konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Paweł Kupper:
Dam Ci bardzo prosty i wymierny przykład.
Sprzedaję Ci budynek. Masz plany na to miejsce, chcesz go zburzyć i wybudować pałacyk w stylu secesyjnym, w nim otworzyć hotel. Wiesz, że remont tego starego kosztowałby 2x więcej niż budowa nowego.
Pytasz mnie czy budynek nie jest w jakiś sposób obciążony statutem zabytku, czy nie ma jakiś ograniczeń w dysponowaniu nim - nie ma.
Pytasz inżyniera miasta, planowanie przestrzenne, itd. czy możesz go sobie zburzyć i postawić nowy - możesz.

I nagle gdy to robisz podnosi się wrzawa, że niszczysz miasto, że masz remontować starą ruderę, że jesteś ten zły, że mają nie kupować w Twoich sklepach, a na koniec miasto gdy już go nabyłeś postanawia wpisać go na listę zabytków.

Pewnie byłbyś szczęśliwy i wniebowzięty, nie?

Kilka postów temu śmiałeś się z mojego komentarza o USA pisząc, że właśnie dlatego tak wygląda tam zabudowa.

A wiesz co ja Ci powiem? Tak, chcę mieszkać w pięknym mieście ale nie może to stać nad prawem do wolności i nie może oznaczać tworzenie prawa, które ma działać wstecz.

Już odpisuję i to bardzo chętnie:

1) Budowa w XXI wieku pałacyku secesyjnego to jakieś gargamelizm gorszy niż postawienie betonowej plomby. I dlatego brak planów w Łodzi to zgroza, bo od czasu do czasu ktoś może coś takiego poronić.

2) To, co ja chcę jako prywatny inwestor to jedno. A to, że piszesz do mnie jako osoby działającej w interesie publicznym, a więc ładu przestrzennego i poprawnie funkcjonującego miasta do drugie. Dla mnie nie jest ważne czy Kowalski, Iksiński itd. zostali zrobieni w ch... przez źle pracujących urzędników magistratu. Mnie interesuje miasto jako system i ogół mieszkańców wraz z ich potrzebami (a więc jakością wypadkowej poszczególnych decyzji).

3) Tak, sytuacja, w jakiej bym się znalazł powodowała by, że miałbym pełne prawo zarąbać w sądzie takiego biurwa, przez którego bym stracił kasę. Niestety polskie prawo chroni urzędasów przed odpowiedzialnością karną za niedorzeczne decyzje generujące straty zarówno osobom prywatnym jak i społeczeństwu.

4) Wyobrażać mogę sobie różne rzeczy, ale ja nie jestem hipotetycznym inwestorem. Jeżeli chcesz wiedzieć co ja bym zrobił, to przede wszystkim kupując te koszary wojskowe sam złożyłbym wniosek o wpis do rejestru zabytków, następnie wymęczyłbym dotacje na remont, dofinansowanie na inwestycję oraz wziął środki zewnętrzne na renowację jako zabytku wojewódzkiego. Następnie za resztę (własnej) kasy zaadaptowałbym to na funkcję, która wg koniunktury aktualnej i prognoz jest opłacalna. W ten sposób bym nie tylko zarobił ale jeszcze oszczędził na inwestycji, a promował się podobnie jak robił to OPAL z loftami U Scheiblera albo robi to firma inwestująca w Monopol Tytoniowy przy Kopernika. Więc mnie by ten problem nie dotyczył.

5) Dostrzegam sprzeczność w tym co piszesz. Z jednej strony zdajesz się wskazywać, że regulacje państwowe w zakresie ochrony zabytków wyrządzają szkodę wolnorynkowo działającemu inwestorowi. Z drugiej strony domagasz się OCHRONY i SPECJALNEGO TRAKTOWANIA inwestora, kiedy jego decyzje są skutkiem jego indolencji w zakresie marketingu i nie chcesz, aby ponosił skutki trefnych decyzji biznesowych? Otóż bojkot usług, towarów itd, na rynku przez KONSUMENTA jest ELEMENTEM WOLNORYNKOWEJ GOSPODARKI. A WOLNY RYNEK OZNACZA ZARÓWNO ZYSKI JAK I STRATY kiedy ktoś źle zainwestuje i zrobi to w zły sposób nie przewidując reakcji na jego krok inwestycyjny. Sam sobie zaprzeczasz, serio. Jeżeli w Niemczech czy USA nagle modne stało się chronienie środowiska przyrodniczego, nikt tam nie biadolił tylko firmy zaczęły dostosowywać się płacąc miliardy w zakresie marketingu, aby sprostać oczekiwaniom konsumenckim. A Ty byś chciał chyba czegoś w rodzaju korporacjonizmu totalitarnego. Ustroju, w którym firmy narzucają wszystkim swój interes. To bardzo niebezpieczne poglądy (jeśli idzie o skutki ewentualnej realizacji takiej wizji).

6)Prawo do wolności to także prawo MOJE, abym mówił, gdzie chcę a gdzie nie chcę kupować. To także prawo mnie i mnie podobnych do ochrony dóbr kultury stanowiących element własności publicznej. To, że w ogóle istnieje własność prywatna albo że istniał komunizm, w którym wszystko było PARTYJNE (bo przecież nie publiczne ;) także było jedynie wynikiem SZTUCZNEJ UMOWY SPOŁECZNEJ, a nie wrodzonym prawem fizycznym. W przyrodzie nie ma dla przykładu prawa własności. W przyrodzie jest prawo silniejszego, inteligentniejszego etc. Więc snujesz utopijne wizje świata, w którym rzekomo fizycznie coś komuś się należy. A to ułuda oparta o sprzeczne z faktami założenia.

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Michał Kędzierski:
Polowe "zabytków" w tym mieście należałoby zrównać z ziemią i wybudować coś z sensem.

Tak tak, bo miasto to jest plac przypadkowo postawiony budynków wg widzimisię poszczególnych inwestorów. No brawo i mamy takie coś w rezultacie:


Obrazek


A teraz poproszę o konkrety, zamiast pisaniny uogólnionych sloganów, nie mających odniesienia do stanu faktycznego. Podaj przykłady:

1) Nowego budynku z sensem,
2) Zabytku, który należy zaorać, bo jest bez sensu,
3) Mechanizmów inwestycyjnych (z aspektem finansowania, planowania przestrzennego, w tym wydolności komunikacyjnej, uwarunkowań kulturowych, potrzeb funkcjonalnych i sposobu generowania funkcji centrotwórczych w nowym układzie oraz modelu etapowania takiej inwestycji: wyburz - postaw z dokładnym harmonogramem przy założeniu, że nie skończy się to na wielkim pustym polu, ewentualnie stworzeniem w samym śródmieściu drugiego Olechowa),
4) Prognozy skutków Twojej propozycji inwestowania metodą: "wyburz - zbuduj".

Czekam... najlepiej poprzyj chociaż zdjęciami z przykładami gdzie coś takiego robiono bo bibliografii na forum nie oczekuję.
Tych wpisanych i tak nikt nie odnawia bo nie ma na to pieniędzy i prędzej czy później i tak ktoś nakaże ich rozbiór.

Objętych formą ochrony po pierwsze nie można rozebrać, a po drugie piszesz nieprawdę, że nie ma kasy i nikt nie remontuje:

Biurowiec klasy A - stara fabryka:

Obrazek


Biurowiec klasy A - stara fabryka:

Obrazek


Biurowiec klasy A - stara fabryka:

Obrazek


Biurowiec - fabryka Kellera:

Obrazek


Szkoła wyższa (AHE) oraz biurowiec:

Obrazek


Piekarnia (ŁSSE) - wejście do dawnej tkalni Grohmana:

Obrazek


Mieszkaniówka - stara fabryka:

Obrazek


Mieszkaniówka - stara fabryka:

Obrazek


Mieszkaniówka - stara fabryka:

Obrazek


Biurowiec - pałac miejski:

Obrazek


Mieszkaniówka - kamienica śródmiejska:

Obrazek


Mieszkaniówka - kamienica śródmiejska:

Obrazek


itd, itp. I naprawdę, mogę tak baaardzo długo o Łodzi, więc wg mnie Twoja próba obrony jakiegoś nieudacznika inwestycyjnego, który wyjątkowo nie umie poradzić sobie z czymś, co dla innych jest ATUTEM inwestycyjnym, jest skazana z góry na niepowodzenie w obliczu FAKTÓW.
A jak ktoś przychodzi, ma pieniądze i kupuje coś co NIE JEST ZABYTKIEM i chce coś z tym zrobić, to banda nawiedzonych ludzi wiąże mu ręce. I to jest CHORE!

No właśnie on chce COŚ zrobić, mianowicie chce ZABYTEK WYBURZYĆ. I po co miastu i mieszkańcom taki pseudoinwestor od blokowiska? On zyska, my stracimy. Szkoda czasu...
Michał Kędzierski

Michał Kędzierski Zarządzanie
projektami IT

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Dokładnie. I za to powinien polecieć Architekt Miasta i Miejski Konserwator Zabytków (że nie działali w sposób zgodny z uwarunkowaniami, tylko nie wiedzieć czemu przeciwko interesowi publicznemu narażając podatników na takie odszkodowanie).

Dokładnie... a jeśli już nawet zapłaci to nie ze swoich pieniędzy tylko z podatków, które sam płacisz :) Czyli zapłaci np. z moich pieniędzy, które zamiast na odszkodowanie dla prywatnego przedsiębiorcy co chciał zrobić coś z ruderą mogły pójść na cokolwiek innego.

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Marcin M.:
I jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia; Jak to jest, że ochoczo łodzianie byli za projektem Franka Gehrego, bo to słynny architekt itp. a dzieła znamienitych architektów z przełomu XIX i XX w. traktuje się jako rudery dla biedoty, które trzeba wyburzać.

Bo przez 50 lat komuniści rządzący w Polsce po wojnie do 1989 roku zdołali wmówić ogromnej rzeszy Polaków, ale przede wszystkim wyszkolić w państwowych uczelniach URBANISTÓW i ARCHITEKTÓW, którzy do dzisiaj wierzą, że to ma wartość i jest dla elity:


Obrazek


A to są rudery dla biedoty:


Obrazek


Tylko jakoś cholera 1,1 mln turystów rokrocznie odwiedzających Kraków zwiedza to drugie, a nie to pierwsze :/ Dziwni są, nie? Powinni zwiedzać blokowiska na Podgórzu zamiast rudery na krakowskim Kazimierzu :/

I jeszcze jedno; Niech mi ktoś pokaże, co sensownego powstało, po tych wyburzonych już "ruderach" ?

Jak to co? Ekskluzywne nowoczesne ośrodki funkcji metropolitarnych:


Obrazek
Jakub P. edytował(a) ten post dnia 09.07.10 o godzinie 21:39

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Michał Kędzierski:
Dokładnie. I za to powinien polecieć Architekt Miasta i Miejski Konserwator Zabytków (że nie działali w sposób zgodny z uwarunkowaniami, tylko nie wiedzieć czemu przeciwko interesowi publicznemu narażając podatników na takie odszkodowanie).

Dokładnie... a jeśli już nawet zapłaci to nie ze swoich pieniędzy tylko z podatków, które sam płacisz :) Czyli zapłaci np. z moich pieniędzy, które zamiast na odszkodowanie dla prywatnego przedsiębiorcy co chciał zrobić coś z ruderą mogły pójść na cokolwiek innego.

Tak, dlatego w innym akapicie napisałem, że chore prawo krajowe chroni przed odpowiedzialnością karno-prawną urzędasów robiących co im się żywnie podoba na koszt podatnika.
Michał Kędzierski

Michał Kędzierski Zarządzanie
projektami IT

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Tak, dlatego w innym akapicie napisałem, że chore prawo krajowe chroni przed odpowiedzialnością karno-prawną urzędasów robiących co im się żywnie podoba na koszt podatnika.

Prawo chroni nie tylko "urzędasów" ale i też każdego innego pracownika na etacie co do odpowiedzialności finansowej (3 pensje). Jakby jeszcze odpowiadali finansowo za takie decyzje to bali by się podejmować jakichkolwiek działań. I wszystko w ogóle stałoby już w miejscu. Ta odpowiedzialność finansowa to kolejna populistyczna utopia powtarzana jak jakaś mantra - wystarczy się chwile zastanowić by wiedzieć że to TOTALNY BEZSENS.

W łodzi to wystarczy częściej kosić trawniki i wyzbierać psie kupy i się poprawi. A jak ktoś chce zburzyć ruderę i w jej miejscu wybudować apartamentowiec, parking piętrowy, park, trawnik, centrum handlowe czy cokolwiek innego to niech sobie buduje. Może dzięki temu w kasie miasta (z podatków) byłyby pieniądze na to żeby coś wartego uwagi poddać renowacji.

Przez takie głupie wojowanie nie ma ani pieniędzy w kasie miasta, ani renowacja nie przebiega tak szybko jak by mogła, ani nie ma nowych inwestycji w miejscu starych ruder. Totalna stagnacja, bo wszystko to "zabytek" i nic ruszyć nie można bo zaraz wojownicy o dobro miasta się odzywają.
Michał Kędzierski

Michał Kędzierski Zarządzanie
projektami IT

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Tak, dlatego w innym akapicie napisałem, że chore prawo krajowe chroni przed odpowiedzialnością karno-prawną urzędasów robiących co im się żywnie podoba na koszt podatnika.

A i jeszcze jedno. Jakbyś zobaczył przez jaki gąszcz przepisów się musi taki "urzędas" (jak to ładnie określę cytując kolegę) przebić to byś się załamał psychicznie.

Wbrew pozorom (nie wiem czy wiesz) w urzędach też pracują normalni ludzie, którzy chcą coś zrobić. Niestety nie zawsze mogą. Wszelkie działania są bardzo ograniczane przepisami. Warto o tym też pamiętać.
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Jakub P.:
Jakub, odpowiem krótko :)
Spoko, kupuj budynki, które nie są zabytkami, zgłaszaj je do konserwatora czy odpowiednich służb i instytucji aby je taką ochroną objąć i powodzenia :)

Ale jeśli ktoś kupił coś co nim nie jest to nie pitol proszę o UMOWIE SPOŁECZNEJ.

Jeśli Ci się nie podoba, możesz jako prawy obywatel podreptać do prokuratury, najbliżej Twojemu miejscu zamieszkania lub miejscu popełnienia czynu, zgłosić domniemanie popełnienia przestępstwa. Nic Cie to nie kosztuje, nic nie ryzykujesz, bo to sprawa karna.
Państwo i jego organy będą ścigać drania i urząd także (tak, tak.. to nie nowość).

I wszyscy będą happy :)
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

(...)Paweł Kupper edytował(a) ten post dnia 09.07.10 o godzinie 22:58
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Jakub P.:
Paweł Kupper:
Jakub P.:
A jednak "coś daje" takie działanie. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków zreflektował się i wydał nakaz wstrzymania prac rozbiórkowych przy budynkach koszar. Prawdopodobnie dojdzie do wpisu do rejestru zabytków ze względu na wartości historyczne i urbanistyczne.

I teraz wyobraź sobie jak musi być szczęśliwy właściciel nieruchomości zrobiony przez urzedasów w ch.......

Wyobrażam sobie, szczególnie, ze jako mieszkaniec też czuję się zrobiony przez tych samych urzędasów w ch... (patrz wyżej jak ktoś ładnie wyjaśnił kwestię odszkodowania).

Jakub, OK, rozumiem, jasne.
Zatem wyżywaj się na twórcach przepisów, urzędnikach, a nie na przedsiębiorcy, który nic złego nie zrobił, a w Twoim topicu dostaje po gębie.

Zeby nie było nie miałem ani nie mam nic wspólnego z cefarmem ale będę bronił każdego szkalowanego uczciwego przedsiębiorcę.

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Michał Kędzierski:
Tak, dlatego w innym akapicie napisałem, że chore prawo krajowe chroni przed odpowiedzialnością karno-prawną urzędasów robiących co im się żywnie podoba na koszt podatnika.

Prawo chroni nie tylko "urzędasów" ale i też każdego innego pracownika na etacie co do odpowiedzialności finansowej (3 pensje).

A jak to się ma do sytuacji łódzkich urzędników, którzy nadużywają notorycznie swoich uprawnień a skutki są takie jak widzimy? Za to jest już dzisiaj w prawie przewidziana odpowiedzialność KARNA. Ale jak jest ze stosowaniem prawa to chyba nie muszę pisać?
Jakby jeszcze odpowiadali finansowo za takie decyzje to bali by się podejmować jakichkolwiek działań. I wszystko w ogóle stałoby już w miejscu.

Tak, nic by nie robili uważasz, bo przecież za nic nie robienie brali by pieniądze, a swoją drogą robić mają obowiązek. A pracy w UMŁ obowiązku nikt nie ma. Jak ktoś się boi (a boją się wielu rzeczy jedni dzisiaj, a inni dzisiaj się nie boją nadużywać prawa) to niech zmieni pracę na sektor prywatny.
Ta odpowiedzialność finansowa to kolejna populistyczna utopia powtarzana jak jakaś mantra - wystarczy się chwile zastanowić by wiedzieć że to TOTALNY BEZSENS.

Tak, bo Ty tak twierdzisz. A ja twierdzę, że ma to sens taki sam jak grożące sankcje karne właśnie finansowe, tylko, że w Polsce nie egzekwowane, a za granicą jak najbardziej. I urzędnik ma się 150 razy zastanowić zanim wyda bzdurną decyzję.
W łodzi to wystarczy częściej kosić trawniki i wyzbierać psie kupy i się poprawi. A jak ktoś chce zburzyć ruderę i w jej miejscu wybudować apartamentowiec

Tylko jakoś nie pokazałeś mi tych pięknych apartamentowców w miejscu tych strasznych ruder. Czekam z utęsknieniem na przykłady. Jakoś DZIAŁEK WOLNYCH mamy w Łodzi zatrzęsienie i poza sralnikiem dla psów żadnych lepszych funkcji tam nie ma. Więc może wróćmy do rozmowy o Łodzi a nie o Twojej Nibylandii?
parking piętrowy,

Ooo taaak, to cholernie dochodowy biznes byłby w mieście z co skrzyżowanie dziadoparkingiem za 2 PLN / h.
park,

Ostatni prywatny park jaki kojarzę to z 1840 roku?
trawnik,

No to zaszalałeś. Wyburzmy koszary po 31 pułku Strzelców Kaniowskich pod... TRAWNIK. Normalnie kosmos :)
centrum handlowe

Takie:


Obrazek


?

Czy takie (ale tu jak widzisz, niczego nie burzono):


Obrazek


?
czy cokolwiek innego to niech sobie buduje.

Niech sobie to jak na wsi będzie u siebie a nie w centrum XIX-wiecznej aglomeracji.
Może dzięki temu w kasie miasta (z podatków) byłyby pieniądze na to żeby coś wartego uwagi poddać renowacji.

To świetny pomysł na rozwój gospodarczy miasta. Miasto samozjadające swoją tkankę. Sprzedajmy wszystko spekulantom pod rozbiórkę, za kilka lat miasto się samo zje i nie będzie miasta, byle w kasie było trochę groszy na benzynę do limuzyn urzędników z Aleksandrowa Łódzkiego czy innego Zgierza.
Przez takie głupie wojowanie nie ma ani pieniędzy w kasie miasta,

Widzę, że jesteś znawcą budżetu Łodzi. Nie ma kasy? 3,7 mld PLN ale kasy nie ma? No i nie ma jej rzekomo bo co? Bo spekulantów burzących zabytki jest za mało? :D No rewelacyjne rzeczy piszesz :)
ani renowacja nie przebiega tak szybko jak by mogła,

Polecam zapoznać się ze znaczeniem słowa "renowacja". Renowacja nie polega na burzeniu przede wszystkim, tak?
ani nie ma nowych inwestycji w miejscu starych ruder.

No tak, bo nie ma nowych inwestycji w miejscu starych ruder bo nie wolno burzyć, tak? I dlatego tam gdzie jakoś jednak pozwolono zburzyć, nic nie powstało? Ja pierdykam, Twoja logika zabija :D
Totalna stagnacja, bo wszystko to "zabytek" i nic ruszyć nie można
bo zaraz wojownicy o dobro miasta się odzywają.

Tak tak, bo ruszyć nie można, i dlatego Łódź bije rekordy wyburzeń (40 rocznie samych gminnych). I tyle tych działek pustych, ale to przez stojące gdzie indziej zabytki nie można na tych pustych budować? xD

Ładnie bredzisz, nie ma co :)
Michał Kędzierski:
Tak, dlatego w innym akapicie napisałem, że chore prawo krajowe chroni przed odpowiedzialnością karno-prawną urzędasów robiących co im się żywnie podoba na koszt podatnika.

A i jeszcze jedno.

O cholera, myślałem, że to wszystko już :/
Jakbyś zobaczył przez jaki gąszcz przepisów się musi taki "urzędas" (jak to ładnie określę cytując kolegę) przebić to byś się załamał psychicznie.

Po pierwsze są urzędnicy i urzędasy. Różnica bardzo klarowna.

Po drugie wiesz, tak się składa, że w tym gąszczu przepisów sam się muszę poruszać. Jakoś się jeszcze nie załamałem, szczególnie, że urzędasy (nie mylić z urzędnikami) potrafią sobie nadinterpretować je w zależności od potrzeby, albo nadużywać ich jak również 90% jak potrzeba ignorować. Kreatywność w przepisach urzędowych... To dopiero ciekawostka, a nie tam jakieś "gąszcze".
Wbrew pozorom (nie wiem czy wiesz) w urzędach też pracują normalni ludzie, którzy chcą coś zrobić.

To niech robią. A co to ma wspólnego z burzeniem koszar 31 płk. Strzelców Kaniowskich?
Niestety nie zawsze mogą. Wszelkie działania są bardzo ograniczane
przepisami. Warto o tym też pamiętać.

Acha, czyli nic na temat dalej nie napisałeś, szkoda.Jakub P. edytował(a) ten post dnia 10.07.10 o godzinie 00:22

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Paweł Kupper:
Jakub P.:
Jakub, odpowiem krótko :)
Spoko, kupuj budynki, które nie są zabytkami, zgłaszaj je do konserwatora czy odpowiednich służb i instytucji aby je taką ochroną objąć i powodzenia :)

Ale dlaczego mam kupować budynki, które zabytkami nie są, a jeśli nie są, czemu ktoś miałby mieć problem z konserwatorem? Czemu ma służyć mieszanie różnych rzeczy w jednej wypowiedzi? To jakaś metoda demagogii czy co?
Ale jeśli ktoś kupił coś co nim nie jest to nie pitol proszę o UMOWIE SPOŁECZNEJ.

Jak coś zabytkiem nie jest to nie ma szans być wpisanym do rejestru zabytków. Zwyczajnie nie było by podstawy prawnej jak też nie było by materiałów, żeby utworzyć choćby kartę ewidencyjną.
Jeśli Ci się nie podoba, możesz jako prawy obywatel podreptać do prokuratury, najbliżej Twojemu miejscu zamieszkania lub miejscu popełnienia czynu, zgłosić domniemanie popełnienia przestępstwa.

Ale bardzo Cię uprzejmie proszę, nie dyktuj mi co ja mogę i co gorsza co ja mam robić, bo co mam robić to dobrze wiem i to na co mam ochotę robię. Ja Ciebie nie pouczam, żebyś dreptał do psychologa żalić się, że "biją przedsiębiorców" itp. "pitolenie" jak to nazywasz?

Podoba Ci się taka argumentacja? Bo chyba tak, skoro z dyskusji rzeczowej schodzisz na dość niskiej jakości i raczej nie zabawne docinki :)
Nic Cie to nie kosztuje, nic nie ryzykujesz, bo to sprawa karna.
Państwo i jego organy będą ścigać drania i urząd także (tak, tak.. to nie nowość).

I wszyscy będą happy :)

Ale jakbyś mógł cytować wypowiedzi, do których się odnosisz to bardzo by to rozmówcom Twoim ułatwiło życie. Bo nie mam pojęcia teraz o jakim "draniu" piszesz i co "to" jest "sprawą karną". Po co są cytaty żeby ich stosować.
Paweł Kupper:
Zatem wyżywaj się na twórcach przepisów, urzędnikach, a nie na przedsiębiorcy, który nic złego nie zrobił, a w Twoim topicu dostaje po gębie.

Zrobił zrobił, chce burzyć zabytek pod blokowisko a ja nie mam obowiązku korzystać z tych konkretnych aptek. Mam obowiązek? Bo nadal masz jakąś dziwną tendencję do wmawiania mi, że mam. Że tak, muszę i że wszyscy muszą, bo broń panie bosze obrazić się na firmę bo ojej jeszcze ktoś śmie nie kupować w jej aptekach. No sorry, ale to zakrawa już o oderwanie od rzeczywistości albo jakąś kuriozalną IDEOLOGIĘ. Każdy ma prawo bojkotować co chce i namawiać do tego innych. Konsument to nie jest niewolnik, który MUSI coś kupować. To nie sklepy Społem z połowy lat 80-tych.
Zeby nie było nie miałem ani nie mam nic wspólnego z cefarmem ale będę bronił każdego szkalowanego uczciwego przedsiębiorcę.

Chyba różnie rozumiemy słowo "szkalować". Bojkotowanie to nie jest szkalowanie. Stwierdzenie faktu, że burzy zabytek nie jest szkalowaniem, jeżeli faktycznie burzy zabytek. Więc sorry, ale nie kupuję Twojej ideologii świętych krów przedsiębiorców.

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Paweł Kupper:
(...)

Mhm, i nawet dodam, że prawie 400 osób z Facebooka też nie chce tam kupować, ani parkować na dziadoparkingach, mieszkać w "apartamentowcach" na gruzach fabryk itp. czyli nie jest tak źle ze świadomością konsumencką, jakbyś chciał, żeby było:

http://www.youtube.com/watch?v=cnbN6iZsijgJakub P. edytował(a) ten post dnia 10.07.10 o godzinie 00:42
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Mhm, i nawet dodam, że prawie 400 osób z Facebooka też nie chce tam kupować, ani parkować na dziadoparkingach, mieszkać w "apartamentowcach" na gruzach fabryk itp. czyli nie jest tak źle ze świadomością konsumencką, jakbyś chciał, żeby było:
No jak na fejskubu ludzie się dodali do takiej grupy albo zaznaczyli, że to lubią no to nie ma że to tamto :)) Poważna sprawa :))
Połowa z nich już po tym kliknięciu poszła po witaminkę C do ich apteki i zatankowała na BP choć na innym profilu zaznaczyła przy "Protest przeciw BP" - lubię to.
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Ale dlaczego mam kupować budynki, które zabytkami nie są, a jeśli nie są, czemu ktoś miałby mieć problem z konserwatorem? Czemu ma służyć mieszanie różnych rzeczy w jednej wypowiedzi? To jakaś metoda demagogii czy co?
Nie, to prosta propozycja. Zamiast mówić innym co powinni a czego nie powinni robić z budynkiem - zarządzaj własnym mieniem, nie czyimś.
Jak coś zabytkiem nie jest to nie ma szans być wpisanym do rejestru zabytków. Zwyczajnie nie było by podstawy prawnej jak też nie było by materiałów, żeby utworzyć choćby kartę ewidencyjną.
Super, czyli nie ma tematu :)
Ale bardzo Cię uprzejmie proszę, nie dyktuj mi co ja mogę i co gorsza co ja mam robić, bo co mam robić to dobrze wiem i to na co mam ochotę robię. Ja Ciebie nie pouczam, żebyś dreptał do psychologa żalić się, że "biją przedsiębiorców" itp. "pitolenie" jak to nazywasz?
Psycholog też płaci podatki i ma własną działalność, płaci podatek do gminy za kanciapę w której ma gabinet, więc pewnie by się ze mną zgodził prędzej niż Ty :)
Podoba Ci się taka argumentacja? Bo chyba tak, skoro z dyskusji rzeczowej schodzisz na dość niskiej jakości i raczej nie zabawne docinki :)
Absolutnie nie schodzę z tematu!
Wręcz przeciwnie. Jakub, skoro uważasz, że ktoś zrobił to nielegalnie - co Ci szkodzi zgłosić sprawę do prokuratury?
Będzie to skuteczniejsze niż takie protesty, uczciwsze także.
Zatem wyżywaj się na twórcach przepisów, urzędnikach, a nie na przedsiębiorcy, który nic złego nie zrobił, a w Twoim topicu dostaje po gębie.

Zrobił zrobił, chce burzyć zabytek pod blokowisko
Jeśli popełnia przestępstwo - do prokuratury i pod sąd.
Jeśli zgodnie z prawem korzysta z własnej własności - nie szkalować.
Chyba różnie rozumiemy słowo "szkalować". Bojkotowanie to nie jest szkalowanie.
Ale prezentowanie subiektywnej opinii publicznie na zasadzie, że postąpili źle, co nie ma żadnego prawnego uzasadnienia - IMO jest już szkalowaniem.

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Paweł Kupper:
No jak na fejskubu ludzie się dodali do takiej grupy albo zaznaczyli, że to lubią no to nie ma że to tamto :)) Poważna sprawa :))

Przecież tu chodzi o promowanie pewnej posty obywatelskiej i świadomej konsumpcji :)
Połowa z nich już po tym kliknięciu poszła po witaminkę C do ich apteki i zatankowała na BP choć na innym profilu zaznaczyła przy "Protest przeciw BP" - lubię to.

Lepiej, znam osobę bardzo zaangażowaną w temat zabytków, która "nie ma wyjścia" i "niestety musi przystać na mieszkanie u "X" bo nie ma nigdzie innej oferty na terenie śródmiejskim" ;)

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Paweł Kupper:
Nie, to prosta propozycja. Zamiast mówić innym co powinni a czego nie powinni robić z budynkiem - zarządzaj własnym mieniem, nie czyimś.

Mylisz się, to, co jest konstrukcją przestrzeni publicznej (elewacje) nie są tylko sprawą ich właścicieli. To kompletnie błędne założenie prowadzące do chaosu przestrzennego a co za tym idzie strat dla ogółu mieszkańców.
Super, czyli nie ma tematu :)

Zależy o jaki temat Ci chodzi. Nie podałeś konkretnego budynku :D
Psycholog też płaci podatki i ma własną działalność, płaci podatek do gminy za kanciapę w której ma gabinet, więc pewnie by się ze mną zgodził prędzej niż Ty :)

Ja też płacę podatki itd. itp. ale to nie oznacza, że w zamian za płacenie podatku mogę robić na terenie miasta co mi się żywnie podoba bo... i tak płacę podatki, więc ten wywalony w lesie gruz mi posprzątają za moje podatki, zabitemu dziecku pędzącym 190 km/h samochodem z moich podatków zapłacą odszkodowanie jego rodzicom, albo za dziurę z braku turystyki w Łodzi wypełnią moimi podatkami. Sorki, nadal nie dostrzegasz złożoności problemu wg mnie :)
Absolutnie nie schodzę z tematu!
Wręcz przeciwnie. Jakub, skoro uważasz, że ktoś zrobił to nielegalnie - co Ci szkodzi zgłosić sprawę do prokuratury?

Ale nikt niczego jeszcze nie zrobił nielegalnie. Zupełnie legalnie zaczęto rozbiórkę i zupełnie legalnie ktoś inny ją wstrzymał. Gdyby teraz zaczęli znowu rozbiórkę bez zgody wtedy nie tylko mógłby ale i musiał konserwator zgłosić na Policję i ją wstrzymać.
Będzie to skuteczniejsze niż takie protesty, uczciwsze także.

Ostatnio miałem interwencję w fabryce Grohmana, wierz mi, że wiem kiedy co należy robić i że jest to uczciwe :D
Jeśli popełnia przestępstwo - do prokuratury i pod sąd.

Ale nie musi popełniać przestępstwa, żeby nie podobało mi się co robi. Ktoś może legalnie zarzynać zwierzątka futerkowe, albo szyć jeansy rękoma 12-letnich dzieci z Brazylii, ale to nie znaczy, że nie przeszkadza mi to i że nie wolno mi bojkotować takiej firmy.
Chyba różnie rozumiemy słowo "szkalować". Bojkotowanie to nie jest szkalowanie.
Ale prezentowanie subiektywnej opinii publicznie na zasadzie, że postąpili źle, co nie ma żadnego prawnego uzasadnienia - IMO jest już szkalowaniem.

Szkalowanie to inaczej pomawianie o coś nieprawdziwego. Więc nadużywasz znaczenia tego słowa. Mówienie: burzy zabytek, niszczy miasto, jest prawdą, niezależnie od tego, czy jest to legalne czy nie. Więc nie podchodzi pod pojęcie "szkalować".

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

A przy Zielonej 4 na miejscu żuloskwerku powstanie to:
Obrazek


I o takiego inwestora warto w Łodzi powalczyć i lobbować u władz miasta, żeby jak najszybciej wydali im wszystkie potrzebne na budowę pozwolenia :)))

To mieszkańcy powinni decydować, jakie inwestycje chcą na terenie swojego miasta oraz które firmy są fajne a które beee... nie może partykularny interes prywatnego przedsiębiorcy być ważniejszy od interesu całej społeczności lokalnej. Dzięki tej inwestycji cukierni "P. Skórka" w uzupełnienie pierzei ul. Zielonej przy samej Piotrkowskiej i Kościuszki, raz na zawsze skończy się śnienie o "śmiałej arterii" wzdłuż Zielonej i Narutowicza, żeby 15 samochodów więcej zmieściło się w tym samym korku.

konto usunięte

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Jakub P.:

To mieszkańcy powinni decydować, jakie inwestycje chcą na terenie swojego miasta oraz które firmy są fajne a które beee...

Czytając to forum, to nie jestem pewien, czy to jest najlepszy pomysł ;)
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Nie kupujemy w aptekach CEFARMU

Jakub P.:
Paweł Kupper:
No jak na fejskubu ludzie się dodali do takiej grupy albo zaznaczyli, że to lubią no to nie ma że to tamto :)) Poważna sprawa :))

Przecież tu chodzi o promowanie pewnej posty obywatelskiej i świadomej konsumpcji :)
Raczej o to, że na fejsbuku i temu podobnych trendy jest zaznaczyć, że coś się lubi albo być w fajnej grupie, takiej społecznie poprawnej. No wiesz, na fotka.pl i nk.pl powstawały "klany" - 'blondynki', 'extra dupeczki', itd. Tu jesteśmy poważniejsi i bardziej jazzy niż cool, przyłączamy się do poważniejszych grup :)))
Sam nie mam konta, założyłem tylko firmowe dla jednego z eventów jaki organizuję i obserwuję jak to mniej więcej działa.

Następna dyskusja:

S8 nie dla Łodzi




Wyślij zaproszenie do