Temat: Łódź bez torebek foliowych
Inne miasta biorą przykład z Łodzi. Zakaz używania toreb foliowych wprowadziło już Zabrze. W tym tygodniu uchwałę przyjmie Rada Miejska w Świdnicy, a przygotowują się Bydgoszcz, Kraków, Toruń, Opole, Warszawa i Szczecin.
Zakaz dotyczy używania w sklepach i punktach usługowych torebek "niebiodegradowalnych, jednorazowych i bezpłatnych". Poza tym "zakazana" torebka musi być cieńsza niż 0,1 mm.
Pomysłodawcą uchwały jest Krzysztof Piątkowski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej (PiS). Radny policzył, że w łódzkich hipermarketach zużywa się dziennie 100 tys. toreb. A kiedy doliczyć do tego małe sklepy i targowiska, w sumie wyjdzie ok. 600 tys. w całym mieście.
Odkąd projekt uchwały ujrzał światło dzienne, Biuro Rady Miejskiej jest szturmowane przez samorządy innych miast i dziennikarzy z całej Polski. - Przedstawiciele samorządów pytają nas o projekt, uzasadnienie, a także proszą o przesłanie do nich łódzkiej uchwały, bo zamierzają wzorować się na nas wprowadzając zakaz używania toreb foliowych - mówi Anna Kuźmicka, rzecznik prasowy Rady Miejskiej. I wymienia miasta, które skorzystały z rad Łodzi: Zabrze, Świdnica, Bydgoszcz, Kraków, Toruń, Opole.
Do radnego Krzysztofa Piątkowskiego, który - ku swojemu zaskoczeniu - rozpętał ogólnopolską wojnę z reklamówkami, także dzwonią samorządowcy. Doradzał już telefonicznie radnym z Warszawy, Szczecina, Drawska Pomorskiego, Leszna. - Sądziłem, że projekt uchwały wywoła dyskusję, ale nie przypuszczałem, że będzie tak gigantyczny odbiór - przyznaje Piątkowski, który stał się także bohaterem ogólnopolskich mediów.
Jednak może się zdarzyć, że wojewoda Helena Pietraszkiewicz unieważni uchwałę. Przysłała do Rady Miejskiej pismo, w którym zapowiedziała sprawdzenie zgodności uchwały z konstytucyjną zasadą swobody gospodarczej. Jej wątpliwość budzi jeszcze fakt, czy Rada Miejska w ogóle mogła podjąć taką uchwałę.
Podczas październikowej sesji Krzysztof Piątkowski zapewniał, że może. Powołując się na opinię w tej sprawie prof. Michała Kuleszy, z którym współpracował tworząc projekt uchwały. Jakie będzie rozstrzygnięcie wojewody - dowiemy się do końca roku. Na decyzję czekają nie tylko łódzcy radni, ale także samorządowcy z tych miast, którzy stoją już w blokach, by przegłosować u siebie zakaz używania "foliówek".
Może się jednak zdarzyć, że opinia wojewody będzie bez znaczenia, bo nowy minister środowiska prof. Maciej Nowicki już w pierwszych dniach urzędowania zapowiedział walkę z foliowymi torbami w całej Polsce. Prace legislacyjne w tej sprawie już ruszyły. Jeśli Sejm przyjmie ustawę, wprowadzi ona zakaz korzystania z "foliówek" - odgórnie - w całej Polsce.
Na razie Łódź - także jako pierwsza - przećwiczy, jak będą się zachowywać sprzedawcy i klienci po 1 czerwca 2008 r. W styczniu zapowiedziano w Łodzi pierwszy próbny "Dzień bez foliówki".
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź