Patrycja
W.
praca projektami i z
projektami
Temat: Prezydent i pewnien straznik miejski
Zaczęło się od tekstu Tomasza Jabłońskiego http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/1007016.htmlA potem niusa złapali inni.
http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,6676272,Prezydent...
Poza niewątpliwym znieważaniem funkcjonariusza na służbie zastanawia mnie naturalna potrzeba naszego prezydenta do ucieczki przed krytyką ze strony mieszkańców wyrażoną lakonicznym: "Do k.... nędzy! Jak was potrzeba, to was nie ma." skierowanym do strażnika. Czyli kiedy potrzeba SM? Gdy ktoś głośno powie Kropiwnickiemu, co myśli o jego sposobie "zarządzania" Łodzią? Ciekawe jak by to miało wyglądać - SM lunie Panu pod nogi z większgo kubka, czy po prostu zaknebluje?
A co wy byście zrobili z kubkiem wody ofiarowanym wam przez Kropę?