soliński:
Brudzisz w miejscu publicznym - jestes złapany dostajesz mandat - to samo jak Twój pies nasra na trawę i tego nie sprzątniesz. Sprawa nie może być bardziej przejrzysta. Twoje porównania są bez sensu.
Bez sensu są Twoje argumenty. Pies brudzi i jest be i w ogóle wszystkie psy zamknąć/zlikwidować. Człowiek brudzi a mimo wszystko siedzisz razem z nim w lokalu. Czy to porównanie zrozumiałeś??
A do wszystkich przeciwników. Popatrzcie na to z punktu widzenia np. osoby niepełnosprawnej (niewidomej). Wiedziałem, że w Polsce jest dyskryminacja, ale że w Łodzi aż taka, to pierwsze słyszę, chociaż po wypowiedziach na tym forum nie dziwię się za bardzo. Rozumiem, że wg was taka osoba powinna na dworze się ze znajomymi spotykać, bo przecież z śmierdzącym, jedzącym kupy psem przewodnikiem nie może nigdzie wejść.
Zamiast szukać usprawiedliwienia dla siebie i zamiast zasłaniać się niepełnosprawnymi zacznij po prostu po swoim psie sprzątać. To Twój pieski obowiązek.
Widzę, że masz problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Czy gdzieś napisałem że chcę wchodzić z psem (którego nie mam) do lokalu? Jak będę miał psa to zacznę po nim sprzątać. A najpierw proponuję żebyś Ty i Tobie podobni zaczęli sprzątać po sobie - bo to miasto to jeden wielki śmietnik i to dzięki ludziom a nie psom.
Magdalena K. Training Coordinator
Dorota C.:Stąd też wynikało moje pytanie. Czytałam kiedyś w gazecie o takiej restauracji (nie pamiętam gdzie)w której właściciele mają psy i zawsze są z nimi na miejscu, a każde inne czworonogi(psy) są mile widziane. I głupia pomyślałam, że może w Łodzi jest taka restauracja. Okazało się, że uderz w stół a nożyce się odezwą...ehh
Widać, choć wiele delikatniej.
A może skoro jest tutaj tylu zwolenników chodzenia do restauracji z psami i poza propozycją Konrada nie ma żadnego miejsca, to warto by było otworzyć taką restaurację?
Anna
Perschke
Data Quality
Specialist
Magdalena Kowalska:
Pani Anno Pe,
Ta Pani astma i alergia to rzeczywiście jakby ich nie było. U mnie natomiast to coś co mocno odczuwam na co dzień. A w szczególności na psa. I niech szanowna Pani uwierzy - da się z tym żyć. I lepiej niech Pani poszuka ważniejszych rzeczy, o które warto walczyć.
Dla mnie ta dyskusja jest bezpłodna. W temacie prosiłam o pomoc i mogę podziękować jedynie Konradowi. Reszta znalazła tutaj miejsce do wylewania swoich żali i smutków odnośnie psów.
Załóżcie sobie temat: Zakazać wszystkiego i tam poużywajcie.
Ja na przyszłość nauczona doświadczeniem nie będę zamieszczać tak kontrowersyjnych wątków.
Pozdrawiam
Tomasz Soliński Planning Manager
Niektórym to trzeba jak krowie na rowie ...
Dla człowieka nie jest normą sikanie w bramie, dla psa tak. To, że niektórzy ludzie tak robią nie upoważnia Cię do wsadzania wszystkich do jednego wora, jeden człowiek sra w bramie inny nie. Psa jak nie upilnujesz to nasra gdzie popadnie. Taka różnica.
Jeśli nadal nie rozumiesz różnicy daj znać, to postaram się jeszcze bardziej łopatologicznie wytłumaczyć.
Ale żeby nie ciągnąć tych przepychanek, bo jak widzę do niektórych nie dociera, spróbuję od innej strony:
Niech mi ktoś racjonalnie wytłumaczy PO CO się chodzi z psem do restauracji? (pomijam oczywiście osoby niewidome).
Bo dla psa to chyba średnia rozrywka jest ... no ale może ja się nie znam ?
Zastanówcie się kto tu tak na prawdę jest największym egoistą?
Tomasz Soliński Planning Manager
Magdalena Kowalska:
Dorota C.:Stąd też wynikało moje pytanie. Czytałam kiedyś w gazecie o takiej restauracji (nie pamiętam gdzie)w której właściciele mają psy i zawsze są z nimi na miejscu, a każde inne czworonogi(psy) są mile widziane. I głupia pomyślałam, że może w Łodzi jest taka restauracja. Okazało się, że uderz w stół a nożyce się odezwą...ehh
Widać, choć wiele delikatniej.
A może skoro jest tutaj tylu zwolenników chodzenia do restauracji z psami i poza propozycją Konrada nie ma żadnego miejsca, to warto by było otworzyć taką restaurację?
Anna
Perschke
Data Quality
Specialist
Tomasz Soliński:
No widać w Twojej wypowiedzi prawdziwego specjalistę. Ciekawe, bo pies którego miałem nie potrafił się załatwić gdziekolwiek, czyli np. na asfalcie, chodniku czy w bramie. Potrzebował trawę i to wysoką i miejsce z dala od ludzi. A wiec skoro Ty możesz wszystkie psy wrzucać do jednego worka, to ja mogę innych.
Jeżeli nie dotarło do Ciebie, to co łopatologicznie napisałem, na własnym przykładzie, to już inaczej nie dam rady - nie załapiesz.
I faktycznie się nie znasz, dobrze że to sama stwierdziłaś. Bo niektóre psy są stworzone do przebywania z ludźmi, zwłaszcza takie o którym wspomniała Magda. Te zwierzęta kochają ludzi, nie lubią samotności i chcą zawsze być ze swoim właścicielem.
Anna
Perschke
Data Quality
Specialist
Tomasz Soliński:
Magda,
Ja także byłem głupi;) Jestem wychowany w górach i tam wejście z psem do schroniska (do części jadalnej czy na nocleg) nie jest najmniejszym problemem. Ale w górach inni ludzie przebywają, przyjacielscy, pomocni - tacy do rany przyłóż:). Wchodząc z moim byłym psem, spotykałem się z dziesiątkami ludzi którzy podchodzili i chcieli pogłaskać, włącznie z właścicielami schroniska (którzy bardzo często sami mają psa). I nikt nigdy nic nie powiedział negatywnego.
Tomasz Soliński Planning Manager
Haha to Cię pocieszę - sama pochodzę z gór prawie :) ale jakoś nie zauważyłam, żeby w moim rodzinnym miasteczku tolerowało się psy w każdym miejscu publicznym ...
Anna
Perschke
Data Quality
Specialist
Tomasz Soliński:
Haha to Cię pocieszę - sama pochodzę z gór prawie :) ale jakoś nie zauważyłam, żeby w moim rodzinnym miasteczku tolerowało się psy w każdym miejscu publicznym ...
Prawie robi wielka różnicą. Nie pisałem "prawie z gór", tylko ze schronisk w górach a to zasadnicza różnica. Ale mogę się założyć, że jak jedziesz do Zakopanego np. po Krupówkach chodzić, to mówisz że w góry jedziesz - i to właśnie ta różnica.
"Rozumiem, że właściciel tego psa z tematu jest z nim 24h na dobę w domu i sam nie potrafi paru godzin wytrzymać? No to faktycznie problem ... to znaczy, że trzeba obecnością psa męczyć innych, ale zrezygnować z własnej rozrywki już nie? Mnie się wydawało,że decydując się na psa ma się świadomość konsekwencji"
Większość ludzi pracuje, do tego dochodzi sen i inne zajęcia - dla psa pozostaje bardzo mało czasu. Więc jeżeli właściciel chce z nim spędzić trochę więcej czasu (choćby spotykając się z znajomymi z psami), to właśnie nazywa się świadomość konsekwencji.
Aleksandra
W.
operator wózka
widłowego
Anna Pe:
a na krowy nie masz alergii?
Niektórym to trzeba jak krowie na rowie ...
Dla człowieka nie jest normą sikanie w bramie, dla psa tak.zacewnikować wszystkie psy! ;D
To, że niektórzy ludzie tak robią nie upoważnia Cię do wsadzania wszystkich do jednego wora, jeden człowiek sra w bramie inny nie. Psa jak nie upilnujesz to nasra gdzie popadnie.Zakorkować psom odbyty!
Taka różnica.Po to aby pies miał inne rozrywki oprócz załatwiana potrzeb fizjologicznych na trawnikach :)
Jeśli nadal nie rozumiesz różnicy daj znać, to postaram się jeszcze bardziej łopatologicznie wytłumaczyć.
Ale żeby nie ciągnąć tych przepychanek, bo jak widzę do niektórych nie dociera, spróbuję od innej strony:
Niech mi ktoś racjonalnie wytłumaczy PO CO się chodzi z psem do restauracji? (pomijam oczywiście osoby niewidome).
Bo dla psa to chyba średnia rozrywka jest ... no ale może ja się nie znam ?Nie mów że byłaś psem w poprzednim życiu?
Zastanówcie się kto tu tak na prawdę jest największym egoistą?szkoda prądu na myślenie, idę z psem na spacer ;]
Magdalena K. Training Coordinator
Olja W.:Olja,
Anna Pe:a na krowy nie masz alergii?
Niektórym to trzeba jak krowie na rowie ...Dla człowieka nie jest normą sikanie w bramie, dla psa tak.zacewnikować wszystkie psy! ;DTo, że niektórzy ludzie tak robią nie upoważnia Cię do wsadzania wszystkich do jednego wora, jeden człowiek sra w bramie inny nie. Psa jak nie upilnujesz to nasra gdzie popadnie.Zakorkować psom odbyty!Taka różnica.Po to aby pies miał inne rozrywki oprócz załatwiana potrzeb fizjologicznych na trawnikach :)
Jeśli nadal nie rozumiesz różnicy daj znać, to postaram się jeszcze bardziej łopatologicznie wytłumaczyć.
Ale żeby nie ciągnąć tych przepychanek, bo jak widzę do niektórych nie dociera, spróbuję od innej strony:
Niech mi ktoś racjonalnie wytłumaczy PO CO się chodzi z psem do restauracji? (pomijam oczywiście osoby niewidome).Bo dla psa to chyba średnia rozrywka jest ... no ale może ja się nie znam ?Nie mów że byłaś psem w poprzednim życiu?Zastanówcie się kto tu tak na prawdę jest największym egoistą?szkoda prądu na myślenie, idę z psem na spacer ;]
Magdalena K. Training Coordinator
Anna Pe:Argument sobie znalazłam taki jak mi się podoba.
Temat alergii i astmy pojawił się tu po prostu przy okazji, ale oczywiście musiała Pani sobie z tego zrobic główny temat do przytyków. No bo jakiś "argument" trzeba sobie znaleźć, prawda?
Widzę, że z Wami jakakolwiek dyskusja jest jałowa, bo widzicie jedynie czubek własnego nosa.
Moi rodzice np psa mają, ale nigdy im do głowy nie przyszło paradować z nim po restauracjach. Nie sądzę tez, żeby to dla niego była rozrywka.
Wypowiadam się w tym wątku, bo za cholerę nie mogę tego zrozumieć.
Muszę chyba pogadać z psem rodziców i spytać, czy nie miałby ochoty na mały wypad do restauracji, może wtedy zrozumiem.
konto usunięte
Magdalena Kowalska:
Jakub Polewski:A co Ci przeszkadza w psie w lokalu?
Magdalena Kowalska:
Witam
Poszukuję Restauracji w Łodzi, która jest przyjazna pieskom.
O, ja też poproszę takie adresy, będę wówczas wiedział, które lokale omijać gigantycznym łukiem :)))))
konto usunięte
Magdalena Kowalska:
Trochę nie rozumiem waszych komentarzy. Jeśli tym tropem rozumowania by iść to nie wszyscy ludzie się myją, w kupę im się zdarzy wejść a część z nich potrafi być o wiele bardziej niekulturalna od psów.
konto usunięte
Anna Pe:
Co przeszkadza w psie w restauracji? a chociażby to, że niektórzy są na psy uczuleni.
Jeśli istnieją restauracje tego typu to ok, ja nie mam nic przeciwko, byle było na wejściu wyraźnie zaznaczone, że "tu przebywają psy".
Następna dyskusja: