Robert W.

Robert W. lektor, Berlitz

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

Obym się wstydził iż zwątpiłem w ludzi...

konto usunięte

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

Mam nadzieje, ze szybko poznamy odpowiedz...
Andrzej Hamankiewicz

Andrzej Hamankiewicz Internet &
E-commerce Expert

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

Tak kochani, dzisiaj skończyła się kwarantanna i piesek został poddany (niestety, moim zdaniem) obowiązkowej sterylizacji. Do tego czasu kilka razy odwiedziłem go w schronisku, mimo trudności ze strony tamtejszego personelu (bo podobno psów, które są w trakcie kwarantanny nie można odwiedzać...).
Za 2-3 dni będę mógł już zabrać go do domu. Niebawem wkleję kilka fotek. :-)Andrzej Hamankiewicz edytował(a) ten post dnia 21.10.09 o godzinie 20:21
Robert W.

Robert W. lektor, Berlitz

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

:)
Tomek Luczak

Tomek Luczak labomaniak

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

Andrzeju, super wieści. Czekamy na foto.

konto usunięte

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

i jak tam szczesliwy wlasciciel i piesek?
Kasia Polus

Kasia Polus Designer. powiedzmy.

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

Mają się dobrze :) Już po wszystkim.
Piesek boi się wszystkiego, ale musi być coraz lepiej.

W temacie labradorów (link głównie kierowany do Tomka): http://allegro.pl/item791815590_moja_pani_probowala_mn...
Może na swoich forach i grupach znajdziesz chętnego.
Tomek Luczak

Tomek Luczak labomaniak

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

Kasia Mrozek:
Mają się dobrze :) Już po wszystkim.
Piesek boi się wszystkiego, ale musi być coraz lepiej.

W temacie labradorów (link głównie kierowany do Tomka): http://allegro.pl/item791815590_moja_pani_probowala_mn...
Może na swoich forach i grupach znajdziesz chętnego.
fajnie że są jakieś wieści o psiaku.
Jesli chodzi o Pele - to sprawa jest nam znana i szukamy dla niego super domku.
Robert W.

Robert W. lektor, Berlitz

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

:)
Andrzej Hamankiewicz

Andrzej Hamankiewicz Internet &
E-commerce Expert

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

W końcu znalazłem chwilkę, żeby wejść na GL i napisać. Wcześniej wyręczyła mnie Kasia, która jest na bieżąco - dziękuję. :-)

Od poniedziałku jesteśmy razem - piesek jest słodziutki, ciągle chce się przytulać. :-) Zauważyłem, że miał jakiś uraz do schodów, klatki schodowej. Był z tym straszny problem, ponieważ musieliśmy go wnieść po przyjeździe ze schroniska (w autku zachowywał się bardzo grzecznie - pewnie był nauczony do jazdy w bagażniku - oczywiście kombi ;-)). Przez cały poniedziałek próbowaliśmy go przekonać, że wyszedł na spacer - sam o to wołał gdy chciał się załatwić, jednak gdy dochodziło do momentu, że zakładaliśmy mu obrożę i zbliżaliśmy się do drzwi to uciekał i chował się po pokojach. :-( gdy próbowałem pociągnąć go za smycz to zapierał się tak mocno, że nie dało rady go pociągnąć. Dwa razu przez to posiusiał się w domu - całe szczęście, że na płytki. Wyglądało na to, że wiedział, że zrobił źle, bo potem przepraszał na swój sposób i chciał się przytulać. Nie wiedziałem co z tym problemem zrobić, zacząłem szukać w necie telefonów do jakiś psich psychologów (poważnie :-)), którzy byliby mi w stanie pomóc. W końcu znalazłem numer telefonu do Pani ze Zgierza, która zajmuje się tresowaniem psów - poradziła, że niestety, ale trzeba być stanowczym, nie rozczulać się nad nim (bo będzie tylko gorzej) i kilka razy pod przymusem pokonać z nim te schody, aby zobaczył, że to nic strasznego i że za każdym razem jak wyjdzie to wróci do domu, gdzie czuje się bezpiecznie. Posłuchałem rady, pojechałem szybko do sklepu Kakadu w Manufakturze po szelki (bałem się, że przez tą obrożę uszkodzi sobie krtań jak będziemy się siłować) i używając siły (jak radziła Pani) wyszedłem z nim dwa razy (schodząc po schodach był dramat - piszczał, szedł przy ścianie, prawie się po nich czołgał - straszny obraz :-(). Na spacerze zachowywał się jak dzikus - z nosem przy ziemi ciągnął tak mocno, żeby był problem, żeby nad nim zapanować. Ale przynajmniej załatwiał swoje potrzeby. Za trzecim razem gdy założyłem mu szelki już uciekł tylko raz do pokoju i wrócił, przystawił nawet nos do drzwi wyjściowych. Gdy wyszliśmy na klatkę schodową to sam z siebie zaczął schodzić po schodach (dalej przy ścianie) - płakał przy tym strasznie... :-( Ale udało się. Był potem jeszcze delikatny problem z wejściem, ale mimo to został wynagrodzony.
Następnego dnia było już coraz lepiej i znacznie mniej się bał - sam nawet prosił o wyjście przychodząc do mnie, siadając i patrząc się głęboko w oczy delikatnie popiskując. ;-) Dzisiaj jest już rewelacyjnie w porównaniu do tego co było - piesio sam prosi, żeby z nim wyjść, ładnie daje ubrać się w szelki (daje łapki), czeka grzecznie przy drzwiach aż się ubiorę i całkiem swobodnie, bez lęku schodzi po schodach. :-) No i na spacerze nie zachowuje się też jak dziki, nie ciągnie, tylko w miarę ładnie i równo idzie.
W ogóle widać, że po tym schronisku już się w miarę uspokoił, nie trzyma się kurczowo mnie na każdym kroku, tylko potrafi zostać w innym pokoju (chociaż jak mnie za długo przy nim nie ma to idzie sprawdzić gdzie jestem :-), nie je i nie pije tak zachłannie i łapczywie, jakby ktoś miał mu zabrać pokarm, nie jest taki lękliwy.
Podczas kąpieli (w poniedziałek wieczorem) zachowywał się bardzo grzecznie, stał spokojnie w wannie, potem pozwolił się bez problemu wysuszyć. No i teraz pachnie ładnie :-) i ma lśniącą sierść, bo po przyjeździe ze schroniska strasznie cuchnął a sierść miał posklejaną i brudną. :-(

A tak poza tym to nazywa się Kosmo i leży przytulony do mojej nogi, gdy piszę tego posta (w zasadzie nie opuszcza mnie na krok). :-)
Robert W.

Robert W. lektor, Berlitz

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

Andrzeju, jesteś Wielki!

:)
Andrzej Hamankiewicz

Andrzej Hamankiewicz Internet &
E-commerce Expert

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

Robert W.:
Andrzeju, jesteś Wielki!

:)
Bez przesady Robercie.
Ale nie przestawaj wierzyć w ludzi... ;-)
Tomek Luczak

Tomek Luczak labomaniak

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

Andrzeju super wieści
Gdybyś miał jakieś problemy z Kosmo to wal jak w dym. Poradzimy

konto usunięte

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

rewelacja, jak sie czyta cos takiego to , az mi sie buzia smieje...

konto usunięte

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

Koniecznie wrzuc jakies jego zdjecia :)))
Gratuluje wytrwalosci :))))
Joanna P.

Joanna P. manager w przemyśle
odzieżowym

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

Przeczytałam o czarnym labie-teraz już Kosmo -na http://labradory.info.
Andrzeju, jestes dobrym człowiekiem :)
Zapraszam Cię na nasze labowe forum. O chodzeniu po schodach też tam jest ( btw-moja suka boi się chodzic po schodach i wchodzi tylko do połowy domu, na strych nie wejdzie i już, a do babci na 3 pietro ...ją wnoszę, ale czego nie robi sie dla ukochanego laba :)
Pozdrawiam
Sylwia O.

Sylwia O. Kierownik Drogerii

Temat: Przybłąkał się czarny, przesłodziaśny Labrador

Może wrzucisz jakieś zdjęcia Kosmity ? :))*



Wyślij zaproszenie do