Temat: Łódź straci 150 000 mieszkańców

GUS wyliczył, że do 2035 r.:

- spośród największych miast ludzi przybędzie tylko w Warszawie (o 100 tys.) i w Krakowie (o mniej więcej 10 tys.).

- Rosły będą też mniejsze miasta wokół tych metropolii, jak Legionowo czy Piaseczno pod stolicą, czy Wieliczka pod Krakowem. Wiąże się to z ucieczką z centrów metropolii na przedmieścia, gdzie życie jest wygodniejsze i tańsze.

- Co ciekawe, na raczej biednej Warmii i Mazurach wzrośnie ludność wojewódzkiego Olsztyna oraz Ełku, który szybko się rozwija.

- Na tym samym poziomie będą Suwałki oraz dość szybko się rozwijające Świnoujście.

To koniec dobrych wieści. Reszta miast będzie się kurczyć:

- najszybciej i tak już podupadła Łódź, która straci ok. 150 tys. mieszkańców, sporo straci uważany za jednego z liderów rozwoju Poznań (60 tys.), Bydgoszcz (70 tys.), Kielce, Lublin oraz Sosnowiec, Zabrze, Katowice,

- wolniej będzie się kurczyć reszta Śląska i - co ciekawe - szybko rozwijające się Wrocław i Trójmiasto (mieszkańcy tych ostatnich metropolii oraz Poznania będą uciekać na przedmieścia, bo tam są niższe ceny nieruchomości, cisza i zieleń),

- wolniej będą kurczyć się miasta średnie od 50 do 200 tys. mieszkańców na tzw. ścianie wschodniej oraz zachodniej.

http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,10079377,Szczescie...

Smutne... Tymczasem miasto wikła się w problemy takie, jak festiwale czy szklane pałace, ignorując kompletnie realne zagrożenie spadnięcia do III ligi polskich miast.

Ciekawe, czy ten raport w ogóle zostanie zauważony przez władze miasta.

A.Andrzej L. edytował(a) ten post dnia 08.08.11 o godzinie 09:18

Temat: Łódź straci 150 000 mieszkańców

Trzeba jednak brać pod uwagę, że prognoza GUS to tylko i wyłącznie prognoza przyrostu naturalnego. Nie bierze pod uwagę migracji zarobkowej itp.
IMHO nie będzie aż tak źle, ale biorąc pod uwagę ilość osób starszych w naszym mieście ciężko spodziewać się powiększania miasta. A władze swoją droga mogłyby wreszcie wykazać jakieś ruchy bo po wyborach jak zwykle wszystko ucichło... a miało być tak pięknie :)

Temat: Łódź straci 150 000 mieszkańców

Tomasz Grabiński:
Trzeba jednak brać pod uwagę, że prognoza GUS to tylko i wyłącznie prognoza przyrostu naturalnego. Nie bierze pod uwagę migracji zarobkowej itp.

Nie jest to w żaden sposób miarodajne, ale ja widzę obecnie akurat migrację młodych ludzi w jedną stronę - do Warszawy.

Nie widać na razie szans na bardziej atrakcyjne miejsca pracy, niż BPO, montownie i magazyny.

A.

Temat: Łódź straci 150 000 mieszkańców

GUS bierze pod uwagę migracje przy prognozach (vide: http://www.stat.gov.pl/gus/5840_11752_PLK_HTML.htm ), tylko po przefiltrowaniu przez umysł niedouczonego dziennikarza :) wygląda jakby migracje zostały zignorowane.
Inna sprawa, że trendami w migracjach można mocno zachwiać poprzez inwestycje w miejsca pracy, więc trudno cokolwiek prognozować w długim okresie.

Temat: Łódź straci 150 000 mieszkańców

Zastanawiają mnie w tym kontekście mrzonki naszych decydentów:

- Ten projekt to szansa na radykalne zwiększenie liczby osób odwiedzających dworzec i całe centrum Łodzi – uważa Marcin Bugajski, wiceprezydent miasta. – Przewidujemy zwiększenie liczby osób korzystających z tych miejsc z 10 do nawet 230 tys. dziennie. (to o nowym dworcu)

Czy uprawnionym jest stwierdzenie, że kogoś tutaj pogięło, mówiąc oględnie?

Do tego budujemy terminal na lotnisku o przepustowości dziesięciokrotnie przekraczającej rzeczywisty ruch, a miasto będzie się zwijać.

A.

Temat: Łódź straci 150 000 mieszkańców

Z jednej strony mamy do czynienia z faktycznie niżem demograficznym, jednak z drugiej strony migracja w stronę Warszawy zwiększy się (moim skromnym zdaniem), jeśli kolej ( o ile kiedykolwiek to nastąpi) wyremontuje się i będzie można (tak jak kolej obiecuje) podróżować między Łodzią a Warszawą w czasie 65 minut. Pesymistów, którzy nie wierzą w owy wzrost migracji zapraszam codziennie na dworzec Łódź Fabryczna i niech zobaczą ilu Łodzian jeździ porannym pociągiem: 5:14, oraz łodzianinem 5:48. Skoro teraz ludzie są gotowi poświęcać w jedną stronę 2 godziny na dojazd, to nie skuszą się na dojazd do Warszawy w nieco ponad godzinę? Nie sądzę.

Poza tym nikt z nas nie dojeżdza dla samej przyjemności dojeżdzania, ale z powodu nieudolności władz Łodzi, która tylko potrafi górnolotnymi nic nie znaczącymi frazesami łechtać swoje własne ego.

Pamiętam jak ja przenosiłam się z karierą zawodową do Warszawy. Najpierw szukałam pracy w Łodzi, niestety ofert niewiele. A jeśli nawet były to wynagrodzenie było dalekie od tego co proponuje rynek.

Nie twierdzę, że w ogóle nie ma pracy- bo jest. Zgadzam się w 100% z wypowiedzią p.Andrzeja "ale ja widzę obecnie akurat migrację młodych ludzi w jedną stronę - do Warszawy.Nie widać na razie szans na bardziej atrakcyjne miejsca pracy, niż BPO, montownie i magazyny. ".

Proponuję popatrzeć chociażby na zabieg, jaki zastosował kiedyś Wrocław, żeby przyciągnąć jak najwięcej młodych.

Temat: Łódź straci 150 000 mieszkańców

Wszyscy ludzie z ambicjami albo już wyjechali, albo są bliżej niż dalej tej decyzji* ;/ Problem nie leży w wysokości wynagrodzenia. Życie w Łodzi jest tańsze, więc na ten sam poziom wystarczy dużo mniejsza pensja niż we wrocku czy wa-wie a przynajmniej z mojego punktu widzenia posiadanie większej kwoty na papierku, tylko po to by mieć/żeby się ludziom chwalić nie ma sensu. A tym samym wyjazdy nie są spowodowane tylko kwestią finansową.

Kolejnego elaboratu na temat stosunku HR do ludzi młodych pisać nie będę, bo większość sprawę zna, a przynajmniej powinna. Problem leży między innymi w władzach miasta i ogólnym hamowaniu rozwoju.
Oczywiście nie można oczekiwać, że w tydzień zrobią dolinę krzemową, ale chciałbym jednak widzieć jakiekolwiek kroki w tym kierunku. Wyjechałem, czasem odwiedzam miasto ale wielkich zmian nie ma. Drogi dziurawe były i są, oferty pochodzą głównie od mniejszych firm bo korporacje się tu nie budują - miasto ich do tego nie przyciąga. Uważam, że potencjał mamy świetny, bo oprócz historii która dla pracodawcy ma w sumie małe znaczenie mamy dość dobrą lokalizację, łatwy dojazd do wielu ważnych miast i nie jesteśmy jakoś szczególnie zakorkowani (+inne).

Od niedawna IBM prowadzi dyskusje z trzema miastami (Łódź, Katowice, Poznań) w celu uzgodnienia warunków dla kolejnego centrum które ma powstać u jednego z wybrańców. Z mojej perspektywy szanse powinniśmy mieć duże, powody te co powyżej, ponadto centra są już we Wrocławiu, Krakowie i Warszawie. Łódź byłaby idealnym punktem łączącym te miejsca bo do wszystkich prawie po równo. Ludzie chętniej pojechaliby na przeszkolenie nowych do nas niż tłuc się Bóg wie ile kilometrów. Poza tym gdy przenosiny do Łodzi zakończyłyby się sukcesem kolejnym miastem mógłby być Poznań, bo łatwy dojazd z Łodzi ;)
Ale jakoś nie widzę tych starań, co prawda nie siedzę w zarządzie miasta ale nawet nie słychać o jakichś poważnych gestach w tę stronę. Przyjazd takiego gracza do miasta nie dość, że zatrzymał by wyjazdy to na pewno sprowadziłby sporo rąk do pracy.

Oczywiście nie twierdze, że całkowicie wszystko stoi, z ciekawości sprawdziłem jak wygląda sprawa z Dellem i widzę, że władze jakoś tam się dogadały. Niedawno był konkurs na Twarz Polski w google street view. Oczywiście głosowałem za Piotrkowską i teraz z dumą usłyszałem, że wygrała (a o konkursie dowiedziałem się z tematu Wrocławskiego :D). Ale jeśli się nie wezmą do roboty, to niewiele się zmieni i żadne dotacje unijne czy konkursiki tego nie zmienią.

Jeszcze może na zakończenie - wizerunek. Mam wrażenie, że niewielu osobom zależy na jego poprawie. Łodzianie są niezadowoleni "bo brudno, bo to, bo tamto" a inni w większości powtarzają tylko to co usłyszeli o mieście od znajomych. Ostatnio z kim nie rozmawiam to tylko słyszę:
http://www.youtube.com/watch?v=IJ2kvZpJ_BU
Kolorowo nie jest, ale trzeba walczyć i promować swoje.

No to koniec kolejnego elaboratu. Nie ma to jak gorzkie żale na forum ;)
Czas wracać promować Łódź w pracy :D
_________________________
* - oczywiście są chlubne wyjątki które mają dobrą prace i są szczęśliwi, ale to tylko potwierdza regułę.

Temat: Łódź straci 150 000 mieszkańców

zapraszam do dyskusji, a tych , którzy nie mogą wysiedzieć, ograniczając się tylko do komentowania, do współredagowania.

http://lubczasopismo.salon24.pl/lodzkie/

pozdrawiam