konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Paweł Kupper:
We Wrocławiu przedsiębiorca robiąc event dostaje dofinansowanie z miasta więc ma czas aby ustawić się w tej kolejce :))

1) Nie piszę o eventach tylko o inwestycjach remontowo-budowlanych,
2) Czy ja twierdzę, że ma nie dostawać?

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Paweł Kupper:
Hotele Ibis i Kampanile

Ibis i Campanile również stanęły na pustych działkach. Po 1989 nic na ich miejscu nie było.
Nie jestem aż taki stary na jakiego wyglądam ale lat temu trochę, jeszcze przed powstaniem Campanile i gdy Galeria Łódzka była w planach pomagałem w realizacji sesji zdjęciowe w tym miejscu. Nie wiem jak nazwać te obiekty ale na pewno nie było tam pusto..... :)

To interesujące, chętnie zobaczę zdjęcia późniejsze niż 1977 na których tam coś stoi. Bo na moich zdjęciach z 1977 jest kupa gruzu.

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Paweł Kupper:
Rozumiem, że znasz każdy niuans tej sytuacji, widziałeś jeszcze papiery, całą dokumentację tej sprawy i stąd taka pewność.

Za to Ty widziałeś, że stawiasz kategoryczny osąd, iż to wina UMŁ?
Oczywiście napiszesz, że media kłamią

Na pewno nie przekazują prawdy :D A czy celowo czy przez indolencję to różnie bywa i zależy które media i którzy konkretnie dziennikarze. Są zarówno rzetelni jak i nierzetelni, a nawet piszący kompletne fantazje. Dlatego nie korzystam z mediów, żeby się coś dowiedzieć, tylko bezpośrednio z dokumentacji i opinii osób zaangażowanych w dane procedury.
ale ja coś czytałem o opieszałości urzędników, o tym że sprzedano teren pod > budowę budynku wyższego po czym zaczęto się z tego wycofywać z uwagi na ścieżkę podchodzenia do lądowania samolotów.

A doczytałeś, że to UMŁ załatwił, aby można było tam budować do 200 metrów?
Nic nie słyszałeś o tym czy dziennikarze też kłamali, a miasto jak zawsze jest bez winy?

Nie rozumiem znaczenia tego zdania.
Tak, bo moje oczy muszą później patrzeć na dziadoparkingi
A przepraszam, to Cefarm chciał tam zrobić dziadoparking?

A skąd mam wiedzieć, skoro nie ma tam planu miejscowego, a nie w smak mu adaptacja istniejących budynków z możliwością zabudowy wnętrza działki? Rozbiórka i wydanie decyzji o warunkach zabudowy (a nawet kilku różnych) nie dowodzi budowy czegokolwiek.
Od razu zakładasz, że mieli zamiar postawić tam jakieś szkaradztwo, do tego na pewno nie zatrudnią tam ludzi i cofną okolicę w rozwoju, nie?

Nic od razu nie zakładam. To Ty bronisz hipotetycznej inwestycji, a nie ja. Ja bronię faktycznie istniejących budynków o bezwzględnej wartości historycznej i urbanistycznej, które można bez problemu adaptować na co się chce.
"Szkoda", że "jakby" nie masz racji. Główny target protestów skierowany jest przeciwko urzędom.
I w tym miejscu też nie wyżywaj się na przedsiębiorcy, który jest Bogu ducha winny!

Biedna wielka prywatna firma... ojoj, kilkudziesięciu złych mieszkańców się nad tą wielkim prywatnym koncernem pastwi. Zaraz się popłaczę z żalu...
Na własnej działce dostał pozwolenie na wyburzenie i potem jakiś pacan cofa > prawa nabyte!

Czyli ten co pozwala wyburzać zabytkowe koszary to jest dobry urzędnik, a ten co je chroni (również w zgodzie z prawem) to pacan? No rewelacyjnie obiektywistyczne podejście :D
To chore

Chore już pisałem co jest - kiedy system nie funkcjonuje. Sprawdź lepiej definicję słowa "choroba".
i demolujące

Myślałem, że rozbiórka miasta jest demolująca... hm...
zaufanie obywatela do Państwa!

Ale ja nie mam zaufania do Państwa. Niby dlaczego mam je mieć?
Bo skoro tu Miasto potrafiło wydać zgodę i zmienić decyzję

To nie miasto zmieniło decyzję. Miasto wydało zgody co wynikało z ich własnych zaniechań planistycznych. Decyzję o wstrzymaniu inwestycji wydał urząd WOJEWÓDZKI.
to jaką mamy pewność, że nie zmieni ich jeszcze 200x na szkodę
uczciwych przedsiębiorców!

Bo to nie miasto zmienia zdanie. Miasto jest baaardzo konsekwentne (na szkodę interesu publicznego). Doczytaj wyżej.

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Paweł Kupper:
Kapitalizm w czystej formie, naprawdę.
Lepsze to niż blokowanie wszystkiego co by prywaciarz się nie dorobił..

Z tego co wiem to właśnie podatki są formą ograniczenia rynku i kapitału prywatnego.
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

A doczytałeś, że to UMŁ załatwił, aby można było tam budować do 200 metrów?
Tak. A po jakim czasie i jakiej hecy?
A skąd mam wiedzieć, skoro nie ma tam planu miejscowego, a nie w smak mu adaptacja istniejących budynków z możliwością zabudowy wnętrza działki? Rozbiórka i wydanie decyzji o warunkach zabudowy (a nawet kilku różnych) nie dowodzi budowy czegokolwiek.
Może prościej zapytać tego złego przedsiębiorcę co tam powstanie niż z góry zakładać, że będzie to "dziadoparking"...
Nic od razu nie zakładam. To Ty bronisz hipotetycznej inwestycji, a nie ja. Ja bronię faktycznie istniejących budynków o bezwzględnej wartości historycznej i urbanistycznej, które można bez problemu adaptować na co się chce.
Nie. Ty z góry zakładasz, że to co powstanie będzie złe. Ja niekoniecznie.
Na własnej działce dostał pozwolenie na wyburzenie i potem jakiś pacan cofa > prawa nabyte!

Czyli ten co pozwala wyburzać zabytkowe koszary to jest dobry urzędnik, a ten co je chroni (również w zgodzie z prawem) to pacan? No rewelacyjnie obiektywistyczne podejście :D
Nie, pacan to ten, kto zmienia zasady w trakcie gry, niezależnie w którą stronę.
Bo skoro tu Miasto potrafiło wydać zgodę i zmienić decyzję

To nie miasto zmieniło decyzję. Miasto wydało zgody co wynikało z ich własnych zaniechań planistycznych. Decyzję o wstrzymaniu inwestycji wydał urząd WOJEWÓDZKI.
Miasto, Wojewoda (Państwo) - jak zwał tak zwał. WŁADZA, żeby było prościej, ok?
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Jakub P.:

Od szczegółu do ogółu...

Kuba, nie ma sensu dalsza dyskusja na poziomie detali. Obaj mamy swoje argumenty i możemy przerzucać się nimi to w jedną, to w drugą stronę. Będzie to nic innego jak sofistyka w najczystszej postaci, a ta dyskusji zdecydowanie się nie przysłuży.

Pozwól zatem, że napiszę nieco ogólniej.
Szanuję Cię za to co robisz ale myślę, że za bardzo uogólniasz i próbujesz wszystko i wszystkich zamknąć w jednej szufladzie. Idea miasta w całości odrestaurowanego, odnowionego, ze ślicznymi kamienicami, placami, które dostaną nowe życie jest oczywiście piękna i kusząca ale nie można zakładać, że to jedyna słuszna droga.
Obiektów do odnowienia jest tyle, że żaden fundusz UE by tego nie udźwignął. Są miejsca, których się odzyskać nie da, są miejsca w których przypadku będzie to znacznie droższe niż postawienie czegoś od nowa wraz z kosztami wynikającymi z utraconej promocji włącznie, są miejsca gdzie fizycznie zaadaptowanie lokalu do innych celów niż początkowe - jest niemożliwe. Są wreszcie miejsca, w których musi powstać coś nowego, bo miasto nie może być skansenem.

Dałeś przykład Wrocławia. Owszem, tam stoi kolejka po dotacje na odnowienie budynków ale i nie jeden został wyburzony aby w jego miejscu powstało coś nowego.
Tam przedsiębiorca ma masę ułatwień w innych sferach i ma czas aby stać w tej "kolejce" po dotację na odrestaurowanie budynku.

Czytając to co piszesz mam wrażenie, że chciałbyś zachować Łódź w wyglądzie sprzed ponad 100 lat i gotów jesteś bronić każdej fabryki, kamienicy, magazynu. Problem w tym, że tak się nie da. Trzeba odnawiać, odrestaurowywać, zachowywać stary styl ale trzeba też robić miejsce pod biurowce, wieżowce, ciekawą nowoczesną architekturę. Tak jak miasto nie może stać się zbiorem bezkształtnych wieżowców, bo to zabiłoby turystykę czy nawet marzenia o niej - bo morza, rzek, jezior czy gór nie mamy; tak nie może stać się kopią metropolii sprzed lat pozbawioną nowoczesności.
Ty mam wrażenie chcesz widzieć tylko jedną stronę, jeden kierunek. A szkoda.

Tu nie chodzi o cefarm i koszary. Prawda jest taka jak pisałem wcześniej. Mogli nic z tym obiektem nie robić, nawet nie zatrudniać ochrony, pojawiliby się menele i wkrótce budynek byłby już tylko do wyburzenia. Wówczas byś nie protestował, nie proponował ich bojkotu - byłby to jeden z wielu budynków jaki powoli papada w ruinę, aż można go tylko wyburzyć, bo nic się z nim nie da zrobić.

Ty widzę, myślisz że ja jestem przeciw Tobie i Twojej idei miasta. Wierz mi, nie. Ale myślę, że powinieneś patrzeć na to troszkę szerzej, rozsądniej.

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Paweł Kupper:
A doczytałeś, że to UMŁ załatwił, aby można było tam budować do 200 metrów?
Tak. A po jakim czasie i jakiej hecy?

Po jakiej hecy? Pojawiło się ok. 10 inwestorów deklarujących chęć budowy wzdłuż W-Z wieżowców po ok. 110 - 150 metrów wysokości w okresie 2005 - 2007. W tym czasie UMŁ olśniło, że przeciwny zabudowie tej wysokości jest Urząd Lotnictwa Cywilnego. Podjęto działania w celu przekonania ULC do stworzenia nowej mapy elektronicznej uwzględniającej w informacjach dla lądujących samolotów strefy wysokościowej na danym terenie do bodajże 200 albo 300 metrów. Ogłoszono to coś koło 2008 roku (dokładnie mogę się pomylić o jakiś rok, bo temat mnie średnio ciekawił). No i?
Może prościej zapytać tego złego przedsiębiorcę co tam powstanie niż z góry zakładać, że będzie to "dziadoparking"...

No tak, bo przecież jak zły przedsiębiorca coś mówi, to potem zawsze dotrzymuje obietnic i dlatego mamy takie piękne hotele, apartamentowce i inne cuda a nie dziadoparkingi i puste pola, prawda?

No i oczywiście nie jest dziwnym dla niektórych, że tacy obiecywacze zamiast budować na pustych już działkach kupują akurat te zabudowane, bo przecież nie chodzi o to, że zabudowaną można nabyć taniej niż pustą, a jak się zburzy i sprzeda to się zarobi, prawda? I nie piszę teraz o tej konkretnej inwestycji, tylko podważam sposób Twojego postrzegania sprawy (że wystarczy zapytać).
Nic od razu nie zakładam. To Ty bronisz hipotetycznej inwestycji, a nie ja. Ja bronię faktycznie istniejących budynków o bezwzględnej wartości historycznej i urbanistycznej, które można bez problemu adaptować na co się chce.
Nie. Ty z góry zakładasz, że to co powstanie będzie złe. Ja niekoniecznie.

Nie, ja po prostu bronię - jak już napisałem i się powtórzę - istniejącej zabudowy o wartości historycznej i urbanistycznej w mieście, w którym wolnych działek jest aż nadto i nadal ich przybywa zamiast ubywać.
Na własnej działce dostał pozwolenie na wyburzenie i potem jakiś pacan cofa > prawa nabyte!

Czyli ten co pozwala wyburzać zabytkowe koszary to jest dobry urzędnik, a ten co je chroni (również w zgodzie z prawem) to pacan? No rewelacyjnie obiektywistyczne podejście :D
Nie, pacan to ten, kto zmienia zasady w trakcie gry, niezależnie w którą stronę.

Ale nikt nie zmienił zasad gry, WKZ nie jest urzędnikiem MIEJSKIM tylko WOJEWÓDZKIM. Więc nie ma nikogo kto zmienił zasady gry... chociaż akurat dzisiaj okazało się inaczej. Konserwator najpierw wstrzymał na 2 tygodnie rozbiórkę, PGF poniosło straty... i okej dopóki... nie okazało się właśnie dzisiaj, że te straty poszły na darmo:

I tu muszę Ci przyznać rację bo wynika ona tym razem z faktów. Urzędnik ten czy inny z WUOZ zmienił zasady dzisiaj i zgadzam się z Twoją oceną wobec niego (chociaż jest delikatna, bo to już zakrawa o sabotaż własnych działań!!!!!): http://www.skyscrapercity.com/showpost.php?p=60425825&...

I to nie pierwszy raz, w lutym 2010 ujawniliśmy, że konserwator najpierw ogłosił rok wcześniej wpis do rejestru pięknej postsecesyjnej resursy rzemieślniczej z Kilińskiego 123, za pieniądze gminy sporządzono dla niego kartę białą, a na koniec wycofał się z wpisu do rejestru. W tej sprawie toczy się śledztwo.
Bo skoro tu Miasto potrafiło wydać zgodę i zmienić decyzję

To nie miasto zmieniło decyzję. Miasto wydało zgody co wynikało z ich własnych zaniechań planistycznych. Decyzję o wstrzymaniu inwestycji wydał urząd WOJEWÓDZKI.
Miasto, Wojewoda (Państwo) - jak zwał tak zwał. WŁADZA, żeby było prościej, ok?

No dzięki Bogu mamy jeszcze w tym kraju instancje wyższe i odwoławcze i żaden urzędnik nie ma mocy decyzyjnej nieodwołalnej. Inaczej byśmy mieli dyktaturę jednej partii a o samorządzie moglibyśmy pomarzyć (demokracja daje podział na wiele władz i rozróżnia Państwo od Samorządu).

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Paweł Kupper:
Jakub P.:

Od szczegółu do ogółu...

Kuba, nie ma sensu dalsza dyskusja na poziomie detali. Obaj mamy swoje argumenty i możemy przerzucać się nimi to w jedną, to w drugą stronę. Będzie to nic innego jak sofistyka w najczystszej postaci, a ta dyskusji zdecydowanie się nie przysłuży.

W pewnej części tak, natomiast ja nadal nie widzę problemu. Ja już napisałem, że nie mam nic do PGF jako takiej firmy, zgadzam się w pełni, że PGF obok tych łodzian, którzy nie chcą żyć na blokowisku, tylko w pięknym mieście, jest ofiarą indolencji urzędniczej. Przecież PGF też traci. Ale Ty nie chcesz wg mnie rozróżniać (bo widocznie nie masz dystansu do tematu) żalu do firmy od działań na rzecz sprawy (takiej czy innej, stąd podałem przykład bojkotu Carrefoura w związku z poniżaniem pracowników a la czerwona kropa na środku hali). Nie zgadzam się z jednym na pewno - z postawą, że interes prywatny jest święty i KONSUMENT ma nie mieć prawa PROTESTU i BOJKOTU. To kompletny nonsens, trąci jakimś totalitaryzmem tylko nie państwowym a korporacyjnym. Nie wiem co gorsze, chyba totalitaryzm korporacyjny tam gdzie on funkcjonuje jest nie mniej potworny niż np. nazizm czy komunizm (np. to co się dzieje w państwach rozwijających się).
Pozwól zatem, że napiszę nieco ogólniej.
Szanuję Cię za to co robisz ale myślę, że za bardzo uogólniasz i próbujesz wszystko i wszystkich zamknąć w jednej szufladzie.

Nie, po prostu odróżniam aspekty w sprawie. Odróżniam osobiste pretensje do firmy (a raczej ich brak) od działań tzw. świadomego konsumpcjonizmu, który pozwala dyktować warunki mieszkańcom miasta, a nie prywatnym podmiotom, które chcą mieć samowolę przekształcając środowisko życia ludzi w sposób "widzimisię". Przestrzeń miasta nie jest prywatna, bo jest środowiskiem życia mieszkańców i wpływa na warunki i jakość tego życia. Dla mnie np. burzymurki nie są potrzebni miastu, więc w czyim to interesie jest niby dawanie im specjalnej ochrony przed wolą konsumentów, bo chyba nie w interesie społecznym?

To jak różnica między kierowcą (którym też jestem) a samochodziarzem. Kierowca to osoba prowadząca auto a nawet lubiąca prowadzenie auta, a samochodziarz to osoba, która myśli, że jak ma auto to całe środowisko musi być przekształcone pod widzimisię jego - posiadacza auta.

Dlatego wg mnie Ty patrzysz bardzo wąsko, bo w interesie swoim - przedsiębiorcy, który przestraszył się, że jemu podobnemu chcą bojkotować interes ci niewdzięczni konsumenci. No proszę Cię... :D
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

pracowników a la czerwona kropa na środku hali). Nie zgadzam się z jednym na pewno - z postawą, że interes prywatny jest święty i KONSUMENT ma nie mieć prawa PROTESTU i BOJKOTU.
Po pierwsze, też nie zgadzam się, że jest czymś świętym ale w takich sytuacjach często wolę stać po jego stronie.
Prawa do protestu Ci nie zabieram. Zgłosiłem temat do usunięcia? Napisałem, że masz ten bojkot usunąć? Stwierdziłem, że to działanie naganne i nie możesz go realizować?
Dlatego wg mnie Ty patrzysz bardzo wąsko, bo w interesie swoim - przedsiębiorcy, który przestraszył się, że jemu podobnemu chcą bojkotować interes ci niewdzięczni konsumenci. No proszę Cię... :D
Absolutnie błędna diagnoza :)
Patrzę w interesie każdego kogo dotykają zmiany praw nabytych przez urzędasów. Nie ważne czy to Ci z UM czy UW są winni, cierpi obywatel, przedsiębiorca.
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Może prościej zapytać tego złego przedsiębiorcę co tam powstanie niż z góry zakładać, że będzie to "dziadoparking"...

No tak, bo przecież jak zły przedsiębiorca coś mówi, to potem zawsze dotrzymuje obietnic i dlatego mamy takie piękne hotele, apartamentowce i inne cuda a nie dziadoparkingi i puste pola, prawda?

No i oczywiście nie jest dziwnym dla niektórych, że tacy obiecywacze zamiast budować na pustych już działkach kupują akurat te zabudowane, bo przecież nie chodzi o to, że zabudowaną można nabyć taniej niż pustą, a jak się zburzy i sprzeda to się zarobi, prawda?
Nie kupują pustych działek, bo tych w centrum prawie nie ma, a jak są to często w cenach kosmicznych, nierealnych.

Miasto może łatwo zabezpieczyć się przed takim działaniem o jakim piszesz. W umowie zapisuje się zakaz odsprzedaży w określonym czasie. I już.

Naprawdę, nie musisz z góry zakładać złej woli przedsiębiorcy. Póki co więcej pokazało dobre inicjatywy niż złe. A niestety nie da się takiej proporcji zaobserwować wśród np. urzędników :)))

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Paweł Kupper:
Prawa do protestu Ci nie zabieram. Zgłosiłem temat do usunięcia? Napisałem, że masz ten bojkot usunąć? Stwierdziłem, że to działanie naganne i nie możesz go realizować?

Nie czuję, żebyś mi zabrał prawa do protestu, po prostu wskazuję na pewne logiczne konsekwencje bronienia firmy przed opinią konsumencką. Jedno wyklucza drugie. Prost konsumencki, bojkot firmy siłą rzeczy uderza w interes prywatnego przedsiębiorcy i uważam, właśnie z powodu popierania zdrowych mechanizmów rynkowych, że to przedsiębiorca musi się liczyć z konsumentem a nie odwrotnie (bo drugi wariant co najwyżej może przypominać sytuację klienta sklepów Społem z lat 80-tych ;) ).
Absolutnie błędna diagnoza :)
Patrzę w interesie każdego kogo dotykają zmiany praw nabytych przez urzędasów. Nie ważne czy to Ci z UM czy UW są winni, cierpi obywatel, przedsiębiorca.

Ale w kwestii faktu, że firma tutaj też jest poszkodowana jak my wszyscy w związku z decyzjami urzędasów (nie mylić z dobrze pracującymi i MYŚLĄCYMI urzędnikami), w pełni się zgadzamy :))

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Paweł Kupper:
Nie kupują pustych działek, bo tych w centrum prawie nie ma, a jak są to często w cenach kosmicznych, nierealnych.

Oj, Paweł, czy Ty mieszkasz w Łodzi czy na Proxima Centauri F? ;)

Nie ma pustych działek w Łodzi? Mam pokazać palcem? :P

Miasto nie może sprzedać za grosze działeczek po wyburzonych fajnych budynkach historycznych w samym centrum!!! Dla przykładu, działeczka za półdarmo róg Skłodowskiej i Żeromskiego (Skłodowskiej 10), po wyburzonej przedwojennej piekarni i ciastkarni.
Miasto może łatwo zabezpieczyć się przed takim działaniem o jakim piszesz. W umowie zapisuje się zakaz odsprzedaży w określonym czasie. I już.

Ale nie chcą kupować :) Właśnie dlatego, że w Łodzi sytuacja związana z m.in. brakiem planów miejscowych, atrakcyjnych przestrzeni przyciągających konsumentów w tym turystów, z fatalnym transportem i polityką wspierania pozytywnych inwestycji chętni do działania są głównie spekulanci, a Ci muszą kupić działkę taką, której wartość można sztucznie podwyższyć, aby następnie drożej sprzedać, czyli najlepiej zabudową z budynkami do wyburzenia.
Naprawdę, nie musisz z góry zakładać złej woli przedsiębiorcy. Póki co więcej pokazało dobre inicjatywy niż złe. A niestety nie da się takiej proporcji zaobserwować wśród np. urzędników :)))

Tak, to prawda.

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Jakub P.:
Krystian Zagon:
Szkoda mi tego budynku, zwłaszcza że wychowalem się w tej okolicy, a obok niego przechodzilem tysiące razy. :-( Tylko zastanawia mnie teraz ten lament, skoro już dawno bylo wiadomo, że ten budynek długo juz tam nie postoi.

O tym, że ma być wyburzony doszczętnie pod blokowisko nie było wiadome jeszcze tydzień temu. Decyzje o warunkach zabudowy oraz decyzje o rozbiórce wydaje się w urzędzie bez nagłaśniania, co uzasadnione jest faktem, że to prywatna sprawa między podmiotem prywatnym a urzędem.
Ogłoszenia o jego sprzeadży pojawiały się w GW już ponad rok temu, a sam budynek stał latami nie używany i niszczał.

To akurat nie jest prawda. Jeszcze teraz powoli są rozwiązywane umowy z najemcami. Budynek był do zeszłego tygodnia normalnie użytkowany a stan techniczny wcale nie jest zły jak próbuje wmówić rzecznik prasowy właściciela.


Pokusilem się o poszukanie ogłoszenia o sprzedaży terenu wraz ze sporządzoną dokumentacją projektową inwestycji polegającej na budowie wielorodzinnych domów mieszkalnych.
Ogłoszenie pochodzi z Rzeczpospolitej z dnia 13.10.2008r.

Obrazek

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Tak, po fakcie znaleźć kiedy już się wie, że obiekt X dostał decyzję Y w przeszłości jest znacznie łatwiej niż przewidywać przyszłość (jaki obiekt w jakim konkretnie dniu dostanie jaką decyzję i w której gazecie i czy w ogóle o tym napiszą).

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Jakub P.:
Tak, po fakcie znaleźć kiedy już się wie, że obiekt X dostał decyzję Y w przeszłości jest znacznie łatwiej niż przewidywać przyszłość (jaki obiekt w jakim konkretnie dniu dostanie jaką decyzję i w której gazecie i czy w ogóle o tym napiszą).

No jasne, ale ja to ogłoszenie widziałem w 2008r., a Ty dopiero dzisiaj. Ja wiedziałem że decyzja taka może być wydana, Ty się dowiedziałeś, kiedy już ją wydano.

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Krystian Zagon:
No jasne, ale ja to ogłoszenie widziałem w 2008r., a Ty dopiero dzisiaj. Ja wiedziałem że decyzja taka może być wydana, Ty się dowiedziałeś, kiedy już ją wydano.

Dokładnie tak. Szczególnie, że nie pracuję w zawodzie "specjalista ds. nieruchomości" i nie śledzę w ramach swoich obowiązków zawodowych specjalnych rubryk, o których wiem, że są w takim zawodzie źródłem informacji codziennie potrzebnych.

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Zatem analogicznie do bojkotu Cefarmu - polecam temat wrocławski
Też będziecie bojkotować niszczyciela zabytków???

AS

http://www.gazetawroclawska.pl/stronaglowna/284168,wro...

Nawet nakazem odbudowy zabytkowej kamienicy przy ul. Kanoniej 9 na Ostrowie Tumskim może zakończyć się samowola, jakiej dopuściła się Kuria Metropolitalna we Wrocławiu. Budynek został wyburzony, mimo że Kościół nie miał na to pozwolenia.
Zgodę powinien wydać urząd miejski, tymczasem kuria nawet nie zgłosiła się po stosowny dokument. Poinformowała jedynie powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego, że przystępuje do rozbiórki, uzasadniając, że obiekt grozi zawaleniem. - Kuria otrzymała od nas pismo zwrotne, że musi mieć zezwolenie na rozbiórkę - mówi Marek Adamowicz, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Natomiast Katarzyna
Hawrylak-Brzezowska, miejski konserwator zabytków, dodaje, że nawet po tym pouczeniu Kościół nie wystąpił o zgodę.

Informacja o nielegalnym wyburzaniu kamienicy zakończyła się nakazem wstrzymania prac, choć - jak się okazało - po zabytkowym obiekcie nie było już prawie śladu.

- Kiedy przyjechaliśmy na kontrolę, zastaliśmy tylko fundamenty piwnic i fragment półpiętra - twierdzi Marek Adamowicz.

Kamienica została wybudowana w XIX wieku, kiedyś była tam siedziba Arcybiskupiego Urzędu Budowlanego. W ostatnich latach stała pusta i niszczała.

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

W tej sprawie nawet podpowiadałem na FPW, że obiekt jeżeli nie jest w rejestrze to ze względu na spory udział MPZP na terenie Wrocławia prawdopodobnie może być wpisany ochronnie w plan miejscowy. I faktycznie, był chroniony zapisem w planie miejscowym. Niestety mam daleko do Wrocławia, ale polecałem im złożyć właściwe zawiadomienie (tamtejszym NGO).

Co do korzystania z usług tej firmy, to ja akurat jako ateista nie mam problemu ;) Niestety sami mnie nie chcą wypisać od kilku lat, ale to inna sprawa ;)

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Ale to jeszcze nic, łódzka filia jest bardziej rozrywkowa, bo rozwalają siedziby własnych oddziałów obsługi klienta, tj. kościół o. Franciszkanów przy ul. Rzgowskiej w Łodzi, oryginalnie kościół baptystów (czyżby to był problem dla Arcybiskupa Ziółka?), w 2009 roku obchodziłby 100 urodziny, niestety nie doczekał ich, bo zaraz po Wielkiej Nocy:


Obrazek



Obrazek

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Wg mnie mogli by wszystko zburzyc i postawic na nowo inne lepsze ale takie ktorymi ktos sie bedzie zajmowal, wiekszosc tych zabytkow niszczeje i jakos nikt w nie nie inwestuje, nikt tego nie naprawia, nie restauruje, dopiero krzyk sie podnosi jak firma xyz chce to zburzyc i postawic cos innego i uczciwie za to placic - zastanowcie sie troszke ludzie, czy komuna wam mozg zerzarla do kosci?

Następna dyskusja:

S8 nie dla Łodzi




Wyślij zaproszenie do