Temat: NIEFORMALNA GRUPA ROWEROWA CZ. 2
Dawid Brykalski:
I potarzam, nie jestem fanem rozjeżdżania pieszych na chodnikach, choć chętnie robię im krzywdę na ścieżkach. (i dlatego staram się jak najmniej jeździć po mieście).
Piszesz że znowu zapraszam na Masę, ale jednocześnie sam ZNOWU powtarzasz pewne stereotypy. Już Ci raz pisałem, że sam jestem zdecydowanym przeciwnikiem jeżdżenia po chodnikach, zwłaszcza w takiej Masie. I obecna Masa kompletnie nie na tym polega.
A ja się powtórzę, ale kiedyś sobie szedłem CHODNIKIEM. I najechała na mnie rozwydrzona horda masy krytycznej
(porównanie do kibiców wracających z derbów mi się tylko
nasuwa), kiedy zwróciłem jakiemuś liderowi uwagę, że idę sobie
jednak po chodniku - chamsko mi odparł, że nie muszę tu chodzić.
No i co, na podstawie jednej sytuacji masz ugruntowany pogląd? To dość krzywdzące i niesprawiedliwe. Zwłaszcza, że Masa obecnie jest w pełni legalnym przedsięwzięciem, z obstawą Policji i ratowników medycznych, ze służbami porządkowymi, ściśle wytyczoną trasą (bez wjeżdżania na chodniki i pieszych).
Masz prawo mieć uprzedzenie do akcji pod tytułem Masa Krytyczna, jaka odbywała się w przeszłości. Sam w tych nielegalnych "wyścigach" nie uczestniczyłem. Ale spróbuj przyjąć do siebie, że się dość dużo zmieniło. Jednak nic Cię nie przekona, dopóki sam nie przyjedziesz i nie zobaczysz jak to wygląda.
I dlatego ponieważ znów się pojawiłeś na Nieformalnej to się w masy wypisuję.
Czy to oznacza, że na Nieformalnej ja pojawiać się już nie mogę?
Piszesz, że się wypisujesz, a mam wrażenie że nawet nie próbowałeś się "zapisać".
Mam nadzieję na choć moment refleksji u Ciebie nad tym co napisałeś i co myślisz o obecnej Masie. Może jednak spróbujesz przybyć w piątek - jedziemy w historyczne miejsca Łodzi. Myślę, że warto przynajmniej spróbować, wszak wszyscy poruszamy się rowerami, a Masa polega na tym aby ukazać ilu tych rowerzystów w łodzi jest. Aby zamanifestować i wymagać od decydentów poprawy warunków jazdy po Łodzi.