Temat: Łódź - miasto starych ludzi
Ewa Miller:
Katarzyno, starość jest ZUPEŁNIE INNYM stanem przejściowym. I zapewniam Cię, że nie tylko praca zawodowa jest powodem, dla którego nie wykonuję sama opieki, lecz próbuję stworzyć dom dla moich seniorek. Nie miałam zamiaru moralizować- czyżbym dotknęła jakiegoś czułego punktu w Twojej własnej biografii? :D
Biorąc pod uwagę, że w wielu przypadkach starość jest definiowana jako wiek powyżej 50, to już od kilu lat sama do grupy "starych" należę. Równocześnie mam mieszkającą 2 domy dalej 77-letnią mamę. Wcale jednak nie uważam, aby starość była paskudnym okresem w życiu człowieka, wręcz przeciwnie, za żadne pieniądze nie wróciłabym do okresu gdy miałam 30-40 :)
Szkoda, że dyskusja skręciła w tym właśnie kierunku. Inicjując wątek zamierzałam zwrócić uwagę na gigantyczny, leżący odłogiem sektor nowych miejsc pracy właśnie w Łodzi. W krajach zachodnich seniorzy to licząca się grupa konsumentów. W Polsce, przy poziomie naszych uposażeń emerytalnych, są jedynie obciążeniem. Smutne to.
Również w krajach zachodnich nie wszyscy emeryci mają wysokie emerytury :)
http://www.stern.de/wirtschaft/familie/altersarmut-wen...
"Zum einen gibt es ja die ganz harte Altersarmut. Das heißt, wenn die Menschen in Altersrente kommen und die Rente nicht zum Leben reicht, sie also zum Sozialamt gehen müssen, um sich die Rente aufstocken zu lassen auf ein Existenzminimum, das im Durch-schnitt etwa 660/670 Euro beträgt, je nachdem wie hoch die Miete ist. Das ist die ganz harte Armut, die durchaus zunimmt. Und dann gibt es noch die Situation, die auch zu-nimmt, dass die Leute, wenn sie in die Rente kommen schlicht und ergreifend ihren Le-bensstandard nicht mehr halten können, was eben auch damit zu tun hat, dass das Ren-tenniveau immer weiter sinkt. Und das ist durchaus auch ein gesellschaftliche Problem."
http://www.dradio.de/dlf/sendungen/studiozeit-ks/1654331/
http://www.zeit.de/karriere/beruf/2012-02/altersarmut-...
Posłużyłam się niemieckimi przykładami, bo te realia z racji swojego aktualnego miejsca zamieszkania znam najlepiej :)
Również w tak bogatym kraju jak Niemcy opieka nad osobami starszymi to duży problem, dlatego tak chętnie szuka się np. Polek gotowych tą pracę wykonywać.
Nie wiem jak to wygląda w Polsce, ale w Niemczech taki dom musi sprostać wielu wymogom np. architektonicznym. Wszystkie pomieszczenia muszą być przystosowane do poruszania się na wózku. Muszą być windy (nawet w budynku jednopiętrowym). Obok "samodzielnych" jednostek mieszkaniowych (1 pokój na osobę + łazienka i ewentualnie aneks kuchenny) musi być być pomieszczenie "wspólne". Pokoje muszą być na tyle duże, aby w razie konieczności móc wstawić tam specjalne łóżka potrzebne do opieki nad osobami, które już z łóżka nie wstają.
Pobyt w takim domu kosztuje od 2500 euro wzwyż i to bez opieki lekarskiej (lekarza każdy pensjonariusz "załatwia" we własnym okresie) i imprez rekreacyjno-kulturalnych. Jeżeli emerytura (z ewentualnym dodatkiem pielęgnacyjnym) nie pokrywa całych kosztów, reszta dopłacana jest przez dzieci lub jeżeli ich nie ma, przez opiekę społeczną.
Katharina Katarzyna Z. edytował(a) ten post dnia 15.06.12 o godzinie 08:53