Temat: ŁÓDŹ- Europejska stolica kultury
Ok przepraszam mam nadzieję, że się nie zagalopowałem w poprzednich wątkach. Zniesmaczonych - PRZEPRASZAM. Chciałem pokazać problem, krzyknąć!
Jak wspomniałem nie chciałbym być źle zrozumiany!
Tak zależy mi na Łodzi! Na szacunku do tego Miasta, na jego sukcesach. Mam kilka, może nawet kilkanaście powodów, żeby też walczyć o to miasto.
Czasem jednak nie wiemy co robić, jak się zabrać, jak pomóc?
Emocjonalnie wyrażamy opinię, nie zgadzamy się, protestujemy, po czym jak przyjdzie, co do czego to z dużego balona schodzi powietrze, sprawa się rozmywa i gaśnie. Czy tak nie jest z większością for..? Ktoś napisał, że ci, do których to kierujemy mają to w nosie, nawet tego nie czytają, a nawet jak się tak zdarzy, to uśmiechają się z ignorancją pod nosem i nic z tego nie wynika.
Jednak jest coś co możemy zrobić. Może niewiele, bo problem ogromny..., ale od czegoś trzeba zacząć, od małej cegiełki.
Jak wspomniałem udało mi się u siebie. Dzisiaj zostało posprzątane podwórko sąsiednie. Czyżby zadziałał dobry przykład? Może pomogła moja kolejna prośba? Widocznie mam dar i jak proszę to działa! Dlatego chciałbym coś jeszcze zrobić.
Nie wiem, czy mi się uda... Może wyjdę na kolejnego oszołoma i po kilku próbach zrezygnuję, bo walka wymaga środków, a moje nie są imponujące. Mam chęci, zapał, mam nadzieję że wsparcie moralne choćby kilku z Was a to już bardzo wiele.
Ale chcę spróbować. Powiem tak chyba w środę będzie otwarcie z pompą nowego przedsięwzięcia Port Łódź. Trzymam kciuki w końcu powstały lepsze drogi w tej okolicy i tam będzie czysto. Kolejne miejsce, gdzie pójdziemy, bo można spokojnie z dzieckiem wejść.
TAK! Ja chcę "posprzątać" kolejne "zasrane" i zaśmiecone podwórko!
Tak po prostu, bo się zbuntowałem. Bo nie tylko chcę dyskutować, ale chcę coś zrobić. Ostatnio robiłem coś wspólnie dla naszych dzieci w szkole razem z kilkoma innymi rodzicami poszliśmy wymienić blaty i pomalować ławki, z rozpędu pomalowaliśmy cokół i drzwi. Powiem, że mi się to spodobało, a zwłaszcza ci ludzie, których nie znałem i nawet nie znam dalej, bo rozeszliśmy się po pracy. W zasadzie to oni mi zaimponowali, a w sumie nawet nie wiem czym to znaczy wiem ale nie wiem jak to wyrazić.
Oczywiście sam nie pójdę z workiem sprzątać tych podwórek, ale postaram się coś zrobić, doprowadzić je do stanu w jakim powinny być.
Dlatego prośba jeżeli w Waszej okolicy jest jakieś za przeproszeniem zasrane, strasznie zaśmiecone podwórko napiszcie tutaj GDZIE?
Proszę też, aby napisać, do kogo należy teren, czy spółdzielnia, wspólnota, czy miasto. Na prywatny mail wm@ergo-media.pl proszę o przekazanie kontaktu do siebie.
Zobaczymy, czy uda się coś zrobić. Jeżeli zderzę się z jakimś ogromnym "betonowym murem", który mnie przygniecie i nie wstanę to napiszę to tu i przyznam się do porażki, ale chcę spróbować. Właśnie znalazłem jedno kolejne miejsce na Kozinach, ale proszę o więcej (przepraszam z góry, że nie uda się zabrać za wszystkie miejsca naraz ale jeszcze jestem sam).
Nawet jeżeli uda się posprzątać choćby - jedno kolejne, kilka skwerów, ulic czy innych miejsc w Łodzi to już będzie to sukces.
Tak ja chce Coś Zrobić dla Łodzi! Dla Łodzi, która powinna z "czystym" sumieniem startować do miana Europejskiej Stolicy Kultury. Ja nie chcę się wstydzić, gdy się ten konkurs wygra. Jeżeli nawet tego konkursu nie wygra, to pozostanie satysfakcja, że chociaż w kilku miejscach jest czyściej.
PS. Bardzo chętnie przyjmę każdą pomocną dłoń, czy to firmy, czy osoby prywatnej. Uprzedzam, że będzie trzeba wyłożyć środki na walkę z własnej kieszeni chyba, że z czasem znajdziemy sponsorów, czy jakiegoś "mecenasa Kultury". Trzeba będzie również poświęcić sporo własnego wolnego czasu, a jedyna nagrodą będzie satysfakcja, że coś zrobiłem od siebie. Choćby to była jedną mała cegiełka.
Oby ta Łódź ta Nasza Łódź nie okazała się Titanikiem. Oby nie zatonęła w gównie, śmieciach, ludzkiej niemocy i obojętności.
Publikuję ten post jeszcze na wątku o psich kupach, bo stamtąd rozpocząłem przygodę z Wami, którzy wydaliście mi się bardzo ciekawą grupa dyskusyjną.
Pozdrawim W.M. "C'est la vie". ...